Kurradu.1Cd.DvdRip.txt

(66 KB) Pobierz
00:00:28,KURRADU (2009)
00:00:49,Gdzie on jest?|- Poszedł po Ravi'ego.
00:01:00,Ravi, Varun chce cię zabić.|Bšd ostrożny.
00:01:03,Nie oszczędzę go, Bullet. Zabiję go.
00:02:30,Nigdy nie sšdziłem, |że tak będzie wyglšdało moje życie.
00:02:34,Byłem taki jak inni młodzi chłopcy,|strzelałem pożšdliwym wzrokiem |na dziewczyny stojšce na przystankach,
00:02:37,żeby sie napić,|podkradłem pienišdze z kieszeni taty,
00:02:42,włóczyłem się bez celu.
00:02:44,Uwierzycie, jeli wam powiem, |że to wszystko zrobiłem dla tego motoru?
00:02:54,Jaka jest pojemnoć?
00:02:59,Jakš maksymalnš prędkoć osišga?
00:03:02,Więc, maksymalna prędkoć jeszcze  |nie wzrosła od zeszłego tygodnia.
00:03:07,Boże, pobogłosław mnie, |żebym sprzedał dzi 6 motorów na godzinę.
00:03:13,Boże! Kim jest ten poranny łamacz szybkoci?
00:03:16,Motory w dieslu sprzedajš cię jak ciepłe bułeczki!|- Poproszę tu kierownika.
00:03:20,Próbna jazda może trwać do wieczora, |a może mogę zatrzymać motor na noc?
00:03:25,Muszę spytać kierownika.
00:03:26,Chcesz o wszystko spytać kierownika, |gdzie on jest?
00:03:29,Właciwie, to jest już 11 godzina,|masz księgę skarg i zażaleń?
00:03:31,Czy on kiedykolwiek |przyszedł do pracy o czasie?
00:03:32,Jestem punktualny, kiedy ty przychodzisz.|To nie jest miękkie łóżko, |żeby je wypróbowywać przez całš noc.
00:03:39,Zawsze ta sama odpowied.|Strata czasu, sir.
00:03:44,Planuję kupić motor w 60 ratach,|dostanę 20% upustu?
00:03:50,Interes nie wzronie na tych ratach,|nie dostaniesz żadnego upustu.
00:03:53,Jeli kupię za gotówkę,|to mogę najpierw wypróbować motor?
00:03:56,Prowadziłe już kiedy motor?|- Od dzieciństwa...
00:03:52:Bracie, podwie mnie!
00:04:01,Szukasz podwózki, chłopcze?
00:04:04,Spadaj człowieku,|kto chciałby jechać na twoim rupieciu?
00:04:05,Chyba, żeby go popchnšć, kiedy stanie?|- Dureń!
00:04:07,Podwieć cię?|- Tak, bracie.
00:04:14,Proszę, bo spónię się do szkoły.|- Wskakuj!
00:04:16,Pęd bracie. Jed szybciej.
00:04:19,wietna retrospekcja!|Id na drogę i popro o podwózkę.
00:04:27,Tak się postępuje z bogiem?
00:04:32,Klient przychodzi aby kupić,|a wizytator przychodzi aby obejrzeć.
00:04:35,Jeli klient wraca bez kupna,|kierownika nazywajš łamagš.
00:04:38,Ok, Przyjdę w przyszłym tygodniu.
00:04:42,W przyszłym tygodniu? Znowu?|Boże, spraw, żeby mnie przenieli| gdzie indziej do następnego tygodnia.
00:04:45,Ale to jest auto Kumara...
00:05:01,Nie ma dziewczyny,|nie ma klienta.
00:05:05,Cóż za przeliczna dziewczyna!
00:05:11,Dlaczego?|- Jestem wolny.
00:05:15,Wywiadczysz mi przysługę, proszę?|- Mów.
00:05:21,Co?
00:05:24,Pocałujesz mnie?|Jeli będziesz nalegać, to oddam ci jutro.
00:05:33,Kto pocałował moje auto bez pytania?
00:05:36,Co za kretyn wjechał w moje auto?
00:05:39,Głupcze... Wjechałe w niego i |na dodatek nakrzyczałe na niego!
00:05:42,Jeszcze nic nie powiedziałem.
00:05:44,Gotowy do walki?|- Do walki?
00:05:46,Jeste z siebie dumny, |bo twoje auto ma o jedno| koło więcej niż ten motor?
00:05:48,Uderzyłe w niego?|- Ej! Uderzyłem cię?
00:05:52,Czy auto uderzy w motor,|czy motor w auto,
00:05:56,zawsze to wina auta.
00:06:03,Bracie, zgadza się, to moja wina.
00:06:05,Zapłać za rozbite przednie wiatło.|- Ja...
00:06:13,Co to ma być? |Chcesz, żeby miał słabe wiatełko w motorze?
00:06:17,Płać!
00:06:27,Cztery herbaty i cztery słodkie bułeczki.
00:06:30,Gotówka czy karta?
00:06:31,Dlaczego pytasz jakby był wybór:| zwykłe lub specjalne, Pandu?
00:06:33,Jeli gotówka, będzie herbata, mleko i cukier.
00:06:36,Jeli nie, będzie tylko woda i esencja herbaty.
00:06:39,Czarna herbata jest dobra dla zdrowia, podaj.
00:06:41,Tak łatwo poszedłe na kompromis?
00:06:43,Co?|- Dzisiaj podaj z rachunkiem.
00:07:06,Dlaczego wziałe nóż, do chleba?
00:07:08,Żeby posmarować ci chlebek masełkiem,|Zamknij gębę!
00:07:11,Mimo, że jestemy przyjaciółmi od dzieciństwa,
00:07:13,obraziłe mnie publicznie| i zabrałe mi pienišdze?
00:07:16,To jest...
00:07:21,Zapytaj mnie, dlaczego on tak postšpił?
00:07:27,No dalej, zapytaj mnie.
00:07:31,Ty mnie zapytaj.
00:07:34,Ok, powiedz.
00:07:35,Jego ojciec jest bardzo skšpym człowiekiem.
00:07:59,Wiesz co zrobię,|żeby ulżyć sobie w bólu?
00:08:02,Zapytaj mnie, proszę.
00:08:04,Proszę, zapytaj mnie.
00:08:09,Ty mnie zapytaj!
00:08:12,Powiedz mi, co powiniene zrobić,|aby ulżyć sobie w bólu?
00:08:15,Tam na mnie nakrzyczałe,|tutaj mnie uderzyłe,
00:08:18,aby ulżyć sobie w bólu,|Muszę wzišć lekarstwa.
00:08:25,Za wszystko zapłaci twoimi pieniędzmi.
00:08:29,Rachunek: Rs. 20.
00:08:30,Razem z Rs. 5, zapłać mu Rs. 25, Kumar.|- Ja?
00:08:45,Mamo... mamo...
00:08:47,Co się stało, synu?|- To jest ten motor, |o którym ci dzi opowiadałem.
00:08:53,Bardzo ładny, ale czy on do ciebie pasuje?
00:08:55,Czy to panna młoda? |Aby pasować doskonale!?
00:08:59,Mamo! Czy brat nie będzie |wyglšdał jak hiroł na motorze?
00:09:02,Tak, ale nie mamy tyle pieniędzy...
00:09:05,Pienišdze to nie problem.|Dostaniesz samochód płacšc jednš rupię.
00:09:08,A kto zapłaci pozostałe raty?|Twój ojciec?
00:09:13,Kolendra była po Rs. 5.
00:09:15,Moje pensja wyatarcza |tylko na czynsz i ratę kredytu.
00:09:18,Utrzymuję rodzinę sprzedajac| pojemniki z wodš.
00:09:21,Dla twojego motoru powinienem zaczšć żebrać,|czy obrabować bank?
00:09:25,Przede wszystkim troszcz się| o pojazd, który mamy.
00:09:37,Tata nie widzi różnicy pomiędzy|rowerem i motorem.
00:09:41,A ja muszę się troszczyć o ten kawałek muzeum.
00:09:45,Popiesz się synu, spónisz sie na autobus.
00:09:51,Zaraz po motorach, |najbardziej na wiecie lubię Hemę.
00:09:55,Hema reguralnie jedzi autobusem  do pracy.|Więc chodzę na przystanek, żeby na niš popatrzeć.
00:10:00,Od dwóch lat tylko na niš patrzę.|Nigdy nic jej nie powiedziałem, nigdy nie dotknšłem jej.
00:10:24,Przejd dalej.|- Odejd!
00:10:27,Odejd, powiedziałem!
00:10:43,Proszę, muszę jej dzi podrzucić licik.
00:10:45,Co chcesz podrzucić, człowieku?|To skrzynka pocztowa, |że chcesz wrzucać liciki? Spadaj.
00:10:50,Obserwuję jš od 6 miesięcy.
00:10:52,A ja od 2 lat.|Mam dłuższy staż, spadaj stšd!
00:10:57,A ja mam nowe sprtowe okulary - pierwszy szyk |mody i używam zniewalajšcych perfum.
00:10:59,Wszystko pójdzie na marne. 
00:11:02,Co pójdzie na marne?Jak stšd nie odejdziesz to ci nakopię
00:11:12,Moja torba!
00:11:18,Zamiast mnie, pobili jego.
00:11:21,Współczujesz mu?|Następnym razem ciebie zbijš.
00:11:24,Ty...|- Samosa!
00:11:30,Po raz pierwszy od 2 lat dotknšłem Hemę.
00:11:34,Dzisiaj delikatnie dotknšłem jej talii.
00:11:42,Najpierw dotknij serca i oczu dziewczyny,
00:11:45,ponieważ ciała dziewczyn sš jak magnesy,
00:11:54,zostaniesz złagodzony od siły magnetycznej.
00:11:57,Dziewczyna odeszła,przestań sie popisywać swoim angielski
00:12:07,Wiecie co powiedziałem zaraz po narodzinach?
00:12:09,Zapytaj mnie.
00:12:11,Ty zapytaj.
00:12:12,Zapytaj mnie. Powiedziałe, że pielęgniarka jest bardzo piękna?
00:12:15,Powiedziałem: 'mamusiu'!(w sensie, że po angielsku, nie w telugu)
00:12:19,Mamo...(teraz już w telugu)
00:12:21,Dlaczego nie powiedziałe teraz 'mamusiu'?
00:12:23,Angielski nie dotarł jeszcze do twojej krwi, bracie.
00:12:26,Jest w mojej krwi,ale nie w twojej herbacie, wynocha.
00:12:29,Głupiec!
00:12:30,Rozmawiajšc przez ostatnie dwa lata o tej samej dziewczynie.
00:12:33,Jeszcze się nie znudziłe?
00:12:35,Gdybym to był ja,wiecie co bym zrobił?
00:12:36,Zapytaj mnie.
00:12:38,Ty mnie zapytaj.
00:12:40,Zapytaj. Ja zapytam, wyrzuć to z siebie.
00:12:44,Pierwszego dnia posłał bym jej zniewalajšcy umiech. :)))
00:12:48,Drugiego dnia dałbym jej bukiet róż.
00:12:50,Trzeciego dnia dałbym jej naszyjnik w moim aucie,
00:12:53,Póniej bym powiedział: 'kocham cię'. Co jeli powiedziałaby 'nie'?
00:12:55,Zagroziłbym skokiem do Hussain Sagar.(Hussain Sagar - jezioro w Hyderabadzie)
00:12:57,Próbowałe już tego na jakiej dziewczynie?
00:12:58,Przepraszam, nie potrafię pływać.
00:13:01,Zademonstruję ten sposób,jak się nauczę pływać.
00:13:03,Powinienem uderzyć się pantoflem,za karę słuchania twoich nędznych pomysłów.
00:13:06,Nie ma potrzeby by sie kłopotać,podšżaj za jego pomysłami, a ona to zrobi.
00:13:13,W każdym razie, jeli nie zdobędę tej dziewczyny, znajdę innš.
00:13:25,Mylę, że obsługujšc cię tutaj,zostanę lekarzem. Id!
00:13:32,Jutro sš twoje urodziny,kup sobie nowe ubranie za te Rs. 500.
00:13:35,Za Rs. 500 nie można nawet podkoszulki kupić,więc zapomnij o koszuli.
00:13:37,We, bo jak wróci tata,to nie dostaniesz nawet tego. - Boże.
00:13:41,Mamo, na wieczornš imprezę z przyjaciółmi...
00:13:43,Nie baw się za moje pienišdze, zarób i baw się za swoje.
00:13:49,Trzymaj, Dostałem to na Sultan Bazar.
00:13:51,Jakże bym miał teraz znaleć pracę,skoro przez dwa lata nie mogłem nic znaleć?
00:13:54,Moi przyjaciele wyczuwajš,że rzucę imprezy, kiedy znajdę pracę.
00:13:59,Przeklęte łobuzy.Kim sš twoi przyjaciele?
00:14:01,Ten łowca spódniczek -  Kumar,ten bezużyteczny, powolny ładowacz- Sathish,
00:14:05,stałe się taki,z powodu tej przyjani,
00:14:07,Byłbym szczęliwy, gdyby stawał się odpowiedzialny i inteligentny wraz  z wiekiem.
00:14:20,On już taki jest,nie bierz tego wszystkiego na poważnie.
00:14:23,Boże, Wystarczy.By zrujnować życie twojego syna.
00:14:29,Idę do pracy,Wrócę póno.
00:14:32,Wypij chociaż kawę.
00:14:33,Ksiażę powrócił zmęczony do domu, może najpierw jemu zaproponuj.
00:14:42,Dlaczego nie wsiadła do swojego autobusu? Był zatłoczony.
00:14:46,Nie kłam, nie był zatłoczony, czekasz na tego chłopca, mam rację?
00:14:59,Sir, pomóż mi proszę. Dzisiaj sš moje urodziny.
00:15:04,Otwieraj czekoladę. :))
00:15:07,Jestem na diecie, sir. Ty jš otwórz sir.
00:15:52,miała się... wymiała mnie.Wycofałem się widzšc wysokoć jej o...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin