wnet2009-04.pdf

(5933 KB) Pobierz
103411599 UNPDF
W numerze 04/2009
Second Life – początki
Second Life to gra irmy...
Taki początek dyskwaliikuje opis Second Life (SL) w oczach znacznej części użytkowników.
Według nich SL to nie jest gra – to wirtualny świat stworzony przez irmę Linden Lab i udostępniony
użytkownikom w 2003 roku. Świat stale rozwijający się i zmieniający.
W roku 2008 liczba kont użytkowników – mieszkańców SL przekraczała 15 milionów, ale wiadomo, że część
użytkowników nie uczestniczyła aktywnie w „drugim życiu”. Tym niemniej, SL jest fenomenem; są tu domy,
sklepy, kościoły, przedstawicielstwa wielkich irm i ambasady.
Second Life – początki ................... 1
Ciekawostki z sieci....................... 2
Efektowny algorytm graiczny w praktyce . . 3
Graika - przetwarzanie
wsadowe dla każdego ................... 6
Flaker - lifestreaming dla każdego ......... 7
NotePub - łatwe notowaniew sieci......... 8
Qwiji - robimy Web Show................ 10
Windows Live cz. IV .................... 12
PearlTrees - mapa ciekawych
miejsc w sieci.......................... 13
Facebook – poznajemy największy
z serwisów społecznościowych ........... 15
Twitter – komunikaty i komendy ......... 16
TimeToast – zdarzenia na linii czasu....... 17
NOWOŚCI - Helion...................... 18
Co robimy w SL?
Ponieważ jest to wirtualny świat, nie mamy sprecyzowanych zadań czy misji. Łatwiej wymienić kilka rzeczy, które
możemy robić, a więc:
dowolnie modyikować wygląd
awatara , czyli naszego alter ego w świecie SL (możemy być również
dwunożnym lisem czy kilkumetrowym smokiem),
wybierać sobie imię, nazwisko i płeć,
chodzić, biegać czy fruwać po całym świecie – a jest on dość obszerny,
pracować, bawić się, uczyć, lirtować, rozmawiać z napotkanymi osobnikami, łączyć się w związki,
kupować i sprzedawać przedmioty, pracować, uczyć się...
teleportować się w miejsca, które nas interesują.
Walutą w świecie SL jest Linden Dollar (L$), publikowane są przeliczniki L$ na inne, rzeczywiste waluty.
A świat jest coraz większy. Również jego „polski” fragment.
Już trzy polskie miasta (Kraków, Poznań i Wrocław) są obecne w wirtualnym świecie, w kwietniu mają się pojawić
Katowice, a następnie – Warszawa, Zakopane, Gdańsk i Łódź. Oczywiście – możemy przespacerować się tylko po
niewielkim fragmencie każdego z miast, albo... polatać nad nimi.
Redaguje zespół
Wydawnictwo Helion
Gliwice 2009
MaGazyn bezpłatny
Być może powstaną biura poselskie naszych parlamentarzystów - jeden z posłów już interesował się taką
możliwością.
103411599.010.png 103411599.011.png 103411599.012.png 103411599.013.png 103411599.001.png
2
Wydawnictwo HELION
w.Net: kwiecień 2009
Ciekawostki z sieci
Kolejna porcja ciekawych serwisów
i usług, znalezionych w zakamarkach
internetu
Zapewne zainteresowanie wirtualnym światem nadal będzie rosło, warto więc sprawdzić, o co chodzi.
Zaistnienie w wirtualnym świecie nie jest trudne, przeciętny użytkownik komputera z dostępem do internetu nie
musi też ponosić żadnych dodatkowych wydatków; podstawowe konto (Basic) jest bezpłatne. Są również konta
płatne (Premium), właściciel takiego konta może stać się właścicielem ziemi w świecie SL.
Kilka uwag przed wejściem w wirtualny świat:
SL jest bardzo obszerny i ciekawy. Co się z tym wiąże – jego eksploatacja może nam zająć trochę czasu,
Soovle ( www.soovle.com/ ) to
multiwyszukiwarka. Po wpisaniu
szukanego hasła, na stronie widzimy
wyniki otrzymane od 7 wyszukiwarek
- Google, Yahoo, YouTube, Amazon,
Wikipedia, Ask i Answers. Po 10 wyników
z każdej wyszukiwarki, kliknięcie na link
otwiera oczywiście oryginalną stronę
z wyszukanym hasłem. Jeżeli uważamy,
że 7 wyszukiwarek to za mało, możemy
skorzystać z kilkunastu dalszych,
proponowanych przez Soovle.
chociaż w każdej chwili możemy wyjść do normalnego świata.
Wypełniając formularz rejestracyjny, podajmy prawdziwe dane. O ile niewłaściwy adres email po prostu
uniemożliwi rejestrację konta, o tyle próba ukrycia naszego wieku (jeżeli mamy mniej niż 18 lat) może
skończyć się usunięciem naszego konta.
Żeby wejść do świata SL, musimy mieć:
komputer z dostępem do internetu; o ile wymagania techniczne co do komputera nie są wygórowane (co
najmniej procesor Pentium III 800 MHz z minimum 256 MB RAM dla systemów Windows XP), o tyle łącze
musi być w miarę wydajne, ponieważ obraz otoczenia renderowany jest w czasie rzeczywistym.
Konto – założenie konta jest łatwe i przebiega dość szybko.
strony SL,
18 lat – przynajmniej jeżeli chodzi o podstawową wersję gry.
yauba ( www.yauba.com/ ), kolejna
wyszukiwarka, dzieło programistów
z Indii. Mimo że jest to jeszcze serwis
we wczesnej fazie rozwoju (Early Beta/
Late Alpha Preview Release), radzi sobie
bardzo dobrze. Oprócz, co oczywiste,
sprawnego wyszukiwania, w opisach
przewija się zapewnienie o ochronie
prywatności użytkowników. Zamierzenia
twórców są proste - chcą mieć najbardziej
zaawansowaną wyszukiwarkę na świecie.
Początki są bardzo obiecujące.
Viewista ( www.viewista.com/ ) -
naprawdę ciekawy serwis, pozwalający
przeglądać kilka różnych stron
internetowych na jednym ekranie, co
przy wielkości i rozdzielczości dzisiejszych
ekranów jest całkiem sensowne. Bez
zakładania konta możemy obejrzeć
zestawy stron innych użytkowników,
natomiast po szybkim logowaniu mamy
możliwość ułożenia własnego zestawu
„ulubionych” i codziennie przeglądanych
stron. A takich zestawów możemy mieć
wiele.
zaczynamy, a więc … musimy założyć konto i zainstalować klienta Second Life.
Wchodzimy na stronę
www.secondlife.com
2.
Get StaRteD i przechodzimy do
formularza, w którym podajemy szereg
danych:
wybieramy nasz „startowy” wygląd -
Screedbot ( www.wiglip.
com/screedbot/ ) robi jedną rzecz –
z wpisanego tekstu tworzy obrazek
w formacie GIF, który możemy zamieścić
np. na blogu. Mamy wpływ na wielkość
czcionki i całego GIF-a, a także na
kolory tekstu i tła - ale trzeba je podać
w formacie HTML.
Wet Floor Maker ( www.
wetloormaker.com/ ) to prosty serwis
graiczny, dzięki któremu dodamy do
zdjęcia efekt „mokrej podłogi” czy też
lustra wody. Prosta regulacja suwakami
parametrów wynikowego obrazu
pozwala bawić się w tworzenie coraz
doskonalszych efektów.
potem będziemy go mogli zmienić,
Choose a Community
-
zaznaczamy, pozwoli nam to wybrać na
starcie odpowiednią społeczność,
Create a First name
-
wpisujemy imię, które chcemy nosić.
Przy wyborze imienia i nazwiska warto
się zastanowić – nie można ich zmienić.
Select a Last name
– wybieramy
nazwisko; wybieramy je z rozwijanej listy,
email address
- podajemy
nasz prawdziwy adres, niezbędny do
aktywacji konta, powtarzamy adres,
I live in
• – podajemy kraj, w którym
mieszkamy,
dalej wpisujemy datę urodzenia, nasze
prawdziwe imię i nazwisko oraz płeć,
wpisujemy hasło o długości 6 do 16
znaków, wpisujemy powtórnie,
wybieramy
nameMasher ( www.namemasher.
com/default.aspx ) tworzy rozmaite
kombinacje z wpisanych przez nas
dwóch wyrazów. Może podpowiedzieć
nam nową nazwę użytkownika, którą
Security Question , czyli pytanie kontrolne na wypadek utraty hasła, no i oczywiście
wpisujemy odpowiedź,
wpisujemy
kod captcha , czyli przepisujemy w okienku dwa zniekształcone słowa,
zaznaczamy okienko
terms of Service ,
Create account .
klikamy
Zainstalowany program, będący czymś w rodzaju wyspecjalizowanej przeglądarki – do ściągnięcia ze
1.
