24.s03e17.txt

(30 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:08:24 GODZINY
00:00:12:W POPRZEDNIM ODCINKU
00:00:15:-Jaka iloć wirusa została uwolniona?|-Wystarczy, żeby zabić każdego w tym budynku.
00:00:19:-Podłożyłe jeszcze inne ładunki?|-Moim zadaniem był tylko ten hotel.
00:00:23:-Więc sš inne?|-Tak. 11.
00:00:26:Alvers umiecił ładunek z wirusem|w systemie wentylacyjnym.
00:00:30:Ładunek wybuchł, kiedy Gael|próbował go rozbroić.
00:00:33:Nikt nie może stšd wyjć.|Konieczna jest całkowita kwarantanna.
00:00:36:Jeli ludzie domylš się co się dzieje,|wybuchnie panika.
00:00:39:-Okłamali nas.|-To jest wewnštrz budynku!
00:00:41:Proszę odsunšć się od drzwi!
00:00:45:Jeli spróbujesz stšd wyjć,|zastrzelę cię.
00:00:48:Nie zrobisz tego.
00:00:52:-On wie, kim jeste, Jack.|-Kto?
00:00:56:"Nie musisz mi mówić kim jest|Jack Bauer." Tak włanie powiedział.
00:01:00:Jeli staniesz mu na drodze,|to on cię zabije.
00:01:04:-Tu Bauer.|-Witaj, Jack.
00:01:06:Wiedziałem, że jeste lepszy|od Amadora,
00:01:08:ale ode mnie lepszy nie jeste.
00:01:11:Chcę, żeby skontaktował mnie|ze swoim przyjacielem.
00:01:15:Panie prezydencie, człowiek, który|jest w posiadaniu wirusa
00:01:18:chce z panem rozmawiać.
00:01:20:Nie ma pan już kontroli nad swoim krajem.
00:01:23:Jeli w pełni nie wykorzysta pan|możliwoci swojego urzędu,
00:01:27:aby spełnić moje żšdania,
00:01:29:wirus zostanie uwolniony
00:01:31:i nie będzie go można powstrzymać.
00:01:35:Akcja rozgrywa się między 5:00,|a 6:00 nad ranem.
00:01:42:Proszę wszystkich o zachowanie spokoju.
00:01:45:Proszę zachować spokój i ciszę.
00:01:48:Patrzcie na zewnštrz!
00:01:53:Zajšć pozycje!
00:02:01:Chcę, żeby jedno było jasne!
00:02:05:Nikt nie wyjdzie z tego budynku
00:02:07:aż do odwołania.
00:02:11:Za chwilę skorzystam z interkomu
00:02:14:i wyjanię wszystkim dlaczego.
00:02:17:Potrzebuję całkowitej ciszy
00:02:20:i pełnej współpracy z waszej strony.
00:02:27:-Będzie mnie słychać w całym hotelu?|-Tak.
00:02:34:Mówi agentka federalna Michelle Dessler.
00:02:37:Aby przetrwać zaistniałš sytuację,
00:02:40:musicie uważnie mnie wysłuchać|i postępować według moich instrukcji.
00:02:45:Większoć z was już wie,|że w budynku
00:02:48:została uwolniona toksyczna|substancja i cały hotel
00:02:51:został objęty kwarantannš.
00:02:53:Każdy kto spróbuje stšd wyjć
00:02:55:zostanie za wszelkš cenę powstrzymany.
00:02:59:Ci, którzy sš w swoich pokojach|proszeni sš o pozostanie w nich.
00:03:02:Ci, którzy opucili pokoje|majš natychmiast do nich wrócić.
00:03:07:Wkrótce zjawi się tu pomoc|medyczna i zajmie się każdym,
00:03:10:kto będzie tego potrzebował.
00:03:12:Najważniejsze jest, aby wszyscy|wrócili do swoich pokojów i pozostali w nich.
00:03:18:Dziękuję.
00:03:20:W porzšdku. Słyszelicie wszystko.
00:03:22:Proszę wszystkich o udanie się do windy.
00:03:25:Tędy, proszę.|Tylko powoli.
00:03:31:Boże. Danny?
00:03:39:Już dobrze.
00:03:44:Kto to zrobił?
00:03:46:Kto go zabił?
00:03:50:Pani?
00:03:52:Jest pani agentkš federalnš.|Miała go pani chronić.
00:03:57:Nie dotykaj mnie.
00:04:00:Przykro mi, ale nie ma sensu|pogarszać sprawy.
00:04:03:Miała go pani chronić.
00:04:12:-Tak, tu Bauer.|-Łšczę z prezydentem.
00:04:17:-Jack.|-Panie prezydencie.
00:04:19:Człowiek, z którym rozmawiałem,|ten, który kontroluje tego wirusa,
00:04:22:dlaczego skontaktował się ze mnš|przez ciebie?
00:04:25:Sam chciałbym wiedzieć. Mówi,|że mnie zna, ale na razie
00:04:28:nie udało nam się go zidentyfikować.|Jedyne, czego jestemy pewni,
00:04:31:to to, że przez ostatniš|godzinę był tutaj, w Los Angeles.
00:04:34:Jack, on jasno dał mi do zrozumienia,|że poprzez grobę uwolnienia
00:04:37:tego wirusa zamierza kontrolować|mnie i w ten sposób cały
00:04:40:aparat rzšdowy tego kraju.|To oczywiste, że nie możemy mu na to pozwolić.
00:04:43:-Rozumiem, panie prezydencie.|-Znajd go, Jack.
00:04:45:Robimy, co w naszej mocy.|Odezwę się póniej.
00:04:48:Dziękuję.
00:04:50:Skoro Amador nie żyje,|zostały nam dwa punkty zahaczenia.
00:04:53:Pierwszy: kimkolwiek on jest,|mówi, że mnie zna.
00:04:56:Drugi: on zna również Alversa.
00:04:59:-To ten, który podłożył ładunek w hotelu?|-Zgadza się.
00:05:02:Zadzwoń do Tony'ego i powiedz mu,|żeby zdobył od Alversa
00:05:05:szczegółowy rysopis. Potem|porównamy to z ludmi z moich akt.
00:05:12:Bauer mówi, że nie wie|kim jest ten człowiek.
00:05:15:-Ale on zna Bauera.|-Najwyraniej.
00:05:17:-Jak to możliwe, David?|-Nie wiem, Wayne.
00:05:19:Wiem tylko, że robiš wszystko,|aby znaleć tego człowieka.
00:05:22:Czy przekazał Bauerowi wskazówki|odnonie swoich żšdań?
00:05:25:Nie.
00:05:26:Ale jest w posiadaniu wystarczajšcej|iloci tego wirusa,
00:05:29:żeby unicestwić znacznš częć|ludnoci tego kraju.
00:05:32:Dlatego nie mamy innego wyboru,|jak zgodzić się na jego warunki.
00:05:36:Przynajmniej na razie.
00:05:40:-Dopilnuj, żeby wszystkie wyjcia|były zamknięte.|-Sprawdziłem je parę minut temu.
00:05:44:To sprawd jeszcze raz.
00:05:46:Nie musi mi pani cišgle znajdować|zajęcia, agentko Dessler.
00:05:49:Nie zamierzam panikować.
00:05:52:Wiem.
00:05:55:Doceniam pana pomoc.
00:05:58:Zależy mi tylko na poznaniu prawdy.
00:06:00:Czy wszyscy w tym hotelu umrš?
00:06:05:Nie wszyscy.|Mała grupa okaże się odporna|na działanie wirusa.
00:06:10:Ale większoć z nas umrze.
00:06:13:Jakie sš szanse na przeżycie?
00:06:15:Nie wiem.
00:06:17:Powiem panu, jak tylko się dowiem.
00:06:21:Dziękuję.
00:06:26:-Tu Dessler.|-Hej, to ja. Teren jest zabezpieczony.
00:06:29:To dobrze. Na razie sytuacja|jest opanowana, ale panika
00:06:32:znowu może wybuchnšć,|jak u kolejnych osób wystšpiš symptomy.
00:06:35:Musimy być na to przygotowani,|zwłaszcza że okres inkubacji
00:06:38:jest o wiele krótszy, niż zakładalimy.
00:06:40:-A jak ty się czujesz?|-Na razie dobrze.
00:06:45:-Tylko...|-Co?
00:06:49:Kiedy ludzie zaczęli panikować,|musiałam zastrzelić jednš osobę.
00:06:54:Próbował uciec z hotelu.
00:06:57:On nie żyje.
00:06:59:Michelle, zrobiła to, co musiała.
00:07:02:Nic innego nie mogła zrobić.|Nie możesz się dekoncentrować.
00:07:06:Wiem.
00:07:08:No dobrze. Musisz co dla nas zrobić.
00:07:10:Dowiedz się, czy Alvers kiedykolwiek|widział człowieka, który go wynajšł.
00:07:13:Potrzebujemy rysopisu.|Bardzo szczegółowego.
00:07:16:Zaraz się tym zajmę.|Oddzwonię do ciebie.
00:07:39:Dalej. Ruszać się.
00:07:58:-Ja krwawię.|-Na razie nie wyglšdasz le.
00:08:02:Mielimy umowę. Powiedziałem ci|co chciała. Miała mnie zabić,
00:08:05:jak tylko pojawiš się u mnie symptomy.
00:08:07:-Nie powiedziałe nam wszystkiego.|-O czym ty mówisz?
00:08:11:Jak nazywa się człowiek,|dla którego pracujesz?
00:08:15:Nigdy nie zdradził mi swojego nazwiska.
00:08:19:Przecież umieram. Kłamišc|i tak bym niczego nie zyskał.
00:08:26:-Kiedy ostatni raz się z nim widziałe?|-3 godziny temu.
00:08:29:W tym klubie w chińskiej dzielnicy.
00:08:35:-Tony. Jestem z Alversem.|-Jestemy gotowi. Zaczynaj.
00:08:39:Podaj rysopis.
00:08:43:Około 35 lat, biały, wzrost|około 180 cm,
00:08:46:czarne włosy, piwne oczy,|żadnych znaków szczególnych.
00:08:51:Mówi z brytyjskim akcentem.
00:08:54:-Macie to?|-Tak.
00:08:56:-Ile to potrwa?|-Jak tylko wprowadzę dane, to powinno pójć szybko.
00:08:59:Muszę je tylko porównać z aktami|ludzi, z którymi Jack pracował.
00:09:09:W porzšdku, Jack. Wysyłamy|zdjęcia potencjalnych podejrzanych.
00:09:13:-Powiniene je mieć już u siebie.|-Zrozumiałem.
00:09:19:Nie. Nie. Nie.
00:09:22:Nie.
00:09:33:Nie.
00:09:45:-Tu go nie ma.|-Jeste pewny?
00:09:47:Oczywicie.
00:09:49:-Tony?|-Tak, słyszałem go.
00:09:51:Będziemy musieli poszerzyć kršg|poszukiwań.
00:09:54:Jego akcent może być tylko zmyłkš.|On wcale nie musi być Brytyjczykiem.
00:09:58:Jeli usuniemy to kryterium,|kršg podejrzanych zwiększy się 50 razy.
00:10:01:To 750 potencjalnych podejrzanych.
00:10:03:I jeli przy którym brakuje zdjęcia,|nie mamy innego punktu zahaczenia.
00:10:07:-Tony.|-Tak, Jack?
00:10:09:Według jakich kryteriów szukacie,|oprócz wyglšdu i akcentu?
00:10:12:łapiemy się wszystkiego.|Wszyscy żyjšcy mężczyni...
00:10:15:-Zmień to.|-Chodzi ci o kryterium "żywy"?
00:10:18:-Tak. Zmień to na "uznany za zmarłego".|-Zrozumiałem.
00:10:29:Nie. Nie. Nie.
00:10:39:Tak, to on.
00:10:41:-Tony. Tony, to on.|-Jack, znasz go?
00:10:44:Mój boże.
00:10:47:-Jack?|-Tak, znam go.
00:10:49:Nazywa się Stephen Saunders.|Wywiad brytyjski wypożyczył go CTU
00:10:52:-na misję w Kosowie.|-Tš, w której celem był Victor Drazen?
00:10:55:Tak. Tylko ja się stamtšd wydostałem.|5 pozostałych zginęło,
00:10:58:wliczajšc w to Saundersa.
00:11:00:A przynajmniej tak mylałem.
00:11:02:Najwyraniej się myliłem.
00:11:05:Tony, oddzwonię do ciebie.|Potrzebuję chwili, żeby to przemyleć.
00:11:08:Jack, tylko się pospiesz.
00:11:11:Sukinsyn.
00:11:30:Sytuacja w hotelu wydaje się|być opanowana.
00:11:33:Teren jest zabezpieczony.|Służby medyczne sš na miejscu|i wkrótce zacznš badać ludzi.
00:11:37:-Prasa dowiedziała się czego?|-Nie.
00:11:39:Przynajmniej na razie, ale pewnie|wkrótce zacznš co podejrzewać.
00:11:42:Najważniejsze jest niedopuszczenie|do tego, aby wirus się rozprzestrzenił.
00:11:45:Utrzymanie sytuacji w hotelu|w tajemnicy przed prasš jest równie ważne.
00:11:48:Jeli prasa dowie się o tym,|będziemy musieli przygotować jakš przykrywkę.
00:11:51:-Opracuję kilka scenariuszy.|-Tylko nie wspominaj w nich o tym wirusie.
00:11:55:Ludzie nigdy o nim nie słyszeli,|a nieznane zawsze wywołuje strach.
00:11:58:Powiedz, że to choroba legionowa.
00:12:00:Ta choroba jest znana ludziom|i wiadomo, że można jš wyleczyć.
00:12:04:W porzšdku.
00:12:06:-Panie O'Laughlin.|-Panie prezydencie.
00:12:08:-Zapr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin