Wychowywanie podświadomości.txt

(16 KB) Pobierz
Wychowywanie pod�wiadomo�ci
(Dzia� Rozw�j Duchowy)
Wychowywanie pod�wiadomo�ci


Pod�wiadomy umys� przypomina w dzia�aniu komputer. Doskonale realizuje zakodowany program nie martwi�c si�, czy on s�u�y wzrostowi twojego sukcesu, szcz�cia, mi�o�ci, bezpiecze�stwa, czy te� autodestrukcji, l�kowi lub poczuciu zagro�enia. 
Tw�j pod�wiadomy komputer nale�y do ciebie i mo�e by� wykorzystany zgodnie z twoj� najlepsz� wol�. Mo�e te� by� wykorzystywany �le, czyli na szkod� twoj� lub innych. Masz pot�n� w�adz� nad sob�, poniewa� tylko ty decydujesz o sobie i o ca�ym swoim �yciu. Je�li wydaje ci si� to �mieszne, lub bzdurne, prawdopodobnie dotkn��em twojego powa�nego problemu, kt�rym jest brak odpowiedzialno�ci za siebie i za swoje �ycie. 
Zrzucanie odpowiedzialno�ci na innych mo�e by� dla ciebie doskona�� wym�wk�: "to on, to ona, to oni s� winni za moje niepowodzenia, oni mnie skrzywdzili, oni nie daj� mi szansy, ograniczaj� mnie. Cierpi� przez nich, cierpi� za innych. Nie wybacz� im tego.". 
A potem dziwisz si�, �e ogarnia ci� czarna rozpasz, zamiast entuzjazmu, kt�rego oczekuje od ciebie pracodawca!? Wi�c po co ci tak doskona�e wym�wki? 
Najpodlejsz� z nich jest ta: "Jakim mnie Bo�e stworzy�e�, takiego mnie masz". 

Najpewniej zawsze chcia�e� si� dopasowa� do innych ludzi, by poczu� si� akceptowanym i szanowanym. To znaczy, �e stara�e� si� dopasowa� do wyobra�e� innych ludzi o tobie, o twoich zadaniach i obowi�zkach. I pewnie pot�piasz si�, gdy nie pasujesz? W ka�dym razie na pewno to boli, gdy ci daj� do zrozumienia, �e jeszcze nie jeste� tak doskona�y, jakby oni chcieli! 
Je�li zosta�e� nauczony �y� w �wiecie, w kt�rym swoje przetrwanie uzale�niasz od w�o�onego w �ycie wysi�ku, to my�lisz, �e �ycie od ciebie tego wymaga. Je�li miotasz si� pomi�dzy pragnieniami swoimi, a cudzymi, wtedy podejmujesz pr�by udowodnienia sobie, �e �ycie przede wszystkim polega na spe�nianiu pragnie� i zapewnianiu w ten spos�b poczucia pe�ni i bezpiecze�stwa. Tylko nie masz pewno�ci, czyje pragnienia i zachcianki dadz� ci wi�ksze szcz�cie i pe�niejszy komfort. St�d nerwicowa szarpanina. "Musi by� po mojemu.... �ebym tylko jeszcze widzia�, czego chc�..."
Rozdarcie mi�dzy swoje, a cudze, plany powoduje, �e cz�sto zdarza ci si� my�le�, �e �ycie jest ci�kie i bezsensowne. I wpadasz w b��dn� pu�apk� po��dania i powinno�ci. Twoje pomieszanie i poczucie bezsensu narasta, gdy� cz�sto nie wiesz, czego inni oczekuj� od ciebie. A przecie� wierzysz, �e za wszelk� cen� powiniene� to spe�ni�, wi�c wysilasz si�, by si� domy�li�. A tu ukazuje si� ca�a beznadzieja rzeczywisto�ci. Przecie� oni te� nie wiedz�, czego chc�. I wielu z nich oczekuje, �e dowiedz� si� w�a�nie od ciebie!? �e dasz im wreszcie jaki� przyk�ad. 
Czy o to ci chodzi�o? 
Powiesz, �e nie, lecz twoja pod�wiadomo�� zakodowana jest inaczej. Wychowa�e� si� w rodzinie, kt�ra w podobny spos�b my�la�a i w ten spos�b zosta�e� cz�ciowym spadkobierc� jej sposobu my�lenia i �ycia. Jednak dokona�e� wyboru, kt�rego skutkiem by�o zaakceptowanie takiego sposobu my�lenia i wprowadzenie go w swoje �ycie. 
Nie masz z tym nic wsp�lnego? 
A kto si� na to zgodzi� za ciebie? 
A mo�e nie mia�e� innych przyk�ad�w, ani punkt�w odniesienia? 
Czy�by� �y� w pr�ni, w kt�rej znajduje si� tylko twoja najbli�sza rodzina? 
Otrz��nij si� i zobacz, �e wok� s� jeszcze inni ludzie, kt�rzy zupe�nie inaczej podchodz� do siebie i do swego �ycia. 
Nienormalni jacy�, co? Nienormalni, bo inni od ciebie? 
Nie wa�ne. Mo�esz sobie dalej by� normalnym na miar� tatusia czy mamusi. Kiedy jednak postanowisz co� zmieni� w swoim �yciu na lepsze, masz takie mo�liwo�ci. Ale wymagaj� one od ciebie zaanga�owania i m�drego podej�cia. 
Dotychczas obs�ugujesz sw�j umys� zgodnie z instrukcj� swych rodzic�w i nauczycieli. Ale to nie oni go stworzyli i te� mogli nie zna� w�a�ciwej instrukcji obs�ugi. 
Ja ci proponuj� poznanie instrukcji obs�ugi umys�u wed�ug producenta. 
Tw�j umys� ma 3 poziomy, kt�re wsp�pracuj� z sob� w mniejszym, lub wi�kszym zakresie:

1.     
Pod�wiadomo��, kt�r� mo�esz programowa� i kt�ra spe�nia twoje �yczenia zgodnie z programem, jaki ma "nagrany" (w��czaj�c w to wirusy). A mo�e ona wi�cej, ni� jeste� sobie w stanie wyobrazi�. 

2.     
�wiadomo�� - czyli to, z czym si� identyfikujesz, a co my�li logicznie i podejmuje decyzje. 

3.     
Nad�wiadomo�� - intuicyjn� cz�� umys�u, kt�ra wydaje si� nielogiczna ale za to podpowiada ci najwspanialsze pomys�y, rozwi�zania, a tak�e wspiera w realizacji cel�w zgodnych z najwy�szym dobrem twoim i innych. To ona przywiod�a ci� do tej lektury. Ta cz�� umys�u jest doskona�a. 

Tym, co mo�e zale�e� od twojej woli, jest program pod�wiadomo�ci. Mo�e potencjalnie, bo wi�kszo�� ludzi nie chce nic zmienia� w swym podej�ciu do �ycia i �wiata. Wymagaj�, by to �wiat si� zmieni� ale nie wyobra�aj� sobie, �e mogliby zmieni� siebie, a w�a�ciwie swoje nastawienie do �wiata i do siebie. W ten spos�b pozwalaj� sobie na to, by by� ofiarami okoliczno�ci. 
Je�li chcesz wzi�� swoje �ycie w swoje r�ce, masz mo�liwo�� nauczy� si�, jak zmienia� program umys�u tak, by realizowa� twoje �yczenia i zapewni� ci szcz�liwe, bogate �ycie. Mo�esz swoj� pod�wiadomo�� przekodowa� i nauczy� wszystkiego na nowo, a uda ci si� to przede wszystkim poprzez do�wiadczanie namacalnych zmian w umy�le i w �yciu. I to w�a�nie ty mo�esz zacz�� kreowa� sobie takie do�wiadczenia, jakich chcesz zazna�. 
Zacznij od okre�lenia tego, czego chcesz. To mo�e by� najtrudniejsze. 
Potem mo�esz odwo�a� si� do pomocy afirmacji. S� to pozytywne stwierdzenia wprowadzane do pod�wiadomo�ci, czyli nowy program dla niej. Dobrze by by�o przeczyta� na pocz�tek troch� ksi��ek motywacyjnych. One powoduj�, �e zaczynasz chcie� co� zmieni� na lepsze i zara�aj� ci� entuzjazmem. A to wa�ne! 

Istnieje wiele wspania�ych ksi��ek, kt�re przekonuj�, �e ka�dy mo�e by� szcz�liwy, je�li tylko chce. Niekt�re z nich ucz� nawet, jak osi�gn�� szcz�cie i sukcesy. By� mo�e pr�bowa�e� i ty owych technik, a jednak niewiele z tego wysz�o. 
Czy czujesz si� zawiedziony? 
Je�li tak, to zapewne pr�bowa�e�, lecz nie do ko�ca tak, jak pokazywa�a to instrukcja. A mo�e tej instrukcji w og�le nie by�o? 
A je�li zrobi�e� wszystko w�a�ciwie, a efekt�w nadal nie ma? 
S�dz�, �e nie dokona�e� w�a�ciwej diagnozy. A przecie� diagnoza, czyli nazwanie swoich problem�w, stanowi podstaw� do rozprawienia si� z nimi. Jak chcesz co� zmieni� w swym �yciu, je�li nie wiesz co? 
Im bardziej precyzyjna diagnoza, tym skuteczniejsze �rodki mo�na u�y�, by przeciwdzia�a� z�u, czy nieszcz�ciom. 
Za��my, �e kto� uzna�, i� przyczyn� jego cierpie� s� s�siedzi, dzieci czy rodzice. Diagnoza na pierwszy rzut oka jedyna i s�uszna. Ale... ka�da diagnoza poci�ga za sob� skutki. Po stwierdzeniu, kto ponosi win� za nieszcz�cia, cz�owiek, kt�ry dokona� tego rozpoznania, dzia�a zgodnie z tym, co mu si� wydaje najlepsze. W tym wypadku usi�uje si� odizolowa� od rodziny, dzieci lub s�siad�w i podejmuje walk� z nimi. 
A efekt? 
Konflikt zamiast rozwi�zywa� si�, zostaje zaogniony. 
Po jakim� czasie j�czy, �e oni s� coraz gorsi i �e wytrzyma� z nimi nie spos�b. Takie �winie! Na dodatek jest pewny, �e ta ca�a kreacja w og�le nie dzia�a, bo chcia� si� drani pozby�, a oni z nim walcz�. 
A on co robi? 
W�cieka si�, z�o�ci, demonstruje, gdzie ich ma i w ten spos�b prowokuje. A przecie� chcia� osi�gn�� co� innego! 
Je�li chcia�, to czemu nie osi�gn��? 
Po 1 - niew�a�ciwie rozpozna� problem. To nie konkretni ludzie go m�cz� i dra�ni�, tylko jego reakcja na nich. 
Po 2 - zastosowa� niew�a�ciw� taktyk�. Zamiast ucieka�, z�o�ci� si� i prowokowa�, powinien przyst�pi� do afirmowania: 
Przebaczam (tym osobom) ca�kowicie. 
Zwracam wolno�� (tym osobom) i zwracam sobie wolno�� (od tych os�b). 
Lubi� i szanuj� siebie w obecno�ci (takich os�b). 
A oto inny przyk�ad b��dnej diagnozy: 
Kto� dochodzi do wniosku, �e przest�pstwa pope�niaj� bezbo�nicy. W zwi�zku z tym usi�uje walczy� z innowiercami, wymierza� im sprawiedliwo��, ale to powoduje tylko, �e sam wkracza na drog� przest�pstwa. 
A co powinien zrobi�? 
Oprzytomnie�, uwolni� si� od nienawi�ci do przest�pc�w oraz od misji wymierzania sprawiedliwo�ci w imi� Boga. 
Mo�e ten przyk�ad wydaje ci si� ma�o �yciowy? 
No wi�c wyobra� sobie, �e lekarz widz�c zaczerwienienie sk�ry przepisuje leki antyalergiczne, podczas gdy cz�owiek choruje na szkarlatyn�. To jeszcze nic! S�ysza�em o przypadku, kiedy lekarz widz�c obrz�k kolan zapisa� na�wietlanie "bomb�" kobaltow�, podczas gdy obrz�k by� wynikiem psychicznego buntu dziecka przed apodyktyczno�ci� ojca. Owo "leczenie" nie tylko nie poprawi�o zdrowia, ale jeszcze podda�o organizm szkodliwemu napromieniowaniu radioaktywnemu. 
To diagnoza decyduje o doborze terapii. Je�li wi�c nie odnios�e� sukces�w na swej drodze do szcz�cia, zdrowia czy bogactwa, to zapewne dlatego, �e dokona�e� niew�a�ciwej diagnozy i terapii. 
Powiniene� wi�c zastanowi� si� nad poni�ej wymienionymi zasadami: 

1.      
Wiedza na temat przyczyn podejmowania b��dnych decyzji ma nieocenion� warto��. Znaj�c przyczyny b��d�w, mo�na ich unika� na przysz�o��. 

2.      
To, co jest teraz, co nas spotyka, wynika z przesz�o�ci. Je�li jednak w przysz�o�ci chcemy �y�, a przynajmniej czu� si� lepiej, mo�emy ju� dzi� (teraz) wzi�� odpowiedzialno�� za swoje my�li, za to co my�limy, a wi�c i za to, co b�dziemy czu� i robi� w przysz�o�ci. 

Na pewno spotka�e� si� z zapewnieniami, �e kto� oferuje ci znacznie �atwiejsze i przyjemniejsze sposoby na szcz�cie. By� tylko jeden warunek: musisz mu za to s�ono zap�aci� lub uzale�ni� si� od niego. 
Kiedy zastosujesz si� do powy�szych zasad, zorientujesz si�, �e nikomu nie musisz p�aci� za swoje szcz�cie i za sukcesy, cho� nie mog� ci obieca�, �e dostaniesz je za darmo! Od nikogo te� nie musisz si� uzale�ni� czekaj�c na jego �ask� i b�ogos�awie�stwa. 
Je�li chcesz zazna� tylko troszk� szcz�cia w �yciu, lub odnie�� niewielki sukces, to z pewno�ci� nie jeste� jeszcze got�w do z...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin