ostatnie tango w paryżu(2).txt

(55 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:04:57:- Telefon na żetony.|- Zwykły. Na końcu, po lewej.
00:05:52:Mama? Tak, tu Jeanne.
00:05:54:Znalazłam mieszkanie do wynajęcia w Passy.|Obejrzę je.
00:05:57:Potem idę na dworzec|spotkać się z Tomem. Obiecałam mu.
00:06:01:Dobrze, do zobaczenia. Cześć!
00:06:07:Przyszłam obejrzeć mieszkanie. Widziałam kartkę.
00:06:11:- Kartkę?|- Tak.
00:06:13:Zawsze to samo!|Nikt mi nigdy nic nie mówi.
00:06:17:- Chciałabym je obejrzeć.|- Chce pani wynająć?
00:06:20:- Jeszcze nie wiem!|- Wynajmują, odchodzą
00:06:23:A ja zawsze dowiaduję się ostatnia.
00:06:25:Czy tak powinno być?
00:06:29:Jeśli chcesz wejść tam sama,
00:06:31:To idź. Ja boję się pająków.
00:06:35:Nie ma klucza.
00:06:38:Dziwne rzeczy się tu dzieją.
00:06:44:Piją 6 butelek dziennie.
00:06:50:Czekaj! Nie idź! Musi być zapasowy.
00:07:01:Tutaj jest.
00:07:03:Jesteś chyba bardzo młoda.
00:07:07:Zostaw mnie!
00:07:16:Wariatka!
00:08:09:Kim jesteś?
00:08:14:Przestraszyłeś mnie.|Jak tu wszedłeś?
00:08:19:- Drzwiami.|- A, tak. Zostawiłam je otwarte.
00:08:23:Nie słyszałam, jak wchodziłeś.
00:08:26:- Już tu byłem.|- Słucham?
00:08:31:A, to ty wziąłeś klucz.
00:08:33:Musiałam przekupić konsjerżkę.
00:08:40:Te stare domy są fascynujące.
00:08:48:Fotel przy kominku|wyglądałby świetnie.
00:08:54:Fotel powinien stać
00:08:56:Naprzeciw okna.
00:08:59:Jesteś Amerykaninem?
00:09:03:Masz amerykański akcent.
00:09:59:- Weźmiesz je?
00:10:03:Nie wiem.
00:10:37:Co robisz?
00:11:20:Czy mam odebrać?
00:11:26:Halo? Halo?
00:11:28:Halo.
00:11:30:Halo!
00:11:32:Nikogo tu nie ma.
00:11:34:Nikogo tu nie ma!
00:11:37:Nie wiem.
00:12:22:Więc bierzesz je?|Zdecydowałeś sie?
00:12:29:Podjąłem już decyzję.
00:12:32:Ale teraz nie jestem pewien.
00:12:37:Podoba ci się?
00:12:40:Podoba ci się?
00:12:42:Nie wiem.|Muszę to przemyśleć.
00:12:52:Więc myśl szybko.
00:13:09:Myślałam, że wyszedłeś.
00:15:08:O Boże.
00:15:15:O Jezu...|O...
00:15:52:O Chryste.
00:16:00:O Boże.
00:17:29:- Uważaj!|- Czy wzięli nas za kogoś innego?
00:17:32:Jesteśmy w filmie. Jesteśmy w filmie.
00:17:35:Jeśli cię pocałuję,
00:17:36:To może być kino.
00:17:38:Jeśli pogłaszczę twoje włosy,
00:17:40:To może być kino.
00:17:42:Co się dzieje? Znasz ich?
00:17:44:To długa historia.|W skrócie, Portret Dziewczyny.
00:17:48:Telewizja kupiła to!|A ta dziewczyna to ty. To ty!
00:17:52:Jesteś szalony!|Mogłeś najpierw mnie zapytać.
00:17:55:Tak, ale chciałem...
00:17:57:Chciałem zacząć ujęciem Jeanne|spotykającej na dworcu swojego narzeczonego.
00:18:00:Tak, znam ich. To moja ekipa.
00:18:02:Więc pocałowałeś mnie,
00:18:05:I wiedziałeś, że to jest filmowane.
00:18:07:Ty sukinsynu! Zdrajco!
00:18:10:Nie, zobaczysz. To będzie historia miłosna.
00:18:15:Powiedz mi, Jeanne, kochanie.|Co robiłaś, kiedy mnie tu nie było?
00:18:18:Myślałam o tobie dniami i nocami|i płakałam.
00:18:22:Najdroższy, nie mogę żyć bez ciebie!
00:18:24:Cudownie! Cięcie! To było doskonałe!
00:18:35:Skończyłabym już,
00:18:37:Ale policja|nie pozwoliła mi niczego dotykać.
00:18:40:Nie wierzą, że to było samobójstwo.|Tyle było krwi.
00:18:47:Mieli zabawę|na wizji lokalnej.
00:18:56:"Poszła tam".
00:19:02:"Podeszła tutaj".
00:19:08:"Odsłoniła zasłony".
00:19:10:Odegrałam wszystkie jej ruchy.
00:19:12:Goście nie spali całą noc!
00:19:15:W hotelu roiło się od glin!
00:19:18:Bawiło ich to babranie się we krwi.
00:19:32:Szpiegowali!
00:19:35:Pytali, czy była smutna, nieszczęśliwa,
00:19:38:I czemu skoro,
00:19:39:Tak długo byli małżeństwem ,|nie mieli dzieci.
00:19:45:Świnie!
00:19:50:Od razu zaczęli się spoufalać!
00:19:52:Powiedzieli, "Twój szef jest trochę niezrównoważony".
00:19:58:"Czy wiesz, że był boxerem?"
00:20:00:I?
00:20:04:"Nie wyszło mu,
00:20:07:Więc został
00:20:09:Aktorem".
00:20:13:"Graczem na bongo,
00:20:20:Rewolucjonistą w Ameryce Południowej,
00:20:23:Dziennikarzem w Japoni".
00:20:26:"Pewnego dnia, ląduje na Tahiti,
00:20:29:Włóczy po okolicy,
00:20:31:Uczy się francuskiego".
00:20:34:"Potem przyjeżdża do Paryża. Tam...
00:20:42:Poznaje bogatą kobietę,|żeni się z nią i..."
00:20:47:"Co od tamtego czasu robił twój szef?"
00:20:50:"Nic".
00:20:53:Powiedziałem, "Czy mogę teraz posprzątać?"
00:20:58:"Nie! Niczego nie dotykaj!"
00:21:01:"Czy naprawde myślisz, że ona sama się zabiła?"
00:21:06:Wepchnął mnie do kąta|i próbował mnie obmacywać...
00:21:10:Zakręć kran.
00:21:12:Właśnie teraz robią autopsję.
00:21:19:Dlaczego nie zakręciłaś kranu?
00:21:21:Powiedzieli, żebym ci oddała twoją brzytwę.
00:21:28:Nie jest moja.
00:21:29:Powiedzieli, że już jej nie potrzebują.|Śledztwo jest skończone.
00:21:35:Tak, miała tam nacięcia...
00:21:37:I na szyi też...
00:22:52:Przepraszam,|gdzie to postawić?
00:22:55:- Powinieneś dzwonić.|- Drzwi były otwarte. Postawię to tam.
00:22:59:Przed kominkiem.
00:23:04:- Ostrożnie, madame.|- Tam.
00:23:11:- Może przy stole?|- Skąd mam wiedzieć? On zadecyduje.
00:23:19:- To królewski rozmiar!|- Nie zmieści się.
00:23:22:Twój mąż nie ma pojęcia.|Wszystko to w godzinę...|Mało czasu.
00:23:32:Co za bałagan!
00:23:34:- Dziękuję.|- Dziękuję.
00:23:44:Fotel stanie naprzeciw okna.
00:23:47:Właśnie tak.
00:23:49:Ale ja przyszłam tylko oddać klucz.
00:23:51:- Oddać go tobie.|- Mam gdzieś klucz.
00:23:54:Zdejmij płaszcz.
00:23:58:Zdejmij płaszcz i pomóż mi.
00:24:01:OK.
00:24:04:Weź te krzesła i przynieś je tutaj.
00:24:11:Postaw je z drugiej strony.
00:24:14:To też weź.
00:24:16:I gotowe.
00:24:21:Nie marnowałeś czasu.
00:24:28:Słuchaj, monsieur!
00:24:30:Muszę iść.
00:24:32:Sluchaj! Muszę iść.
00:24:37:Łóżko jest za duże na ten pokój.
00:24:40:Nie wiem, jak cię nazywać.
00:24:42:Nie mam imienia.
00:24:44:- Chcesz znać moje?|- Nie, nie chcę!
00:24:46:Nie chcę znać twojego imienia.
00:24:48:Ty nie masz imienia i ja też|go nie mam. Ani jednego.
00:24:53:Jesteś szalony!
00:24:55:Może i jestem, ale nie chcę|nic wiedzieć o tobie.
00:24:58:Nie chcę wiedzieć, gdzie mieszkasz|ani skąd pochodzisz.
00:25:01:Chcę nic nie wiedzieć.
00:25:03:- Przerażasz mni.|- Nic.
00:25:07:Ty i ja będziemy się tu spotykać
00:25:09:Nie wiedząc nic o tym, co spotyka nas|na zewnątrz.
00:25:14:OK?
00:25:16:Ale dlaczego?
00:25:19:Bo...
00:25:21:Bo tutaj nie potrzebujemy imion.
00:25:26:Nie rozumiesz?
00:25:30:Zapomnimy...
00:25:32:O wszystkim, co wiedzieliśmy. O wszystkim...
00:25:35:O ludziach, o tym co robimy,|gdzie mieszkamy.
00:25:41:Zapomnimy o tym,|o wszystkim.
00:25:47:Ale ja nie mogę.
00:25:51:A ty?
00:25:53:Nie wiem.
00:25:57:Boisz się?
00:25:59:Nie.
00:26:09:Chodź.
00:26:44:- Sądziłam, że tu będziesz.|- Spodziewałem się ciebie później.
00:26:53:Złapałam pierwszy pociąg.
00:26:56:O, Paul! To okropne! Okropne, Paul!
00:27:22:Tata leży w łóżku z astmą.
00:27:28:Lekarz nie pozwala mu wstawać.
00:27:31:Tak jest lepiej.
00:27:33:Jestem silniejsza.
00:27:56:Czego szukasz?
00:27:58:Czegoś, co mogłoby wyjaśnić...
00:28:01:- Listu, wskazówki.|- Nic.
00:28:05:Mówiłem ci, tu nic nie ma, zupełnie nic.
00:28:15:Moja mała Rosa nie...
00:28:17:Nic dla jej matki. Ani słowa.
00:28:20:To szukanie jest bezsensowne.
00:28:25:Ani dla ciebie, jej męża!
00:28:35:Musisz odpocząć.
00:28:40:Myślę, że "12" jest wolna.
00:29:09:Brzytwą?
00:29:17:O której to się stało?
00:29:21:Nie wiem. Wieczorem.
00:29:26:A potem?
00:29:28:Potem...|Już mówiłem o tym przez telefon...
00:29:33:Kiedy ją znalazłem,
00:29:39:Zadzwoniłem po karetkę.
00:29:42:Po twoim telefonie,
00:29:45:Tata i ja nie spaliśmy całą noc,
00:29:48:Rozmawiając o Rosie i tobie.
00:29:51:Tata szeptał,
00:29:54:Jakby to się stało w naszym domu.
00:29:57:Paul!
00:30:12:- Gdzie to się stało?|- W jednym z pokoi.
00:30:15:Czy ona cierpiała?
00:30:16:Zapytaj lekarzy.|Robili autopsję.
00:30:19:Autopsję.
00:30:51:Mam już klepsydry.
00:30:54:Widziałam wiele śmierci.
00:30:57:Myślę o wszystkim.
00:30:59:Przygotuję jej|piękny pokój i kwiaty.
00:31:08:Klepsydry,
00:31:10:Ubrania, rodzina, kwiaty.
00:31:14:Wszystko masz w tej walizce.
00:31:17:O niczym nie zapomniałaś.
00:31:20:Tylko nie chcę tu żadnych księży.
00:31:23:- Ale...|- Żadnych księży.
00:31:25:- Ale, Paul...|- Zrozumiałaś?
00:31:27:- Musimy. Pogrzeby muszą mieć religijną oprawę.|- Nie!
00:31:31:Rosa nie wierzyła.
00:31:33:Nikt tu nie wierzy|w pieprzonego Boga!
00:31:37:Paul, nie krzycz.|Nie mów tak.
00:31:44:Ksiądz nie chce żadnego samobójcy.
00:31:46:Kościół nie chce żadnych samobójców,|czyż nie?
00:31:49:Dadzą jej rozgrzeszenie.
00:31:52:Rozgrzeszenie i mszę.|To wszystko, o co proszę, Paul.
00:31:57:Rosa...|Rosa to moja mała dziewczynka, rozumiesz?
00:32:00:Rosa...|Dlaczego się zabiła?
00:32:05:Dlaczego? Dlaczego popełniła samobójstwo?
00:32:11:Dlaczego?
00:32:22:Nie wiesz?
00:32:25:Nie wiesz.
00:34:09:Teraz...
00:34:11:Po prostu patrzmy na siebie.
00:34:23:To piękne, gdy nic o sobie nie wiemy.
00:34:41:Może...
00:34:44:Może moglibyśmy dojść bez dotykania.
00:34:48:Dojść bez dotykania?
00:34:53:OK.
00:34:57:Koncentrujesz się?
00:35:00:- Doszłaś już?|- Nie.
00:35:03:- To trudne!|- Ja też nie.
00:35:07:Za słabo się starasz.
00:35:15:Wymyślę dla ciebie imię.
00:35:18:Imię? O, Jezu Chryste!
00:35:23:O, Boże, nazywano mnie|już milionem imion w moim życiu.
00:35:27:Nie chcę imienia. Lepiej mi z|chrząknięciem lub pomrukiem zamiast niego.
00:35:34:Chcesz usłyszeć moje imię?
00:35:41:- Jest takie męskie.|- Tak.
00:35:43:Posłuchaj mojego.
00:35:50:Nie zrozumiałem ostatniego .
00:36:38:Nie powinnaś mi tego robić.
00:36:42:To nie peruka, to moje włosy.
00:36:51:Nie pasują mi?|Powiedz, nie podobają ci się? Powiedz mi.
00:36:55:Oczywiście, że tak.
00:36:57:Słuchaj, wiesz...
00:37...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin