Huna przez pol roku.doc

(921 KB) Pobierz
przez pół roku/rok regularnie, codziennie:

Największe Wyzwania

Przestać się krytykować za nieustanne krytykowanie.
Przestać się czuć winnym z powodu poczucia winy.
Przestać się bać własnego strachu.
Przestać atakować własny gniew.
Przestać się spinać w obronie przed napięciem.
Przestać się odcinać od własnych granic.
Uwolnić się od potrzeby wolności.
Uznać swoje prawo do własnego świata, zdania i punktu widzenia.
Uznać prawo innych do swojego świata, zdania i punktu widzenia.
Uświadomić sobie swój brak świadomości.
Zrozumieć swoją niewiedzę.
Rozluźnić się, kiedy się relaksujemy.
Pokochać się za swoją niezdolność do odczuwania i dawania miłości.

Podziękowania dla Ja

Dziękuję Zmysłowemu Ja, za to żyję
Dziękuję Radosnemu Ja, za to, że czyni mnie wolnym
Dziękuję Kochającemu Ja, za to, że daje mi siły
Dziękuję Strachliwemu Ja, za to, że mnie chroni
Dziękuję Rozumnemu Ja, za to, że nieustannie mnie wspiera
Dziękuję Gniewnemu Ja, za to, że przełamuje moje ograniczenia
Dziękuję Uczuciowemu Ja, za to, że ubarwia moje życie
Dziękuję Uważnemu Ja, za to, co dzięki niemu postrzegam
Dziękuję Słabemu Ja, za to, że ukazuje mi ważność życia
Dziękuję Śniącemu Ja, za to, że mnie budzi
Dziękuję Smutnemu Ja, za to, że uczy mnie współczucia
Dziękuję Intuicyjnemu Ja, za to, że uczy mnie jedności
Dziękuję Milczącemu Ja, za to, że jest
Dziękuję sobie, za wdzięczność.

przez pół roku/rok regularnie, codziennie:

1. Pod żadnym pozorem nie narzekać na: brak kasy, wydatki na utrzymanie, ceny, problemy z pracą, politykę i gospodarkę. Tudzież nie krytykować osób które wyglądają na dziane, które mają pieniądze, szefów polityków i "biznesmenów". A najlepiej zastanów się, jak mógłbyś najczęściej chwalić je/ błogosławić i rób to (vide: Duch aloha).

2. Kilkanaście - kilkadziesiąt razy dziennie, w wyobraźni: Podaruj ludziom, którzy reprezentują to kim chciałbyś być, to co chciałbyś mieć. czyli np. ludziom bogatym wyślij pieniądze. Pisze kilkadziesiąt, bo to może być w czasie jednego oddechu. Bardziej niż o dokładną wizualizację chodzi o emocjonalne zaangażowanie (po chwili praktyki pojawia się coś w rodzaju ciepła/ odczuć energetycznych w ciele).

3. Wieczorem przed zaśnięciem poświęć 10-15 min by podziękować za całe dobro (kupione rzeczy, zarobioną kasę ;)) z ostatnich miesięcy/lat i pobłogosławić te pieniądze które wydałeś (również podatki jakie zapłaciłeś).

chodzi o to by te 3 punkty uczynić swoim nawykiem//normalną postawą. I to wszystko.

Reszta to normalne szukanie okazji (np. rozglądanie się za lepszą pracą) i korzystanie z okazji które się pojawiają (odważenie się na ryzyko, zmiany).

DMT - DynaMind Technique - technika Dynamind - opis techniki

DMT – DynaMind Technique
Technika DynaMind to metoda pracy z symptomami fizycznymi i psychicznymi stworzona przez Serge’a Kahili Kinga. Technika ta jest oparta na teorii, mówiącej że wszystkie problemy (fizyczne emocjonalne i mentalne) mają swoje źródło w napięciu mięśni naszego ciała. Napięcie odkłada się warstwami, a w miejscach gdzie kumuluje się najintensywniej, tworzy określone symptomy. Uzdrowienie następuje w miarę rozluźnienia, rozpuszczenia kolejnych warstw napięcia, przywrócenia naturalnego cyklu napięcia- rozluźnienia w naszym ciele. Kiedy ciało jest w tym stanie dynamicznej równowagi między napięciem a rozluźnieniem– uruchomione zostają jego naturalne zdolności samouzdrawiania, również psychika wykazuje wtedy tendencje do szybkiego wychodzenia ze stresu i emocjonalnych zawirowań .
Metoda jest prosta, składa się z trzech kroków
1. Formułowanie – polega na użyciu słów odnośnie problemu, mających kolejno skupić uwagę na problemie, stworzyć pozytywne oczekiwania oraz skonkretyzować intencje odnośnie rozwiązania np.
Mam problem (skupienie uwagi) i można to zmienić (oczekiwanie). Chcę, żeby ten problem został rozwiązany.
Formułę wypowiada się trzymając dłonie zetknięte czubkami palców, najlepiej na głos, tonem pewności siebie (czasem przy problemach emocjonalnych „głos się łamie”).
Im bardziej wiarygodne oraz konkretne jest to stwierdzenie, tym lepiej(czuje tępy obły ból z tyłu mojej głowy etc.) pojedyncze symptomy dokładnie opisywane i lokalizowane – samo wchodzenie w kontakt ze sobą w celu określenia swojego stanu już ma pewną uzdrawiającą wartość.
Stwierdzenie to nie jest afirmacją – stąd spokojnie można przeczyć np. Nie chce tego mieć chce, aby tego nie było itp. Generalnie przy pracy ze zdrowiem: zaczyna się od odczuć fizycznych i dopiero kiedy proces utyka, przechodzi się do emocjonalnych i mentalnych oraz duchowych (krytyka, poczucie oddzielenia) napięć, ale ta kolejność jest umowna i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pracować np. głównie z poziomem emocjonalnym, lub w odwrotnej kolejności.
Można formułę wesprzeć krótką wizualizacją symbolicznego rozwiązania problemu . Np. w ramach pracy z bólem zdjęcie stalowej obręczy z głowy. Pytanie pomocnicze dla ustalenia symbolu brzmi na przykład tak: gdyby symptom, problem miał kształt, to jak by wyglądał? ...wizualizacje można powtórzyć dwa-trzy razy dla lepszego efektu.
Jeśli chodzi o emocje również od razu możemy usiłować je umiejscowić w ciele i pracować symbolicznie – np. czuję złość w swoim brzuchu i można to zmienić.
Kiedy stykamy się z dużym oporem, możemy spróbować go obejść - zamiast fragmentu „ja czuję to i to” stosujemy stwierdzenie „część mnie” np. „Pewna część mnie czuje strach, chce aby wszystkie części mnie były spokojne itd.
W przypadku problemów związanych z przeszłością lub przyszłością „Kiedy myślę o x, czuję, że ... itd”
Proces może być też wybaczaniem – uwalnianiem gniewu – „Niezależnie z czym związane jest to odczucie – wybaczam mu całkowicie”. Uwaga: w tradycji huny i nie tylko, kiedy są zaburzenia w ciele typu opuchlizna, gorączka - to jest to związane z gniewem lub krytyką, zwolnienie funkcji, paraliż, niedowład związane ze strachem.
Zamiast pracować z problemem, można wprowadzać pozytywne stwierdzenia, pracować ze zdolnościami np;
Mam moc, aby się zmienić, o tak. Niech się tak stanie, niech tak będzie (BTW. W orginale dosłownie „Make it happen, make it so” Spraw aby się tak stało niech tak będzie). „Mój anioł stróż ma moc, aby ... niech się tak stanie”
„Moje ciało wie, jak schudnąć, o tak, ono wie – właśnie teraz zaczyna pozbywać się tłuszczyku”

2. Dotyk. W zasadzie jest to delikatne opukiwanie czterech miejsc w ciele:
- góra środka klatki piersiowej- rejon grasicy – odpowiada za cały system immunologiczny
- środek przestrzeni między palcem wskazującym, a kciukiem w zasadzie środek ciała - „błony” pomiędzy nimi (dwa punkty) – punkty Hoku z akupunktury, stymulują energię w całym ciele
- 7 krąg szyjny, ten wystający – jest to punkt odpowiedzialny wg tradycji hawajskiej za relaks i energetyzację górnej części ciała
Punkty opukujemy 7 razy delikatnie – siedem jest bardziej dla zapamiętania i stworzenia rytmu niż dlatego, że jest to specyficzna liczba w hunie. W zasadzie 1 dotyk na sekundę takie puuuk (na wydechu) – wdech- pukkk (na wydechu) itd;-)
Zamiast opukiwania można się posłużyć dotykiem połączonym z mruczeniem, lub użyć np. kryształu – chodzi o energetyczną stymulacje – na dobrą sprawę wystarczy wspomnienie lub wyobrażenie opukiwania, lub parosekundowe np na jeden oddech skupienie uwagi.
 

3. Oddech – uproszczone piko-piko z huny obejmujące całe ciało – czyli po prostu wdech z koncentracją na czubku głowy i wydech ze skupieniem uwagi na nogach. Jeden cykl wdech wydech wystarczy – chodzi o pobudzenie energii połączone z odruchem relaksowania się, ale np. można użyć wersji rozbudowanej piko-piko: wdech z koncentracją kolejno: szczyt głowy, lewe ramię (lub lewa dłoń), prawe ramię (lub prawa dłoń), środek klatki piersiowej, lewe biodro (lub lewa stopa), prawe biodro (lub prawa stopa), kość ogonowa (lub genitalia lub ziemia pod stopami), pępek , wydech zawsze z koncentracją uwagi na pępku . Jeśli ciężko nam skupić uwagę – można dopomóc sobie dotykiem.
 

Poskładajmy to wszystko w całość:

Formuła + Opukiwanie+1 Oddech tworzą rundę, rundy powtarza się aż do skutku - dobrego odczucia siebie, za każdym razem formułując problem na nowo – pracując z bieżącymi odczuciami. W założeniu runda zdejmuje jedną warstwę napięcia, wszystko co odczuwamy po wykonaniu rundy, związane jest z nową warstwą – np. ból, nawet jeśli jest w tym samym miejscu – to jest nowy ból, nie tamten stary. W miarę kolejnych rund zdejmowania warstw symptom może się przesuwać, np zaczynamy od bólu głowy, a kończy się na rozluźnieniu łydek.
Dobrze jest używać skali intensywności problemu, np. 0-10, gdzie 0 brak problemu, 10 bycie obezwładnionym przez problemu, przed i po rundzie dla określenia zmian – proces idzie szybciej kiedy odczuwamy zmiany – nabieramy zaufania. Generalnie proces pomaga się zmienić, ale niczego nie zmienia – trzeba mieć motywację lub ją odnaleźć – im większa motywacja, tym lepszy efekt.
Oczywiście można w ten sposób pracować z innymi po prostu wyjaśniając im istotę i pomagając w utworzeniu formuły. Można i w bardziej niezwykły sposób, np. pracując z dziećmi czy zwierzętami, po prostu istotami, które nie mogą tego zrobić same:
1.Ustanów kontakt emocjonalny z tą istotą – poprzez dotyk, głaskanie, spojrzenie, czułe słowa etc.
2. Pozostając w kontakcie fizycznym wypowiedz formułę w postaci: „Imię ma problem i można to zmienić, niech tak będzie”
3. Dotknij klatki piersiowej –obydwu ramion/pach i tyłu pleców (karku), jeśli nie możesz dosięgnąć, znów dotknij klatki.
4. Zrób oddech trzymając tę osobę za szczyt głowy i kość ogonową (można trzymać ręce nad). Tak samo przenosimy uwagę.
A można zupełnie w niezwykły sposób pracować z innymi ludźmi na odległość:
a) w formie telepatycznej: myślisz o osobie i zmieniasz siebie „Kiedy myślę o XXX czuję, że ma problem z ... i można to zmienić. Niech się tak stanie niech tak będzie” „Anioł Stróż/Bóg/Opiekun/Wyższe ja XXX ma moc uzdrowienia tego i tego. Niech się tak stanie”
b) szamańskiej -„stajesz się to drugą osobą i uzdrawiasz siebie” – „Ja, XXX czuje, że”
c) Praktyka lustra (to już miśkowe dopowiedzenie) – „Pewna część mnie powoduje, że ... i pragnę to zmienić, niech tak będzię”
Opukiwanie/Dotyk i oddech robimy sami na sobie, lub koncentrując się na tej drugiej osobie.

Niekoniecznie musimy pracować z czymś, co nas teraz świadomie dotyka i boli – z procesu Dynamind można sobie zrobić również medytację – ogólne oczyszczanie np:

Pewna część mnie czuje napięcie i można to zmienić. Chcę być całkowicie zrelaksowany. Rozluźniam się całkowicie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie czuje gniew, i można to zmienić. Czymkolwiek to jest spowodowane, wybaczam całkowicie. Niech się tak stanie, niech tak będzie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie czuje strach i można to zmienić. Chcę, aby to uczucie odeszło. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie czuje miłość i można to wzmocnić. Wszystkie części mnie doświadczają miłości.(Dotyk, oddech)
Pewna część mnie ma wątpliwości i można to zmienić. Pragnę być pewny siebie. Niech się tak stanie, niech tak będzie (Dotyk oddech)
Pewna część mnie chce czuć się dobrze i można to osiągnąć, niech tak się stanie, niech tak będzie (Dotyk oddech)
Pewna część mnie ma moc uczynienia mnie szczęśliwym i zdrowym, niech się tak stanie, niech tak będzie.(Dotyk, oddech)
Itd.
 

Wersja druga
Gdzieś w moim ciele i umyśle może być strach, zakłopotanie, zmartwienie lub wątpliwości i można to zmienić. Chcę, aby wszystkie te problemy odeszły. (Dotyk, oddech)
Gdzieś w moim ciele i umyśle może być gniew, złość nieszczęście lub poczucie winy i można to zmienić. Chcę, aby wszystkie te problemy odeszły (Dotyk, oddech)
Gdzieś w moim ciele i umyśle ukryta jest miłość, harmonia i szczęście i to jest dobre. Chcę, aby te uczucia rosły i rozprzestrzeniały się (Dotyk, oddech)
Gdzieś w moim ciele i umyśle ukryta jest siła zdrowie i żywotność, i to jest dobre. Chcę, aby te uczucia rosły i rozprzestrzeniały się (Dotyk, oddech)

Wersja trzecia (by misiek) – oparta na siedmiu zasadach huny.
(oczyszczanie)
Część mnie czuje się ignorowana, i można to zmienić. Mam moc, by być świadomym. (Dotyk, oddech)
Część mnie czuje ograniczona, i można to zmienić. Mam moc, by być wolnym. (Dotyk, oddech)
Część mnie odczuwa zamęt, i można to zmienić. Mam moc, by być uważnym. (Dotyk, oddech)
Część mnie ociąga się, i można to zmienić. Mam moc, by być gotowym/aktywnym. (Dotyk, oddech)
Część mnie czuje gniew, i można to zmienić. Mam moc, by być wybaczyć i kochać. (Dotyk, oddech)
Część mnie czuje lęk, i można to zmienić. Mam moc, by ufać i być pewnym. (Dotyk, oddech)
Część mnie czuje zwątpienie, i można to zmienić. Mam moc, by być skutecznym. (Dotyk, oddech)

Motywacja/Moc
Pewna część mnie chce, bym był bardziej świadomy...jest to możliwe, pragnę, aby tak się stało, niech się tak stanie niech tak będzie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie chce, bym był bardziej wolny... jest to możliwe, pragnę, aby tak się stało, niech się tak stanie, niech tak będzie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie chce, bym był bardziej uważny... jest to możliwe, pragnę, aby tak się stało, niech się tak stanie, niech tak będzie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie chce, bym był bardziej wytrwały... jest to możliwe, pragnę, aby tak się stało, niech się tak stanie, niech tak będzie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie chce, bym był bardziej kochający... jest to możliwe, pragnę, aby tak się stało, niech się tak stanie, niech tak będzie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie chce, bym bardziej ufał... jest to możliwe, pragnę, aby tak się stało, niech się tak stanie, niech tak będzie. (Dotyk, oddech)
Pewna część mnie chce być bardziej skuteczna... jest to możliwe, pragnę, aby tak się stało, niech się tak stanie, niech tak będzie. (Dotyk, oddech)

Dobrze, teraz więcej moich spostrzeżeń: Dynamind jako technika opiera się na jednym z podstawowych modeli huny: HU – aktywność, koncentracja, wyrażanie pragnienia NA - rozluźnienie, pasywność, oddanie spraw duchowej mocy, inaczej patrząc jest to przykład HAIPULE dokonywanego w odniesieniu do własnego ciała /siebie samych. To, co jest interesujące to, że opiera się to na bardzo elastycznym modelu: Formuła jest bardzo elastyczna – można użyć np. formuły uzdrawiania psychotronicznego (to że ona też ma zwiazek z huną to inna sprawa) .
Moja nadświadomość ma moc by... Potęgą mojej nadświadomości, rozkazuję aby .... Niech się tak stanie, niech tak będzie. Druga część „Dotyk i Oddech” pobudza i harmonizuje energię, oprócz stymulowania rozluźnienia – z tego, co zaobserwowałem odnośnie siebie, dokładnie ten sam efekt daje rozluźnienie połączone z rozszerzaniem aury – stąd kiedy nie ma czasu- z jakiś powodów chcemy przerobić „serie” tematów – wystarczy mocny skrót techniki – Formuła (lub nawet tylko: wizualizacja symbolu) i „szybki relaks” w czasie jednego oddechu - a nawet tylko wydechu. Tylko jak nauczyć się robić ten „szybki relaks” –wystarczy poobserwować co się dzieje z ciałem i świadomością podczas tego przenoszenia uwagi z głowy na wydechu na nogi – ćwicząc to. Przez ciało przebiega fala rozluźnienia – a świadomość- a raczej punkt w którym ją odczuwamy (najczęściej gdzieś w głowie) wykonuje ruch „zapadania się”. Pojawia się bardzo krótkie odczucie „spadania”, które naśladując wywołujemy cały ten efekt (rozluźnienia –pobudzenia aury). Kwestia zaobserwowania i powtórzenia, ale jeśli się nie uda, nie trzeba się martwić – ta wersja z dotykiem opukiwaniem działa bardzo dobrze i ma swoje zalety np. odczuwalność.
Patrząc od strony energii, to ta technika bardzo dobrze przestraja pole aury – stad świetnie nadaje się do praktyk z symbolami, np runami, kolorami etc.
Ale i bardziej szamańskie formuły nieźle funkcjonują „Pewna część mnie utknęła w przeszłości i można to zmienić, chcę aby do mnie wróciła” etc.

Zakres zastosowania DMT jak przy większości takich technik ograniczony jest w zasadzie jedynie pomysłowością

 

O wdzięczności

Chciałbym się podzielić pewnym spostrzeżeniem na temat wdzięczności, a właściwie na temat bycia wdzięcznym za to, co nas otacza. Niezdrowo generalizując powiem, że wielu z nas zapomina o tej wdzięczności, a za to pozwala wkradać się do umysłu niezadowoleniu albo poczuciu, że coś jest nie tak.

Ja zacząłem od rzeczy małych. Uświadomiłem sobie, że dobrze mieć jest gdzie mieszkać, co jeść itd. Jestem wdzięczny, że tak się dzieje. Jestem wdzięczny za dostęp do netu i możliwość czytania tekstów ludzi mądrzejszych od siebie. Doceniam to, że mogę robić co robię, że znam ludzi których znam, że mogę się uczyć i doskonalić. I tak dalej ... Nie wiem skąd wzięły się te myśli. Kto wie, może zostały mi podsunięte przez niezawodne wyższe ja?

Po paru dniach uświadomiłem sobie, że błogosławię i jestem wdzięczny za bardzo wiele rzeczy i sytuacji jakie mnie otaczają.
Nie dlatego, że jestem wdzięczny za wszystko już z przyzwyczajenia, bez znaczenia co to jest, ale dlatego, że większość tych rzeczy naprawdę zasługuje na bycie docenionymi!

Okazuje się, że już po kilku dniach człowiek zaczyna mieszkać w świecie, w którym otaczają go przyjazne i przychylne przedmioty i sytuacje. Jest to najlepszy dowód na to, że świat jest właśnie taki jaki sobie wymyślimy. A takie stwierdzenie chyba skądś już znamy.

Nie twierdzę, że najlepszym lekarstwem na wszystkie problemy jest wdzięczność i błogosławieństwo, ale kto nie próbował, niech sprawdzi na własnej skórze, polecam!

 

Oddychać - nie oddychać... – Mrall

Według mnie nie ma potrzeby stosowania jakichś szczególnych systemów oddechowych. Raczej skupienie - od czasu do czasu - nad swoim oddechem i kilka głębokich wdechów. Można uruchomić wyobraźnię z wizjami czy to napełniania się światłem, energią itp. Wczuwanie się w siebie i, gdy pojawia się chęć, przekonanie, iż należy się do...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin