{2469}{2639}- To nie poleci, prawda?|- Nie bój się, jestem z tobš. {2642}{2742}- Co teraz?|- Chwyć dršżek. {2745}{2844}- To jest dršżek?|- Patrz jak się tym rusza. {2847}{2990}Tak skręcasz w lewo,|tak w prawo. {3000}{3113}Patrz, co się dzieje ze skrzydłami. {3180}{3283}Tak nurkujemy, a tak... {3349}{3443}Co to robi? To mi... {3476}{3544}Wznosimy się, Haničko. {3547}{3687}- A nie lecimy za wysoko?|- Jeszcze trochę i będziemy w niebie. {4088}{4193}Sláma, to już wszystko na dzi? {4196}{4307}- Niedobrze z nim, panie strażniku.|- Chodcie za mnš. {4331}{4428}Siadajcie i piszcie: {4431}{4533}Droga Rodzino, wykrzyknik. {4536}{4628}Ponieważ nie wykonałem normy, {4631}{4769}nie wysyłajcie mi aż do odwołania|żadnych paczek. Podpis. {4772}{4934}- Zostawcie go, panie strażniku. Ma goršczkę.|- Zajmijcie się sobš, Machatý. {4937}{5035}Na miejsce! {5170}{5209}Na miejsca! {5260}{5304}Na miejsca! {5316}{5372}W 1948 roku w Czechosłowacji {5375}{5458}komunici postanowili rozprawić się|z nieprzyjaciółmi ustroju. {5461}{5539}Uznali też za nich żołnierzy, {5542}{5600}którzy walczyli przeciw Hitlerowi|w zachodnich armiach. {5603}{5665}Przez komunistów uznani zostali za osoby,|które jeszcze raz mogš walczyć o wolnoć. {5736}{5813}Więzienie Mirov, marzec 1950 {5835}{5938}- Jak się nazywasz?|- Franta Sláma. {5941}{6083}Ja jestem Vilda Houf, malarz szyldów.|Miałem lepš kiszkę. {6086}{6217}Zobacz!|Poza tym kradzież majštku państwowego. {6220}{6334}- Kradłem farby. A ty? Dlaczego tu jeste?|- Zapalenie płuc. {6337}{6498}- Ale za co cię zamknęli?|- Latałem w Anglii. {6529}{6600}No tak. {6603}{6717}Żebymy się dobrze zrozumieli:|ten obóz pracy jest w likwidacji. {6720}{6850}Macie szkoły, więc wiecie,|co to znaczy. {6853}{6995}Ten wózek nazywa się Amnestia|i kursuje na cmentarz i z powrotem. {6998}{7107}Inna amnestia dla was nie istnieje, nawet {7110}{7257}jeli wszyscy więci modlili by się|za was od rana do wieczora. {7525}{7640}Gut. Leżeć raczej na boku, niż na plecach. {7703}{7765}- Widziałe to?|- Co? {7768}{7852}- SS na ręce.|- To esesman. {7855}{7943}- Co ty pieprzysz!|- W kuchni też sš. {7946}{8069}- Siedzisz tu z esesmanami?|- Ty chyba też, nie? {8072}{8194}- Ale ja z nimi nie walczyłem.|- No widzisz. A ja tak. {8886}{8956}Ołomuniec, marzec 1939 {9254}{9322}Wiecie, jak latacie, Vojtíku? {9325}{9401}- Nierozważnie?|- Nie. {9404}{9453}- Za szybko?|- Nie. {9456}{9531}To nie wiem. {9571}{9676}- Latacie dobrze, Vojtíku.|- Naprawdę? To chciałem jeszcze... {9679}{9794}- Gdzie mój pies, panowie?|- Uciekła do hangaru. {9797}{9948}To już jš tam pewnie Gregora|napycha kiełbasš. {9953}{10015}Połšczcie mnie z hangarem. {10018}{10166}Panowie, jutro włóżcie pieluchy|w spodnie, bo każdy leci sam. {10169}{10282}- Hangar.|- Masz tam mojego psa. Daj mi go do telefonu. {10285}{10420}- Co? Do telefonu?|- Tak. Panowie, kto chce popatrzeć? {10494}{10552}Możesz mówić. {10555}{10642}Barčo, gdzie miała czekać? {10717}{10835}To wszystko, panowie.|Możecie się rozejć! {10838}{10925}Przedstawienie skończone. Idcie, idcie! {10928}{11020}Chod tu, Barčo! Chod! {11247}{11329}Pst! Tato. {11384}{11491}Cicho, Barčo. Tato! {11498}{11611}- Na ciebie czekalimy, sukinsynu! {11614}{11709}To nie do ciebie. Chod. {12313}{12362}Pst! Nie wolno! {12580}{12668}- Wiesz, co powiedziała mama?|- Co? {12671}{12816}-Że skończę jako żona Kaňki.|- Tego placka? Niedługo całkiem wyłysieje. {12819}{12936}- Tak. Ale on nie daje mi spokoju.|- Ja przecież też, Haničko, prawda? {13083}{13141}- Pst! Cicho!|- Co się dzieje? {13144}{13237}- Rodzice!|- Mylisz, że o nas nie wiedzš? {13240}{13366}Nie przypuszczajš, że zaszlimy tak daleko. {13421}{13514}Pst! Co to? {13517}{13670}To on. Kaňka.|Co noc tak gra. Chce mnie "urzec". {13723}{13850}- Haničko!|- Już tatusiu! Już idę! {13894}{13972}Haničko, proszę cię, otwórz! {14057}{14143}- Tatusiu, ja...|- Dzień dobry. {14146}{14237}- Panie poruczniku...|- Przepraszam, panie Pechar... {14240}{14332}Puszczajš to w kółko. {14335}{14468}Wojska niemieckie, piechota|i lotnictwo, 15 marca {14471}{14670}o szóstej rano zaczęły okupację kraju.|Wszelki opór {14673}{14792}spotka się z brutalnš reakcjš. {14795}{14867}Przepraszam, że płaczę. {14870}{14981}Niech pan płacze, panie Pechar.|Przecież jest powód. {14991}{15094}Wszystkie jednostki zostanš rozbrojone. {15097}{15263}Żaden samolot, ani wojskowy,|ani cywilny, nie może opucić lotniska. {15489}{15569}Stój! Zostaw to! {15729}{15819}Wyłšczcie silnik! Słyszelicie? Wyłšczcie silnik! {15822}{15932}Lecę do Polski.|Przecież go nie oddam. {15935}{16078}Sierżancie Vojtíku, natychmiast|wyłšczcie silnik! Nie słyszelicie rozkazów? {16081}{16205}- Słyszałem. Ale mi się nie podobajš.|- Nikt się was o to nie pytał. Opućcie samolot! {16208}{16366}Sš tu lepsi piloci, a nikt do maszyny|nie lezie. W takš pogodę to samobójstwo. {16369}{16456}Rozbijesz się na pierwszym wzgórzu. {16459}{16528}Wiem. {16861}{16953}Wszystko się sprzysięgło przeciw nam,|chłopcy. {16956}{17110}Anglia, Francja, pogoda,|moje lumbago, wszystko. {17146}{17277}Warto powiedzieć chłopakom, że Polacy|będš potrzebować pilotów. {17289}{17400}Innych ludzi też. {17499}{17582}Ponieważ teraz kolej na Polskę. {17610}{17740}To nie będzie rozkaz,|oczywicie jest to dobrowolne. {17780}{17882}A dotyczy to głównie was -|kawalerów. {17982}{18059}Już sš. {18075}{18202}Sláma, zróbcie to za mnie.|Nie mogę się ruszyć. {18205}{18276}Potraktujcie to jak rozkaz. {18313}{18390}Rozkaz, panie majorze. {18889}{19049}Dzień dobry. Jestem porucznik Hesse|i mam rozkaz przejšć lotnisko. {19052}{19221}Nasz dowódca major Skokan|jest fizycznie niedysponowany. {19238}{19324}Zastępuje go ja. Porucznik Sláma. {19353}{19493}Cała ta armia wydaje mi się|fizycznie niedysponowana. {19529}{19652}Bardzo dobra mapa. Wczoraj bylimy tu. {19669}{19786}Widzielimy waszš słynnš obronę.|Doskonała. {19789}{19928}Oddana bez jednego wystrzału?|Tego, jako żołnierz, nie mogę pojšć. {19931}{20022}Proszę wypełniać swoje obowišzki, {20025}{20144}a nie obrażać żołnierzy,|którzy tylko wykonujš rozkazy. {20147}{20359}Spokojnie. To tylko żart.|Chciałbym zobaczyć samoloty. {21158}{21240}Klucze, proszę. {21312}{21402}Chłopcy, chodmy. {21572}{21620}Pięknie. {21863}{21981}Wyobrażam sobie,|jak się czujecie, panie poruczniku. {21984}{22124}Niemiecki oficer w takiej sytuacji|strzeliłby sobie w łeb. {22127}{22231}Ale wy jestecie trochę inni, prawda? {22278}{22351}Heil Hitler! {22526}{22615}Sierżancie Vojtíek! {22789}{22922}- Mam jedno miejsce wolne.|- Dziękuję. Pójdę z chłopakami pieszo. {22939}{23070}- Bierzecie to za bardzo do siebie.|- A jak mam brać? Chciało mi się rzygać. {23073}{23190}Wykonalimy rozkaz.|Teraz pójdziemy do domów, zdejmiemy mundury {23193}{23298}i dopiero to|możemy wzišć do siebie. {23335}{23416}Jak szybko możecie się spakować? {23419}{23500}Ja? Natychmiast! {23749}{23841}I proszę cię,|nie zapomnij czycić jej uszu. {23844}{23958}Zbierajš jej się tam różne mieci,|w tym oset. {23961}{24077}Będzie wdzięczna.|A w zimie tu, na łapkach, {24080}{24178}robi jej się lód.|Jak biega, to jš boli. {24181}{24305}Trzeba jej to wycinać.|Ale do zimy będę już z powrotem. {24493}{24622}- A będzie mnie słuchać?|- Będzie. Widzi jak na mnie patrzysz. {24686}{24822}- A to co?|- Gdyby wrócił w nocy i było zamknięte. {24845}{24895}Dziękuję. {25281}{25379}Nie masz przy sobie żadnych niepotrzebnych|papierów, gdyby nas przeszukiwali? {25382}{25513}- Nie mam, panie Sláma.|- Dobrze. I mów mi Franta. {25516}{25598}- Dzięki. A ja jestem Karel.|- Wiem. {25601}{25739}Nie wiem jak to powiedzieć,|panie poruczniku, to jest Franta, {25742}{25895}ale mam kilka papierów,|które chciałbym zabrać ze sobš. {25898}{26038}- Jakie papiery?|- Nie, wyrzucę je. miałby się ze mnie. {26041}{26133}Nie będę. Pokaż. Jakie papiery? {26276}{26416}- Konie?|- To tylko kamuflaż. Dalej sš gorsze. {26551}{26673}To moja jedyna dziewczyna.|Wolałbym się z niš nie rozstawać. {26676}{26823}- Skoro jedyna, to powiniene jš zatrzymać.|- Dzięki. {26889}{27007}Panie poruczniku, to jest Franta!|Spójrz! {27010}{27062}Jezus Maria! {27228}{27316}Nie wolno, Barčo. Wracaj. {27383}{27464}Wracaj. {27502}{27595}Wracaj do pani! {27634}{27710}Do domu! {27819}{27922}Marsz, bo oberwiesz! {27947}{28004}Co robi? {28007}{28100}Oglšda się, ale idzie. {28497}{28568}Anglia, wrzesień 1940 {28622}{28762}Kurs 120, prędkoć 450.|Pozwolenie na start. {28765}{28872}Blue Leader, zrozumiałem.|Kurs 120, prędkoć 450. {28923}{29048}Trzy maszyny typu Messerschmitt|na pierwszej. Widzicie? {29051}{29110}- Gówno widzimy.|- Pohamuj się. {29113}{29173}Nie widzimy! {29176}{29276}Utrzymujecie prędkoć?|- Tak. {29279}{29394}- Pedałujemy jak idioci.|- To głupie. Już nie mogę! {29397}{29501}- Powinnicie już je widzieć!|- Widzimy. Zmierzamy w ich kierunku. {29762}{29866}Kupiłem to.|Wydaje mi się, że już lecę. {30014}{30095}- Za tobš!|- W lewo! {30591}{30670}Dlaczego nie dajecie nam latać, kretyni? {30673}{30751}Powtarzamy akcję!|- Rozumiem. {30754}{30845}- Co on mówił?|- Wstawać, powtarzamy. {30848}{30941}Nie! Mam to gdzie. Nie po to tu jestem. {30999}{31072}Wsiadać! {31108}{31192}Nie napełniajcie od razu. {31195}{31336}Ten ponton był doć długo|złożony pod waszymi tyłkami. {31339}{31463}Jak za szybko go napełnicie|może strzelić. {31466}{31544}Jasne? {31609}{31702}- Sysel, ty spróbuj.|- Ja jestem Mrtvý, on jest Sysel! {31705}{31816}- Z drogi.|- Murphy? Irlandczyk? {31819}{31972}Nie Murphy, ale Mrtvý.|To po czesku - martwy. {31975}{32017}Bedřich Martwy. {32020}{32128}- Nie słyszałe, co mówiłem? Pomału!|- Co powiedział? {32364}{32481}To take off. To take off. {32501}{32547}To take off. {32596}{32661}To take off. {32695}{32812}- Dzięki. Mogę zatrzymać?|- Na tydzień...
rollopuchaty