Wojciech Krzy�aniak Pozna� NIEMCY W EUROPIE POWOJENNEJ W TEORII I PRAKTYCE POLITYCZNEJ KONRADA ADENAUERA "... Zachodnioniemiecka Republika odgrywa�aby ze wzgl�du na swoj� wielko�� i gospodarcze znaczenie wa�n� rol� i mog�aby odpowiednio do tego wp�ywa� na pokojow� postaw� Niemiec".1 S�owa te wypowiedzia� Konrad Adenauer, jako nadburmistrz Kolonii 1 lutego 1919 roku. Dotyczy�y one wtedy przysz�o�ci Nadrenii, r�wnie dobrze mo�naby je jednak odnie�� do okresu po 1945 roku. Z perspektywy lat nabra�y one wymiaru symbolicz- nego. Obrazowa�y bowiem ko�o, jakie zatoczy�a historia Niemiec od ko�ca pierwszej do ko�ca drugiej wojny �wiatowej. Cho� warunki wewn�trzne i zewn�trzne by�y zupe�nie inne, to problem by� ten sam. W obu przypadkach chodzi�o o przysz�o�� Niemiec i ich miejsce w Europie. Kariera polityczna Konrada Adenauera jest swoistym fenomenem. D�u- gie �ycie pozwoli�o mu uczestniczy� w najwa�niejszych wydarzeniach naj- nowszej historii Niemiec. Los sprawi�, �e w wieku, w kt�rym cz�owiek my�li ju� raczej o odpoczynku, przysz�o mu t� histori� wsp�tworzy�. Kl�ska III Rzeszy i okupacja Niemiec w latach 1945 - 1949 u�wiadomi�y Adenauerowi, jak wiele - je�li nie wszystko - zale�y od polityki zwyci�s- kich mocarstw. Polityka ta traktowa�a pocz�tkowo Niemcy przedmiotowo; podmiotowo�� uzyskiwa�y one stopniowo, w �cis�ej zale�no�ci od sytuacji mi�dzynarodowej. By� mo�e w�a�nie dlatego tak wielk� rol� przypisywa� ' Karl Dietrich Erdman, Adenauer in der Rheinlandbewegung nach dam ersten Weltkrieg, Stuttgart 1966, s. 35. Cyt. za: G�sta von Uexkull, Adenauer, Lublin 1995, s. 32. 324 Wojciech Krzy�aniak " Adenauer polityce zagranicznej, pe�ni�c w latach 1951-1955 funkcj� kan- clerza i ministra spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec. Tak�e p�niej, do ko�ca urz�dowania w 1963 �lu, najwa�riljs� dC,]ed tej d'e- dzinie nale�a�y do niego. Po pierwszej wojnie �wiatowej kr�tki flirt Adenauera z nadre�skimi se- paratystami wynika� nie tylko z jego okcydentalizmu, podziwu dla Francji i katolicyzmu, ale chyba przede wszystkim z jego antyprusko�ci. Po drugiej wojnie �wiatowej g��wne determinanty jego koncepcji i praktyki politycznej wynika�y z faktu, i� Europa i �wiat podzieli�y si� na dwa bloki. Prus ju� nie by�o, ale za to pojawi� si� skutecznie pr�buj�cy maksymalizowa� swe wp�y- wy system radziecki. Antyprusko�� zast�piona zosta�a antykomunizmem. "Zimna wojna", kt�rej w Europie najbardziej spektakularnym przejawem by� podzia� Niemiec - obiektywnie dramat Niemc�w, sta�a si� stymulatorem integracji zachodnich stref okupacyjnych, powstania RFN i jej dalszej in- tegracji z Zachodem. Dla Adenauera rezygnacja z Niemiec wschodnich - nig- dy zreszt� nie traktowana jako ostateczna - by�a �atwiejsza, ni� dla wielu in- nych polityk�w niemieckich. Poza wszelkimi innymi wzgl�dami przede wszyst- kim dlatego, �e g�rowa� nad nimi politycznym pragmatyzmem. Da� temu wyraz ju� w pa�dzierniku 1945 roku stwierdzaj�c, �e "najlepiej by�oby - gdy- by Rosjanie nie chcieli wsp�dzia�a� - stworzy� pa�stwo zwi�zkowe, sk�ada- j�ce si� z trzech stref okupacyjnych".z Realizuj�c ten cel wykaza� si� kon- sekwencj� i wielkim kunsztem politycznyxn, wykorzystuj�c maksymalnie rozw�j "zimnowojennych" stosunk�w mi�dzy Wschodem a Zachodem. Obejmuj�c w 1949 roku urz�d kanclerza federalnego by� Adenauer politykiem, maj�cym ukszta�towane cele polityczne, zar�wno dora�ne, jak i perspektywiczne. Celem dora�nym po 1949 roku by�o uzyskanie przez Republik� Federaln� pe�nej suwerenno�ci poprzez integracj� z Zachodem, celem perspektywicznym - ponowne zjednoczenie. Realizacja pierwszego celu wymaga�a od Niemc�w sporej dozy uleg�o�ci, drugiego natomiast jeszcze wi�kszej cierpliwo�ci. Adenauer opowiadaj�c si� za opcj� prozachodni� doskonale zdawa� so- bie spraw�, �e oznacza to w praktyce podzia� Niemiec. Jednak�e wychodz�c z za�o�enia, �e "lepszy wr�bel w gar�ci..." uwa�a�, �e budowa demokratycz- nego pa�stwa tylko w cz�ci Niemiec, jest lepszym rozwi�zaniem, ni� d��enie za wszelk� cen� do zachowania jedno�ci, kt�ra i tak w warunkach politycz- nych drugiej po�owy lat 40-tych by�a nierealna. Nale�a�o bra� to, co mocar- stwa zachodnie dawa�y, na wszystko inne przyjdzie czas p�niej. Utworzenie Republiki Federalnej i umacnianie jej pozycji mia�o w przysz�o�ci stworzy� p�aszczyzn�, aby w sprzyjaj�cych warunkach wch�on�� Niemcy Wschodnie. z Cyt. za: j.w., s. 62. Niemcy w Europie powojennej Umocnienie pozycji RFN mo�liwe by�o wed�ug Adenauera jedynie po- przez �cis�� integracj� z tworz�cymi si� w Europie Zachodniej instytucjami ponadpa�stwowymi. By� w tych dzia�aniach niezwykle konsekwentny, nie- jednokrotnie godz�c si� na daleko id�ce ust�pstwa wobec Zachodu, co wystawia�o go na gwa�towne ataki opozycji SPD-owskiej i zarzuty, �e jest "kanclerzem aliant�w". Dzia�ania polityczne ocenia� jednak nale�y przede wszystkim przez pryzmat ich skuteczno�ci, a w tym przypadku osi�gni�cia kanclerza by�y bezsporne. Pierwszym zwiastunem tego, �e wyb�r, jakiego dokona� zachodnioniemiecki parlament 15 wrze�nia 1949 roku by� s�uszny, by�o wynegocjowanie przez kanclerza rewizji Statutu Okupacyjnego w dwa miesi�ce po jego wej�ciu w �ycie.3 Statut dawa� trzem mocarstwom zachod- nim ogromne uprawnienia z zawieszeniem dzia�alno�ci administracji niemiec- kiej i przej�ciem pe�ni w�adzy w��cznie i by� podstawowym aktem prawnym, ograniczaj�cym suwerenno�� RFN. Praktyczne znaczenie podpisanego 22 listopada 1949 roku tzw. "protoko�u petersberskiego" by�o stosunkowo ma�o istotne, jednak�e o wiele wa�niejsze by�y skutki psychologiczno-propagan- dowe. Okaza�o si� bowiem, �e nie ma ustale� ostatecznych i dzi�ki umiej�- tnej dyplomacji mo�na uzyska� wymierne zyski. Rokowa�o to dobrze na przysz�o�� i potwierdza�o s�uszno�� drogi obranej przez Adenauera. Trzeba by�o jednak jeszcze sze�ciu lat intensywnych dzia�a� dyplomatycznych, aby zrealizowa� cel dora�ny, tj. doprowadzi� RFN do suwerenno�ci. By� to r�wnocze�nie okres, w kt�rym sfinalizowa�y si� prace nad remilitaryzacj� Niemiec. Obie kwestie by�y ze sob� �ci�le powi�zane, obie te� w znacznym stopniu zale�a�y od u�o�enia stosunk�w niemiecko-francuskich, o czym jesz- cze b�dzie mowa. Problem remilitaryzacji Niemiec pojawi� si� na europejskim forum poli- tycznym w 1950 roku, kiedy to 26 pa�dziernika w przem�wieniu przed Zgromadzeniem Narodowym francuski premier Rene Pleven przedstawi� projekt Europejskiej Wsp�lnoty Obronnej. Projekt ten, najog�lniej m�wi�c, zak�ada� utworzenie "armii europejskiej", sk�adaj�cej si� z kontyngent�w narodowych, w tym tak�e niemieckiego, Niemcy nie mieli jednak posiada� uprawnie� dow�dczo-decyzyjnych. Nieprzypadkowo pojawi� si� on w 1950 roku i nieprzypadkowo jego autorem by� Francuz. Od czerwca 1950 trwa�a wojna w Korei, kt�ra zdawa�a si� potwierdza� racje tych interpretator�w te- orii bipolarnej, kt�rzy zak�adali nieuchronno�� przekszta�cenia si� "zimnej wojny" w "wojn� gor�c�". W tej sytuacji by�o oczywiste, �e systemy obronne Zachodu musz� by� wzmocnione. W Europie mo�na by�o tego dokona� poprzez uzbrojenie le��cej na styku dw�ch system�w Republiki Federalnej. Ten spos�b rozumowania reprezentowali przede wszystkim Amerykanie, 3 Nt. Statutu Okupacyjnego, por. szerzej: Jerzy Krasuski, Podzia� Niemiec. NRD i NRF w latach 1949-1955, Pozna� 1969, s. 20-27. 325 326 Wojciech Krzy�aniak a skoro chcia� tego "lider i obro�ca" �wiata zachodniego, to Francuzi nie mo- gli mie� z�udze�, �e tak si� nie stanie. Dlatego te� Europejska Wsp�lnota Obronna nie by�a w gruncie rzeczy niczym innym, jak tylko francusk� pr�- b� skanalizowania i poddania francuskiej kontroli nieuchronnego procesu remilitaryzacji Niemiec. Dla Francji, z racji zasz�o�ci historycznych, by�y to decyzje trudne, alejeszcze trudniejsze by�y dla RFN, kt�rej rola w Europejs- kiej Wsp�lnocie Obronnej mia�a si� sprowadza� do dostarczania "mi�sa armatniego". Kanclerz Adenauer nie mia� jednak wyboru, poniewa� cz�on- kowstwo RFN we Wsp�lnocie Obronnej by�o logiczn� konsekwencj� ca�ej jego polityki integracyjnej w tym czasie. Musia� przeciwstawi� si� nie tylko gwa�townie go atakuj�cej socjaldemokratycznej opozycji parlamentarnej, ale i znacznej cz�ci opinii publicznej.4 Wspominaj�c tamte wydarzenia Adenauer wyr�ni� trzy determinanty, kt�re kierowa�y jego dzia�aniami na rzecz przyst�pienia do Europejskiej Wsp�lnoty Obronnej. Po pierwsze by�a to mo�liwo�� uzyskania suwerenno�ci, po drugie stworzonoby przeciwwag� dla zbroje� w strefie wp�yw�w radzieckich, wreszcie po trzecie powsta�aby kolejna p�aszczyzna integracyjna.5 I w tym przypadku okaza�o si�, �e racj� mia� Adenauer. Kiedy bowiem 26 maja 1952 roku podpisywano w Bonn tzw. " traktat niemiecki", znosz�cy Statut Okupacyjny, a wi�c daj�cy RFN su- werenno��, to jego realizacja uzale�niona zosta�a od przyst�pienia Niemiec do Wsp�lnoty Obronnej, oficjalnie powo�anej do �ycia w Pary�u dzie� p�- niej. Trudno by�o wtedy przewidzie�, �e dwa lata po tych wyda.rzeniaeh francuski projekt remilitaryzacji, zg�oszony przez francuskiego premiera zostanie odrzucony przez francuskie Zgromadzenie Narodowe. W I954 ro- ku Francuzi mieli ju� inne problemy. Kl�ska pod Dien Bien Phu oznacza�a koniec francuskiej obecno�ci w Wietnamie, rozpoczyna�a si� te� wojna domowa w Algierii. W tej sytuacji Francja nie chcia�a i nie mog�a sobie wi�za� r�k "armi� europejsk�". Decyzja francuskiego Zgromadzenia Narodowego by�a bez w�tpienia ciosem dla polityki Adenauera, nie by�a jednak kl�sk�. Stan prac nad remilitaryzacj� w kontek�cie mi�dzynarodowym by� ju� tak zaawansowany, �e nie mo�na ich by�o przerwa�. Potwierdzili to obraduj�cy w Londynie ministrowie spraw zagranicznych pa�stw zachodnich, przyjmu- j�c 3 pa�dzirnika 1954 roku tzw. "akt londy�ski", b�d�cy podstaw� obrad konferencji w Pary�u 21-23 pa�dziernika tego roku. W traktacie bo�skim z 1952 zmieniono zapis o Europejskiej Wsp�lnocie Obronnej na NATO, prze...
jagaw7