{1}{72}movie info: XVID 640x272 23.976fps 695.8 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ {968}{1020}{Y:i}Wszyscy którzy mnie słuchajš|zdajš sobie sprawę, że... {1021}{1092}{Y:i}Komunizm to zdecydowany|wróg wolnego wiata. {1158}{1241}{Y:i}Dzisiaj, czwartego czerwca, 1953 roku,|na poligonie dowiadczalnym w Newadzie... {1245}{1314}{Y:i}bomba termojšdrowa została... {1486}{1595}{Y:i}Trwałe małżeństwo jest jednym|z najbardziej... cudownych rzeczy na wiecie. {1792}{1854}{Y:i}A teraz, moi przyjaciele,|najnowszy hit wród moich staroci... {1858}{1959}{Y:i}"Boże Pobłogosław Amerykę"|w wykonaniu Connie Francisa. {1984}{2081}Tłumaczył: John Tomala {2100}{2250}Napisy do wersji: LiMiTED.DVDSCR.XviD-ARROW|Dopasował: Gran_Torino {3318}{3402}Hej, chłopcze. {3406}{3494}Nie dotykaj samochodu, dobrze? {3498}{3554}Gdybym wyszedł z salonu to wtedy... {3558}{3610}też tego nie możesz robić. {3614}{3670}Powiniene być w szkole. Spływaj stšd. {3674}{3753}Ale nie wyszedłem, i odtšd|nic nie było już takie same. {3757}{3853}Ile ten? Ten? {3857}{3930}Jeszcze około 50 lat twojej pracy|synku, Włanie tyle by mógł to kupić. {3934}{4062}A tak konkretniej... 3,500$.|Zadowolony? Teraz, targuj się! {4066}{4155}Przypuszczam, że dasz niższš|cenę gdybym zapłacił gotówkš. {4159}{4220}Pienišdze sš z legalnego|ródła, panowie. {4224}{4287}- Słyszałe go. Nie wchod w to.|-Masz rację. {4291}{4408}Chłopak mógł zamordować rodziców. Ale Mickey|jak "sprzedaż to sprzedaż." Możecie się zamknšć. {4458}{4517}Chłopcze, masz pięć minut na|wyjanienie zanim wezwę gliny. {4590}{4647}Nazywam się George|Devereaux. Mam 15 lat. {4651}{4719}Mieszkam w Upper West Side z|rodzicami i przyrodnim bratem. {4723}{4823}Dzisiaj po południu, mama wróciła do domu|z wyjazdu nad morze o dzień wczeniej. {4827}{4923}Pani Devereaux.|Oczekiwalimy paniš jutro. {4927}{5037}Dama nie powinna nigdy robić tego|czego kto od niej oczekuje, Henry. {5041}{5119}Małżeństwo moich rodziców|nie można nazwać idealnym. {5190}{5290}Jasna cholera. Tak. {5294}{5346}Tato jest dyrygentem. {5350}{5414}Normalnie, chodzi|lepiej ubrany niż teraz. {5418}{5485}Jego pseudonim artystyczny to Dan|Devereaux. Może słyszelicie o nim. {5489}{5573}Naprawdę nazywa się Dan Hamilton.|Jest z Paryża, Teksasu... {5577}{5629}nie chodzi o Paryż z Francji. {5633}{5693}Zarobił kupę szmalu za|skomponowanie piosenki zwanš... {5765}{5839}Jedyna głoniejsza rzecz od jego|aranżacji, to jego skandale. {5843}{5899}Tato jest artystš... {5903}{5970}z wszystkimi zaletami i|wadami jakie z tego wynikajš. {5974}{6032}{Y:i}Dan, dwie minuty do wyjcia. {6036}{6098}- Już idę.|-O ile życie mojego taty... {6102}{6260}zależy od improwizacji... to życie mamy|kierowane jest przez wielkš liczbę aforyzmów. {6264}{6334}Powiedzenia. Jak, na przykład... {6338}{6382}Co robisz gdy jeste w pokoju... {6386}{6434}- Nie chcesz tam wejć. Najważniejsze zawsze|jest to jak wchodzisz albo wychodzisz. {6438}{6508}Proszę. Nie wstawaj. {6512}{6600}- To nie to, na co wyglšda.|- Naprawdę? No to na co to wyglšda, mała? {6604}{6672}- Danny! - Oczywicie to jest|to, na co wyglšda, Sherry. {6676}{6740}- Moja żona nie jest idiotkš, na miłoć boskš.|- Dziękuję, kochanie. {6744}{6811}To jest najmilsza rzecz, którš|powiedziałe mi w cišgu tego roku. {6815}{6871}No dobra. Pomogę ci. {6875}{6934}Wiesz co, naprawdę nie|powinna nosić tego koloru. {6938}{6993}Wyglšdasz jak włóczęga. {6997}{7066}Co ja gadam? Jeste włóczęgš. {7070}{7152}Hej. Co robisz z walizkš? {7156}{7219}- Odchodzę od ciebie.|- Och, Jezu, skarbie. {7223}{7297}Przestań. Wiesz, że nie odejdziesz. {7301}{7378}Nigdy nie sprzeciwiaj się|kobiecie gdy jeste w spodenkach. {7382}{7443}To stawia cię w bardzo|niekorzystnej sytuacji. {7447}{7526}Bardzo a bardzo przepraszam. Wiesz,|że robię takie szalone rzeczy. {7530}{7602}Ale one nic nie znaczš.|Bez obrazy, Sherry. Sherry? {7606}{7682}No przestań wreszcie,|skarbie. Bšd realistkš. {7686}{7756}Dokšd pójdziesz? Co by robiła? {7760}{7863}- Gdzie jest mój paszport?|- Do diabła. W takim razie id i zostaw mnie. {7867}{7934}Nie jeste już mi potrzebna. Potrafisz tylko|hamować mój rozwój i wydawać moje pienišdze. {7938}{8019}- Wszyscy to wiedzš.|- W takim razie to ulga dla ciebie. {8023}{8077}- Co z chłopcami?|- Chłopcami? {8081}{8188}- Tak. George, Robbie. Pamiętasz ich?|- Gdzie oni sš? {8192}{8245}- W szkole, panno Devereaux.|- Co? {8249}{8331}- Zabieram ich ze sobš.|-I co zrobisz? {8335}{8450}- Wychowam ich. - Ty? Nie sšdzisz chyba, że|zostawię ich tutaj z kim takim jak ty, co? {8454}{8512}Daj mi się zastanowić.|Jeste wstrętnš matkš. {8516}{8651}- Kocham moje dzieci. - No i co z tego? Kocham|moje dzieci choć jestem kiepskim ojcem. {8655}{8758}- Bernice? - Tak? Czy|jestem wstrętnš matkš? {8762}{8823}To nie moja sprawa by to|oceniać, panno Devereaux. {8827}{8910}Ale jeżeli chcesz poznać najwiętszš naprawdę...|- No tak. - Do cholery. {8914}{9001}Id już. We te cholerne|dzieciaki. Czym ja się martwię? {9663}{9725}{Y:i}Dziesięć minut póniej... {9729}{9804}{Y:i}- mama zabrała ze szkoły mnie i brata.|- Cholera. {9808}{9896}Przykro mi, pani Devereaux, ale pani|chłopcy już nie będš chodzić do tej szkoły. {9900}{9990}Pewnie, że nie. {9994}{10066}Przepraszam, panie Connor.|Jestem bardzo zdenerwowana. {10070}{10173}- Pójdš do... - Radford. Tak. Do Radford. {10177}{10229}Oni idš do Radford. {10350}{10398}Gdzie jest Radford? {10402}{10486}{Y:i}Mój brat Robbie grał Lady|Makbet w szkockim przedstawieniu. {10490}{10578}To miłe, że jest jeszcze|kilku dżentelmenów. {10582}{10630}Dziękuję. {10656}{10786}Grał Lady Macbeth? W czasach Shakespeare'a,|kobiece role były grane przez mężczyzn. {10790}{10851}Słusznie. Wiedziałem to. {10878}{10951}Cała gotówka jest tutaj, pani Devereaux. {10955}{11013}- I cała biżuteria.|- Oczywicie. {11048}{11094}Co jest w tym materiale? {11142}{11202}- Och.|- To również wezmę. {11206}{11261}Czy to będzie wszystko, pani Devereaux? {11342}{11409}To wszystko. Dziękuję. {11508}{11556}George, kochanie. {11560}{11652}Chcę, żeby wzišł te pienišdze|i poszedł kupić nam samochód. {11656}{11710}Samochód? Dlaczego? Gdzie jest Tata? {11714}{11783}Przed wszystkim. Potrzebujemy samochód. {11787}{11853}- Dobrze, jaki rodzaj samochód?|- A jaki by chciał? {11857}{11906}- Nie chcę samochodu.|-Może Jaguar. {11910}{11964}Jak zwykle masz|znakomity gust, kochanie. {11968}{12023}Ale potrzebujemy co praktyczniejszego. {12027}{12119}- Chevy?|- No nie aż tak praktyczny. {12123}{12219}Więc jestem tu a to samochód, który chcę|kupić. To nie takie proste, chłopcze. {12223}{12324}- Jaki problem, George?|- Proszę usišć, pani Devereaux. {12328}{12388}Dziękuję, Fred. {12392}{12450}- Czy mogę ci mówić Fred?|- Oczywicie. {12454}{12546}Ile chcecie za samochód?|No... 3,500$, Madam. {12550}{12638}- George, daj to temu miłemu panu.|- Tak tego się nie załatwia, mamo. {12642}{12707}- Czego tak się nie załatwia?|- Pani syn ma na myli to... {12711}{12792}że zaoferuje mi pani mniej|i że się potargujemy. {12796}{12894}W takim razie $1,000. {12898}{12968}To takie zabawne. {12972}{13019}Co? {13023}{13086}To trochę za mało, mamo. {13090}{13162}- Proszę zaoferować powiedzmy 2,500$.|- Dobrze, niech będzie. {13166}{13223}2,500$. {13227}{13295}- Nie|- Dlaczego, nie? {13299}{13340}Powiedziałe przecież,|"Zaoferuj mi 2,500." {13344}{13463}Mogę oddać go za 3300$, pani|Devereaux, to moja ostateczna cena. {13467}{13554}2,700. 3,275. {13558}{13684}2,950, Fred, albo wyjdziemy stšd|szybciej niż kot przed ulewš. {13688}{13762}- Hau?|- Co z Tatš? {13766}{13813}Co on ma do powiedzenia|w tej całej sprawie? {13817}{13922}Wasz ojciec zdradził nas i nigdy|nie chcę słyszeć jego imienia. {13926}{14038}Może ponownie pobierzesz się z moim ojcem? Pierwszy|raz to była przygoda. Drugi raz byłaby to perwersja. {14042}{14123}Nie możesz tak po prostu zabrać|dziecko ojcu w ten sposób. {14127}{14188}Zapytaj jakiegokolwiek psychiatrę.|Chłopiec musi mieć kontakt z ojcem. {14192}{14295}- Po to jest telefon.|- Nie jadę. {14299}{14374}- No to kto pojedzie samochodem?|-Może Robbie. {14378}{14499}Robbie nie nadaje się na kierowcę.- Jestem zbyt|wrażliwy. - Jeste kupš gówna, włanie tym jeste. {14503}{14564}- George!|- W takim razie ty jedziesz. {14568}{14614}Nie byłoby to stosowne|bym prowadziła samochód. {14618}{14678}Mamo, jest rok 1953. Kobiety już głosujš. {14682}{14740}Palš. Nawet same wchodzš do łani. {14744}{14803}Stajesz się bardzo wulgarny, kochanie. {14807}{14853}Niewštpliwie to wpływ twojego ojca. {14900}{14946}Piękny wóz. {14979}{15042}Jedyny powód dlaczego ustępuję to... {15046}{15138}wiem, że będziemy tutaj|z powrotem za tydzień. {15142}{15201}Pora na leki chłopca, Madam. {15205}{15278}- George, Bernice ma twoje lekarstwo.|We je.- To nie moje lekarstwo. {15282}{15394}Nie interesuje mnie czyje to lekarstwo. Niech|jeden z was to wemie i zjeżdżajmy stšd. {15398}{15530}Do widzenia, Bernice. Będę tęskniła za tobš.|Jakie rady dla nas na pożegnanie? {15534}{15603}Tak. Zwolnij hamulec ręczny. {15707}{15756}George! George! {15760}{15842}Tylko nas nie zabij. {15892}{15952}{Y:i}Matka była zdeterminowana|by dać nauczkę ojcu... {15956}{16014}{Y:i}nawet gdybymy|wszyscy mieli się zabić. {16018}{16102}{Y:i}Dlatego, kazała nam jedzić|przez godzinę po miecie... {16106}{16182}{Y:i}by mogła nauczyć mnie wszystkiego,|na temat prowadzeniu samochodu... {16186}{16283}{Y:i}nie było tego dużo. George,|o mało nie zraniłem się nożem. {16287}{16335}- Chcesz prowadzić?|- Pięknie się zatrzymałe. {16339}{16415}Dobrze ci idzie, kochanie.|Mylę, że możemy już jechać. {16419}{16506}- W jakie szczególne miejsce? - Boston.|- Boston? - Mm. {16510}{16603}- Na jak długo?|- No, z odrobinš szczęcia, na zawsze. {16607}{16703}Co będziemy ro...
Dabalwwy