00:00:02:Obserwowałem w domu towarowym kobiety|przymierzajšce ubrania. 00:00:06:Zauważyłem, że one to robiš zupełnie|inaczej, niż mężczyni. 00:00:08:Kobiety nie wkładajš na siebie ubrań,|lecz stajš za nimi. 00:00:14:cišgajš sukienkę z wieszaka... 00:00:16:...i przytrzymujš,|opierajšc o siebie. 00:00:19:Dopiero wtedy mogš co powiedzieć. 00:00:21:Wysuwajš do przodu jednš nogę. 00:00:24:Bo muszš wiedzieć " Jeli pewnego dnia będę miała|jednš nogę wygiętš pod kštem 45 stopni... 00:00:28:...to co ja na siebie włożę?" 00:00:31:Nigdy nie zobaczysz, żeby facet|cišgnšł garnitur z wieszaka... 00:00:34:...i przyłożył do niego tylko głowę|"A ten garnitur? Tak, biorę go. Wyglšda dobrze. 00:00:38:Proszę przystawić buty|do nogawek. Chcę się tylko upewnić, że pasujš. 00:00:41:Doskonale. A co, gdy będę szedł?|Proszę przesunšć buty. Jeszcze dalej. 00:00:44:Jeszcze dalej. I dalej. I tak dalej" 00:00:54:Co robisz? 00:00:55:No dobra. Dobra, już! 00:00:57:Co jest nie tak z tym?|To może ten? 00:01:00:Robert Vaughn,|"The Helsinki Formula"? 00:01:04:Był całkiem dobry w|"The Man From U.N.C.L.E." 00:01:06:Zgadnij czyje urodziny|się zbliżajš. 00:01:10:Wiem. Wiem. Mam|leczenie kanałowe w tym samym tygodniu. 00:01:14:Och, mam nadzieję, że masz dobrego dentystę,|bo to może być poważna sprawa. 00:01:21:Hej, popatrz na to. Nadzy ludzie. 00:01:26:Nie chcę patrzeć|na nagich ludzi. 00:01:29:A co, minęło sporo czasu? 00:01:32:Tak sobie co przypominam,|że robiłem co z kim... 00:01:35:...choć było to bardzo, bardzo dawno temu. 00:01:38:Mój ostatni raz|zdarzył się w Rochester. 00:01:42:Miałam dużo krótsze włosy. 00:01:45:Pamiętam, że było naprawdę dobrze. 00:01:49:I mam nadzieję powtórzyć to kiedy. 00:02:01:Co? 00:02:02:Co? 00:02:04:- Co miało znaczyć to spojrzenie?|- Jakie spojrzenie? 00:02:07:To spojrzenie, którym mnie obrzuciłe. 00:02:09:- Obrzuciłem cię spojrzeniem?|- Tak. 00:02:11:- Jakiego rodzaju?|- Znam to spojrzenie. 00:02:14:- A zatem, jakie było?|- Dlaczego mam ci powiedzieć? 00:02:16:Cóż, jeste ekspertem w kwestii spojrzeń. 00:02:20:Chcę wiedzieć, na ile jeste bystra. 00:02:22:Zaufaj mi. Znam to spojrzenie. 00:02:30:- No i?|- Co? 00:02:31:- No co z tym spojrzeniem?|- Nie mam pojęcia. 00:02:34:- Co ci chodzi po głowie?|- Nie. 00:02:37:Wpadajš do niej różne sprawy. 00:02:40:A tobie? 00:02:42:Przychodzš mi do głowy pewne rzeczy|czasami. 00:02:44:No włanie. Mnie również. 00:02:49:Bo przecież nie możesz oczekiwać,|że kompletnie zapomnisz to, co było. 00:02:53:Oczywicie, że nie. 00:02:55:Chociaż mylę, że nam się to udało. 00:02:57:W przypadku tych... 00:03:00:...25 razy. 00:03:01:Trzydziestu siedmiu. 00:03:06:Taa, dosyć dobrze wiem,|co tam robilimy. 00:03:12:- Znamy ten teren.|- Żadnych niespodzianek. 00:03:15:Żadnych. 00:03:22:- To, co mylisz?|- Nie wiem. A ty? 00:03:25:Cóż, można to rozważyć. 00:03:28:- Taa.|- No bo powiedzmy sobie... 00:03:31:...co będzie jeli... 00:03:32:...co zrobimy?|- Co jeli? 00:03:34:Czy to będzie zaraz jaki koniec wiata|albo co w tym stylu? 00:03:37:- Oczywicie, że nie.|- Dlaczego mamy tego nie zrobić... 00:03:40:...raz na jaki czas, jeli mamy ochotę?|- Dokładnie. 00:03:42:Bo czy to taka wielka rzecz? 00:03:44:Idziemy tam... 00:03:46:...jestemy tam jaki czas,|a potem wracamy tutaj. 00:03:50:To nie jest skomplikowane. 00:03:51:Bylibymy głupi, gdybymy tego nie zrobili. 00:03:53:- To kretyństwo.|- Absurd. 00:03:58:Oczywicie... 00:04:01:...mogłyby wyniknšć z tego|pewne drobne problemy. 00:04:05:Zawsze sš jakie. 00:04:06:Znaczy, gdyby co się zdarzyło... 00:04:09:...i nie moglibymy już być takimi przyjaciółmi,|jakimi jestemy, byłoby naprawdę niedobrze. 00:04:13:- Miażdżšco niedobrze.|- Bo to teraz jest bardzo dobre. 00:04:19:I tamto też mogłoby być dobre. 00:04:21:Tak, tamto mogłoby być dobre. 00:04:24:Rzecz w tym, aby umiejętnie połšczyć to... 00:04:27:...z tamtym. 00:04:29:Ale to mogłoby zostać naruszone. 00:04:32:Tak, chcemy po prostu wzišć to... 00:04:34:...i dodać tamto. 00:04:40:Naturalnie, musimy jeszcze|wymylić sposób... 00:04:43:...uniknięcia tego,|co mogłoby stwarzać problemy. 00:04:46:Może ustalić jakie zasady. 00:04:49:Na przykład: 00:04:52:Teraz jest tak, że dzwonię do ciebie,|gdy mam ochotę i vice versa. 00:04:55:Ale jeli zrobimy tamto, możemy czuć się... 00:04:59:...jakby zobowišzani, żeby dzwonić. 00:05:01:Dlaczego tak musi być? 00:05:03:Mam pomysł. 00:05:06:Żadnych telefonów nazajutrz po tamtym. 00:05:10:Pięknie. 00:05:11:Ustanówmy sobie takš zasadę. 00:05:13:Tak jest, sir. 00:05:17:- I następna maleńka zasada.|- Tak. 00:05:20:Kiedy się widzimy teraz... 00:05:22:...to idziemy spać osobno. 00:05:24:Ale czasem, gdy ludzie|sš zwišzani tamtym ... 00:05:27:...to czujš nacisk... 00:05:29:...by spać razem. 00:05:32:Podczas gdy tamto... 00:05:34:...w istocie nie oznacza spania. 00:05:38:Spanie jest zupełnie odrębnš sprawš od tamtego|i nie pojmuję... 00:05:42:...dlaczego spanie musi być|połšczone... 00:05:48:...z tamtym. 00:05:50:Okay, okay, zasada numer dwa:|wspólna noc do niczego nie zobowišzuje.. 00:05:57:No wreszcie do czego doszlimy. 00:06:02:Dobrze. 00:06:04:- A co z pocałunkiem na dobranoc?|- Trudna sprawa. 00:06:08:Ty wybieraj. 00:06:11:Burżuazyjny zwyczaj. 00:06:12:Dobrze. 00:06:15:A zatem. 00:06:18:A zatem. 00:06:25:Gotowa? 00:06:28:Gotowa. 00:06:37:Sšdzisz, że sobie z tym poradzisz? 00:06:38:Absolutnie tak. 00:06:46:- Hej.|- Hej. 00:06:48:- Masz gazetę?|- Jeszcze nie. 00:06:50:- Nie ma gazety.|- Jeszcze nie wychodziłem. 00:06:52:No to na co jeszcze czekasz? 00:07:04:O! A tak. 00:07:09:O co chodzi z Aquamanem? 00:07:12:Może poruszać się po lšdzie,|czy tylko w wodzie? 00:07:16:Chyba widziałem go na lšdzie|kilka razy. 00:07:20:A co w kwestii pracy? 00:07:22:Cišgle szukam. 00:07:24:Jest raczej le.|A co u ciebie? 00:07:26:Nic takiego.|Spałem wczoraj z Elaine. 00:07:33:Tlenu. Dajcie mi tlenu. 00:07:36:- To jest co|- Tak mylałem, że ci się spodoba. 00:07:38:To wielkie co! 00:07:40:- Wiem.|- No dobra. Dawaj. Szczegóły. 00:07:43:Nie, nie mogę. 00:07:45:- Że co?|- Nie mogę podać szczegółów. 00:07:48:Żadnych szczegółów? 00:07:50:Nie jestem w nastroju. 00:07:53:Zapraszasz mnie na lunch... 00:07:56:...mówisz, że spałe z Elaine... 00:07:58:...a teraz stwierdzasz, że nie jeste|w nastroju na szczegóły. 00:08:01:No to posłuchaj mnie. 00:08:03:Chcę szczegółów|i to natychmiast. 00:08:06:Nie mam pracy,|nie mam dokšd pójć. 00:08:09:A ty nie jeste w nastroju?|No to się nastrój! 00:08:14:W porzšdku. Okay. 00:08:16:Bylimy w moim mieszkaniu,|oglšdalimy TV. 00:08:18:- Gdzie siedzielicie?|- Na kanapie. 00:08:20:- Blisko siebie?|- Dalej. 00:08:21:- Godzina?|- Około 23:00. 00:08:23:Okay, dalej. 00:08:26:Skakała po kanałach... 00:08:28:...i trafiła na stację z rozbieranymi filmami. 00:08:31:To dlatego nie mam kablówki,|z powodu tej stacji. 00:08:35:Bo gdybym jš miał,|nigdy bym jej nie wyłšczał. 00:08:38:Nie spałbym. Ani nie jadł. 00:08:40:I w końcu, straż pożarna musiałaby|wyłamać moje drzwi. 00:08:42:Znaleliby mnie w piżamie|całkiem oblinionego. 00:08:46:No dobra, a zatem oglšdalicie|tę stację. 00:08:48:I wówczas... 00:08:50:...jako tak zaczęlimy rozmawiać,|"Co by było, gdybymy uprawiali seks?" 00:08:55:To sš naprawdę niegrzeczne szczegóły. 00:08:58:Boli mnie, że muszę to powiedzieć, ale ja chyba|wyrosłem z podawania szczegółów. 00:09:01:Nie znoszę słyszeć co takiego. 00:09:04:Każdy rodzaj wyronięcia z czego|mocno mnie irytuje. 00:09:07:- Powiem ci, że to było bardzo namiętne.|- Bardziej niż przedtem? 00:09:11:Ona musiała skończyć jakie|seminarium albo co podobnego. 00:09:15:Tego jest dużo za dużo.|To jak się teraz czujesz? 00:09:18:Jak z wami jest?|Jestecie znowu parš? 00:09:20:- Niezupełnie.|- "Niezupełnie." A to co ma znaczyć? 00:09:24:Cóż, postaralimy się|stworzyć taki układ... 00:09:27:...w którym możliwe byłoby|robić to raz na jaki czas... 00:09:30:...i pozostać przyjaciółmi. 00:09:39:Co? 00:09:42:Na jakim ty żyjesz wiecie? 00:09:44:Jeste tu?|Na tej planecie? 00:09:47:To niemożliwe. Niewykonalne. 00:09:50:Od tysięcy lat ludzie próbujš|mieć ciastko i zjeć ciastko. 00:09:54:Aż tu nagle wy dwoje|schodzicie się i wam się to udaje. 00:09:57:Gdzie twoje ego? 00:10:01:Nikt tego nie potrafi zrobić. Bo to niewykonalne. 00:10:03:Mylę, że opracowalimy system. 00:10:05:Wiesz, kogo przypominasz?|Żałosnego hazardzistę. 00:10:08:Jednego z tych frajerów w Las Vegas,|którzy bezustannie sšdzš... 00:10:10:...że uda im się znaleć sposób,|żeby wygrać w blackjacka. 00:10:13:Nie, to jest naprawdę przemylane.|Ustalilimy zbiór zasad. 00:10:17:Który pozwoli nam podtrzymać przyjań,|unikajšc pułapek zwišzku. 00:10:22:No dobra, dobra. Powiedz mi o tych zasadach. 00:10:24:Okay. 00:10:26:Żadnych telefonów następnego dnia. 00:10:31:Czyli uprawiasz seks,|a następnego dnia nie musisz dzwonić . 00:10:35:Całkiem niezłe. 00:10:39:- Dawaj następne.|- Gotowy na drugš zasadę? 00:10:41:Muszę ci powiedzieć,|że jestem pod dużym wrażeniem pierwszej. 00:10:45:Wspólna noc: 00:10:48:Bez zobowišzań. 00:10:49:Nie. Nie. Widzisz? Stajesz się zachłanny. 00:10:53:Nie, to jest zasada. Bez zobowišzań. 00:10:55:Wiem o kobietach mniej,... 00:10:58:...niż ktokolwiek na wiecie. 00:11:00:Ale jedna jedyna rzecz, którš o nich wiem, to|że nie sš szczęliwe, gdy nie spędzasz z nimi nocy. 00:11:04:To może być bardzo duszny pokój|bez klimatyzacji... 00:11:09:...i wszystko, co majš|to maleńkie łóżeczko. 00:11:12:A ty nigdzie nie idziesz. 00:11:15:- Mylisz się.|- Mam nadzieję, że się mylę. 00:11:20:- To twoje czy współlokatorki?|- Współlokatorki. 00:11:23:- Będzie miała co przeciw?|- Pilnuje wszystkiego. 00:11:26:No to bardzo le,|bo ja to biorę. 00:11:28:Dz...
starbob