Potwor z Loch Ness.pdf

(117 KB) Pobierz
133211267 UNPDF
Potwór z Loch Ness - legenda wiecznie żywa
Autor: Pankracy
Wokół biednej Nessie narosło wiele nieporozumień,
błędnych założeń i przekłamań, a spora część zarówno
jego entuzjastów, jak i przeciwników sprawia
wrażenie jakby urwali się z choinki, prezentując
zarówno brak krytycyzmu oraz realizmu, jak i
wyobraźni a także zdolności logicznego rozumowania.
O potworze z Loch Ness słyszał
chyba każdy. Jest to najsłynniejsza sprawa, którą
zajmują się kryptozoolodzy, czyli ludzie
zainteresowani istnieniem zwierząt, których
egzystencja nie została potwierdzona przez oficjalną
naukę. Rzekome stworzenie ze szkockiego jeziora
Loch Ness zostało ochrzczone pieszczotliwym
133211267.004.png 133211267.005.png
imieniem Nessie i stało się jednym z symboli kraju
facetów w krótkich spódniczkach i całej Wielkiej
Brytanii w ogóle. Obojętnie czy wierzymy czy też nie
w istnienie tego zwierzęcia, trudno jednak oprzeć się
wrażeniu, że w całej tej sprawie jest coś, co nadaje
jej swego rodzaju tajemniczości. Wystarczy tylko
spojrzeć na jezioro rzekomo zamieszkane przez
tajemniczego potwora. Już samo w sobie jest dziwne
to, że przez cały rok jego temperatura utrzymuje się
mniej więcej na tym samym poziomie, a woda
pozbawiona jest rozpowszechnionych w innych
zbiornikach bakterii gnilnych, za to obfituje w innego
rodzaju organizmy bezkręgowe, które nierzadko
występują tylko tam. Zresztą, przebywając nad
brzegami tego wielkiego zbiornika bardzo trudno
oprzeć się wrażeniu, że pod powierzchnią wody kryje
się jakaś tajemnica.
Należałoby zastanowić się, czy możliwe jest to, aby w
tak wysoko rozwiniętym kraju, gdzie środowisko
naturalne jest dość mocno skażone przez działalność
człowieka, możliwe jest jeszcze występowanie
zwierzęcia o dużych rozmiarach i takim wyglądzie,
133211267.006.png
aby móc nazwać je potworem. Moim zdaniem, jeśli są
jeszcze takie miejsca na Wyspach Brytyjskich, to na
pewno Loch Ness do nich się zalicza. Sądzę, że nie
można jednoznacznie zaprzeczyć istnieniu pewnego
prawdopodobieństwa, że w tym jeziorze żyje
niewielka populacja dość sporych rozmiarów zwierząt,
które może nie są potworami, ale np. ssakami
spokrewnionymi z fokami, prowadzącymi nocny tryb
życia i żywiącymi się żyjącymi w jeziorze w dość
dużych ilościach, pstrągami i innymi rybami. Należy
jednak przyznać, że przed pojawieniem się potwora,
tzn. przed ukazaniem się wiadomości o nim na łamach
światowej prasy w latach 30. XX wieku, niewielu ludzi
słyszało o samym Loch Ness, czy też o okolicznych
miastach, takich jak np. Inverness, którego
mieszkańcy zbijają obecnie fortunę na turystach
przybywających tam w celu zobaczenia tajemniczego
zwierzęcia.
133211267.007.png
Załóżmy jednak, że potwór
nie istnieje. Jakie argumenty wysuwają za tym jego
przeciwnicy? Otóż dominuje tutaj kilka teorii.
Najbardziej rozpowszechnione są teorie tzw. mat
roślinnych, ruchów tektonicznych wywołujących
specyficzne fale, lub też po prostu naturalnego i
znanego nauce (tj. zoologii) pochodzenia rzekomego
stwora. Czymże są wspomniane przez mnie maty
roślinne? Otóż to zjawisko naturalne jako wyjaśnienie
sprawy Loch Ness przedstawił jeden z najbardziej
zdecydowanych przeciwników potwora, dr Maurice
Burton. Człowiek ten sporą część swojego życia
poświęcił badaniem nad tym problemem, lansując co
kilka lat coraz to nowe wyjaśnienia co do rzekomego
potwora. Maty roślinne to zbite, unoszące się na
powierzchni wody, dywany utworzone ze splątanych i
gnijących resztek roślinności wodnej. Takie obiekty
pływające unoszą się na wodzie, z biegiem czasu
tonąc. Następnie, za sprawą gnicia, wytwarzają się
133211267.001.png 133211267.002.png
gazy, które ponownie wypychają taką matę na
powierzchnię. Taki widok można rzeczywiście czasami
uznać za grzbiet wynurzającego się zwierzęcia,
jednak należy zauważyć, że nie wyjaśnia to
przypadków, kiedy świadkowie widzieli z dość małej
odległości wyraźnie zarysowaną głowę, lub wręcz
zwierzę na lądzie. Dodatkowo, jak już wspominałem na
początku tego tekstu, w jeziorze Loch Ness nie
stwierdzono występowania bakterii odpowiedzialnych
za powstawanie gazów wypychających tego rodzaju
maty na powierzchnię wody. Zresztą, tak na zdrowy
rozum, czy można pomylić kilka splątanych szczątków
roślinnych z dużym, poruszającym się dość szybko
zwierzęciem? Być może w kilku odosobnionych
przypadkach, ale nie cały czas na przestrzeni wielu
dziesiątek lat.
Jedną z nowszych teorii jest inne naturalne
wyjaśnienie zjawiska potwora z Loch Ness. Otóż
część z naukowców spekuluje, że na dnie jeziora
znajduje się jakieś niewielkie pęknięcie skorupy
ziemskiej, być może część uskoku tektonicznego,
któremu czasami zdarza się lekko drgać. Takie mini-
133211267.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin