00:00:10:Synchro do wersji "The.Punisher.(1989).DVDRip.XviD.AC3.2.0.[BBros]" by Turin 00:00:35:THE PUNISHER 00:01:11:film oparty na komiksach Marvel'a 00:02:10:Po niemal pi�ciu latach odwo�a�,|Dino Moretti, zas�u�ony porucznik, 00:02:14:zbrodniczej rodziny Franco,|zosta� dzi� wypuszczony z wi�zienia. 00:02:18:Zwolniono go od podejrzenia|o morderstwo pope�nione, 00:02:21:na oficerze policji|Franku Castle i jego rodzinie. 00:02:24:Moretti przez d�ugi czas m�wi�, �e nie wie, 00:02:27:kto ponosi odpowiedzialno��, 00:02:29:za 125 tajemniczych morderstw|w �wiecie przest�pczym, 00:02:32:przypisywanych osobnikowi o przezwisku Punisher, 00:02:35:kt�ry pojawi� si� w naszym mie�cie|przed ponad pi�ciu laty. 00:02:38:Bezpo�redni� relacj� przygotowa�a Laurie Silvers. 00:02:41:Panie Moretti,|jakie to uczucie zosta� uniewinnionym? 00:02:44:To wspania�e, wspania�e uczucie! 00:02:46:Rz�d zamierza z�o�y� odwo�anie,|co pan o tym s�dzi? 00:02:49:Niech si� odwo�aj� cho�by sto razy,|ja i tak wygram. 00:02:52:To jest Ameryka.|Je�li kto� jest niewinny, zwyci�y sprawiedliwo��. 00:02:56:Boi si� pan Punishera? 00:02:59:Powiem pani co� o tym Punisherze,|czy jak mu tam. 00:03:03:Je�li zbli�y si� do mnie|na odleg�o�� mniejsz� ni� tysi�c jard�w, 00:03:07:pozna co naprawd� oznacza s�owo ukarany. 00:03:11:A teraz prosz� mi wybaczy�. 00:03:14:No i prosz�, wytworny Don|to przypuszczalnie ojciec chrzestny, 00:03:17:ca�ej niezwykle wp�ywowej rodziny Franco. 00:03:20:Raz jeszcze wzrusza ramionami|na s�owo o strachu przed Punisherem, 00:03:23:nie zauwa�aj�c faktu �mierci 125 przest�pc�w, 00:03:26:kt�rych zabi� samotny m�ciciel|w ci�gu ostatnich pi�ciu lat. 00:03:30:M�wi�a Laurie Silvers. 00:03:37:Jak s�dzicie,|mo�e otwiera si� przede mn� kariera polityka? 00:03:41:Dosy� �art�w, napijmy si� szampana. 00:03:44:Przynios�.|Nie, sprawd�cie dom, ja si� zajm� szampanem. 00:03:48:Mickey, w��cz jak�� muzyk�. 00:04:03:Co jest, kurwa? 00:04:41:Jezu! Joey! 00:04:53:Chodzcie ch�opcy, czas na imprez�... 00:05:00:Ty! 00:05:03:W��czcie kamery!|Nagrywajcie to bez przerwy! 00:05:05:Szybciej ch�opcy!|Rusza� si�! 00:05:20:Tam kto� jest! 00:05:25:Kto to? 00:05:27:Do diab�a to Punisher!|To on, kr��cie go! 00:05:44:Kr�cisz to?|Nie mog� tu jest pe�no �cierwa. 00:05:48:Nagrywaj! 00:05:56:Dalej Bo�e, odpowiedz mi. 00:06:00:Od lat pytam Ciebie "dlaczego"? 00:06:02:Dlaczego niewinni umieraj�, a winni �yj�? 00:06:05:Gdzie jest sprawiedliwo��?|Gdzie jest kara? 00:06:09:A mo�e ju� odpowiedzia�e�? 00:06:12:A mo�e obwie�ci�e� ju� �wiatu,|tu jest sprawiedliwo��, tu jest kara. 00:06:18:Tutaj... 00:06:20:we mnie. 00:06:24:Mamo nie zaczekamy na tatusia? 00:06:26:Tatu� jest jeszcze w pracy.|Spotkamy si� z nim p�niej, u babci. 00:06:52:Poruczniku czy to prawda, �e zosta� pan wyznaczony|na dow�dc� specjalnej brygady do walki z Punisherem? 00:06:56:- Bez komentarza.|- Poruczniku, macie jaki� trop? 00:06:59:- Bez komentarza.|- Czy s�dzi pan, �e Frank Castle i Punisher to ta sama osoba? 00:07:03:- Brednie.|- Mimo, �e departament policji stwierdzi�, �e Castle zgin��? 00:07:07:Czy nie macie nic lepszego do roboty?|Jest druga nad ranem. 00:07:11:Cholera. 00:07:14:Odstawcie si� ode mnie. 00:07:19:To by�o bardzo bystre. 00:07:21:Co ja widz�, kierownik detektyw�w?|Co� wyj�tkowo wa�nego musia�o ci� tu �ci�gn��. 00:07:24:Owszem, dosta�em wiadomo��|od burmistrza. Cytuj�: 00:07:28:"Frank Castle nie �yje". 00:07:31:Koniec pieprzenia na ten temat,|nie przeci�gaj struny. 00:07:36:Tobie to pasuje, co? 00:07:38:Nie mo�emy pozwoli� by ludzie my�leli,|�e jaki� szurni�ty eks-glina, 00:07:41:biega po okolicy i rozwala r�nych facet�w,|jakby mia� licencj� my�liwego. 00:07:44:Czemu nie? 00:07:46:Berkowitz, jest ju� p�no, jestem zm�czony. 00:07:50:Uprzedzi�em ci�. 00:07:55:Co ci�, do cholery, ugryz�o? 00:08:08:Przepraszam, porucznik Berkowitz? 00:08:10:- Tak. |- Detektyw Sam Leary. 00:08:11:- Sam?|- Samantha. 00:08:14:Pracowa�am kiedy� z panem,|pi�� lat temu, w tej aferze z heroin�. 00:08:18:To by�o moje pierwsze zadanie. 00:08:21:By�am przyn�t�. 00:08:22:A tak, co mog�|dla ciebie zrobi�, detektywie? 00:08:26:Chc� zosta� twoim partnerem. 00:08:28:- Pracuj� sam.|- Wiem, ale dawniej pracowa�e�... 00:08:31:To prawda, pracowa�em.|Czas przesz�y. 00:08:35:Ja nie chc� nic za darmo,|mog� si� przyda�. 00:08:39:Oczywi�cie, mo�esz. 00:08:40:Dlaczego nie? Nawet mnie nie s�uchasz. 00:08:43:- To prawda, nie s�ucham ci�.|- Dlaczego? 00:08:47:Poniewa� zwyk�em pracowa� z najlepszymi,|reszta to strata czasu. 00:08:51:A tak na marginesie, my�lisz, �e jeste�|pierwsz� osob�, kt�ra stara si� o t� prac�? 00:08:53:Ale ja jestem najlepsza. 00:08:55:Jak na to wpad�a�? 00:08:57:Sko�czy�am akademi� z pierwsz� lokat�, 00:08:59:znajduj� si� na szczycie listy rankingowej. 00:09:02:Zosta�am detektywem za pierwszym podej�ciem. 00:09:06:Twoi rodzice mog� by� bardzo dumni z ciebie, 00:09:08:ale co to ma ze mn� wsp�lnego? 00:09:14:Wierz�, �e Frank Castle to Punisher. 00:09:20:- Wiesz gdzie jest moje biuro?|- Tak. 00:09:24:Masz tam by� o dziewi�tej.|Punktualnie. 00:09:35:Panie Franco, jakie to uczucie by� zn�w w domu? 00:09:38:Wyl�dowa�em p� godziny temu,|jak do tej chwili wspania�e. 00:09:40:- Wr�ci� pan przej�� kontrol�?|- Odczepcie si�, facet mia� d�ugi lot. 00:09:45:Nie obawia si� pan Punishera? 00:09:46:Punishera? 00:09:47:Wiecie, co my�li si� w Europie? 00:09:49:�e to wy stworzyli�cie Punishera.|Punisher nie istnieje! 00:09:52:Wi�c co zabija�o pa�skich wsp�pracownik�w|przez ostatnie pi�� lat? 00:09:54:Za du�o stresu jak s�dz�.|Dzi�kuj� za przybycie. 00:09:58:Koniec wywiadu! 00:10:03:Mog� w czym� panu pom�c, detektywie? 00:10:06:Ju� mi pomog�e�, Franco. 00:10:08:Naprawd�? Jak? 00:10:10:Tak, jak robak pomaga rybakowi. 00:10:13:Ciesz� si�, �e nareszcie wr�ci�e�. 00:10:17:Nie mia�em przyn�ty. 00:10:19:Do zobaczenia wkr�tce. 00:10:22:Za du�o stres�w co?|Zabawne. 00:10:28:Jak ci si� tam podoba�o?|W porz�dku. 00:10:31:Nauczy�e� si� czego� dobrego|w tamtych �miesznych szko�ach? 00:10:34:Dalej, poka� mu. 00:10:35:Masz �wier�dolar�wk�? 00:10:37:- Tak, trzymaj.|- Patrz na niego. 00:10:44:�wietne! 00:10:47:Umiem zrobi� to samo|z banknotem dziesi�ciodolarowym. 00:10:49:To dla mnie za drogo. 00:10:52:Daj to Lui w kuchni, razem z wyrazami szacunku. 00:10:54:I popro� by da� ci jeszcze kawa�ek sernika. 00:10:57:Zgubi�e� co�? 00:11:07:Powiedz jak kiepsko stoj� sprawy? 00:11:09:Jak kiepsko? 00:11:11:Gdyby� nie wr�ci� do domu,|ja zosta�bym g�ow� rodziny. 00:11:15:Co� takiego jak rodzina przestanie istnie�. 00:11:19:Zamierzam to wszystko zlikwidowa�. 00:11:22:Nie b�dzie wi�cej wojen, terytori�w. 00:11:25:Jak chcesz ludzi do tego przekona�? 00:11:29:Aktem dobrej woli, tak og�lnym,|�e nawet Fredie DeLeo ujrzy jasno��. 00:11:34:Za tydzie� od dzisiaj przyb�dzie 600 kg �adunku. 00:11:39:- 600 kilo?|- Warte 500 milion�w dolar�w. 00:11:43:I ka�dy dostanie dzia�k�,|odpowiedni� do w�o�onej pracy. 00:11:47:Jedna grupa czuwa nad bezpiecze�stwem,|druga odbiera �adunek, 00:11:51:trzecia przechowuje,|czwarta rozprowadza. 00:11:53:To nie b�dzie zbyt trudne, prawda? 00:11:55:A co z Punisherem? 00:11:58:Wszystko w swoim czasie. 00:12:02:Najpierw zewrzemy szeregi, 00:12:05:a potem zetrzemy go z powierzchni ziemi. 00:12:23:Przepraszam, nie mog� nic na to poradzi�,|�e wygl�da pan na faceta szcz�liwszego ode mnie. 00:12:29:Co? 00:12:30:Cokolwiek mo�e mi pan u�yczy�, 00:12:33:wystarczy na wspomo�enie|najstarszego zawodu �wiata. 00:12:37:Jakiego zawodu? 00:12:38:Aktorskiego, oczywi�cie. 00:12:41:Oczywi�cie. 00:12:45:Dzi�kuj�. 00:12:47:Hej, co ci powiedzia�em|na temat naci�gania moich go�ci? 00:12:50:Richi, wywal st�d tego �miecia. 00:12:56:- Nie mo�esz mnie tak traktowa�, to spisek!|- Idziemy. 00:13:00:- Dalej.|- Oczekuj� szacunku! 00:13:02:Nie jestem �mieciem, jestem cz�owiekiem. 00:13:06:Mo�e powinienem by� spr�bowa�|czego� z O'Neill'a. 00:13:52:Cze��. 00:13:55:�adn� dzi� mamy pogod�. 00:13:57:Mia�e� spotka� si� tu ze mn�|cztery godziny temu. 00:14:02:Wiem, s�ysz� to przez ca�e �ycie. 00:14:06:Odpowiedzialno��, dotrzymywanie um�w. 00:14:10:Gdzie przyb�dzie dostawa? 00:14:13:Dostawa? 00:14:17:A to.|Nabrze�e 30. 00:14:25:Ale ca�y dowcip, to nie miejsce dostawy, 00:14:28:ale to kto tam b�dzie. 00:14:31:- Kto tam b�dzie?|- Ka�dy. 00:14:33:Oni wszyscy pracuj� teraz razem,|jedna wielka szcz�liwa rodzina, 00:14:38:pod skrzyd�ami twojego|starego przyjaciela, Gianni Franco. 00:14:45:Panie P.!|Przyjemnego polowanka! 00:15:08:Nie potrafi� w��czy� tej kruchej maszynki. 00:15:15:Bardzo trudne. 00:15:17:Odpieprz si�. 00:15:19:Wal si�!|Sam si� wal! 00:15:22:Mamy tam 500 milion�w dolar�w dupki,|wi�c zamknijcie pyski. 00:15:25:Masz, sprawd� t� kruch� maszynk� posterunki. 00:15:31:Czerwony Jeden, zg�o� si�. 00:15:34:Czerwony Jeden, rusz swoj� dup�! 00:15:36:- Co?|- Wszystko w porz�dku? 00:15:39:Tak! 00:15:47:- Czerwony Dwa, co u ciebie?|- Co� z nerkami, szcza� mi si� chce. 00:15:51:Wi�c szczaj. Wszystko w porz�dku? 00:15:53:Tak, spokojnie jak na cmentarzu. 00:16:02:Stra� przybrze�na, wy��czy� silniki. 00:16:07:Co tu robisz? 00:16:08:Musieli�my wp�yn�� do doku,|kad�ub nam przecieka, zobacz! 00:16:41:Pi�tna�cie minut sp�nienia. 00:16:44:Pieprzona francuska pierdo�a. 00:16:46:Nadp�ywaj�! 00:17:25:Pi�tna�cie minut sp�nienia, g�upi kutasie.|Masz jakie� wyja�nienia? 00:19:18:600 kilogram�w heroiny,|siedmiu bia�ych, martwych facet�w, 00:19:21:ka�dy z innej rodziny. 00:19:25:Kiepsko im poszed� ten narkotykowy interes. 00:19:34:Znowu. 00:20:28:Lady Tanaka.|Samotna, niewiele ponad czterdzie�ci lat. 00:20:32:Ma jedn� c�rk�, adoptowan� amerykank�,|kt�ra nigdy nie odchodzi od jej boku. 00:20:39:Sko�czy�a Harvard i jest|pierwsz� w historii kobiet�, szefem Yakuzy. 00:20:45:Yaku czego? 00:20:47:- Yakuzy, japo�skiej mafii.|- St�d jest diabelnie daleko do Japonii. 00:20:52:Co oni, do kurwy n�dzy, tu robi�...
rollopuchaty