analogia.pdf

(135 KB) Pobierz
Powszechna Encyklopedia Filozofii (wersja dla WWW)
A.bytu
A.wewn¡trzbytowa
A.mi¦dzybytowa
A.poznania
A.metafory
A.przyporz¡dkowania
A.proporcjonalno±ciogólnej
A.proporcjonalno±citranscendentalnej
A.orzekania
A.wnioskowania(heurezy)
A.—w¡tkihistoryczne
ANALOGIA ( ˆ nalog a)—relacyjnajedno±¢tego,cozło»one,odpowiednisto-
sunek,proporcja;podobie«stwopomi¦dzytym,cozasadniczoró»ne.
Słowo„analogia”jestwyra»eniemzło»onymzprzysłówka„an”,„ana”
[   n, ˆ n ],którywskazujenajaki±stanzwielokrotnienia(np.:„podwa”,
„potrzy”),orazrzeczownika„logos”[l goc],utworzonegoodczasownika
„legein”[l gein],oznaczaj¡cego„składa¢”,atak»e„mówi¢”.Etymologiasłowa
„analogia”wskazuje,»emo»eonooznacza¢jaki±stanzło»onegobytowania
rzeczy,atak»eorzekanieowielurzeczach.
Wj¦zykupotocznyma.pojmowanajestjako„niepodobnepodobie«stwo”.
St¡doanalogiimówimytam,gdziemamydoczynieniazrzeczamimnogimi,
któres¡zasadniczoró»ne,atylkowniektórychaspektachpodobne.
Natereniefilozofiia.dotyczyprzedewszystkimsposobubytowaniarzeczy,
anast¦pniesposobupoznania,orzekaniaorazwnioskowania(zw.heurez¡
poj¦¢).St¡drozró»niamy:a.bytu,a.poznania,a.orzekaniaia.wnioskowania.
Przeciwie«stwema.bytowaniarzeczyjestmonizm(wszystkojesttym
samym)lubwariabilizm(nicniejeststałeito»samezsob¡),atak»eizolacjonizm
(wszystkojestodmienne).Przeciwie«stwemza±a.poznania(orzekania)jest
jednoznaczno±¢(gdzienazwamatylkojedendesygnat,np.:nazwa„stolica
Polski”),atak»ewieloznaczno±¢(gdzienazwamawieleró»nychdesygnatów,
np.nazwa„zamek”).
A.ijejrozumieniestanowiistotnykluczdofilozoficznegopoznania±wiata
osóbirzeczy.
A.bytu. Istniejedawnatradycjafilozoficzna,mówi¡caoa.bytu(przyrozu-
mieniubytujakoczego±konkretnieistniej¡cego).A.bytuwyst¦pujew±wiecie
pluralistycznym,wktórymjestwi¦cejni»jedenbyt.Pluralistycznew¡tkifilozo-
ficznepojawiłysi¦wmy±lifilozoficznejbardzowcze±nie.Ju»odczasówAnak-
symandrazMiletuspotykamypróbyukazaniaanalogicznejstrukturyrzeczy-
wisto±ci(anaksymandrowska„zasadasymeteriibytowej”).Rzeczywisto±¢jest
zbioremrealnieistniej¡cychkonkretów,aniejakim±wspólnympodło»em,zktó-
regowyrastaj¡ró»nemodyfikacjeiprzejawytejsamejnatury.Realnieistniej¡ce
konkretnebytys¡mnogie,gdy»ka»dyzbytówjestzło»onyzrozlicznychskład-
ników-czynników.
analogia PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu 1
A.wewn¡trzbytowa.Mówi¡coskładnikachbytumamynamy±linie
typzło»enia,zjakimspotykamysi¦wdziedziniesztukiczyrzemiosła,gdzie
cz¦±ciskładowes¡wyprodukowanewcze±niej,ni»cało±¢,któr¡tworz¡.Wpo-
rz¡dkunaturytocało±¢jestracj¡cz¦±ci,alezarazemtacało±¢zło»onajestzcz¦-
±ci.Pomi¦dzy„cz¦±ciami”,jakoskładnikamibytu,icało±ci¡istniejekonieczny
(niekiedywzgl¦dniekonieczny)zwi¡zekrelacyjny.Relacjerealne,wi¡»¡cecz¦±ci
wjedn¡cało±¢,przebiegaj¡nalinii:cz¦±ci—cało±¢,oraznalinii:cz¦±ci—cz¦-
±ci.Tych„cz¦±ci-czynników”tworz¡cychjedenbyt(np.konkretnegoczłowieka)
jestponadwyobra»alnailo±¢.Gdywe¹miemypoduwag¦wył¡cznieempirycznie
dostrzegalneitechnicznierealizowalnerozró»nieniawsamychtylkocz¦±ciach
integruj¡cych,toujrzymynp.organizmludzkizjegoró»nymiorganami,tkan-
kami,komórkami,molekułami,atomamiisubatomowymicz¡steczkamionie-
przeliczalnejwprostliczbie,awszystkietecz¦±cis¡zwi¡zanerealnymirelacjami
mi¦dzysob¡,tworz¡ccało±¢.
Wfilozoficznympoznaniuwyró»niamyrówniedoniosłezło»enia,tzw.
składnikisubstancjalneiprzypadło±ciowe,zło»eniezmateriiiformy;składniki
bytowedotycz¡cesubstancjiiprzypadło±ci,jakimis¡:istotaiistnienie.Wszystkie
tecz¦±ciwzajemnieprzyporz¡dkowanetworz¡jedn¡,zwi¡zan¡relacjami,
istotn¡cało±¢konkretnegobytu,któr¡tosie¢realnych,konkretnychrelacji
wistniej¡cymbycieokre±lasi¦ogólniejakorelacj¦mo»no±cidoaktu,mo»no±ci
aktualizowanejprzezjedenakt(wczłowieku:samodzielnieistniej¡c¡dusz¦).
Zauwa»amysie¢realnychrelacji,spinaj¡cychwjednoprzeró»nekorelaty,
jakorealnecz¦±ciorganizmu.Wjednym»ywymorganizmie,wwyniku
współdziałaniawszystkichcz¦±ci,dokonuj¡si¦nieustannezmiany:kr¡»ykrew
ipokarm,rozpadaj¡si¦itworz¡nowekomórki,zwojenerwoweprzewodz¡
bod¹ce,anadto,jakwcałejprzyrodzie—nast¦puj¡ruchymolekuł.Wszystkiete
ruchyprzenikaj¡całyorganizm,powoduj¡cprzemiany,nierazbardzogł¦bokie,
tegosamegoorganizmu.Jawisi¦wi¦cprzednamijeden,zniezliczonymi
relacjami,konkretnybyt,którymimotychprzemianjesttensam,identyczny,
niezmiennywswejzmienno±ci(lubzmiennywswejniezmienno±ci)bytowej,
któryjeststalerelacyjnieto»samy.Tak¡relacyjn¡to»samo±¢bytu,przyjego
zmienno±ciachrelacji,nazywamya.wewn¡trzbytow¡.Ka»dyrealnieistniej¡cy
bytprzygodnyjestzatemsamwsobieanalogiczny,zewzgl¦dunato,i»jest
wewn¦trzniezło»onyzró»norodnych„cz¦±ci”,pozostaj¡cychwstosunkudo
siebieidocało±ciwrelacjachwyznaczaj¡cychostatecznieto»samo±¢bytu,mimo
nieustannejzmienno±cijegocz¦±ci.
A.mi¦dzybytowa.Byt,b¦d¡canalogicznysamwsobie,jestzarazem
analogicznywstosunkudoinnychrealnychbytów,tworz¡canalogiczn¡jed-
no±¢—uniwersumbytówprzygodnych.Owajedno±¢opartajestnaanalogicznej
(zwi¡zanejrelacjami)strukturzeka»degobytuizarazemdowszystkichbytów,
odniesionychdoichjednejbytowejracji.Strukturaanalogicznabytu,zwi¡zana
ró»norodnymirelacjami,jestpodstaw¡dlaa.mi¦dzybytowej.T¦mi¦dzybyto-
w¡relacyjn¡wi¦¹nazywamy±wiatem,rzeczywisto±ci¡,kosmosem,wktórym
mo»nadostrzec(dostrzegaj¡cichzwi¡zanieniektórymirelacjami)jedno±¢bytów
istniej¡cychpodmiotowoisubstancjalnie.Mo»nadostrzecjedno±¢opart¡napo-
wi¡zaniurelacyjnym,wyznaczon¡relacjamiprzemienno±cimateriiijejobiegu
wprzyrodzie,ijedno±¢zwi¡zan¡relacjamikoniecznymiitranscendentalny-
analogia PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu 2
mi,obecnymiwka»dymbycieprzygodnym.Nadtodochodz¡ró»negorodzaju
powi¡zaniami¦dzybytowe,opartenarelacjachniekoniecznych,awi¦ctakich,
które„dochodz¡”dobytuju»ukształtowanego(np.relacje:mał»e«stwa,słu»-
bywojskowej,zwi¡zkówzawodowych).Relacjitychwyst¦pujenieprzeliczalna
ilo±¢,wskutekczegojedno±¢rzeczywisto±ciubogacasi¦relacjamipowstałymi
zró»nychpowodów.Owasie¢relacjiwewn¡trzbytowychimi¦dzybytowych
jesttakg¦sta,»edlaniektórychbadaczyimy±licieliprzysłaniaichanalogicz-
nywyraziukierunkowujemy±lwstron¦bytowejjedno±ciito»samo±ci,która
zachodziłabywmonizmielubmonizuj¡cychkierunkach(gdybykierunkitakie
byłyrealnymiuj¦ciamisamejrzeczy).
Filozofi¦interesuj¡nadewszystko(alenietylko)realnerelacjekonieczne
itranscendentalne,wyst¦puj¡cewka»dymkonkretnymbycie.Terelacjes¡bo-
wiempodstaw¡metafizykiimetafizycznegorozumieniarzeczywisto±ci.Szcze-
gólniedoniosłes¡trzytypyrelacjitranscendentalnych,wyst¦puj¡cychwka»-
dymistniej¡cymbycie.S¡torelacjezwi¡zanez:1)faktyczno±ci¡samegobytu
(awi¦ctego,»ebytrzeczywi±cieaktualnieistnieje);2)bytow¡inteligibilno±ci¡
(czylibytow¡podstaw¡racjonalnegoporz¡dku,którytworzyczłowiek„odczy-
tuj¡c”bytrealnieistniej¡cy);3)relacjetranscendentalne,wynikaj¡cezpowi¡-
zaniadziałaniazcelem-dobrem,wskutekczegorzeczywisto±¢jestdynamiczna
isensowna,bowewn¦trznienacechowanacelowo±ci¡,b¦d¡c¡realnymmoty-
wemdziałaniabytu.
Ad1.Wprzypadkupierwszymmamydoczynieniazkonieczn¡itrans-
cendentaln¡relacj¡istotydoistnienia,konstytuuj¡c¡sam¡bytowo±¢bytu,która
wskazujenapierwsz¡sprawcz¡przyczyn¦iprzyczynowo±¢jakotak¡.Bytem
bowiemjestto,coposiadaistnienie,gdy»bytjestukonstytuowanyprzezistot¦
iistnienie,sprz¦»onejakaktimo»no±¢.Istotabytu,jakojegostronamo»no±cio-
wa,niejestwcze±niejszawbycieodaktuistnienia,alewswejnaturze„pó¹-
niejsza”,tj.realnieuzasadnionaprzezakt,gdy»tylkodzi¦kiaktowiistnienia
tworzysi¦realnaistota.Bytowo±¢bytuprzygodnegojest„dramatem”i„napi¦-
ciem”polabytowego,wyznaczonegobiegunamiistotyiistnienia.Istotawbycie
jestanalogatem,tj.no±nikiemodpowiedniejdoskonało±cianalogicznej.Istnienie
jestanalogonem,awi¦ct¡doskonało±ci¡,która„aktualizuje”podmiot-analogat.
Niejesttymsamymby¢analogatem(konkretn¡tre±ci¡)ianalogonem,jakodo-
skonało±ci¡analogiczn¡,októrejsi¦twierdzi,»ejestanalogiczniejedna.Wbycie
t¡wła±niewspóln¡doskonało±ci¡jestistnienie.Alewjakimsensiewspóln¡,je±li
ka»deistnieniejestkonkretne,proporcjonalnedoistoty,taksamoniepowtarzal-
ne,jakniepowtarzalnyjestbyt?Cokonstytuujeanalogiczn¡jedno±¢bytujako
bytu?Konstytuujej¡wła±niefunkcjaaktualizowania(realizowania),awi¦csta-
waniasi¦(wporz¡dkurealnym)istotyprzezistnienie.Fakttendokonujesi¦
wka»dymbycieprzygodnymnaswójsposób,wgproporcjiistnieniadoisto-
ty,wgkoniecznejiniepowtarzalnejrelacji,konstytuuj¡cejokre±lon¡bytowo±¢
„tegooto”bytu.Faktyczno±¢zachodzeniatejrelacjijesttakrozległa,jakrozle-
głyjestsambyt.Wszystkobowiemjestrealnymbytemwwynikuzaistnienia
transcendentalnejrelacjiistnieniadoistoty,coczyni,»ebytjestrealnymbytem.
Innymwyrazemtejkonkretnejrelacjitranscendentalnejjestfakt,»ewska-
zujeonanaBytKonieczny-Absolut-Boga,jakonat¦konieczn¡ijedyn¡zarazem
racj¦bytu,któraoddzielabytowo±¢(faktyczno±¢)bytuprzygodnegoodnieby-
tu.Znaczyto,»ebezAbsolutu,jako(wtymwypadku)analogatugłównego,
analogia PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu 3
nieistniałby»adenbytprzygodny,czyliniebyłobyrzeczywisto±ci±wiataby-
tówprzygodnych.Je±libytprzygodnywswejnajgł¦bszejnaturzejestzło»ony
zistotyorazzistnieniaaktualizuj¡cegot¦istot¦,ije±li»adenbytprzygodnynie
jestracj¡swegoistnienia,zewzgl¦dunato,»eistnieniebytuprzygodnegonie
jest„nast¦pstwem”jegotre±ci,tofaktyczno±¢zło»enia(realnaaktualizacja)jest
ostatecznieuwarunkowanaprzeztakibyt,któryjestwył¡cznieistnieniem,czyli
któregoistot¡jestistnienie.adenbytprzygodnyniejestzdolnydonadania
sobieistnienia,którymsamniejest,inamocyswejnaturyistnienianiepo-
siada.Conieznaczy,»eistnieniebytówprzygodnychniejestuwarunkowane
istnienieminnychbytówprzygodnych,którewywieraj¡realnywpływiukazuj¡
relacyjnepowi¡zaniezinnymibytami.Ale,je±li»adenzbytówprzygodnychnie
jestwładnyudzieli¢samsobieistnienia,tonawetzespółtakichbytówniema
tejmocy.Faktistnienia(tj.zachodzeniawka»dymbycieprzygodnymtranscen-
dentalnejrelacjiistnieniadoistoty)bytówprzygodnychjestniesprzeczny,je±lita
racjaistnieniarzeczywi±ciejest,amo»eni¡by¢tylkotakiByt,któregoistot¡jest
istnienie,Byt,wktórymniewyst¦pujeju»zdwojenienaanalogatianalogon,
wktórymniemaju»»adnego„zło»enia”.Itojestfaktsprawczegoprzyczy-
nowania,wypływaj¡cyzezło»eniabytuzistotyiistnienia;beztegozło»enia
przyczynowo±¢jestjedynie„zasad¡”my±liipostulatem.
Ad2.Drugimtypemrelacjitranscendentalnejjestfaktinteligibilno±cibytu
realnego,wyra»aj¡cytranscendentaln¡relacj¦bytudointelektu.Wbyciemo»-
naodczyta¢swoist¡obecno±¢intelektu(całepoznanieinaukajestprzyswa-
janiemsobieinteligibilno±cibytu,funduj¡cegoporz¡dekracjonalny),coprzy
przygodno±cibytuwykluczato»samo±¢bytuiintelektu,azmuszadouznania
pochodno±cibytuodIntelektuiujawniatranscendentaln¡relacj¦bytudoInte-
lektuAbsolutu,odktóregointeligibilno±¢jestpochodnaiprzezktóregostało
si¦wszystko,cojestbytem.Pochodno±¢odintelektuiporz¡dekinteligibilny
jestt¡podstawow¡jako±ci¡relacyjn¡,naktórejbudowanes¡innewarto±ci(do-
skonało±ci)bytu(ichodczytaniemjesttzw.czwartadroga±w.Tomasza,jaktrzy
pierwszes¡analiz¡ró»nychrelacjiistotydoistnienia).
Ad3.Trzecimtypemrelacjitranscendentalnejzawartymwbyciejestrelacja
dowoli-miło±ci,konstytuuj¡caporz¡dekdobraicelowo±ci(dynamiczno±ci
bytu).Bytjestamabilny,zwi¡zanyzwol¡,bojestprzedmiotemchcenia-
-po»¡dania.Towbycietkwipowódpo»¡dalno±ci,którymjestbytowebogactwo,
ujawnionewinteligibilno±cibytu.Skorojednakbytjestprzygodny(awi¦c
pochodny),toswerealneistnieniezawdzi¦czaAbsolutowi,którychce,bytaki
bytrzeczywi±cieistniał.Dlategobyt,jakodobroi¹ródłopo»¡dalno±ci,jest
konieczno±ciowoitranscendentalniezwi¡zanyrelacj¡zwol¡Absolutu.Bytjest
(istnieje)dobry,bojest„chciany-kochany”,abyrealnieistniał.Wanalogicznym
sposobieistnieniadobrazawierasi¦relacjatranscendentalnapomi¦dzybytem
awol¡bytuosobowego—wol¡Absolutu(wprzypadkuistnieniaDobra),lub
wol¡osobyprzygodnej(wprzypadkupo»¡daniaimiło±ciludzkiej).
Wymienionewy»ejprzejawya.wewn¡trzbytowejimi¦dzybytowejstano-
wi¡podstaw¦analogicznejjedno±cibytu,którejnieuznanieprowadzidomoni-
zmulubizolacjonizmubytowego.Konieczneitranscendentalnerelacje,wi¡»¡ce
wanalogiczn¡jedno±¢byty(a.bytowatranscendentalna)s¡podstaw¡teoriipar-
tycypacji,awi¦czwi¡zaniabytówprzygodnychzAbsolutem(przezprzyczyno-
waniesprawcze,wzorczeicelowe),poprzezktórejawisi¦obecno±¢Absolutu
analogia PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu 4
wbytach.Próczrelacjitranscendentalnych,istniejewbycieg¦stasie¢relacjika-
tegorialnych,daj¡capodstaw¦dlaa.proporcjalno±ci,wyznaczaj¡cejanalogiczne
podobie«stwobytówrealnieró»nych.
A.poznania. Analogicznysposóbbytowania(awi¦ca.wewn¡trzbytowa
ia.mi¦dzybytowa)mo»eby¢stosowniepoznanyiwyra»ony.Poznanieludz-
kiemo»eskupi¢si¦naniektórychtylkocechachbyturealnego,pomijaj¡cinne,
icechytewyrazi¢wjakim±jednym,jasnympoj¦ciu—wówczasotrzymujemy
poznaniepoj¦ciowe,jednoznaczneizarazemabstrakcyjne.Takityppoznania
odrywanasodrzeczywisto±ci,gdy»pomijarealnecechybytu.Alemo»emy
wnaszympoznaniuskupi¢si¦tak»enarelacjachrealnych,jakiedostrzegamy
wewn¡trzbytupomi¦dzycało±ci¡ijego„cz¦±ciami”,jakte»skupi¢si¦nakon-
kretnychrelacjachprzebiegaj¡cychpomi¦dzyró»nymibytami,zgrupowanymi
wklasynaturalnelubsztuczne,lubmo»emyskupi¢si¦nakonkretnychrelacjach
przebiegaj¡cychprzezwszystkiebyty,przezcałeuniwersumbytowe,wktórym
dostrzegamykonkretnerelacjetranscendentalne,itewła±nierelacjewyakcento-
wa¢,uj¡¢poznawczownaszychs¡dach-zdaniachiwtensposóbuzyska¢ró»ne
typyanalogicznegopoznania.
Takrozumianeanalogicznepoznaniejestpoznaniemkonkretystycznym—
nieabstrahujeodniczego,aleujmujekonkretnerelacjeprzebiegaj¡ceprzezw¦»-
szylubszerszykr¡gbytów,daj¡cwefekciemniejlubbardziejgeneralne,ana-
logicznepoznanie.Ró»nisi¦onoodpoznaniajednoznacznegowi¦ksz¡wier-
no±ci¡wobecrzeczywisto±ci,gdy»ujmujekonkretnerelacje,oileonewi¡»¡ze
sob¡wszerszymlubw¦»szymzakresiekorelatybytowe.Jesttozatempoznanie
ikonkretystyczne,igeneralizuj¡cezarazem,inieodrywaj¡cenasodrzeczywi-
sto±ci,wprzeciwie«stwiedopoznaniaabstrakcyjnegoijednoznacznego,które
jesttypempoznaniabardziej±cisłego,alezarazemmniejrealnego,albowiem
ujmujeniektóretylkocechyrzeczy,pomijaj¡c(abstrahuj¡cod)wszystkieinne,
któreniestanowi¡przedmiotuzainteresowania.Abstrakcyjno-jednoznacznytyp
poznaniarealizujesi¦zasadniczownaukachszczegółowych,przedewszystkim
wnaukachtechnicznychprzyporz¡dkowanychkonstrukcjiró»nychnarz¦dzi,
któremusz¡by¢jednoznacznieopracowaneizdeterminowane.
Zdarzasi¦,»enieodró»niasi¦poznania±ci±leanalogicznegoodpoznania
pozornieanalogicznego—a,wistocie,poznaniajednoznacznego,gdzieanalo-
giczno±¢wyst¦pujejedyniewzewn¦trznejstrukturze—jakimjestizomorfialub
homomorfia(casus:I.D¡mbska,J.Boche«ski).Wprzypadkuizomorfiiujmu-
jesi¦identyczne,zazwyczajprzeliczalnerelacjeilo±ciowepomi¦dzykorelatami
(np.2:4
analogia PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu 5
3:6);wprzypadkuhomomorfiiujmujesi¦samopodobie«stwo,
awi¦cczyst¡zbie»no±¢wjako±ciach(np.skrzydłaptaka—skrzydładomu).
Wa.ianalogicznympoznaniuwyst¦puj¡cerelacjenies¡iniemog¡by¢zde-
terminowaneijednoznacznieuj¦te,gdy»nies¡oderwaneodbytuzcał¡jego
konkretn¡zawarto±ci¡.
A.metafory[metafor ]jestnajcz¦±ciejspotykanympoznaniemanalo-
gicznym.Jejró»norodnepostaci—jakotropyliterackie—wyst¦puj¡wlitera-
turzepi¦knej,atak»ewBiblii.Metaforajakogest,sposóbzachowaniasi¦,ma
tak»emiejscewró»nychformachreligijnych.
Jaksamanazwawskazuje(f rein[phérein]—przenosi¢;met [metá]—po-
za),wtymtypiepoznaniastykamysi¦zprzeniesieniemjakiej±nazwy,oznacza-
=
Zgłoś jeśli naruszono regulamin