Largo Winch 2008 DVDRip.txt

(37 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: RMVB  640x352 25.0fps 404.7 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
00:00:10:T�umaczenie: Wojtek
00:00:41:.::Largo Winch::.
00:00:45:Pro� o wybaczenie
00:00:49:Dziwka
00:01:16:Halo.|- Pan Winch?
00:01:18:Dobry wiecz�r.
00:01:21:Czego chcesz?
00:01:24:Nie b�j si�, nie potrzebuj� ju�|twoich pieni�dzy.
00:01:27:Kto� zaproponowa� mi wi�cej.|- Co chcesz?
00:01:32:Po�egna� si� z tob�.|Na zawsze.
00:01:35:Wspaniale. Id� do diab�a.
00:01:39:Tylko po tobie.
00:02:05:ZATOKA WIKTORIA.|HONG KONG
00:02:21:Dobry wiecz�r, panie Winch.
00:03:42:JUGOS�AWIA.|21 SIERPIE� 1981
00:03:49:SIEROCINIEC
00:04:36:To on.
00:04:45:Largo.
00:04:48:Dok�d tak biegniesz?|Jeste� taki szybki...
00:04:52:Taki s�odki maluch...|i taki rozrabiaka.
00:04:55:Cze��.
00:05:34:Jozepe.
00:05:40:Co ty tu robisz?
00:05:41:Nie jeste� mi rada?
00:05:44:Cze�� Fredi.|- Cze��
00:05:46:Co za mi�e spotkanie.|Mi�o ci� widzie� Jozepe.
00:05:48:Czemu nie uprzedzi�e� nas?
00:05:50:Lubi� robi� niespodzianki.
00:05:53:Zr�b co� dla mnie.
00:05:57:To bardzo wa�ne.
00:06:03:STAN MATO GROSSO, BRAZYLIA.|19 WRZESIE� 2008
00:06:32:Kiedy przyjecha�e�?
00:06:34:Dzisiaj.|- A kiedy z powrotem?
00:06:41:Dok�d zmierzasz?
00:06:42:W g�r� rzeki.
00:06:44:Daleko?
00:06:49:Rzeka jest d�uga.
00:06:52:�ycie jest d�u�sze.
00:06:58:Jak si� nazywasz?|- Largo.
00:07:02:Largo? A dalej?
00:07:05:Largo.
00:07:15:Nie robi� wszystkim, komu popadnie,|tatua�y zwyci�zcy.
00:07:18:Ostatni kt�remu to robi�em,|szed� na �mier�.
00:07:24:Przyczyn� by�a dziewczyna.
00:07:28:Z�bami z�apa� kul�.
00:07:31:A drugi chodzi� po polu minowym.
00:07:34:I nawet zadrapania.
00:07:38:Jeszcze tylko oko...|i b�dziesz niepokonany.
00:07:41:Nie, pu�� mnie.
00:07:47:Jeszcze nie sko�czy�em.
00:07:50:Zostaw mnie w spokoju!|- Poca�uj go, widzisz �e si� podnieci�.
00:07:57:To nie takie trudne.
00:08:02:Pu�� mnie!
00:08:05:Cze��. To nic osobistego|ale chyba nie podobasz jej si�.
00:08:26:Niepokonany?|- Brakuje oka.
00:08:33:Palancie.
00:08:51:�apcie go. Szybko!
00:08:56:Sama bym sobie poradzi�a.
00:09:01:Wi�c mo�e wam nie przeszkadza�?
00:09:06:Za nim, szybko.
00:09:09:Znasz ich?|- To prywatni ochroniarze.
00:09:12:Dowiedzieli si�, �e jestem z biura|a oni nas nienawidz�.
00:09:41:Zawracaj szybko.
00:09:53:Mo�e by� tutaj?|- Tak.
00:09:59:Sama bym sobie poradzi�a.
00:10:04:Dobrze.
00:10:07:Leja.
00:10:53:Spodoba�o mi si�.
00:10:59:Co?
00:11:00:Twoje imi�.|Spodoba�o mi si� twoje imi�.
00:11:09:P�ac� im mi�dzynarodowe korporacje
00:11:12:Ich zadanie to pilnowa� niewolnik�w|na budowach, kt�rych �api� po wsiach.
00:11:21:A policja?
00:11:24:Jest skorumpowana.|Ca�a.
00:11:30:Jak m�wi� m�j dziadek, komunista...
00:11:37:Za pieni�dze mo�na kupi� wszystko.
00:11:47:Po co przyjecha�e� do tej dziury?
00:11:54:P�jd� si� przej��.
00:11:57:Sk�d jeste�?
00:12:01:Sk�d masz takie dziwne imi�?
00:12:07:To d�uga historia.
00:12:16:HONG KONG
00:12:26:Tu Aleksander Meier,|musz� porozmawia� z nim.
00:12:29:Wie pan, kt�ra godzina?|- Tak, ale to bardzo wa�ne.
00:12:33:Panie Korsky.|- O co chodzi?
00:12:36:Nerio Winch zmar� dzisiaj w nocy.
00:12:39:Na pewno og�osz� to|po zamkni�ciu gie�dy.
00:12:43:W takim razie, nie mo�emy traci�|ani chwili.
00:13:37:Szukaj dok�adnie.
00:13:39:Jego paszport.
00:13:40:Powiedzia�em, szukajcie dok�adnie.
00:13:44:Wiele podr�ujesz, panie Winslon.
00:13:47:Znale�li�my narkotyki.
00:13:51:Sk�d to masz?|- To nie moje.
00:13:54:Nie twoje?
00:13:58:Pi��dziesi�t lat wi�zienia.|Pi��dziesi�t.
00:14:11:Kompania Winch jest najwi�ksz� na �wiecie,|nale��c� do jednego cz�owieka.
00:14:16:Nerio Winch urodzi� si� na Ba�kanach|i jest obywatelem Ameryki i Szwajcarii.
00:14:22:By� idealnym przyk�adem cz�owieka,|kt�ry osi�gn�� wszystko sam.
00:14:25:I niedawno Winch, kt�ry twierdzi�,|�e Chiny to raj dla kapitalizmu.
00:14:30:Otworzy� g��wne biuro w Hong Kongu.
00:14:33:Wst�pna ekspertyza pokaza�a,|�e panu Winch zakr�ci�o si� w g�owie.
00:14:38:I wpad� do wody.
00:14:41:�mier� Wincha spowodowa�a|panik� na gie�dzie.
00:14:46:W trudnej sytuacji znalaz�a si�|Ann Ferguson, prawa r�ka Wincha.
00:14:51:Na prawach wiceprezydenta,|przejmuj� tymczasowo kierownictwo.
00:14:56:W poniedzia�ek, na zebraniu akcjonariuszy,|b�dzie wybrany nowy prezydent.
00:15:04:�mier� pana Winch'a to dla nas|ogromna strata.
00:15:06:Jed� do podziemnego gara�u.
00:15:08:Ale mimo wszystko kompania,|kt�r� on stworzy�, b�dzie �y�.
00:15:14:I osobi�cie b�d� o to walczy�a.
00:15:17:To wojna.
00:15:19:Zawsze przesadzasz.
00:15:22:A co z AMX?
00:15:24:Ostatnio kupowali po cichu|akcje kompani.
00:15:30:Dwie godziny przed og�oszeniem|o �mierci Nerio.
00:15:32:Oni kupili wszystkie akcje|dost�pne na rynku
00:15:34:To nie mo�e by� przypadek.
00:15:36:Kto za tym stoi?|- AMX.
00:15:41:Doskona�e przykrycie.|- Kupowa� akcje to strata czasu.
00:15:46:Wszyscy wiedz�,|�e Nerio ma 65% akcji.
00:15:50:Chc� ci przypomnie�,|�e Nerio nie �yje.
