Babylon 5 S04E05 PL.txt

(28 KB) Pobierz
[28][68]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[68][95]/Dziennik osobisty.
[97][130]/Jestemy prawie|/gotowi do uderzenia.
[139][176]/Następne dni będš albo|/poczštkiem nowego wieku
[178][212]/albo kresem wszystkiego,|/co zdobylimy.
[255][284]Włanie dostalimy meldunek ze statku|przelatujšcego przez Sektor 900
[285][306]na krańcu przestrzeni Vorlonu.
[307][329]Ataki Vorlonów na bazy Cieni
[330][365]i zrównanie z ziemiš ich kolonii|na które mieli wpływ było nieuniknione.
[366][384]Na pewno by uderzyli.
[385][410]To wyglšda, jakby dwóch|wielkoludów bawiło się w piaskownicy.
[411][442]I nie obchodzi ich|kogo zdepczš.
[444][476]- Jak le to wyglšda?|- Sam zobacz.
[481][512]To kiedy była kolonia Vorlonu.
[518][540]- Co to?|- Nie wiemy.
[541][561]Najpierw mylelimy,|że to chmura pyłu.
[562][594]Że sš bombardowani z przestrzeni.
[595][624]Potem zaczęło się przesuwać.|Zanim tam dotarło, cokolwiek to jest...
[625][652]...na tej planecie żyło 2 miliony istot.
[653][678]Teraz już nikt.
[680][721]Kiedy mylałam, że Vorlońskie|Eliminatory Planet siejš grozę
[727][755]ale teraz sama nie|wiem, na co patrzę.
[756][780]Nie umielimy zinterpretować|tego zjawiska.
[781][814]Wielkoludy w ogródku|zabaw dla dzieci.
[869][895]Wszyscy wiecie,|dlaczego tu jestemy.
[896][939]To, co się za chwilę wydarzy|rozstrzygnie o losach Pierwszej Centauri.
[940][968]Nasza planeta będzie|żyć lub legnie w gruzach.
[969][998]W zależnoci od tego, co zrobimy|w cišgu następnych 17 godzin.
[999][1016]Mollari, nie powinnimy|działać popiesznie.
[1017][1032]Nie, nie powinnimy.
[1033][1059]Niestety nie mamy wyboru.
[1060][1098]Nikt z Dworu Cesarskiego nie chciał|zapobiec działaniom szaleńca,
[1099][1125]który zasiada na tronie,|zanim nie zrobiło się za póno.
[1126][1143]To nie nasza wina, Mollari.
[1144][1178]Premier Malachi mógł go powstrzymać,|ale przez twojego przyjaciela,
[1179][1206]Lorda Refę nie żyje.
[1207][1223]Sam też przyłożyłe do tego rękę.
[1224][1253]Refa nigdy nie wyjawił mi|swych planów, co do niego,
[1254][1271]sporo zapłacił za to, co zrobił.
[1272][1309]Jestem pewien, że kiedy|umrę, też mnie osšdzicie.
[1324][1356]Lecz teraz liczy się chwila obecna.
[1372][1399]- Musi być inny sposób.|- Niestety nie ma.
[1400][1433]Statki Cieni znajdujš|się na Pierwszej Centauri,
[1434][1464]a Vorloni zbliżajš się do niej,|nie mamy chwili do stracenia.
[1465][1505]Musimy pozbyć się ich statków,|przed przybyciem Vorlonów.
[1510][1549]A oni nie opuszczš naszej|planety dopóki żyje Cartagia.
[1550][1579]Dlatego zwabiłem go tutaj.
[1590][1612]Z dala od dworu|łatwiej będzie go zgładzić.
[1613][1642]- Londo...|- Nie ma wyboru!
[1645][1680]Pod koniec dnia,|albo Cartagia będzie martwy
[1682][1717]albo Pierwsza Centauri|zostanie zniszczona.
[1766][1788]/Był to rok ognia.
[1789][1804]/Rok zagłady.
[1805][1834]/Rok, w którym|/odzyskalimy to, co nasze.
[1835][1852]/To był rok ponownych narodzin.
[1853][1876]/Rok wielkiego smutku.
[1877][1895]/Rok cierpienia.
[1896][1926]/Rok radoci.|/To nowy wiek.
[1929][1945]/Koniec historii.
[1946][1980]/Rok, w którym wszystko|/uległo zmianie.
[1998][2031]/Mamy rok 2261.|/Miejsce: Babilon 5.
[2630][2655]{y: b}DŁUGA NOC
[2700][2730]Znów błšdzisz gdzie mylami.
[2757][2779]Siadaj.
[2823][2837]Jak sytuacja?
[2838][2858]Kolejne 10 statków|przyłšczyło się do nas.
[2859][2891]To największa flota jakš widziałam.
[2910][2940]Jeszcze pół roku temu połowa|z nich walczyła ze sobš.
[2941][2983]To niesamowite. A ty ich zebrałe|razem. Powiniene być dumny.
[3016][3055]Całe życie marzyłam|o dowodzeniu takš flotš w bitwie.
[3078][3100]I teraz to się spełni.
[3101][3136]Bez względu na rezultat,|ruszamy do walki.
[3142][3173]Susan, włanie o tym mylałem.
[3199][3230]Chciałbym by nie brała bezporedniego|udziału. Przynajmniej na poczštku.
[3231][3254]- Ani się waż...|- Susan...
[3255][3285]Nie ma takiego sposobu by mnie|zostawił na tyłach. Nie tym razem.
[3286][3310]Wcale o to nie proszę.
[3311][3339]Mam dla ciebie zadanie.
[3344][3384]Poszukiwała cywilizacji Pierwszych,|kiedy odkryła flotę Vorlonów.
[3385][3412]Chcę by dokończyła poszukiwania.
[3413][3434]Szukalimy wszędzie.
[3435][3455]Może już nie ma Pierwszych.
[3456][3492]Lorien twierdzi, że sš.|Pomoże ci ich odnaleć.
[3498][3524]Potrzebna nam wszelka pomoc.
[3525][3560]Jeli ich pozyskamy,|będziemy mieli szansę.
[3570][3594]Jeli nie...
[3595][3634]To mieszne, rano przypomniała|mi się stara historia.
[3643][3660]Miałam wtedy 10 lat.
[3661][3691]Ojciec wyjechał w interesach.
[3695][3724]Matka była od lat na|rodkach uspokajajšcych.
[3725][3749]Korpus nie mógł|jej zostawić w spokoju.
[3750][3786]Wcišż ta sama piewka.|"rodki albo więzienie"
[3816][3841]Bawiłam się na dole lalkami.
[3842][3882]Trudno uwierzyć. Ale kiedy|nawet ja bawiłam się lalkami.
[3902][3923]Wydaje się, jakby to|było całe wieki temu.
[3924][3948]Matka zeszła na dół
[3949][3976]i przyglšdała mi się.
[3996][4031]Miała dziwny wyraz|twarzy. Jakby na zawsze
[4035][4060]chciała zachować ten|moment w pamięci.
[4061][4086]Zapytałam jš|czy się ze mnš pobawi.
[4087][4132]Odparła "Oczywicie,|ale poczekaj, na mnie
[4135][4179]obok, u kuzynki Magdy,|zaraz przyjdę. "
[4185][4236]Więc poszłam, i czekałam,|i czekałam, aż zrobiło się ciemno.
[4241][4271]Wrócił ojciec i zjawili|się jacy mężczyni.
[4272][4307]Potem ojciec powiedział mi,|że mama odeszła.
[4321][4359]Dopiero póniej dowiedziałam się,|że odebrała sobie życie.
[4360][4396]Zeszła na dół i przyglšdała się,|jak się bawię,
[4402][4438]bo chciała zabrać ze|sobš ten obraz do nieba.
[4460][4503]Za każdym razem, gdy kto mówił,|że poczeka albo przyjdzie po mnie,
[4519][4547]nie dotrzymywał słowa.
[4552][4583]Nie mogę tego|ot tak zrobić, John.
[4584][4611]Muszę mieć pewnoć.
[4612][4635]Co mam zrobić?
[4636][4685]Obiecaj, nie jako przyjaciel|czy jako oficer dowodzšcy,
[4694][4709]ale jak żołnierz żołnierzowi.
[4710][4749]Że mnie nie będziesz chronił,|i nie powstrzymasz mnie.
[4755][4798]Obiecaj, że będę z flotš do końca,
[4806][4845]bez względu na to co się stanie.
[4854][4884]Jeszcze potrafię ci uwierzyć.
[4914][4937]Będziesz.
[4970][4991]Kiedy mam odlecieć?
[4992][5023]Jak najszybciej.|Lorien już wie.
[5048][5070]Susan.
[5135][5188]Chyba nigdy ci nie mówiłem,|jaki z ciebie wspaniały przyjaciel.
[5206][5234]Jestem z ciebie dumny.
[5261][5296]Chciałem ci o tym|powiedzieć przed odlotem.
[5313][5340]Powinna to wiedzieć.
[5353][5376]Dziękuję.
[5379][5416]- Dobranoc, komendancie.|- Dobranoc, komandorze.
[5622][5644]Mollari, podejd tutaj.
[5645][5659]Tracisz całš zabawę.
[5660][5677]Zmęczył mnie miech,|Wasza Wysokoć.
[5678][5692]Musiałem odpoczšć.
[5693][5717]Godne podziwu.
[5718][5752]Niemal identyczna sala|tronowa jak u nas.
[5768][5788]Mollari.
[5789][5813]Chciałbym, żeby wiedział.
[5814][5852]- Postanowiłem zabrać cię ze sobš.|- Wasza Wysokoć?
[5856][5878]Bóg musi mieć wysokiego|rangš kapłana, nieprawdaż?
[5879][5905]Kiedy Cienie powstanš|z popiołów Pierwszej Centauri
[5906][5927]i nagrodzš mš lojalnoć|podniesieniem do godnoci boga
[5928][5955]chcę by pierwszy|zagocił w mej wištyni.
[5956][5976]Nie zdecydowałem jeszcze|gdzie jš wybuduję, ale...
[5977][6005]Więc nie będzie cię na Centauri|kiedy nadlecš Vorloni?
[6006][6047]Oczywicie, że nie.|Będziemy razem przyglšdać się z oddali.
[6058][6099]Wrócimy jak tylko przeprowadzimy|egzekucję G'Kara, a potem...
[6264][6288]Widziałe?
[6361][6393]Proszę o wybaczenie,|Wasza Wysokoć,
[6394][6424]muszę dopilnować przygotowań.
[6569][6591]G'Kar.
[6656][6681]Wielki Stwórco.
[6699][6723]Twoje oko.
[6733][6756]Cartagia?
[6775][6802]Moje oko obraziło go.
[6829][6853]Nie ważne.
[6858][6900]Teraz widzę rzeczy, które przedtem|były dla mnie niewidzialne.
[6925][6969]Puste oko przenika|w głšb pustego serca.
[6976][7011]Twoja egzekucja została|wyznaczona na dzi.
[7029][7080]Przemaszerujesz przed swym ludem.|Cartagia upokorzy cię i wykorzysta,
[7081][7113]by pozbawić ich ostatniej nadziei.
[7119][7141]A potem
[7147][7171]cię zabije.
[7216][7246]Przynajmniej taki jest plan.
[7251][7277]Moi ludzie sš na miejscach.
[7278][7305]Łańcuchy zostały osłabione.
[7306][7337]Strażnicy w Pałacu przekupieni.
[7340][7373]Jego Straży Przybocznej|nie da się przekupić.
[7374][7398]I tutaj jest twoja rola.
[7399][7433]Musisz tylko przykuć|ich uwagę na chwilę.
[7447][7478]Dalej my się wszystkim zajmiemy.
[7493][7519]Możesz to zrobić?
[7532][7564]Twe serce zionie pustkš, Mollari.
[7567][7593]Wiedziałe o tym?
[7596][7641]Wiem, że twoje serce|wkrótce przestanie bić
[7658][7690]jeli nie zrobisz|jak ci mówiłem.
[7703][7728]G'Kar, pamiętaj
[7735][7762]nie rób mu krzywdy.
[7766][7798]Jeli go dotkniesz,|twój lud będzie cierpiał
[7799][7830]i nigdy nie zostanie uwolniony.
[7837][7862]Zostaw go nam.
[8191][8238]Humor to taka subiektywna kwestia,|nie sšdzisz, Mollari?
[8392][8413]Tak?
[8442][8461]Masz?
[8462][8494]Dobrze. Nie było problemów?|Nikt cię nie widział?
[8495][8511]Nie sšdzę.
[8512][8549]Sprawdzałem, ale nikt nie|próbował mnie ledzić.
[8557][8579]Dlatego posłałem włanie ciebie.
[8580][8603]Wszyscy wiedzš,|że nie jeste zdolny
[8604][8636]do niebezpiecznych|i wywrotowych czynów.
[8637][8658]To dobrze.
[8659][8689]Nie wiem, czy taki niezdolny.
[8694][8717]Zawsze tak pakujš, że trzeba|być magikiem by je otworzyć.
[8718][8748]Wiesz, po pewnym przemyleniu
[8759][8787]muszę powiedzieć, że kiedy...
[8788][8803]Vir!
[8804][8837]Przyjmij komplement takim,|jakim jest.
[8862][8884]Dobrze.
[8917][8939]Dobra robota.
[8940][8957]Przekazał jakie instrukcje?
[8958][9010]Tak. Dawka trucizny jest bardzo|mała i zupełnie nie do wykrycia.
[9011][905...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin