00:00:01:The Simpsons [20x06]|Homer and Lisa Exchange Cross Words 00:00:17:Napisy by Jaro 00:00:26:LEMONIADA|Lemoniada! Słodkie niebo w gębie!|Kupujcie albo stłukę mojš siostrę! 00:00:31:To prawda - zrobi to! 00:00:37:Może wrzucimy do słoika dolara?|Spróbujemy nakręcić koniunkturę. 00:00:40:A co my, bar z pianistkš? 00:00:46:Wezmeł piętnacię lemoniadów. 00:00:48:Szesnacie. 00:00:51:Parszywy kundel... gdyby miał własnš|drogę, wychodziłbym z tobš codziennie. 00:00:56:Lemoniada! 00:01:01:Szeć kupków proszę! Dopiszcie mi do rachunku. 00:01:04:Spływaj, ojciec, tylko gotówa. 00:01:06:Dobra! Lemoniada i tak jest dla dzidziusiów! Idę do|Moe na piwo! Przyjemnego picia lemoniadki... dzidziusie! 00:01:19:Lisa, czy tatu mógłby pożyczyć twój rowerek? 00:01:22:Chyba tak! 00:01:44:- Hej, Moe, kopsnij no...|- Homer, cii! Krabappel próbuje zerwać ze Skinnerem! 00:01:49:Seymour, mam ci co ciężkiego do powiedzenia... 00:01:52:Rozumiem. Ciężko kobiecie się owiadczyć. 00:01:57:Ale jestem gotów podzielić się piercionkiem. 00:02:00:Seymour... przepraszam na moment. 00:02:03:Kto ma ochotę zerwać za mnie z|moim chłopakiem? Postawię wam piwo. 00:02:07:Seymour, Edna poprosiła, żebym z tobš pogadał. 00:02:10:wietnie! Podyskutujemy o muzyce czy pogodzie? 00:02:13:Nie, chodzi o ciebie. Edna chce odejć. 00:02:17:- Chce... odejć?|- Tak. 00:02:19:- Ode mnie?|- Tak. 00:02:22:Spójrz na to z innej strony: jeste wolny! Nie to co ja... 00:02:26:Masz wszystkie włosy! Nie to co ja... 00:02:29:Żadnych dzieci ani rujnujšcego spłacania w 26% kostnicy|na polecenie tańczšcego internetowego kowboja! 00:02:37:O Boże, nienawidzę swojego życia! 00:02:42:Rany... w porównaniu do twojego moje|życie przypomina pół dnia wolnego. 00:02:46:Dokładnie: jeste przystojny, masz porzšdnš pracę...|która samotna wdowa nie brałaby cię pod uwagę? 00:02:53:Dzięki, Homer. Chyba nawet szkolna drużyna|cheerleaderek nie pocieszyłaby mnie bardziej. 00:02:57:A zajęła drugie miejsce|w rozgrywkach stanowych w 1997. 00:03:01:Homer, to niesamowite! Poczuł się|lepiej po rozstaniu niż przed! 00:03:06:No, Homer, jeste dobry w te klocki.|Rzuciłby za mnie mojš dziewczynę Doreen? 00:03:09:Doreen... zdradza cię z kim|popadnie. No, poza mnš. 00:03:13:A ja obsypałem jš prezentami, wiecidełkami,|olejkami do masażu i... co tam sobie wymylicie... 00:03:18:Już idzie! Zacznij czarować, Homer! 00:03:22:- Jest tu Lenny?|- Och, obawiam się, że Lenny nie żyje. 00:03:25:Co...? Dopiero co z nim rozmawiałam. 00:03:28:I jeszcze porozmawiasz, bo tak naprawdę żyje. Teraz|następna wiadomoć nie zabrzmi już tak strasznie. 00:03:36:Spokojnie, ludziska, nasza szefowa|kuchni już przygotowuje wieżš porcję! 00:03:45:Przerwać transakcję! Jestem agentem|Departamentu Handlu w Springfield! 00:03:49:- Wielkie halo.|- To jest wielkie halo! Mogę zobaczyć waszš licencję? 00:03:54:Eee... chyba... nie mamy. 00:03:57:35 centów? Skšd się to tu wzięło?|Nie moje... więc pańskie! 00:04:03:Mam to gdzie, a to jest|45 centów i nie chcę ich. 00:04:06:Wypełnijcie ten formularz i zaniecie go do Urzędu Pozwoleń.|Do tego czasu to stoisko zostaje zamknięte. Chłopcy! 00:04:15:Rany, ale mi zaschło w gardle.|Macie może trochę lemoniady? 00:04:17:Już nie! 00:04:21:URZĽD LICENCJI I POZWOLEŃ|PROWAD, ŻEŃ SIĘ I POLUJ ZA JEDYNE $49,95 00:04:27:OKIENKO LICENCJI|No dalej, licencja wygasła mi w połowie operacji! 00:04:31:Zajmę się panem, jak tylko skończę krzyżówkę. 00:04:36:- Daj spokój, stary!|- Zostawiłam banany w samochodzie! 00:04:39:Zobaczmy... 10 poziomo:|drugie imię Franklina Roosevelta... 00:04:43:Ekscytacja! Moment, to nie pasuje... 00:04:48:Przydałaby się panu pomoc! 00:04:53:Drugie imię FDR-a - Delano.|Utleniona powierzchnia - zardzewiała. 00:04:57:- "Brudne", serwuje je barman...|- Kanapki z szynkš! 00:04:59:- Nie, martini.|- Aaa, racja... 00:05:02:Ostatnie hasło! Twórca "Yentla", 13 liter... 00:05:07:Mam! Isaac Bashevis! 00:05:10:A teraz proszę wydać mi licencję! I im też! 00:05:15:Jakie czteroliterowe słowo na czeć bohaterki? 00:05:18:- "Hura"?|- Też, ale miałem na mysli "Lisa". 00:05:20:LI-SA, LI-SA, LI-SA! 00:05:25:Jeloł? 00:05:26:Homer? Z tej strony Grady, twój stary znajomy z pokoju. 00:05:28:Ten gej? 00:05:29:Jestem nie tylko gejem! No, w sumie głównie gejem...|Ale mniejsza, słyszałem, że jeste dobry w rozwalaniu zwišzków. 00:05:35:Potrzebuję twojej pomocy, żeby odejć od Julia, bo poznałem|kogo nowego - kogo dużo fajniejszego i przyjemniejszego... 00:05:43:Jasne. Marge, idę do ostrego klubu dla|gejów i nie wrócę przed trzeciš nad ranem! 00:05:49:Baw się dobrze! 00:05:55:Ay caramba! 00:05:57:Bart! Zakochałam się w krzyżówkach! 00:06:01:No i w końcu się stało: dostała hyzia. 00:06:04:Hyzio! Imię jednego z|siostrzeńców Kaczora Donalda! 00:06:08:- Nie! Chodzi o to, że najdała się szaleju!|- Szalej! Jadowita rolina selerowata! 00:06:11:- Dostała szmergla!|- Szmergiel - skała metamorficzna! 00:06:14:Dobra - a szalej se! Mam to gdzie! 00:06:16:Gdzie... nieokrelony zaimek|miejsca! Dzięki za pomoc, Bart! 00:06:21:BART... siła napędowa San Francisco! 00:06:24:Skoro mowa o sile napędowej San Francisco... 00:06:31:Grady ze mnš zrywa?! 00:06:33:Zawsze będzie miał dla ciebie specjalne miejsce w sercu! 00:06:36:W czym?! 00:06:42:Och, kochanie, jeste rozstaniowym królem. Dzięki tobie|jako zniosłem te siedem minut bez miłoci. 00:06:50:Komu jeszcze pomóc pozbyć się tego kogo? 00:06:53:Dobra, niech każdy przesunie|się o jednego geja w prawo. 00:07:03:Wiesz co, mamo? Jestem krzyżówkowcem! 00:07:06:Znowu? Wiesz, że rzucisz to wszystko, kiedy|pójdziesz na studia i zaczniesz chodzić z Żydem? 00:07:12:Pewnie tak, ale krzyżówkowiec to fan krzyżówek - czyli ja! 00:07:17:Ja też! Wypełniam je od 1958! 00:07:22:Wtedy nazywalimy je hotelami dla alfabetu -|bo każda litera miała swój własny pokoik! 00:07:29:Do dzi codziennie robię krzyżówkę w "Biuletynie Springfield". 00:07:34:Dziadku, każdy wie, że prawdziwe testy umiejętnoci|sš tylko w "New York Times" - pod redakcjš Willa Shortza. 00:07:40:Testament i majtki... dwie rzeczy,|których samemu nie zdołam już zmienić...|[will - testament; shorts - majtki] 00:07:50:AUTOBUS|POPIÓŁ|TRÓJNIK 00:07:52:Dobra, wracamy do rzeczywistoci. 00:08:09:Czyż to nie piękne? 00:08:11:- Jasna sprawa...|- Kto prowadzi autobus? 00:08:14:Jaki autobus? 00:08:16:Słodkie końce, usługi rozstaniowe. 00:08:19:O tak, pozbędziemy się ukochanego po ludzku - dzięki|naszemu niezawodnemu systemowi łagodnego porzucenia. 00:08:24:SYSTEM ŁAGODNEGO PORZUCANIA|CZAS, LODY, GORZAŁA, POCHLEBSTWA/KŁAMSTWA|Będę za pół godziny albo rozstanko za darmolca! 00:08:35:WYJD ZA MNIE, PANNO HOOVER 00:08:43:CHCE WIDYWAĆ INNYCH LUDZI 00:08:53:TATUAŻE 00:08:56:SNAKE + GLORIA|NA ZAWSZE 00:09:01:SNAKE + GLORIA|NIGDY 00:09:09:SIMPSON! Co ty do jasnej anielki|zrobiła z moimi polami do gry w klasy?! 00:09:15:Ja... przerobiłam je na krzyżówki... 00:09:18:Aha... sam przepadam za łamigłówkami. Pomagajš mi się zrelaskować|po całym dniu pracy, w którym towarzyszy mi SKINNER! 00:09:26:- Pan wzywał?|- Tylko wspomniałem. 00:09:28:Mój błšd. 00:09:29:Lisa, mylę, że byłaby gotowa na to. 00:09:32:Liga piłki koszykowej łysych? 00:09:35:Wybacz, nie ta ulotka. Chodziło o to. 00:09:37:MIEJSKI TURNIEJ KRZYŻÓWKOWY: W TĽ SOBOTĘ!|ZABAWA DLA KUJONÓW|Miejski turniej krzyżówkowy? 00:09:40:Och, dziękuję! 00:09:42:Nie ma za co. Muszę już lecieć|do domu i zajšć się moim synem SKINEM! 00:09:47:- Pan wzywał?|- le słyszałe. 00:09:49:Mój błšd. 00:09:53:Marge, gdybym dostawał stówę za każdš parę, którš|rozdzieliłem, miałbym dokładnie tyle forsy. 00:09:58:Bo tyle włanie sobie liczę! 00:10:00:Homey, nie jestem przekonana co|do tego twojego nowego biznesu. 00:10:04:Ułatwiasz rozstanie ludziom|z powodu lekkiej sprzeczki. 00:10:08:Wiem, że ciężko ci to zrozumieć, ale za|jaki czas uznasz, że tak było najlepiej. 00:10:13:To jeden z twoich rozstaniowych tekstów! 00:10:16:A co, gdyby istniał kto, kto mógłby nas rozdzielić|za każdym razem, kiedy jestem na ciebie wciekła? 00:10:39:- Kim jestecie?|- Widmami zwišzków, które zniszczyłe! 00:10:48:Jestemy dziećmi, które|zrodziłyby się z tamtych zwišzków! 00:10:52:A my jestemy antykami, które te pary by kupiły! 00:10:59:Brać go, krzesła i dzieci! 00:11:06:- Homey?|- Marge, kończę z tym rozstaniowym biznesem! 00:11:09:I nie wiem, czy kiedykolwiek|jeszcze się porzšdnie wypię! 00:11:12:No to mo... 00:11:15:HYATT W SPRINGFIELD|DZI: MISTRZOSTWA KRZYŻÓWKOWE|JUTRO: ZABAWA NA DWORZE 00:11:25:Łał, więc tak to wyglšda... 00:11:27:Krzyżówkowcy ze wszystkich stron wiata zebrali się, by sprawdzić|swe umiejętnoci w niczym nieskrępowanym turnieju! 00:11:33:Jakie chwyty na pewno sš zabronione... 00:11:35:Nie, żadne. 00:11:37:No, to brzmi naprawdę ekscytujšco,|a z ciebie jest urocza młoda dama. 00:11:41:A teraz, jeli pozwolisz... 00:11:46:Hej, co tu się dzieje? 00:11:48:To taka trochę tajemnica,|więc przymknij drzwi. 00:11:54:Znalelimy sposób, żeby ożywić nieco|ten turniej: stawiamy na zawodników. 00:11:59:Serio? No, w sumie noszę ze sobš tę kopertę z pieniędzmi, a ta forsa|będzie bezpieczniejsza w barze niż na jakiejkolwiek prawdziwej lokacie. 00:12:07:Zgadzam się. Na kogo stawiamy? 00:12:09:Daj wszystko na mojš dziewczynkę...|i trochę skonookiemu dziecku. 00:12:15:On ma imię! 00:12:16:- Jakie?|- Nie wiem, nie moje dziecko. 00:12:22:- Wygrałam!|- Wygrała! 00:12:24:I jak każdy prawdziwy hazardzista|wiem, kiedy się wycofać: nigdy! 00:13:11:Dobra, ludzie, przerwa! 00:13:14:Tato, naprawdę mogę wygrać! 00:13:16:A kiedy ty wygrasz, wygram i ja. 00:13:21:Wyjanię ci to na łożu mierci. 00:13:23:Boję się tylko tego, że zawsze, kiedy jestem|na krawędzi szczęcia absolutnego, co się psuje. 00:13:28:Że co? 00:13:29:Przez cał...
andrzejsonator