00:15:53:Jeste�my bezbronni i je�li do ko�ca dnia|nie zrobimy czego�, to b�dzie katastrofa.
00:15:59:Co o tym my�li wiceprezydent?
00:16:05:M�j drogi Li.|Nerio przygotowa� si� na to.
00:16:11:On ma syna.|- Nerio nie ma dzieci.
00:16:15:Adoptowany syn.
00:16:23:Biegnij, Largo.
00:16:27:Largo.
00:16:31:Otw�rz, Goron.|- Poczekaj tato
00:16:33:Goron, otw�rz drzwi!
00:16:36:Gdzie jest Largo?
00:16:54:Nie oszukasz starego lisa.
00:17:03:Nie znam go.|- Pos�uchaj Largo
00:17:06:Nie oszukali�my ci�. Chcieli�my aby�|dowiedzia� si� o tym jak najp�niej.
00:17:12:Nie kochacie mnie.
00:17:14:Nigdy wi�cej tak nie m�w.
00:17:15:Largo synu, zawsze b�dziesz tu,|mile widziany.
00:17:18:To tak samo tw�j dom.
00:17:20:P�ki �yj�, zawsze mo�esz|na mnie liczy�.
00:17:42:Largo. Ale on jest twoim|prawdziwym ojcem.
00:18:04:Cze��, Largo.
00:18:28:Largo.
00:18:31:Largo.
00:18:37:Chyba rozumiesz czemu chcia�em|aby� tu dorasta�.
00:18:41:Wiesz, to ja zapozna�em|Ann� z J�zefem.
00:18:44:On by� u mnie w Szwajcarii a ona|pracowa�a w kawiarni niedaleko.
00:18:50:Wiem o tym.
00:18:53:Ty wszystko wiesz.
00:18:54:Ju� czas aby przygotowa� ci�|do g��wnej roli.
00:18:59:Jakiej roli?
00:19:02:Wszystko w swoim czasie.
00:19:05:A je�li si� nie zgodz�?
00:19:24:To jaka� bajka.|- I nikt o tym nie wiedzia�?
00:19:27:Nawet ty.|- Nie zapominajcie, �e Mario by� ostro�ny.
00:19:31:Dowiedzia�am si� tego wczoraj|od jego adwokata.
00:19:35:Szwajcarski prawnik.
00:19:39:My�l�, �e wszyscy si� zgodzicie, �e|20 miliard�w b�dzie wzbudza�o zazdro��.
00:19:43:Tym bardziej, �e nie nazywa si� on|Winch a Wilson.
00:19:46:To prawdziwe nazwisko Nerio.|- Zobaczymy tego spadkobierc�?
00:19:51:WI�ZIENIE SAN HASE. BRAZYLIA
00:20:08:Wstawaj.
00:20:12:Powiedzia�em, wstawaj!
00:20:32:Niech kto� nas wypu�ci.
00:20:50:R�ce do g�ry.
00:20:52:Oddawaj szybko paszport.|- Panie Wilson
00:20:54:Paszport.
00:20:56:Nie ruszaj si�.|- Largo.
00:21:01:Fredi?|- Cze��, Largo.
00:21:04:Wszystko za�atwi�em.
00:21:06:Jest pan wolny, panie Wilson.
00:21:08:Nie prosi�em ci� o to.
00:21:10:I jak chcia�e� st�d wyj��?|- Mam swoje metody.
00:21:26:Gdzie on jest?
00:21:30:Tam uciekli. Szybko za nimi!
00:21:36:Szybko leniuchy. Z�apcie ich.
00:21:41:Szybko.
00:21:43:Rozkazuj� wam z�apa� ich.
00:21:50:Oni biegn� do samochodu.
00:21:53:Z�apcie ich.
00:22:00:To m�j samoch�d.
00:22:02:A to m�j spos�b.
00:22:07:Naprz�d.
00:22:11:Co ty robisz?|- M�wi�em ci, �e mam swoje metody.
00:22:42:Nie podobaj� mi si� twoje metody.
00:22:45:Dawno si� nie widzieli�my.|- Trzy lata
00:22:49:Nie marnowa�em czasu,|nauczy�em si� paru sztuczek.
00:22:52:Jakich?|- W pensjonacie tego nie ucz�.
00:23:01:Mogli�my zap�aci�|i spokojnie jecha�.
00:23:07:Widz� �e si� nie zmieni�e�.|- Przyjm� to jako komplement.
00:23:42:Zn�w nie zadowolony?|- Uwa�aj.
00:24:12:Noga mi si� zablokowa�a.
00:24:17:Uciekaj, Largo.
00:24:21:Powiedzia�em uciekaj.|- Zamknij si�.
00:24:43:Dzi�kuj�.
00:24:48:Powiedz Nerio �e nie jestem ju�|ma�ym ch�opcem.
00:24:53:Tw�j ojciec nie �yje, Largo.
00:24:59:Przedstawiciel kompani Winch potwierdzi�,|�e Nerio Winch mia� raka m�zgu
00:25:04:No mimo wszystko,|jego �mier� jest zagadk�.
00:25:08:Najprawdopodobniej upadek do wody|spowodowa� zawr�t g�owy.
00:25:40:Panie Winch.
00:25:46:Prosz�?
00:25:54:Od wszystkich pracownik�w|i ode mnie sk�adam kondolencje.
00:26:03:Przed kremacj� zrobi�em|bardziej dok�adniejsze badania.
00:26:11:Poniewa� nie mia� innych|cz�onk�w rodziny poza panem.
00:26:14:Oddaj� panu jedyny raport.
00:26:19:Do pana nale�y decyzja|czy go opublikowa�.
00:26:26:Jestem dumny z tego,|�e zna�em pana ojca.
00:26:28:On by� wyj�tkowym cz�owiekiem.
00:26:32:Bardzo mi przykro Largo, chocia�|�mieszne �a�owa� spadkobierc�.
00:26:36:20 miliard�w dolar�w.|- Nic nie zrozumia�e�.
00:26:39:Nie potrzebuj� tych pieni�dzy.|- Musisz co� wyja�ni�, Largo.
00:26:44:Twoje przeznaczenie|jest najwa�niejsze.
00:26:48:Nie b�d� taki jak ty.
00:26:50:�wiat boi si� ciebie|albo nienawidzi.
00:26:54:Dlatego jeste� samotny.
00:26:57:Samotno�� to cena w�adzy.
00:27:00:Ale za to mam ciebie,|ty jeste� moim synem.
00:27:05:Mam komu wszystko zostawi�.
00:27:09:Pieni�dze. Zawsze pieni�dze.|- Nie to mia�em na my�li.
00:27:16:Widzisz ten n�?|On kosztuje tylko par� frank�w.
00:27:19:A jest dla mnie najcenniejszy.
00:27:25:M�j ojciec by� alkoholikiem.
00:27:27:Cz�sto bi� mam�.|Prawie co wiecz�r.
00:27:32:Kiedy mia�em trzyna�cie lat,|potajemnie zacz��em pracowa�.
00:27:35:Po jakim� czasie zarobi�em tyle,|�e mog�em kupi� sobie co chcia�em.
00:27:39:I pewnego razu, kiedy ojciec bi� mam�,
00:27:42:powiedzia�em mu, �e go zabij�|jak jej nie zostawi.
00:27:46:Pierwszy raz wystraszy� si� mnie,|wiedzia� �e nie k�ami�.
00:27:50:I zrobi� to co powiedzia�em.
00:27:58:Kiedy los daje ci szans�,|nie przegap jej.
00:28:04:Tylko wtedy dowiesz si�,|po co si� urodzi�e�.
00:28:19:Trzymaj! Jest tw�j.
00:29:01:Dzie� dobry panu.|Przepraszam �e budz� pana...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin