DAR – ZNAK, CZY SYMBOL?
Procesja z darami – zdawać by się mogło – rzecz tak błaha i oczywista pod względem organizacyjnym. Jedyny problem towarzyszący przygotowaniom dotyczy ustawienia i kolejności podawania darów. „Z której strony chleb?” , „Co najpierw dać kapłanowi –ampułki czy patenę?” – oto najczęściej zadawane pytania. Pytania o formę, ale nie o treść, nie o istotę. Bowiem wielu zastanawia się JAK, mało kto zaś zadaje sobie pytanie CO nieść w procesji.„Standardowa” procesja z darami mieści w sobie patenę z chlebem oraz ampułki z wodą i winem. Nieco bardziej rozbudowana doda bochen chleba kwaszonego, świecę, kwiaty... Niejednokrotnie zdarzyło mi się spotkać nieco bardziej wyszukane przedmioty, np. dzban z wodą, czyjąś pracę magisterską, książkę założyciela jakiejś wspólnoty, etc. Wtedy to najczęściej towarzyszył temu komentarz: „Niesiemy Ci Panie ... jako symbol naszego....”. W tym miejscu pojawia się problem: czy dar jest SYMBOLEM? Czy procesja z darami jest procesją SYMBOLI?Od początku chrześcijaństwa znaczenie darów było jednoznaczne: stanowiły one wyraz miłości jednych ku drugim. Było to przekazanie przez JA daru innym osobom, społeczności, Kościołowi. Początkowo forma datków materialnych, następnie przekształcona w tzw. „składkę” zawsze spełniała określony cel. Cel ten dawał się zrealizować w praktyce, zatem dar mógł być konkretnie wykorzystany. Zdaje się zatem oczywiste, iż dar musi mieć swoje przeznaczenie, a nie tylko znaczenie. W znaku przyniesionych darów wyrażamy Kościół – wspólnotę; Kościół, gdzie troszczymy się o siebie nawzajem, mając na uwadze przede wszystkim tych najbardziej potrzebujących. W jaki więc sposób możemy pomagać innym, skoro po skończonej Eucharystii dzbanek zabieramy, wodę wylewamy, praca wraca do szuflady, a książka na prywatną półkę? Czyż nie czynimy procesji z darami pustym, pozbawionym sensu rytuałem? Czy jako dojrzali chrześcijanie nie powinniśmy się głębiej zastanowić nad istotą darów? Może nie watro w ogóle nieść czegoś, co nie może spełnić funkcji jakiej się od tego oczekuje?Zawsze pojawia się problem odnośnie świecy i chleba – czy są to dary, czy tylko symbole? Kwestia ta jest dosyć płynna: wszystko zależy od przeznaczenia. Świeca o tyle będzie darem, o ile będzie później służyć wspólnocie przyświecając jej swym światłem; podobnie z chlebem: jeżeli zostanie on po Eucharystii spożyty na wspólnej agapie, także możemy go potraktować jako dar.Na zakończenie warto zwrócić uwagę na dwie kwestie: Kościół zaleca, aby Komunia święta wiernych była rozdzielana z chleba konsekrowanego w czasie danej Eucharystii. Próbujmy wprowadzać więc zwyczaj, by w procesji nie nieść tylko jednej hostii, lecz głęboka patenę wypełniona komunikantami.
Animator liturgiczny odpowiedzialny za przygotowanie darów winien także uwzględnić miejsce ich złożenia. Powinny one być położone poza ołtarzem, np. na specjalnie do tego przygotowanym stoliku, bowiem tylko chleb i wino użyte do konsekracji kapłan składa na ołtarzu. Unikajmy kładzenia darów na ziemi!Im pełniej zrozumiemy znaczenie poszczególnych elementów, im głębiej wejdziemy w ich historię, wymowę i sens, tym pełniej staniemy się uczestnikami Liturgii Eucharystycznej.
klepiogo