Klikamy pomarańczowy przycisk
103411599.002.png 103411599.003.png
 
3
Wydawnictwo HELION
w.Net: kwiecień 2009
wpiszemy w popularnym serwisie (proste
nazwy typu „jacek1” są często zajęte...),
ale wpisanie imienia i nazwiska dostarczy
nam zazwyczaj trochę zabawy; według
NameMasher powinienem używań
„nicków” typu macek czy jańko...
3.
Wybieramy jedną z kilkudziesięciu społeczności
na nasz „start”,
Sprawdzamy pocztę – na podane przez nas
4.
konto powinien przyjść link aktywacyjny.
Klikamy link – teraz to już tylko Download
and Install...
Ściągamy plik instalacyjny – około 22,5 Mb
5.
– i uruchamiamy.
photovisi ( www.photovisi.com/ ) to
jeszcze jeden prosty i wyspecjalizowany
serwis graiczny dla każdego. Serwis
zrobi kolaż z kilku, kilkunastu (do 30)
zdjęć, przesłanych z naszego komputera.
Wystarczy wybrać jeden z kilkunastu
szablonów , przesłać zdjęcia, chwilę
poczekać i obejrzeć efekt – na ogół
dość kolorowy i estetyczny. Możemy
poprawiać kadrowanie każdego ze zdjęć,
a także wykorzystać zdjęcia z serwisu
Flickr. Wynik tych operacji ściągamy na
dysk – doskonale nadaje się na tapetę
pulpitu.
youtubeLite ( www.quintopiso.
com.ar/youtube/ ) i Quietube ( www.
quietube.com/ ) to dwa specyiczne
serwisy, służące do„odchudzenia” serwisu
YouTube ze zbędnych ozdobników. Do
serwisu YouTubeLite wystarczy po prostu
wejść i skorzystać z wyszukiwarki, dającej
dostęp do zbiorów serwisu YouTube.
Z kolei na stronie Quietube jest „guzik”,
który przeciągamy na pasek przeglądarki
i klikamy oglądając ilm z Youtube; efekt
jest podobny i dość interesujący.
W moim przypadku program zainstalował się bez
problemów, ale poprosił o zmianę trybu wyświetlania
graiki – potrzebuje 32 bitowego koloru.
Po starcie:
podajemy nasze imię i nazwisko (w Second Life) oraz
hasło,
akceptujemy Terms of Service,
wchodzimy do gry.
Polatamy sobie w następnym odcinku.
efektowny algorytm graiczny w praktyce
Song.ly ( www.song.ly/ ) jest jednym
z setek serwisów korzystających
z API popularnego Twittera. W tym
wypadku udostępniamy poprzez Twitter
wyszukaną – w internecie, a jakże,
Song.ly ma do tego celu specjalną
wyszukiwarkę – muzykę, sygnalizując
światu, jakich nagrań słuchamy. Żeby
korzystać z serwisu, nie musimy być
nawet użytkownikiem Twittera; można
po prostu słuchać nagrań muzycznych
polecanych przez „twitterowców”.
MakeUp ( www.makeup.pho.
to/ ) to kolejna zabawa ze zdjęciami
online. Efektowna zabawa. MakeUp
poprawia wygląd ludzi - niestety tylko
na fotograiach. Zdjęcie do poprawienia
przesyłamy z naszego dysku, lub
podajemy adres internetowy. Serwis
przetwarza i opracowuje przesłany
wizerunek, już po chwili możemy
podziwiać zdjęcie poprawione;
wygładzona skóra, białe zęby, ogólnie
bardziej „miękkie” zdjęcie. Zakres
poprawek można zmienić. Jak na tak
prosty w użyciu serwis efekty są bardzo
dobre.
Czy to tylko zabawa? Niekoniecznie.
Zaleca się, aby publikując nasze zdjęcia
w sieci, a szczególnie w serwisach
społecznościowych, starannie je dobierać
- na tej podstawie ludzie nas oceniają...
Seam Carving jest zaawansowanym algorytmem graicznym, służącym do zmiany wymiarów
obrazu w „inteligentny” sposób.
Jeżeli „rozciągniemy” zdjęcie w poziomie w dowolnym programie graicznym, czyli zmienimy proporcje zdjęcia,
ludzie na obrazie również będą mieli zmienione proporcje - będą grubsi.
Przy „ściskaniu” zdjęcia, również postacie ludzi będą „cieńsze”; na ogół nie o to nam chodzi. Algorytm seam
carving działa inaczej: dodaje (lub usuwa) piksele obrazu tam, gdzie będzie to mało widoczne.
Możemy sprawdzić działanie algorytmu w praktyce. Technologię, którą opracowało dwóch ludzi: Shai Avidan i
Ariel Shamir, zastosowano m.in. w serwisie Rsizr.com.
Jak to zrobić?
Wchodzimy na stronę serwisu
Rsizr.com ( www.rsizr.com ),
open a picture to get started !
Otwiera się okno, w którym wybieramy na dysku naszego komputera plik graiczny, który zamierzamy
przesłać do serwisu i obrabiać,
Otwórz i plik jest przesyłany do serwisu. Widzimy pasek postępu przesyłania a następnie
wstępnego przygotowywania pliku.
Po chwili widzimy w oknie serwisu nasze zdjęcie, a po lewej i powyżej, na krawędziach – suwaki.
klikamy
klikamy w ikonę z napisem
103411599.004.png 103411599.005.png
4
Wydawnictwo HELION
w.Net: kwiecień 2009
Jetbytes ( www.jetbytes.com/ )
pozwoli nam przesłać dowolny plik
pomiędzy dwoma komputerami. Niby nic
nowego – do tego przecież służy internet
– ale przy użyciu JetBytes zrobimy to
wyjątkowo prosto. Po wejściu na stronę
serwisu zaznaczamy plik do przesłania,
a wygenerowany link przesyłamy
koledze – kolega klika na link i pobiera
plik. Uwaga - oba komputery muszą
być w chwili pobierania online - plik
jest przesyłany z naszego komputera do
komputera kolegi, bezpośrednio! Nie jest
składowany na JetBytes...
Pod adresem ( www.upennmuseum.com/
hieroglyphsreal.cgi/hieroglyphsreal.cgi )
znajdziemy prosty serwis, dokonujący
transkrypcji naszego nazwiska na
hieroglify, czyli znaki pisma używanego
w starożytnym Egipcie. Efektowne, ale...
Prawdę mówiąc, serwis i wygenerowany
przez niego mój podpis wyglądały mi
mało poważnie. Ponieważ okazało się,
że serwis jest na stronie University of
Pennsylvania Museum of Archaeology and
Anthropology, należy go traktować serio...
Kyfoss ( www.kyfoss.com/ ) jest
wyszukiwarką w wersji beta, jej twórca
chwali się na blogu, że jest to najszybsza
wyszukiwarka na świecie... Trudno się
wypowiadać, ale ta zrobiona w technologii
AJAX wyszukiwarka jest też dość ładna
i funkcjonalna. Możemy szukać określonych
typów danych - zdjęć, MP3 czy map
(Kyfoss korzysta z zasobów Google).
W serwisie educational
technology Clearinghouse
( www.etc.usf.edu/ ) znajdziemy m.
in. kliparty i tła (podkłady) do prezentacji,
a także - gotowe szablony prezentacji, do
wykorzystania w programach PowerPoint
oraz Keynote. Naprawdę duży wybór.
Samych klipartów jest ponad 40 tysięcy,
podzielonych na kategorie. Jest też
wyszukiwarka. Najważniejsze, że to
bogactwo możemy wykorzystywać -
z pewnymi ograniczeniami. A więc - nie
więcej niż 50 graik, do zastosowań
niekomercyjnych i edukacyjnych.
Spośród wielu dodatków
opracowywanych na świecie do
przeglądarki Firefox jest Ghostery
( www.addons.mozilla.org/
pl/irefox/addon/9609 ), dobry
duszek ostrzegający przed śledzącymi nas
skryptami na stronach internetowych. Po
zainstalowaniu i restarcie przeglądarki, na
pasku statusu pojawi się ikonka duszka.
Jeżeli wejdziemy na stronę, na
której znajdują się skrypty śledzące
z zainteresowaniem nasze wędrówki
w sieci, ikonka zmieni barwę - duszek się
zaczerwieni. Ghostery podaje również
ilość takich ciekawskich skryptów na
stronie (często jest kilka), a także -
wyświetla ich listę. Aktualna wersja
Ghostery to 1.3.9, do ściągnięcia tylko 57
kB. Ta wersja pozwala wykryć około 135
śledzących internautę usług.
Chcąc zmniejszyć szerokość zdjęcia, przesuwamy górny (poziomy) suwak w prawo. Im bardziej
przesuniemy, tym większa będzie kompresja.
Natychmiast po przesunięciu suwaka algorytm rozpoczyna pracę, o czym świadczy stopniowa zmiana
rozmiarów obrazu oraz przelatujące po nim czerwone „błyskawice”. Są to wyszukane przez algorytm
miejsca o małej ilości szczegółów, gdzie może przebiegać „szew” obrazu.
Po zakończeniu obliczeń, co trwa na ogół kilkadziesiąt sekund, po bokach obrazu zobaczymy „uchwyty”
Jak widać, Rsizr przy pomocy seam carving usunął ze zdjęcia część pikseli pomiędzy budynkami, w wyniku
czego budynki pozornie dosunęły się do siebie, nie zmieniając wymiarów. Działanie algorytmu spowodowało
jednak pewne zniekształcenia, szczególnie w dolnej części budynków.
Algorytm w miarę dobrze radzi sobie z motywami o wyraźnie zaznaczonych liniach poziomych lub pionowych -
zapewne najłatwiej wyznaczać przebieg „szwów”. Próby na zdjęciach, na których są postacie ludzi wyszły o wiele
gorzej, ponieważ nasze oko wychwytuje nawet niewielkie zniekształcenia sylwetki czy twarzy człowieka.
Jak poradzili sobie twórcy serwisu?
Mamy dwa proste narzędzia - pędzle o regulowanej wielkości . Narzędzia dostępne są
na zakładkach w sekcji narzędzi.
Jednym pędzlem – preserve - zaznaczamy obiekty i obszary, które mają być chronione i pozostać niezmienione.
Drugi pędzel – remove – służy do zaznaczania obszarów, które chcemy usunąć z obrazu.
Przy pomocy gumki – erase - wprowadzamy ewentualne korekty do obszaru zaznaczonego przez pędzle.
Efekty tych zabiegów mogą być bardzo dobre. Na zdjęciu poniżej narzędziem preserve zaznaczyłem
samochód (zielone zaznaczenie), natomiast do usunięcia przeznaczyłem ludzi i słup powyżej samochodu
(zaznaczone na czerwono). (screeny na następnej stronie)
służące do zmiany wymiarów. Przeciągając uchwyt w inne położenie, zmieniamy rozmiar obrazu.
103411599.006.png 103411599.007.png
5
Wydawnictwo HELION
w.Net: kwiecień 2009
Algorytm bierze pod uwagę nasze wskazówki i odpowiednio prowadzi „szwy” na obrazie.
Oprócz algorytmu seam carving , serwis Rsizr.com oferuje kilka bardziej konwencjonalnych narzędzi. Możemy więc:
obrócić obraz o 90 stopni,
przeskalować,
Skalowania dokonujemy chwytając „uchwyty” na krawędziach obrazu i przeciągając (jeżeli przytrzymamy klawisz „Shift”, zachowamy proporcje obrazu). Kadrowanie polega na
zaznaczeniu prostokątnego fragmentu obrazu przy pomocy myszy.
Serwis umożliwia wykonanie operacji na plikach graicznych w formacie JPG, PNG i GIF.
Ze względu na ograniczenia technologii Flash, w której serwis jest zrobiony, żaden z wymiarów obrazu nie może przekraczać 2880 pikseli.
wykadrować.
Algorytm seam carving jest również dostępny dla użytkowników doskonałego programu
graicznego – GIMp . Możliwości GIMp-a możemy rozszerzać m.in. za pomocą dodatków (plug-in),
a jeden z nich, Liquid Rescale , używa właśnie tego algorytmu. Dodatek, w wersjach dla systemów
Linux, Mac OS X oraz Windows, można pobrać z adresu: www.liquidrescale.wikidot.com/
en:download-page .
Po pobraniu dodatek należy zainstalować – jeżeli sam GIMP jest zainstalowany w domyślnej lokalizacji,
wystarczy kliknąć na pobrany plik z rozszerzeniem .exe. Plik zostanie rozpakowany i po uruchomieniu
GIMP-a i wczytaniu dowolnego pliku graicznego, w menu Warstwa zobaczymy pozycję Liquid
rescale ...
Kliknięcie na tę pozycję otwiera dość rozbudowane menu, dające dostęp do podobnych funkcji jak w
serwisie Rsizr aczkolwiek z większymi możliwościami wpływania na końcowy efekt.
Mamy więc maski umożliwiające zaznaczenie obszarów chronionych i do usunięcia, wybór dotyczący
położenia obrazu wynikowego (np. na nowej warstwie) i opcje zaawansowane ( Advanced ) – dotyczące
m.in. „szwów” obrazu.
Algorytm działający w GIMP-ie jest wyraźnie szybszy. Łatwiej jest
wypróbować różne parametry przekształcenia.
Na przykładowym zdjęciu zaznaczyłem psa jako obiekt chroniony, używając
opcji Preservation mask, a następnie ustawiłem większą szerokość obrazu (Select new width and
height – zwiększyłem wartość Height).
Efekt – pies na zdjęciu pozostał niezmieniony, natomiast krajobraz jest bardziej rozległy.
103411599.008.png 103411599.009.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin