Pewien włamywacz planuje skok swojego życia.
Realizując swój perfekcyjny plan dostaje się nocą bez problemu na
teren okazałego banku. Po chwili stoi przed pokaźnym sejfem.
Z dziecinna łatwością otwiera go i znajduje w środku 2 jogurty.
Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju wtranżala je bez wahania.
Bezzwłocznie udaje się do kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi.
Po jego otwarciu zaskoczenie jest spore ale wtórne - w środku
znajduje 12 jogurtów...
Wchłaniając je zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa...
Musi w trzecim sejfie, który stoi już po chwili otworem.
Zawartość: 30 jogurtów.
Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego
pochłania je wszystkie co do ostatniego.
"Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyś" -
myśli sobie wkurzony włamywacz opuszczając z pełnym brzuchem budynek
Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej nagłówek:
"Niecodzienne włamanie do Banku Spermy ....
-----------------------------------------------------------------
Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy :
- Nikomu nie można ufać, nikomu .
Na moment przerywa pranie :
- Nawet sobie - kontynuuje wściekły -
Przecież tylko piardnąć chciałem
Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego...
Ojciec wyciąga portfel i mówi do syna:
- Możesz jak zwykle dostać 100... albo możesz dostać 1000 i lanie
od matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła
w naszym samochodzie, należą do twojej dziewczyny.
pawik29