Miasto zagubionych dusz.txt

(23 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:00:
00:00:39:Tłumaczenie ze skryptu |ARTUR
00:00:43:Kosmetyka |MALARZ
00:00:47:Kochana Mamo!
00:00:49:To trochę dziwne uczucie pisać do Ciebie po raz pierwszy|odkšd odeszłam.
00:00:54:Mogłam zadzwonić,
00:00:58:ale jako trudno byłoby mi rozmawiać.
00:01:01:Wcišż jeste zła o to, że wyjechałam?
00:01:05:Jeli ktokolwiek może mnie zrozumieć - to tylko ty.
00:01:09:Zakochałam się w pewnym Brazylijczyku,|poznałam go miesišc temu.
00:01:15:Jest silny i miły.
00:01:21:Jest doskonały.
00:01:25:Wiesz gdzie jest Brazylia?
00:01:28:Dokładnie po drugiej stronie Chin.|Goršcy kraj.
00:01:33:Nie wiem dokładnie kiedy wrócę do Chin.
00:01:39:Ale obiecuję, że wrócę. Porozmawiam z tatš.
00:01:43:Na razie.
00:01:52:Lecisz prosto w gówno.
00:02:03:So Pedro. So Paulo, Brazylia.
00:02:13:Hej, Mario, mój bohaterze.
00:02:44:Bylimy jak bracia.
00:02:47:Nieważne, że to spieprzyli i zginęli.
00:02:51:Jestemy dobrymi partnerami.
00:03:01:Współpraca dobrze się nam ułoży, Mario.
00:04:40:Rok póniej.
00:05:08:Poważnie?
00:05:16:Poważnie?
00:06:04:Czym się zajmujesz?
00:06:08:Jestem fryzjerkš... właciwie dopiero się uczę.
00:06:11:No cóż, wiesz, zawsze możesz wemknšć się tyłem.
00:06:17:Nie poddawaj się.
00:06:47:Mario
00:07:56:Co się dzieje?
00:08:24:To twoja szansa.
00:08:26:Nie bój się! Id teraz.
00:08:28:Id.
00:08:58:Jestem szczęliwa! Dzięki Bogu!
00:09:00:Teraz jestem wolna.
00:09:16:Witam wszystkich w Japonii.
00:09:19:Mam dla was niezłš opowiastkę.
00:09:24:To historia miłosna o szalonym Brazylijczyku
00:09:26:i wspaniałej chińskiej dziewczynie.
00:09:30:To cudowna dziewczyna.|Opowiem całš historię.
00:09:32:Zostańcie z nami.
00:10:04:Mamo, czy żałuję?
00:10:10:Jakby była to cieżka, którš sama wybieram.
00:10:14:Być może powinnam była poczekać...
00:10:21:MIASTO ZAGUBIONYCH DUSZ
00:10:23:Podobno... to Brazylijczyk.
00:10:26:Próbował uratować dziwczynę...
00:10:30:... która miała być deportowana?
00:10:36:I co się stało?
00:10:38:Tutejsza społecznoć dopingowała ich tak|jakby występowali na Mistrzostwach wiata.
00:10:42:Pytanie: czy kochała?
00:10:44:Czy mogłaby to zrobić?
00:10:48:Powiedz nam! ATV Pirania sobie poradzi...
00:10:51:Szczerze. Cofam to szaleństwo ...
00:10:54:...Brazylijczyk i fantastyczna dziewczyna.
00:10:57:Jeli kto im przeszkodzi,
00:11:00:będę walczył.
00:11:02:To jest jak napisy w filmie.
00:11:05:Ok.
00:11:13:Niech mnie cholera.
00:12:04:Carlos! Carlos!
00:12:43:Paszporty.
00:12:48:Kiedy wyjeżdżacie?
00:12:50:Jutro w nocy.
00:12:53:W Brazyli, jestemy Japończykami.
00:12:56:Tutaj, jestemy Brazylijczykami.
00:12:59:Nic nie poszło tak jak trzeba.|Tym razem zrób to dobrze.
00:13:05:Kei, poradzę sobie.
00:13:09:Kei?
00:13:13:Niech cię Bóg błogosławi.
00:13:19:Czemu tylnym wejciem?
00:13:22:Dzi wyrównasz wszystkie rachunki.
00:13:25:Miałem taki zamiar, przyrzekam.
00:13:28:Przysięgam, że zapłacę.
00:13:30:Gadanie! Nie możesz pić.
00:13:33:Nie cierpię pracować dla Japończyków.
00:13:36:Pracuję, jak nadchodzi odpowiednia pora.
00:13:40:Ty jeste Mario...
00:13:42:I co? A ty kto?
00:13:45:Ricardo. Nie zapomnij.
00:13:50:Mniejsza z tym.
00:13:55:Przed dziewczynkš próbujesz postępować wietnie.
00:14:06:Jechać! Skurwysyn!
00:14:10:Cholera jasna, jechać.
00:14:14:Dupek.
00:14:21:Nie chcę tu żadnych kłopotów! OK.
00:14:40:Przestań bić...
00:14:49:Halo.
00:14:54:Tak?
00:14:59:Znalelimy go.
00:15:15:Proszę...
00:16:07:Kei.
00:16:16:Widziałem wiadomoci.
00:16:21:Cieszę się, że wróciła.
00:16:25:To nie twoja sprawa.
00:16:27:Zostaw mnie w spokoju .
00:16:29:Nigdy nie tracisz ducha.
00:16:33:Nawet lepiej wyglšdasz
00:16:37:kiedy się wciekasz...
00:16:40:Kim jeste?
00:16:42:Czekaj, Mario.
00:16:44:To ty uratowałe Kei.
00:16:50:Doceniam to.
00:17:38:Jej poglšdy zmieniš się z czasem.
00:17:44:To przeznaczenie, którego nie sposób uniknšć.
00:18:07:Riku.
00:18:09:Jak do tej pory jest w porzšdku. Do dzisiaj.
00:20:31:Nie żyje.
00:20:36:Wygrałem.
00:20:48:Dzwonili, cišgle się spóniajš.
00:20:52:Nie można się spotkać.
00:21:45:Mamy pienišdze.
00:21:47:500 milionów jenów.
00:21:50:500 milionów?
00:21:53:Nie tak uzgodniono.
00:21:57:Nie pamiętam.
00:22:01:Pogadam z twoim szefem.
00:22:05:On nie ma z tym nic wspólnego.
00:22:08:Tutaj ja dowodzę.
00:22:12:Niedobrze. Będš kłopoty.
00:22:16:5 lat temu byłe studentem|za granicš
00:22:20:zostałe szefem Towarzystwa Chińskiego.
00:22:25:Masz wszystko czego zapragniesz.
00:22:28:Nie będzie problemów.
00:22:31:500 milionów.
00:22:36:Powinienem być lepszy z matmy.
00:22:39:Praca GOP jest bardzo podobna do pracy mafii.
00:22:43:Jeli ja mogę być szefem za 5 lat,
00:22:48:to nie jest jeszcze za póno...
00:22:53:Za 10 lat będziemy najwyżej głównymi oficerami.
00:22:58:Czas na zmianę kariery.
00:23:01:A zatem - zabijcie ich.
00:23:05:Daję wam pracę jako pożegnalny prezent.
00:23:07:To lepsze niż obcokrajowcy, a ja lubię grube ryby.
00:23:09:Naprawdę nie cierpisz obcokrajowców.
00:23:12:Cóż...
00:23:16:jako dziecko nigdy nawet żadnego nie widziałem...
00:23:21:A teraz to oni robiš sushi.
00:23:25:I kto to może zjeć?
00:23:27:Ja w każdym razie nie mogę.
00:23:30:Wkurzajš mnie.
00:23:36:Twój kurczak jest zawsze za twardy.
00:23:39:I to duży pech przynieć przegrywajšcego ptaka.
00:23:46:Chi, co mówiłe?
00:23:52:Konfucjusz powiedział, że prawdziwie potężny człowiek|nigdy nie lamentuje.
00:23:56:Zrozumiano?
00:23:59:Nigdy.
00:24:00:Nie zapłacę ci 600 jenów.
00:24:01:OK?
00:24:06:Proszę...
00:24:30:Carla.
00:24:48:Carla.
00:24:57:Lucia i Carla.
00:24:58:Jestem Kei...
00:25:01:Czego chcesz?
00:25:04:Czy nie uciekałe z niš?
00:25:12:Kłopoty. Przegapilimy samolot.
00:25:15:Więc?
00:25:17:Znasz klienta, który zadaje się|z pasażerami na gapę.
00:25:22:Wiesz co mówisz?
00:25:23:Dlaczego miałabym ci pomóc?
00:25:26:Mario tu przyszedł.
00:25:28:Zaprzedałam się, żeby się nim zajšć.
00:25:31:Ale on nie rozumie mojej miłoci.|Odszedł...
00:25:35:Nie mam żadnego powodu, aby ci pomagać.
00:25:41:To prawda?
00:25:43:Stara historia.
00:25:45:Ty też będziesz historiš.
00:25:49:Nie chcę mieć z niš nic wspólnego, przykro mi.
00:25:55:Chodmy.
00:25:59:Mario.
00:26:04:Jeli chcesz go znaleć...
00:26:11:Podnie to.
00:26:12:We to. I spadaj.
00:26:25:Dzięki.
00:27:03:To nie mój dzieciak.
00:27:08:Lucia się niš opiekuje.
00:27:10:Czyli nie jest matkš?
00:27:12:Zgadza się.
00:27:15:Lucia mieszkała i pracowała razem
00:27:18:z mamš Carli.
00:27:20:A gdzie jej mama?
00:27:23:Zostawiła Carlę|i zniknęła stšd.
00:27:29:Ojciec nieznany. Może Japończyk...
00:27:35:Lucia opiekuje się Carlš,|która nie ma dokšd pójć.
00:27:41:Carla... jej ojciec.
00:27:49:Jak Jeć Kawior
00:27:51:Sedno sprawy: Rozdzielić na 30
00:27:54:Jak Pić Wódkę
00:27:57:Sedno sprawy: Wypić od razu
00:28:00:Nie chodzi o wódkę.
00:28:02:Czy mogę dostać zagranicznš czy nie?
00:28:04:Chcesz łyka?
00:28:06:Dlaczego Nie Mogš Wygrać
00:28:08:Sedno sprawy: Mała samokontrola
00:28:10:Rosjanie nie pijš z rozpaczy.
00:28:13:Pijemy, bo tego chcemy.
00:28:15:To dlatego przegrywamy wojny.
00:28:20:Możesz czy nie możesz?
00:28:26:9 milionów na osobę.
00:28:31:9 milionów razy 2 to...
00:28:34:18 milionów.
00:28:38:Co robić, Mario?
00:28:40:Napad na bank?
00:28:42:Inaczej nic z tego...
00:28:44:Wiem.
00:28:46:Pomóż mi.
00:28:50:Przestań.
00:28:53:Nie chcę robić niczego aż tak ryzykownego.
00:28:57:Chciałbym żyć sobie tu już na zawsze.
00:29:03:Rozumiem.
00:29:07:Pomóż mi.
00:29:12:A co powiesz na sklep?
00:29:14:Jeli policja mnie złapie.
00:29:16:gdzie mogš pójć?
00:29:20:Żadna policja cię nie złapie.
00:29:22:Ale co gorszego może.
00:29:26:-Znasz się na walkach kogutów? |-Nie.
00:29:30:Kurczaki walczš. Ludzie stawiajš|na nie kasę.
00:29:33:Jest tego mnóstwo.
00:29:39:A my urwiemy kawałek dla siebie.
00:29:43:Słyszałem co zrobiłe w Brazylii.
00:29:45:Zawsze możesz uciec.
00:29:49:Wspominałe, że chcesz nowe meble.
00:29:53:Nie z komisu. Nowe.
00:29:58:Dostaniesz też sklep na własnoć.
00:30:01:Atakować mamy razem, ja i wy?
00:30:04:3 z nas.
00:30:05:Nie.
00:30:08:4 z nas.
00:30:11:Czyli razem z Ricardem pięć?
00:30:14:Chwila. Z takim dupkiem nie będę pracował.
00:30:19:Zaufaj mi.
00:30:21:Pozbieram od niego wszystkie twoje rachunki.
00:30:27:No cóż... OK.
00:30:55:Chcesz oberwać?
00:30:57:Słyszałem, że jeste najlepszy z najlepszych...
00:31:02:O co ci chodzi?
00:31:04:To tak jak być czšstkš twojego życia,
00:31:07:zakład to zakład.
00:31:10:Zależy o ile.
00:31:13:A ile warte jest twoje życie?
00:31:18:Milion.
00:31:24:Facet, który nie może nawet zapłacić swoich rachunków z baru|jest do niczego.
00:31:45:Czeć.
00:31:48:Fushimi.
00:31:52:Fushimi.
00:31:55:Co z Chinczykami?
00:31:59:Jutro dostanę towar.
00:32:01:Jutro?
00:32:02:Mówiłem, żeby o wszystkim meldował.
00:32:07:Ile jeszcze razy mam to powtarzać?
00:32:10:Nie wrzeszcz, idioto.
00:32:13:Wszystko co potrafi, to walczyć.
00:32:15:Przy dogadywaniu się z Chińczykami,|jego przerażajšca postawa skutkuje.
00:32:18:Bez obaw.
00:32:20:Zgadza się, Fushimi?
00:32:22:Jasne.
00:32:26:Głupek!
00:32:44:Słyszałem, że to ty kierujesz handlem narkotykami.
00:32:49:Poradzisz sobie z tym?|Potrafisz liczyć?
00:33:41:Co tak stoisz?
00:33:44:Co słychać?
00:33:48:Rób co masz robić.
00:34:04:Tak.
00:34:34:Kei.
00:35:39:Wszyscy cicho.
00:35:41:A oto i panna młoda...
00:36:12:Mario, Kei...
00:36:14:Przyrzeknijcie kochać się wzajemnie...
00:36:18:nie opuszczać, i szanować aż do mierci.
00:36:23:Przyrzekacie?
00:36:27:Tak.
00:36:28:Tak.
00:36:31:Obršczka...
00:36:35:To nic tak...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin