Co kraj,to obyczaj.pdf

(29 KB) Pobierz
47217859 UNPDF
Co kraj, to obyczaj
Za największych smakoszy herbacianego naparu uchodzą Anglicy, Chińczycy i
Japończycy. Uważają go za eliksir radujący duszę i usuwający zmęczenie. Parzą herbatę
z niezwykłą starannością i piją ją przestrzegając uświęconych zwyczajem ceremoniałów.
·
W Anglii popularny jest zwyczaj picia popołudniowej herbaty - five o'clock )herbata
o piątej). Jest to święty czas delektowania się herbatą i godzinnego rozkosznego
nicnierobienia. Anglicy często piją herbatę z ciepłym mlekiem lub zalewają nią
plasterek cytryny albo pomarańczy posypany dwiema łyżeczkami cukru.
·
Japończycy nadal najbardziej lubią tradycyjną zieloną herbatę (zwłaszcza rano i
po jedzeniu, jako napój ułatwiający trawienie). Jednak coraz więcej zwolenników
ma picie czarnej herbaty z mlekiem, na modłę angielską. Tysiące Japończyków
uczęszcza do różnych szkół herbacianych, gdzie poznają tajniki przygotowywania
napoju i ceremonii picia go.
·
Chińczycy parzą herbatę bez dodatków (jedynym wyjątkiem jest kwiat jaśminu),
nie słodzą jej, nie dodają mleka ani cytryny czy rumu, twierdząc, iż dodatki te
zabijają smak i aromat herbaty.
·
W Tybecie herbata jest uważana za niemal święty napój. Aromatycznych liści nie
parzy się tu, lecz gotuje z dodatkiem masła z mleka jaków i soli.
·
Mongolscy pasterze piją herbatę z mlekiem i solą. Gotują ten napój w kotłach po
baraninie.
·
W północnej Afryce parzy się herbatę ze świeżym liściem mięty i obficie słodzi.
·
W Stanach Zjednoczonych herbata niedawno stała się popularna. Dzisiaj miliony
Amerykanów codziennie pije czarną herbatę mrożoną albo gorącą. Dużo tu się też
pije gotowych herbat w butelkach i puszkach.
47217859.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin