Warto spróbkować,cz.2.pdf

(396 KB) Pobierz
099-102_probkowanie_cz2.indd
K U R S
Warto spróbkować,
część 2
Powszechne implementowanie przetworników analogowo–cyfrowych
i cyfrowo–analogowych w popularnych mikrokontrolerach przyczyniło
się do coraz częstszego podejmowania prób sprawdzania własnych
umiejętności w dziedzinie cyfrowego przetwarzania sygnałów przez
zwykłych składaczy kitów (z całym szacunkiem dla składaczy). Nie
dysponując często odpowiednimi podstawami teoretycznych, robią to
na wyczucie lub „na słuch”. Tymczasem wiedza na ten temat jest
nie mała, zawiera sporą dawkę elementów matematyki wyższej.
Nachylenie charakterystyki jest
równe 6M [db/okt]. Trzeba wiedzieć
o tym, że realizacja analogowa filtru
powyżej 8 rzędu staje się niezwy-
kle trudnym wyzwaniem dla kon-
struktora, a filtr 12 rzędu właściwie
jest już niewykonalny klasycznymi
metodami i w takim przypadku trze-
ba odwoływać się do technik DSP.
Krok 3. Mając powyższe dane
należy teraz przyjąć jeden z wielu
możliwych wariantów układowych
filtru ipoliczyć wartości elementów.
W tym artykule nie będziemy jed-
nak wchodzić w szczegóły samego
projektowania i budowania filtrów,
gdyż jest to temat na odrębny
kurs. Na pewno pomocne mogą się
okazać specjalnie do tego napisane
programy. W mgnieniu oka wykona-
ją one pracę za projektanta, które-
mu pozostanie jedynie zakupienie
stosownych elementów, polutowanie
całości i sprawdzenie działania ukła-
du. Zdobycie elementów może się
przy tym okazać o wiele trudniej-
szym zadaniem niż ich obliczenie,
a to z uwagi na wymagane zazwy-
czaj niewielkie tolerancje wartości.
Projektując filtr antyaliasingowy
należy zwrócić uwagę na zagadnie-
nia związane z ewentualną nielinio-
wością jego charakterystyki fazowej.
W pewnych przypadkach może to
być równie ważny parametr, jak
charakterystyka częstotliwościowa.
Nie trzeba dodawać, że pogodzenie
dobrych własności fazowych i czę-
stotliwościowych nie jest zadaniem
łatwym, przynajmniej w klasycznych
filtrach analogowych.
Uważny Czytelnik zapewne za-
uważył, że z powyższych rozważań
W pierwszej części kursu zapo-
znaliśmy się z aliasingiem – zjawi-
skiem występującym podczas pro-
cesu próbkowania sygnału analogo-
wego. Wiemy już, że jest to efekt
niepożądany i jak się przekonamy
w dalszej części artykułu może mieć
istotny wpływ na jakość przetwo-
rzonego sygnału. Wiemy też, że do
eliminacji aliasingu są stosowane
specjalne filtry. Rozpatrzmy teraz
ich parametry i założenia przyjmo-
wane do projektowania. Metody ich
projektowania zostaną przedstawio-
ne poniżej.
cia wejściowego z zakresu przepusto-
wego. W filtrach antyaliasingowych
częstotliwość graniczna jest utożsa-
miana z pasmem sygnału użytkowe-
go (dokładniej z częstotliwością mak-
symalną, bo nie zawsze pasmo musi
się zaczynać od zera (DC)).
Krok 2. Ustala się częstotliwość
ko ńcową f STOP dla filtru (przyjmijmy
taką nazwę). Sygnały o częstotliwo-
ściach większych od f stop nie będą
miały już znaczenia dla pracy ukła-
du próbkującego, gdyż znajdą się
poza zakresem dynamiki przetworni-
ka A/C. Częstotliwość końcowa jest
to więc częstotliwość, przy której
tłumienie filtru jest równe zakresowi
dynamiki. Jako częstotliwość końcową
f stop przyjmuje się co najwyżej często-
tliwość Nyquista, czyli f p /2 (połowa
częstotliwości próbkowania). Mając
dane: Z D (zakres dynamiki), f gr i f STOP
można obliczyć niezbędne nachylenie
charakterystyki filtru, awięc określić
jego rząd. Parametr ten przekłada się
natomiast na konkretne rozwiązania
układowe, które trzeba będzie zreali-
zować w praktyce.
Rząd filtru oblicza się korzysta-
jąc z formuły:
Wskazówki przydatne
do obliczania filtru
antyaliasingowego
Projektowanie filtru antyaliasingo-
wego przebiega w kilku etapach. Po-
niżej zostanie opisana przykładowa
procedura.
Krok 1. Ustala się częstotliwość
graniczną f gr ( rys. 8 ). Jest to (w pew-
nym uproszczeniu) częstotliwość,
przy której filtr zaczyna tłumić sy-
gnał wejściowy. Oczywiście w rze-
czywistości charakterystyka nie ma
tak ostrego załamania, jak to przed-
stawiono na rys. 8. Jako częstotli-
wość graniczną przyjmuje się punkt,
w którym napięcie wyjściowe filtru
spada o 3 dB w stosunku do napię-
M
=
Z
D
f
6 2
p
2
f
gr
Rys. 8. Częstotliwości filtru antyalia-
singowego istotne przy jego projek-
towaniu
gdzie:
M – rząd filtru
Z D – zakres dyna-
miki [dB]
f p – częstotliwość
próbkowania
f gr – częstotli-
wość graniczna filtru
(–3 dB)
przy założeniu, że
f STOP = f p /2
Rys. 9. Przykładowa aplikacja wykorzystująca over-
sampling
Elektronika Praktyczna 10/2006
99
log
686057323.016.png 686057323.017.png 686057323.018.png 686057323.019.png 686057323.001.png 686057323.002.png 686057323.003.png 686057323.004.png 686057323.005.png 686057323.006.png 686057323.007.png
K U R S
Rys. 10. Graficzna interpretacja undersamplingu
Jeśli więc przyjmiemy
np. mniejszy rząd filtru
antyaliasingowego niż
to wynika z powyższych
obliczeń, to tym samym
zezwolimy na pojawie-
nie się pewnych skła-
dowych aliasingowych w odtwarza-
nym sygnale. Zauważmy jednak, że
składowe powyżej końca pasma mają
z natury dużo mniejsze amplitudy od
sygnału użytkowego, a więc pojawią
się one w sygnale odtwarzanym rów-
nież z małymi amplitudami. Pamiętaj-
my ponadto, że mimo niedoskonało-
ści filtru antyaliasingowego, zostaną
one dodatkowo stłumione. Może się
okazać, że ich poziom, nawet dla
nieco gorszych parametrów filtru,
będzie w sygnale odtwarzanym i tak
poza zakresem dynamiki. W praktyce
rozsądne obniżenie rzędu filtru wsto-
sunku do wyliczeń teoretycznych nie
spowoduje najczęściej wyraźnie za-
uważalnych zmian w praktyce. W po-
wyższym przykładzie, przy częstotli-
wości próbkowania 4 kHz, możemy
bez większego zagrożenia próbować
zbudować filtr antyaliasingowy 6. rzę-
du. Czy to wystarczy czy nie, będzie
zależało od kształtu widma sygnału
użytkowego w zakresie powyżej f MAX .
przytrafia się czasami stan całkowitej
bezsilności. Ja czasami miewam takie
momenty. Pewien mój znajomy, któ-
ry elektronikiem nie jest zawsze mi
wówczas mówi, że nie ma rzeczy
niemożliwych i najczęściej na drugi
dzień faktycznie znajduję rozwiązanie
problemu. Często wystarczy przyjąć
niestandardowy sposób myślenia.
Skoro zmniejszanie częstotliwości
próbkowania komplikowało budowę
filtru antyaliasingowego, to pamięta-
jąc o odmiennym sposobie myślenia
spróbujmy teraz, lekko ryzykując, czę-
stotliwość tę zwiększyć i to znacznie.
Przyjmijmy, że będzie ona k–razy
większa od częstotliwości wynikającej
z twierdzenia Nyquista. Mamy w ta-
kim przypadku do czynienia z nad-
próbkowaniem (ang. oversampling ).
No dobrze, ale jaka wyniknie z tego
korzyść, bo to tej pory przekonaliśmy
się raczej o wadach takiego postępowa-
nia? Przesuwając częstotliwość próbko-
wania do wartości k*f p przesunął się
również punkt spełniający twierdzenie
Nyquista: k*f p /2 ( rys. 9 ). Jak widać
nachylenie charakterystyki filtru (od
f gr do k*f p /2) może być teraz dużo ła-
godniejsze. Filtr taki na pewno będzie
łatwiejszy w realizacji praktycznej niż
w przypadku próbkowania z częstotli-
wością f p . Pozostaje jeszcze rozwiąza-
nie problemu zwiększonego strumie-
nia danych występującego za prze-
twornikiem A/C. Zauważmy jednak,
że nie ma żadnego uzasadnienia, aby
dane z przetwornika przesyłać docelo-
wo z taką częstotliwością (k*f p ). Dane
za przetwornikiem A/C odznaczają się
dużą redundancją (k–krotną) w stosun-
ku do wymogów związanych z twier-
dzeniem Nyquista dla sygnału orygi-
nalnego. Można więc z danych, jakie
dostarcza przetwornik A/C wybrać je-
dynie co k–tą. Proces taki nazywa się
wynika kilka istotnych wniosków.
Po pierwsze: częstotliwość próbko-
wania musi być co najmniej 2–krot-
nie większa od największej często-
tliwości sygnału użytkowego, ale
ze względu na fizyczne możliwości
realizacji filtrów, w praktyce przyj-
muje się wartości jeszcze większe.
Zauważmy, że w krytycznym przy-
padku, gdy f p =2*f MAX nachylenie
filtru antyaliasingowego musiałoby
być równe nieskończoności. Zwięk-
szając częstotliwość próbkowania
oddalamy częstotliwość Nyquista od
maksymalnej częstotliwości sygnału.
Łagodzimy tym samym nachylenie
charakterystyki filtru antyaliasingo-
wego. Niekiedy częstotliwość prób-
kowania musi być dobrana pod
kątem możliwości wykonania filtru.
Popatrzmy na poniższy przykład.
Mamy sygnał o pasmie
0...1000 Hz. Będziemy go prób-
kować przetwornikiem 8–bitowym
z częstotliwością 3 kHz. Jak powi-
nien być zaprojektowany filtr an-
tyaliasingowy w tym przypadku?
Najmniejszy rozpoznawalny sygnał
dla zastosowanego przetwornika jest
równy U min =U MAX /2 8 =U MAX /256. Za-
kres dynamiki
wynosi więc:
U MAX /U min =U MAX /(U MAX /256)=256
czyli
Ministerstwo dziwnych kroków
– oversampling
Obniżanie częstotliwości prób-
kowania jest intuicyjnym dążeniem
każdego konstruktora. Jest to podyk-
towane choćby względami ekono-
micznymi. Przetworniki o mniejszej
szybkości próbkowania są tańsze od
przetworników szybkich. Łatwiej też
jest je zdobyć. Wolniejszemu prze-
twornikowi będą towarzyszyły mniej-
sze strumienie danych, łatwiej będzie
te dane obrobić i przechować. Wyda-
wać by się mogło –
same zalety. Jest jednak
też dość istotna wada
takiej koncepcji, o któ-
rej już wszyscy wiemy.
Chodzi o trudność re-
alizacji dobrego filtru
antyaliasingowego. Nie
da się więc obniżyć
częstotliwości próbko-
wania poniżej wartości
gwarantującej poprawną
pracę filtru, przy jed-
noczesnym spełnieniu
twierdzenia Nyquista.
Ciekawe, czy Czy-
telnikom projektują-
cym własne urządzenia
Z
=
20
log
U
MAX
=
48
[dB]
D
U
min
Rząd filtru antyaliasingowego,
jaki powinniśmy zastosować w tym
przypadku będzie równy:
Jak widać, możemy sobie z proble-
mem nie poradzić w praktyce. Spró-
bujmy zatem zwiększyć częstotliwość
próbkowania do 4 kHz. Teraz rząd
filtru będzie równy 8, a więc filtr
taki będzie już możliwy do realizacji
praktycznej. Narzucenie tak ostrych
warunków, jakie wynikają wprost
z teorii prowadzi do znacznej kompli-
kacji projektowanego układu. Często
godzimy się na nieznaczne pogor-
szenie jakości próbkowania, zyskując
w zamian na uproszczeniu schematu.
Rys. 11. Wyniki symulacji przykładu z undersamplin-
giem
100
Elektronika Praktyczna 10/2006
686057323.008.png 686057323.009.png 686057323.010.png 686057323.011.png
K U R S
Rozpatrzmy przypadek, w którym
pasmo użytkowe pewnego sygnału
rozciąga się od 60 kHz do 108 kHz
( rys. 10 ). Dość przewrotnie spróbu-
jemy spróbkować go teraz z często-
tliwością 112 kHz, co wobec zdoby-
tej wcześniej wiedzy wydaje się być
wartością zdecydowanie za małą. Naj-
wyższa częstotliwość naszego sygnału
wynosi przecież 108 kHz. W wyniku
realizacji powyższego pomysłu otrzy-
mamy składowe aliasingowe m.in.
B1 i B2 (rys. 10). Pamiętamy, że po-
szczególne częstotliwości są równe f a-
=f s ±n*f p (f a – składowa aliasingowa,
f s – częstotliwość sygnału, f p – czę-
stotliwość próbkowania, n – liczba
naturalna). Jeśli teraz zastosujemy
filtr pasmowo–przepustowy, nastrojony
na pasmo f a1– ...f a2– , to mówiąc kolo-
kwialnie „jesteśmy w domu”. Musimy
tylko pamiętać, że takie rozwiązanie
nie zwalnia nas z zachowania zasad
dotyczących skuteczności filtrowania,
przedstawionych wcześniej. Tak, więc,
im bliżej częstotliwości f s2 będzie czę-
stotliwość próbkowania, tym bardziej
strome powinno być nachylenie cha-
rakterystyki filtru. Jest jeszcze jedno
ale... Widmo tak otrzymanego sygna-
łu będzie odwrócone (częstotliwości
niskie sygnału oryginalnego przesuną
się w kierunku częstotliwości wysokich
i odwrotnie). W niektórych aplikacjach
jest to efekt dyskwalifikujący metodę,
ale czasami bywa wręcz pożądany.
Wyniki symulacji komputerowej ilu-
strującej powyższy przykład można
prześledzić na rys. 11 . Posiadacze pro-
gramu Switcher CAD będą mogli po-
nadto skorzystać ze źródeł zawartych
na płytce CD EP5/2006B i poekspery-
mentować samodzielnie. W symulacji
nie uwzględniono wprawdzie procesu
próbkowania, a jedynie matematyczną
metodę modulacji sygnału. Z punktu
widzenia charakterystyk widmowych
można było sobie pozwolić na takie
uproszczenie. W układzie zastosowano
filtr dolno–przepustowy zbudowany na
wzmacniaczu operacyjnym LT1037A,
pozostawiający jedynie dolną wstę-
gę sygnału spróbkowanego. Jest to
filtr Bessela. Wopisanym tu projek-
cie filtr nie został zoptymalizowany
pod kątem wymagań teoretycznych
opisanych wyżej. Zachęcam Czytel-
ników do przeprowadzenia własnych
prób. Zastosowanie symulacji daje
doskonałe możliwości do dokładnego
przestudiowania zjawisk, bez koniecz-
ności żmudnego lutowania układów
prototypowych. Analiza FFT dostępna
w programie pozwala na szybką oce-
nę własności widmowych układu dla
przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych.
Jak widać, w opisanej wyżej me-
todzie uzyskano efekt przesunięcia
w dół pasma sygnału użytkowego.
Zabieg ten stosuje się często w sys-
temach telekomunikacyjnych, sprzę-
cie radiolokacyjnym, itp.
Rys. 12. Nieliniowość charakterystyki
przetwornika A/C
Kwantyzacja
Dwoma najważniejszymi pa-
rametrami procesu przetwarzania
analogowo–cyfrowego i cyfrowo–ana-
logowego są: pasmo sygnału użyt-
kowego i rozdzielczość próbkowania.
Pierwszym z nich zajmowaliśmy się
we wcześniejszej części artykułu,
obecnie skupimy się na drugim.
Rozdzielczość przetworników A/C
i C/A będziemy utożsamiać z liczbą
bitów słowa stanowiącego cyfrową
reprezentację maksymalnej wartości
przetwarzanej (np. napięcia). Mak-
symalna liczba zapisana przy uży-
ciu N bitów jest równa 2 N , tyle też
poziomów kwantyzacji można zre-
alizować za pomocą przetwornika
N–bitowego (rys. 1). Oznacza to, że
jeśli napięcie referencyjne 12–bito-
wego przetwornika A/C jest równe
np. 4,096 V, to najmniejsza roz-
poznawalna przez ten przetwornik
różnica napięcia wejściowego jest
równa 4,096/2 12 =1 mV. Takie samo
najmniejsze napięcie wyjściowe uzy-
skamy dla analogicznego przetwor-
nika C/A (12–bitów, U REF =4,096 V).
Rozdzielczość jest więc proporcjo-
nalna do liczby bitów przetworni-
ka. Mając najmniejszą i największą
wartość przetwarzaną można wyzna-
czyć zakres dynamiki przetwornika.
Wielkość ta jest równa stosunkowi
U MAX /U min i najczęściej jest wyrażana
w dB, choć można również spotkać
się z procentowym podawaniem tego
parametru. Z prostych zależności
matematycznych wynika, że zakres
dynamiki może być również opisa-
ny formułą: 20log(2 N ) [dB]. Prakty-
kom na pewno przyda się jeszcze
mnemotechniczna metoda szybkiego
szacowania zakresu dynamiki, we-
dług której jest on równy 6,02*N.
decymacją. Wszystko by było dobrze,
gdyby nie fakt że poprzez decyma-
cję ponownie cofamy się do pasma
użytkowego, jak dla częstotliwości
próbkowania równej f p . I nie ma wyj-
ścia. Ponownie musimy uwzględnić
w aplikacji filtr antyaliasingowy, tyle
tylko, że możemy go umieścić bez-
pośrednio za przetwornikiem A/C.
W tym miejscu dysponujemy jednak
cyfrową postacią sygnału, więc i filtr
zostanie wykonany w wersji cyfrowej.
Można się zapytać, po co to wszyst-
ko? Otóż filtr cyfrowy owymaganych
parametrach można zrealizować dużo
prościej niż odpowiadający mu filtr
analogowy. Najczęściej stosowane fil-
try FIR ( Finite Impulse Response ) będą
miały ponadto liniową charakterystykę
fazową – a więc same korzyści. Typo-
wa aplikacja dla oversamplingu jest
przedstawiona na rys. 9.
Opisana wyżej metoda jest dość
powszechnie wykorzystywana w apli-
kacjach DSP, w których stosuje się
szybkie przetworniki sigma–delta. Do
rozwiązania pozostaje tylko dopaso-
wanie parametrów przetwarzania do
możliwości procesora DSP, ale te
jak wiemy są dość znaczne. Gorzej
jest z rozwiązaniem obsługi szybkich
strumieni danych, szczególnie wte-
dy, gdy zostanie wybrana transmi-
sja szeregowa. Dużym prędkościom
transmisji towarzyszy szerokie widmo
sygnału transmitowanego, co narzuca
ostre wymagania dotyczące rozwiązań
układowych, a także powoduje wzrost
wymagań dla kanału transmisyjnego.
Są to jednak rozwiązania, z którymi
można sobie skutecznie poradzić.
Undersampling – jeszcze jeden
dziwny krok
Twierdzenie Nyquista bezwzględ-
nie nakazuje stosować częstotliwość
próbkowania co najmniej równą 2–
–krotnej f MAX sygnału oryginalnego,
inaczej prawidłowe odtworzenie prze-
biegu na podstawie próbek nie bę-
dzie możliwe. Powtarzaliśmy to już
wielokrotnie. A co będzie jeśli...?
Ideał nie istnieje
W wyniku procesu próbkowania
uzyskujemy chwilową wartość wiel-
kości mierzonej (najczęściej napię-
cia). Fizycznie może to być np.
wartość napięcia do jakiego nała-
dował się kondensator referencyjny
podczas pobierania próbki. Nadal
jest to jednak wielkość analogowa.
Elektronika Praktyczna 10/2006
101
686057323.012.png
K U R S
Do uzyskania wartości cyfrowej nie-
zbędne jest jeszcze przeprowadzenie
procesu kwantyzacji polegającego
na przypisaniu napięcia próbki, do
jednej z wielu możliwych wartości
dyskretnych. W przetworniku ideal-
nym wszystkie poziomy są równo-
miernie rozłożone w całym zakresie
przetwarzania. W przetworniku rze-
czywistym niestety musimy się li-
czyć z występowaniem nieliniowości.
Oznacza to, że np. kolejnym war-
tościom cyfrowym reprezentującym
przetworzone napięcie wejściowe
odpowiadają niejednakowe przyrosty
tego napięcia ( rys. 12 ). Rzeczywiste
przetworniki A/C i C/A są wrażliwe
ponadto na zniekształcenia har-
moniczne i intermodulacyjne. Dość
osobliwą „przypadłością” przetwor-
ników są tzw. missing codes , czyli
brak występowania pewnych warto-
ści cyfrowych. Będzie o tym mowa
w dalszej części kursu.
Jak wiemy rozdzielczość prze-
twornika, zależna od liczby bitów
słowa reprezentującego wartość cy-
frową sygnału przetwarzanego, utoż-
samiana jest z zakresem dynamiki,
a więc stosunkiem sygnału do szu-
mu. Każdemu rzeczywistemu sy-
gnałowi będzie zawsze towarzyszył
szum wynikający np. ze zjawisk
termicznych zachodzących w ele-
mentach układu wytwarzającego ten
sygnał (rezystory, półprzewodniki,
itp.). W przypadku przetworników
A/C i C/A dochodzi jeszcze jeden,
specyficzny rodzaj szumu, nazywa-
ny szumem kwantyzacji. Wynika on
z faktu zdyskretyzowania wartości
przetwarzanych. Na rys. 13 przed-
stawiono sytuację, w której przetwa-
rzany sygnał pozostaje na poziomie
odpowiadającym mniej–więcej poło-
wie kolejnych wartości dyskretnych.
Minimalny przyrost tego napięcia
spowoduje przypisanie próbki p i+1 ,
natomiast dla minimalnie obniżone-
go, zostanie przypisana próbka p i .
Dla średniej wartości napięcia wej-
ściowego równej u p będziemy więc
obserwować ciągłe zmiany przetwa-
rzanej wartości cyfrowej od wartości
p i do p i+1 . Zmiany te będą miały
charakter szumowy. Po głębszej ana-
lizie matematycznej, która nie bę-
dzie tu jednak przytoczona, można
określić wartość skuteczną RMS na-
pięcia szumu kwantyzacji. W zakre-
sie pasma Nyquista jest ona równa:
gdzie q jest wagą najmniej znaczą-
cego bitu (LSB) przetwornika. W prze-
tworniku idealnym szum kwantyzacji
nie zależy ani od amplitudy sygnału
wejściowego, ani od jego częstotli-
wości. Biorąc pod uwagę fakt wy-
stępowania szumu kwantyzacji warto
jeszcze zbadać, jaki jest jego wpływ
ilościowy na parametry przetwornika.
I znowu przyjmiemy „na wiarę”, bez
wywodu matematycznego, że stosu-
nek wartości RMS sygnału (dla peł-
nego zakresu) do szumu kwantyzacji
jest równy: SNR=6,02*N+1,76 [dB].
Szum kwantyzacji charakteryzuje się
szerokim i równomiernym widmem.
Należy jednak zwrócić uwagę na to,
że jeśli wystąpi korelacja między sy-
gnałem błędu kwantyzacji, a sygnałem
próbkowanym, to mogą się pojawić
harmoniczne sygnału wejściowego da-
jące w widmie wyjściowym widoczne
koncentracje prążków, zamiast oczeki-
wanego równomiernego ich rozkładu.
Taki przypadek wystąpi, gdy sinuso-
idalny sygnał wejściowy będzie pod-
harmoniczną częstotliwości próbko-
wania. Może się wydać dziwne, ale
o ile teoretycznie wyznaczenie para-
metru SNR jest zadaniem stosunkowo
łatwym, o tyle nie można tego powie-
dzieć o jego praktycznym pomiarze.
Najczęściej wykorzystuje się do tego
technikę DSP. Pomiar polega na do-
prowadzeniu czystego sygnału sinu-
soidalnego do wejścia przetwornika,
zebraniu kolekcji danych, a następnie
wyznaczeniu widma za pomocą szyb-
kiej transformaty Fouriera (FFT). Do
obliczenia wartości SNR niezbędne
będzie ustalenie wartości RMS same-
go sygnału podstawowego (na podsta-
wie informacji o widmie), a następnie
wszystkich pozostałych składowych.
Stosunek tych wielkości wyrażony
w decybelach da wartość SNR. W ob-
liczeniach zostanie uwzględniony nie
tylko szum, lecz również zniekształce-
nia wnoszone przez przetwornik. Na
ostateczny wynik mogą więc wpłynąć:
nieliniowość przetwornika, błędy kodo-
wania (wspomniane wcześniej missing
codes ), szumy wewnętrzne przetwor-
nika, a także wejściowa szybkość na-
rastania sygnału. Z powyższych powo-
dów obliczoną wartość często określa
się jako stosunek sygnału do szumu
wraz ze zniekształceniami i oznacza
jako S/(N+D). Potocznie jednak dalej
używa się oznaczenia SNR.
Stosunek sygnału do szumu jest
wielkością, która w sposób dość dob-
ry oddaje jakość przetwornika, ale
powiedzmy sobie szczerze, nie jest to
Rys. 13. Istota powstawania szumu
kwantyzacji
parametr, na który początkowo zwra-
camy uwagę przy poszukiwaniu pod-
zespołów do projektu. Niewątpliwie
koncentrujemy się najpierw na roz-
dzielczości przetwornika. Zauważmy
więc, że szumy wraz ze zniekształce-
niami wnoszonymi przez przetwornik
pogarszają teoretyczną rozdzielczość
wynikającą z liczby bitów przetwor-
nika. Przykładowo kupując przetwor-
nik 12–bitowy musimy mieć świado-
mość tego, że w układzie docelowym
nie osiągniemy takiej rozdzielczości,
okaże się bowiem, że np. dwa naj-
młodsze bity będą zawsze „pływały”,
a więc będą praktycznie nieprzydat-
ne. Aby ułatwić konstruktorom do-
bór elementów wprowadzono pojęcie
efektywnej liczby bitów przetworni-
ków A/C i C/A (ENOB – Effective
Number Of Bits ). Parametr ten moż-
na obliczyć z zależności:
ENOB
= akt
1
76
[dB]
6,02
Wynika z niej, że efektywna licz-
ba bitów nie musi być liczbą całko-
witą. Może się to wydać nieco za-
skakujące, ale pamiętajmy, ze ENOB
jest substytutem zakresu dynamiki
przetwornika lub – patrząc inaczej –
odstępem sygnału od szumu (SNR),
która to wielkość w przeciwieństwie
do faktycznej liczby bitów przetwor-
nika nie jest wartością dyskretną.
Przykładowo: 12–bitowy przetwornik
A/C typu AD678 charakteryzuje się
efektywną liczbą bitów równą 11,4.
W kolejnym odcinku zapoznamy
się z parametrami przetworników A/C
i C/A. Informacje te powinny być
przydatne w doborze najbardziej
odpowiednich przetworników do
projektowanej aplikacji, a być może
pozwolą również zrozumieć „nie-
wytłumaczalne” efekty występujące
w działających już urządzeniach.
Jarosław Doliński, EP
jaroslaw.dolinski@ep.com.pl
q
12
102
Elektronika Praktyczna 10/2006
SNR
686057323.013.png 686057323.014.png 686057323.015.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin