Triple X(xXx)_mrblink_CD1.txt

(30 KB) Pobierz
00:00:57:Tłumaczenie mIsIeII|SoftStorm Crew
00:01:59:To ten, o którym mówilimy.
00:02:03:Zaraza
00:02:30:Odpalaj.
00:03:48:AGENCJA BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO|TAJNA SIEDZIBA WYWIADU |MT. WEATHER, VIRGINIA
00:03:58:POZIOM 4| POMARAŃCZOWY
00:04:00:POZIOM 5| CZERWONY
00:04:11:No i w 30-tej godzinie parametry| tej misji uległy zmianie.
00:04:17:Na pewno nie było częciš planu naszego| agenta, żeby dać się zastrzelić,
00:04:19:O tym zapewniam.
00:04:26:Tożsamoć potwierdzona.
00:04:28: Maclaud uploadował nam jakie dane| jak został zabity.
00:04:31:Spójrzcie na to.
00:04:33:Nie jestem pewien dokładnie co to jest.
00:04:38:Tłumaczenie mIsIeII|SoftStorm Crew
00:04:38:To jest fragment złożonej czšsteczki.
00:04:41:Gibbons...
00:04:42:Niktórzy z naszych analityków, | może znajdš tu powišzanie z zaginionš broniš biochemicznš
00:04:44:jakš Sowieci udoskonalali,|a która nazywa się "Cicha Noc".
00:04:47:James, co on do diabła tu robi?
00:04:49:Ja po niego zadzwoniłem. | Już stracilimy na tej sprawie trzech agentów.
00:04:52:Możesz skorzystać z pomocy.
00:04:53:Dowiedziałem się, że wasi agenci | zostali zabici przez grupę o nazwie: "Anarchia 99".
00:04:57:To byli wojskowi. | Oni potrafiš wyczuć szkolonego agenta na milę.
00:05:01:Sir?
00:05:03:Mylę, że już najwyższa pora, | żebymy wypróbowali co nowego.
00:05:14:To nie sš nasi ludzie | Kim oni sš?
00:05:16:- CIA? | - Nie, to cywile.
00:05:19:Przestępcy: mordercy, zabójcy na zamówienie...
00:05:22:W swoich fachach, to sól tej ziemi.
00:05:24:To najgorsze szumowiny na ziemi.
00:05:25:A ponadto sš łatwi | do zaprogramowania, pozbycia się,
00:05:27:i sprawdzajš się.
00:05:29:Mylę, że to nasze najlepsze rozwišzanie.
00:05:32:Chcemy wrzucić kolejnš przynętę do jaskini lwa?
00:05:34:Czy chcemy wysłać własnego lwa, | który zmusi ich do czołgania się.
00:05:42:SACRAMENTO, KALIFORNIA.
00:05:47:JEŻDŻENIE NA DESCE TO PRZESTĘPSTWO.
00:05:50:Och, kotku, to jest niewiarygodne.
00:05:52:Halo!
00:05:54:No halo! | Już najwyższy czas, co?
00:05:56:Teraz słuchaj. | Skšd ty w ogóle jeste? Z Tihuany?
00:05:59:Nie chciałbym być nie miły. | Słuchaj.
00:06:01:Trzymaj go z dala od słońca, | nie chcę, żeby lakier wybladł.
00:06:04:Rozumiesz angielski?
00:06:06:To powinno starczyć dla takich jak ty.
00:06:11:Chod już Angie. | Spodoba ci się to miejsce.
00:06:28:To mój samochód. | On kradnie mój samochód.
00:06:35:Tu Hoskins. Senator Hoskins.| Szosa 47.
00:06:38:Słuchaj, kto włanie ukradł mój samochód.
00:07:08:Tak, tak.
00:07:10:Te małpy jadš za mnš, | bo włanie zabrałem ten samochód.
00:07:13:To oczywiste, że ten samochód nie |należy do mnie.  Nie jest w moim stylu.
00:07:17:On należy do Dicka.| Dicka Hoskinsa.
00:07:20:Senatora stanu Kalifornia.
00:07:22:Pamiętacie Dicka? | To ten kole, który zabraniał rapowania.
00:07:25:Bo uważał, | że jego słowa promujš przemoc.
00:07:29:To jest muzyka, Dick.
00:07:30:To ten sam kole, który chce pozbyć się | każdej gry video, z każdego sklepu w kraju.
00:07:35:Bo on uważa, ze te gry wideo | pomniejszajš inteligencję naszej młodzieży.
00:07:41:No daj spokój, Dick. |(Dick - zdrobnienie Rysiek, potocznie kutas -przyp. tłum)
00:07:44:To jedyne nauczanie, jakie mamy.
00:07:48:Dick, jeste złym człowiekiem.
00:07:50:A wiesz co robimy złym ludziom? | Karzemy ich.
00:07:53:Dick. | Włanie wkroczyłe do "Strefy Xandra".
00:08:00:Dobra, nadjeżdżam. | Czekajcie na mnie przy mocie.
00:08:12:Jed, jed, jed...
00:08:34:Spada, spada!
00:09:23:Łapcie go.| Dalej, dalej!
00:09:30:Tak, czy siak, | nie bšd kutasem, Dick!
00:09:39:- Macie to nagrane? | - Dobra.
00:09:41:Dobra, zjeżdżamy, zjeżdżamy.
00:09:50:Pokój z wami.
00:10:23:Wybitne.
00:10:26:Dziękuję.
00:10:28:- Co słychać? | - Ty zaprosiła tych ludzi?
00:10:31:Oczywicie, że nie.
00:10:38:O, to mój Stary kumpel! | To było super!
00:10:41:- Jeste na serio niezły! | - To było niewiarygodne, stary.
00:10:45:- Yo, yo, yo! | - O co chodzi z tym całym gównem, o którym tu słyszymy?
00:10:50:Niby co? |Że jestem tajnym pomocnikiem supermana?
00:10:53:- Gorzej. | - Nadal nad tym pracuję.
00:10:58:Nie uciekaj mi nigdzie, Xander Cage.
00:11:00:Wiesz...
00:11:01:Taki kole jak ty powinien mieć | swojš własnš grę video.
00:11:05:Jordan King. | Ja mogę się tym zajšć.
00:11:09:Zatrzymam to sobie na póniej.
00:11:11:Zrób tak.
00:11:18:Wiesz, że on nie jest taki jak wszyscy inni.| I dzięki temu jest, jaki jest.
00:11:21:Więc ty się lepiej uspokój.
00:11:22:- Kto cię w ogóle zaprosił? | - Słu...?
00:11:24:Zamknij się.
00:11:31:Słuchaj, mówię całkiem poważnie. | Dam ci radę, której powiniene posłuchać.
00:11:35:Powiniene pojechać na jakie Pago-Pago.
00:11:38:Poderwać jakie panienki, modelki. | Nie obchodzi mnie to.
00:11:40:- Zrób sobie wakacje.| - To się nazywa Bora-Bora, Jay.
00:11:43:A ja mam wystarczajšco dużo dziewczyn tutaj.
00:11:45:Od kiedy to martwisz się | o kogo innego, niż o siebie?
00:11:47:Chcę, żeby po prostu | przeczekał całe to goršco, dobra?
00:11:51:Prowadzę podziemnš stronę internetowš, | mam jeszcze wiele filmów do nakręcenia
00:11:54:i nie będę mogła tego zrobić, | jak ty będziesz w więzieniu.
00:11:56:- Widzisz to?| - Nie obchodzi mnie to.
00:11:59:Posłuchaj mnie.
00:12:00:Jestem "nietykalny".
00:12:09:Ruszać się, no dalej!
00:12:11:No dalej! Idziemy!
00:12:14:No dobra, dobra. | ciszę muzykę.
00:12:23:To była tylko Corvetta...
00:12:30:No dalej kochanie, | twoje zamówienie ci stygnie.
00:12:38:Jednš kawę.
00:12:41:Jasne, nie ma problemu...
00:12:46:Jak ja się tu dostałem?
00:12:48:Dwóch dużych facetów cię | tu podrzuciło 10 minut temu.
00:12:50:Kazali mi się tobš zajšć.
00:12:52:Chcesz kawy? | Wyglšdasz jakby jej bardzo potrzebował.
00:13:06:FINANCIAL TIMES.
00:13:11:Wszystko z tobš w porzšdku?
00:13:13:wietnie.
00:13:29:Co tam? | Masz jaki problem, chłopcze?
00:13:33:Nie, żadnego problemu.
00:13:36:- Hej, niech nikt... | - Niech nikt się nie rusza.
00:13:38:- Nie pozwól im wyjć. | - Na podłogę, już!
00:13:40:- Trzymaj swoje przeklętš gębę na kłódkę!| - Ty też na podłogę!
00:13:42:Lepiej się upewnij, | że przestałe oddychać, zrozumiałe?
00:13:44:Gdzie jest ta cholerna kasa?
00:13:46:Opróżnij tš kasę!
00:13:52:Na ziemię!
00:13:54:Cofnij się, cofnij!
00:14:01:wietna robota, panie Cage.
00:14:03:Kim ty do diabła jeste?
00:14:05:Nazywam się Gibbons.
00:14:08:Augustus Gibbons.
00:14:10:Wyglšdasz na zdenerwowanego.
00:14:11:Masz jaki problem?
00:14:13:- Co to za miejsce?| - Wyglšda jak kawiarenka.
00:14:15:Bardzo sprytnie.
00:14:18:Wiesz, że nawet przez chwilę | udało ci się mnie nabrać na to.
00:14:21:Na poczštku wyglšdało to niele| ale potem zaczšłem dostrzegać pewne rzeczy.
00:14:26:Wemy tego brokera giełdowego tu.
00:14:28:Cały ubrany, czytajšcy "Financial Times"| w niedzielny poranek, kiedy giełda jest nieczynna.
00:14:35:Mało prawdopodobne, | ale w porzšdku.
00:14:37:Mogę to zrozumieć. | Mogę nawet zrozumieć tego kolesia
00:14:40:Cały czas trzymajšcego łapę na berettcie.
00:14:43:Ale chcesz wiedzieć, | w którym momencie nawaliłe?
00:14:45:Z niš.
00:14:47:Moja ciotka siedziała w interesie | restauracyjnym przez całe życie.
00:14:50:Nie ma takiej możliwoci, | żeby zawodowa kelnerka przyszła do pracy...
00:14:52:na wysokich obcasach.
00:14:55:Miałaby odciski wielkoci nalenika, | jeszcze przed lunchem.
00:14:57:A skoro ona nie była prawdziwa,
00:14:59:to cała ta sprawa nie była prawdziwa.
00:15:01:I stšd włanie wiedziałem, że ten tu Bonzo
00:15:04:nie odda  ani jednego strzału, | nawet jakbymy więtowali dzień w. Patricka.
00:15:10:Bo ma za mało lepaków w tej spluwie.
00:15:16:I bez urazy...
00:15:19:ale ich gry było potworna.
00:15:28:Dobre!
00:15:30:Na serio dobre.
00:15:31:Dobra, to teraz twoja kolej!
00:15:34:Pięknisiu.
00:15:37:Co się tu do diabła dzieje?
00:15:39:To był test, panie Cage, | który pan zdał bezbłędnie.
00:15:42:Wyglšda na to, | że ma olewajšcš postawę.
00:15:44:Słucham?
00:15:46:Wrzucić go z powrotem?
00:15:48:Do diabła, nie! | Mi się podoba jego postawa.
00:15:50:Przeniemy to do następnego poziomu.
00:15:52:Wskakuj do samochodu.
00:15:53:Co przeniesiecie do następnego poziomu?
00:15:55:Yo!
00:15:56:Chcę, żeby wszyscy się wynieli w cišgu 10 minut.
00:15:58:Nie wiem, co to za gierki| wy tu sobie urzšdzacie,
00:16:00:ale ja się w to nie bawię.
00:16:02:Wezwijcie Michael'owi lekarza.| Nie chcecie chyba, żeby wyglšdał jak ja?
00:16:04:- Mam imprezę, na którš muszę ić.| - Uciszcie go.
00:16:06:I nie zapomnijcie spisać mojego testamentu.
00:16:15:Dlaczego to zawsze | takie dupki przechodzš ten test?
00:16:42:Pewnie bylicie chłopaki | ostatnio w kawiarence, co?
00:16:48:Tam nas znaleli.
00:16:57:Nie ma kawy?
00:17:00:Bierzmy naszych chłopaczków.
00:17:04:Gdzie sš moje orzeszki?
00:17:08:Mogę dostać na wynos?
00:17:14:Przyjmijcie pozycje.
00:17:16:Odbiór. Jestemy na |miejscu, zaraz wyrzucimy spadochrony.
00:17:28:Co to do diabła ma być?
00:17:44:- Macie pusty pas teraz. | - Zrozumiałem.
00:17:48:To nie fair! | nie możecie...
00:17:50:Ja żyję dla tego gówna!
00:18:11:Całkiem niele!
00:18:15:Zróbmy to jeszcze raz.
00:18:25:Tato, tato! | Gringos.
00:18:31:O kurczę.
00:18:33:To jest Kolumbia. Kokainowy raj.| A to jest uprawa koki.
00:18:43:Nie ma kluczyków.
00:18:46:Co ty do diabła robisz?
00:18:48:Tłumaczenie mIsIeII|SoftStorm Crew
00:18:48:Wiesz ile to gówno jest warte w Stanach?
00:18:55:Chodmy przez rzekę. | Chodmy!
00:18:57:Tak, wietny pomysł, | wietny pomysł!
00:19:07:Njawyraniej wy małpy, | jestecie dla mnie za dobrzy.
00:19:09:Wyglšda na to, | że oblałem ten test.
00:19:13:Macie może chłopaki co do picia?
00:19:28:Miło cię znowu widzieć, stary.
00:19:30:Tak, ciebie też.
00:19:33:Ciekawe jakš nagrodę do...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin