super sandaly .....
Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Zwiedzali właśnie targ, abyznaleźć> kilka pamiątek, które mogli by wręczyć znajomym. Aż zaszli w dziwnąuliczkę,> gdzie był tylko jeden mały sklepik z sandałami. Już, już mieli zawrócić,gdy ze> sklepu dobiegł ich głos:> -Hej wy! Zagraniczni! Chodźcie, chodźcie! Wejdźcie do mojego sklepiku!> Więc para zgodziła się i weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ichmały> człowieczek i powiedział:> -Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować. One mająmagiczną> moc. Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku jak spragniony wielbłąd napustyni!> Żona od razu chciała je kupić, ale maż zrobił się bardzo sceptyczny.> Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a po za tym nie wierzył w ichmoc.> Więc zapytał sklepikarza:> -Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielka moc?> -Po prostu je przymierz, Saiheeb. Sandały Ci to udowodnią. -odpowiedział> sklepikarz.> Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale po wielu naleganiach żony> zgodził się. Jak tylko wsunął swoje stopy w sandały od razu poczuł silne> podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czegonie> czuł od lat - wielką i brutalną potęgę sexu.> W mgnieniu oka maż złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu,oparł o> stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać. Na co sklepikarz> zaczął krzyczeć tak przeraźliwie jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał:>> -STÓJ ! STÓJ ! ... ZAŁOŻYŁEŚ LEWY NA PRAWY!.............
lew-111