dvdrip.Satantango vo (Bela Tarr) part2.7.txt

(10 KB) Pobierz
{1}{1}25
{1257}{1356}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1357}{1412}Dwa razy rum i brandy...|Tłumaczenie: Michał L.
{1442}{1502}i paczkę papierosów.
{1707}{1772}- Duże.|- Przepraszam.
{1780}{1842}No dalej, rusz się.
{2035}{2102}Co z papierosami?
{2117}{2175}Proszę wybaczyć, zapomniałem.
{2202}{2260}Możesz powiedzieć nam co jest tak śmieszne?
{2272}{2345}Nic. Przepraszam.
{2697}{2750}Słyszysz to?
{2842}{2890}Co to jest?
{2897}{2950}Jakaś maszyna?
{3052}{3107}Światła?
{3132}{3202}Ktoś śpiewa?
{3225}{3292}Kto śmie tutaj śpiewać?
{3372}{3430}Cisza!
{4357}{4432}Wysadzimy wszystko w powietrze.
{4442}{4522}- Dzwonić na policję?|- Nie ma takiej potrzeby.
{4707}{4787}Wszystkich wysadzimy.
{4807}{4900}Podłożymy ładunki w ich kurtkach...|albo w ich uszach.
{4912}{5002}Powkładamy im dynamit do dziurek w nosie.
{5087}{5180}Musimy to jakoś powstrzymać,|jak myślisz?
{5392}{5477}Pewnie, dlaczego by komplikować wszystko?
{5487}{5567}Wysadzimy ich jednego po drugim.
{5787}{5904}Wszystkich.|W bardzo krótkim czasie.
{6817}{6894}Skąd wiesz że jeszcze tutaj są?
{6902}{6989}Uciekli już dawno temu...|Mają na tyle instynktu samozachowawczego.
{7002}{7144}Oni? Oni byli tylko pionkami|i będą pionkami przez całe swoje życie.
{7149}{7264}Siedzą w kuchni, srają w rogu|i wyglądaja przez okno od czasu do czasu.
{7282}{7342}Wiem o nich wszystko.
{7359}{7427}Skąd ta pewność?
{7437}{7557}Czuję, że nikogo tam nie ma,|dom jest pusty, płytki pokradzione.
{7562}{7642}Jeden lub dwa szczury w młynie,|sama skóra i kości...
{7652}{7757}Oni tylko siedzą na tych samych,|brudnych taboretach.
{7762}{7864}Wypełniają się ziemniakami,|nie mając pojęcia co się wydarzyło.
{7887}{8024}Patrzą na siebie podejrzliwie,|wypluwając resztki w ciszy,
{8037}{8169}i czekają, ponieważ myślą|że zostali oszukani.
{8179}{8317}Niewolnicy, którzy stracili swojego mistrza,|ale nie mogą żyć bez dumy, godności i odwagi.
{8332}{8447}Mimo to we wnętrzu czują,|że wcale po nich nie przyjdzie.
{8459}{8544}Oni tylko lubią żyć we własnym cieniu.
{8557}{8692}- Streszczaj się.|- Podażają za tym cieniem jak stado.
{8697}{8809}Nie mogą żyć bez iluzji splendoru.
{8832}{8972}Ale spróbuj im ją odebrać|a oszaleją i zniszczą wszystko na swej drodze.
{8984}{9154}wszystko czego potrzebują to ciepły pokój|i parujące duszone mięso z papryką,
{9167}{9327}Są zadowoloeni gdy ciepłej nocy|uda im się dorwać grubą żonę sąsiada.
{9334}{9414}- Czy Ty w ogóle mnie słuchasz?|- Oczywiście, że tak!
{11249}{11324}- Czekałem na Ciebie.|- Skąd wiedziałeś, że wyruszamy?
{11334}{11399}- Od konduktora.|- Jakiego konduktora?
{11404}{11477}- Kelemena.|- Jak? Kelemen jest teraz konduktorem?
{11479}{11594}Taa. Od ostatniej wiosny.|Ale pojazd teraz się nie rusza
{11607}{11664}Więc ma on trochę czasu by powęszyć tu i tam.
{11684}{11797}Obiecałeś, że jesli rozsieje wieści,|że nie żyjesz,
{11812}{11899}to pozwolisz mi porozmawiać z Panią Schmidt|- Zawsze dotrzymuj obietnic.
{11907}{12007}I obiecałeś mi Panią Kraner.|Ona też ma duże piersi.
{12019}{12069}Dojdziemy i do tego, Sanyi...
{12092}{12192}Od kiedy odszedłeś nic się nie zmieniło.
{12199}{12259}Dyrektor szkoły ciągle nie jest sam w domu...
{12274}{12354}Pani Schmidt z Futaki'm...|No wiesz, z tym kaleką.
{12362}{12467}Moja siostra oszalała, szpieguje każdego...
{12514}{12627}Matka ją bije, ale oni ciągle mówią,|że już zawsze taka będzie.
{12634}{12697}Doktor ciągle u nas przesiaduje...
{12717}{12829}Siedzi w fotelu, zostawia|świecące się światło całą dobę
{12957}{13019}Czasem śpi tam gdzie siedzi...
{13062}{13162}Jego miejsce śmierdzi gorzej niż piekło,|pali dobre papierosy...
{13232}{13354}i pija owocową brandy.|Zapytaj Panią Kraner, dostaje to od niego.
{13404}{13507}Schmidt i Kraner przynoszą|dzisiaj pieniądze za bydło...
{13547}{13629}Każdy tak robi od lutego.|Każdy oprócz matki.
{13642}{13757}Te bękarty jej nie zabrały,|więc teraz mają pieniądze.
{13762}{13824}Właściciel baru sprzedał swoją|Pannonię (stary motor)
{13829}{13919}i zakupił jakiegoś gruchota.|Musisz się pospieszyć jeśli chcesz zacząć.
{13929}{14012}Używa go by dostać się do miasta,|raz na miesiąc spotyka się tam z żoną i córką,
{14017}{14157}ale żyje u mojej siostry, ponieważ|jesteśmy mu dłużni pieniądze...
{20351}{20471}Na wschodzie niebo staje się czyste|tak szybko jak czyści się pamięć.
{20484}{20579}O wschodzie słonca, wszystko czerwienieje|na zamglonym horyzoncie.
{20599}{20769}Jak starzy kościelni żebracy rankiem|na tyłach parafii,
{20779}{20886}słońce, wstaje szybko, by mógł powstać cień
{20896}{21096}aby ziemia i księżyc, człowiek i zwierzę powstały|z przerażającej i skomplikowanej unii
{21111}{21194}w której zostały połączone wbrew naturze.
{21206}{21286}Widział uciekającą noc po drugiej stronie,
{21299}{21389}jej przerażające elementy|nurkujące w zachodnim horyzoncie,
{21401}{21531}jak zdesperowana, pokonana, oszołomiona armia.
{21566}{21766}WIEDZĄC COŚ
{31098}{31253}...Futaki... na to wygląda...
{31281}{31423}...boi się... czegoś.
{31471}{31671}Wczesnym... rankiem... wyglądał...
{31683}{31801}przez... okno... zaskoczony...
{31881}{31953}Futaki...
{31958}{32178}jest przerażony... myślą o śmierci.
{32761}{32956}I tak poumierają.|Ty też, Futaki, też umrzesz!
{42545}{42765}Schmidt... wychodzi...|tylnymi drzwiami...
{42830}{43138}i zatrzymuje sie... na szyczycie...|łąki.
{43170}{43445}Futaki... ostrożnie...|wymyka się... z domu...
{43478}{43820}Przechodzi... do stajni...|i chowa się... przy ścianie.
{43875}{44005}F. Nie rusza się...
{44018}{44160}Czeka... na moment,
{44173}{44400}wtedy... biegnie...  do drzwi,
{44460}{44708}puka, i... szybko wchodzi...|zaraz za Schmidtem.
{44760}{44933}Co za ... krzątanina.
{45048}{45190}Zaczęło...  padać...
{45203}{45370}Nie... przestanie... do... wiosny.
{47790}{47865}To fascynujące patrzeć...
{47870}{48043}na erozję spowodowaną wodą|and wiatr na skraju
{48050}{48250}Ponticum, gdzie kończy się|Wielka Równina.
{48258}{48415}Wyglądało jak płytkie jezioro,|jak jezioro Balaton wygląda teraz.
{50450}{50510}Dzień dobry, Doktorze.
{50625}{50683}Wejdź, Doktorze, nie wpuszczaj zimna.
{50693}{50753}Weź to stąd.
{51350}{51453}Widzisz, pada,|niedługo pojawi się i śnieg.
{51458}{51558}Mój mąż mówił, że masz możliwość|rozmowy z właścicielem pubu.
{51568}{51655}On ma samochód,|przywiózł by tutaj te wszystkie rzeczy.
{51663}{51760}Więc Ty już tego nie zrobisz?
{51798}{51910}Zrobiłbym, oczywiście, ale nie mogę|wchodzić do miasta w taki deszcz.
{51925}{52015}I do tego mógłby robić Ci zakupy|na dwa, trzy tygodnie.
{52028}{52105}Busy jeżdzą dopiero na wiosnę.
{52115}{52205}Wszystko w porządku, Pani Kraner, możesz iść.
{52222}{52265}Więc, porozmawiasz z właścicielem?
{52270}{52352}Będę rozmawiać z kim chcę!
{52397}{52505}- Gdzie zostawić klucz?|- Gdzie chcesz.
{52600}{52662}Żegnaj.
{57595}{57695}K. Wyszła...
{57792}{57865}Ona nie może...
{57905}{57992}...robić tego ani chwili dłużej.
{58035}{58225}Ostatniej jesieni... nie...
{58262}{58397}przeszkadzał... jej deszcz...
{58427}{58520}Ani to...
{58555}{58705}że musiała... iść...
{58795}{58867}K. Ma...
{58990}{59132}plan...
{59280}{59427}Myśli... o czymś.
{65034}{65119}Wygląda na to, że popiliśmy.
{72689}{72932}Dzisiaj uciekłem... od|ostatniej kropli... owocowej brandy.
{72974}{73102}Wygląda na to, że muszę...
{73109}{73317}opuścić... dom...
{81489}{81591}Przestań, skończ z tym.
{81616}{81701}Słyszysz mnie? Przestań.
{81719}{81776}Pilnuj ognia, jest mi zimno.
{81789}{81831}Będę pilnował siebie!
{81846}{81916}Właśnie go doglądałem... Twoja kolej.
{81921}{82019}- Słyszysz mnie?|- Dobra, dobra.
{82059}{82171}Znowu zamarzniemy.
{82299}{82384}- Jak długo mamy czekać?|- Skąd mam wiedzieć?
{82389}{82434}Zostaw mnie.
{82449}{82524}Do diabła z tym wszystkim.
{85824}{85899}Przestań narzekać. Ktoś nadchodzi.
{85969}{86016}Dobry wieczór.
{86094}{86176}Nie widzielismy sie od lat, Doktorze.
{86194}{86254}Czujemy się jak mały, miły wariat?
{86256}{86304}Chciałbym się trochę ogrzać|jeśli nie masz nic przeciwko.
{86319}{86409}- Tylko ogrzać, Doktorze?|- Tak.
{86508}{86588}- A co z dobrym pieprzeniem|jak za dawnych dni?
{86596}{86696}Dalej, Doktorze.|To nie kosztuje tak dużo.
{86733}{86816}Dla starego przyjaciela.
{86973}{87053}Mogę prosić o papierosa?
{87098}{87198}- U twych stóp.|- Dziękuje.
{87798}{87878}- Jak interesy?|- Źle.
{87906}{88071}Siedzimy tutaj dzień po dniu|i nic nigdy się nie dzieje...
{88083}{88178}Cały czas na posterunku, czasem|niemal skaczemy sobie do gardeł.
{88196}{88261}Co się z nami stanie, Doktorze?
{88271}{88358}Tak właśnie ludzie tracą chęć do wszystkiego.
{88456}{88541}Myślisz, że jak jeszcze żyjemy?
{88571}{88713}Mamy Sanyi'ego i szaloną Estike|w naszych rękach, i jeszcze Matka.
{88768}{88841}Nie przestają pytać, gdzie są pieniądze?
{88868}{88918}Daj je im.
{88923}{88991}Pieniądze to, pieniądze tamto,
{89011}{89066}ale kogo to obchodzi?
{89096}{89186}W każdym razie, uciekamy stąd.|Przenosimy się do miasta.
{89198}{89281}Przestań pieprzyć.|Idź albo zostań.
{89291}{89368}Uszczęśliwyłoby Cię|moje zniknięcie, prawda?
{89403}{89493}Dzisiaj, kiedy w końcu dostaną pieniądze?
{89506}{89591}Nie przyjdą.|Powinni przybyć lata temu.
{89598}{89673}Zajdą tutaj. Wiem coś o nich.
{89686}{89748}Kiedy będą mieli pieniądze,|będą uganiać się za swoimi penisami.
{89766}{89863}Myślisz, że Kraner przyzna się|to całej sumki w domu?
{89881}{89946}Będzie tam dzisiaj pełno pieniędzy!
{89951}{90043}- Mogę dostać papierosa na drogę?|- Pewnie.
{90153}{90226}- Zapałki?|- Weź je.
{90348}{90443}Nie zmienisz zdania, doktorze?
{90453}{90556}Nie. Powodzenia.
{90578}{90631}Nawzajem.
{91146}{91226}Nie zostało mu duzo czasu.
{91306}{91373}Ledwie go rozpoznałeś.
{9148...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin