{1102}{1165}Min�o 20 lat|od powstania obu ras. {1198}{1240}Rozpocz�a si� wojna. {1270}{1316}Viktor powi�kszy� sw� armi�, {1318}{1412}tworz�c legion Wampir�w,|chroni�cych ich przed pierwszym klanem wilko�ak�w. {1414}{1520}Mordercz� i zara�liw� ras�,|niezdoln� do powrotu w ludzk� posta�. {1582}{1633}Dop�ki nie narodzi� si� on. {1774}{1796}Lucian. {1942}{2038}I chocia� z ca�ej duszy Viktor|pragn�� zg�adzi� to dziecko, {2061}{2098}nie uczyni� tego. {2277}{2334}Z biegiem lat to dziecko ros�o. {2349}{2447}Posiad� si�� i koncentracj�,|nieosi�galn� jego poprzednikom. {3068}{3108}C� my�lisz, Sonju? {3116}{3162}Winni�my stworzy� wi�cej? {3164}{3221}- Wi�cej jego?|- Takich jak on. {3260}{3327}Lucian zawsze b�dzie|pierwszym z rasy, {3332}{3370}pierwszym Lykanem. {3596}{3689}Viktor wykorzysta� zara�liw� krew|Luciana na sw�j u�ytek. {3692}{3737}Przy pomocy g�odu dziecka, {3740}{3809}wykorzystuj�c go przeciwko niemu,|by zosta�o zmuszone �ywi� si� lud�mi, {3812}{3854}niewolnikami Viktora. {4531}{4615}Zamiast tego stworzy�|now� ras� nie�miertelnych... {4627}{4712}Lykan�w.|Wilko�ak�w zdolnych przyj�� ludzk� posta�. {4747}{4840}W przeciwie�stwie do innych|t� now� odmian� da si� wykorzysta�. {4843}{4929}Jako niewolnik�w,|�eby strzegli swych pan�w za dnia. {4963}{5023}Lub tak my�la� Viktor.|Dawno temu. {5058}{5144}T�umaczenie ze s�uchu: Highlander|Korekta: JediAdam {5154}{5181}UNDERWORLD {5226}{5256}BUNT LYKAN�W {5610}{5727}Arystokracja jest strapiona, m�j panie.|Plaga Williama nie zosta�a opanowana. {5730}{5821}- Wilko�aki zabi�y ich niewolnik�w.|- Strapieni ludzie? {5826}{5895}Tannis, zwr�� uwag�|jaki b�l mi to przysparza. {5898}{5991}- Jednak�e oni stracili niewolnik�w, a my srebro.|- Do��! {5994}{6087}Odk�d Markus i Amelia �pi�,|nasz dobytek powi�kszy� si� dziesi�ciokrotnie. {6089}{6156}Uporamy si� z wilkami,|tak jak zawsze. {8511}{8532}Ognia! {9398}{9492}Nie masz, kowalu, nic lepszego|do roboty ni� zabawa broni�? {9494}{9538}Przydaj si� do czego�! {9566}{9643}Oka� nieco wdzi�czno�ci|swemu wybawcy, Sonju. {9662}{9707}Nie potrzebowa�am wybawcy. {9710}{9808}Powiedz mi co�, Lucian.|Czy to ci ci��y? Zabicie pobratymca? {9830}{9857}Ani troch�. {9878}{9964}- To nie moi bracia, lecz bestie, panie.|- Doprawdy? {9998}{10018}Ojcze. {10237}{10341}Przynosisz chlub� swej rasie.|Wiesz, co uczyni�, by tak zosta�o? {10357}{10395}Nie podno� wzroku. {10429}{10470}Pozb�d�cie si� tego. {10549}{10604}Zabrak�o ci� na zebraniu Rady. {10645}{10714}Jak wiesz, potrzebuj�|czasu na inne rzeczy. {10717}{10786}Rozumiem. Mam nadziej�, �e przeja�d�ka|o p�nocy sprawi�a ci przyjemno��. {10789}{10834}- Robi�am objazd.|- Okaza�a� niepos�usze�stwo. {10837}{10954}Kaza�em ci pozosta� mi�dzy tymi murami.|Ryzykujesz zbyt wiele, bym m�g� to zignorowa�. {10957}{11026}Spraw� wilk�w zostaw|Handlarzom �mierci�. {11028}{11130}- Czemu ja ryzykuj� bardziej ni� oni?|- Oni nie s� moj� c�rk�. {11148}{11211}I nie s� cz�onkami Rady.|Ty jeste�. {11244}{11334}Kiedy� b�dziesz nale�e� do Starszyzny,|to twoje prawo. {11388}{11450}Sonju, masz siln� pozycj� w Radzie. {11484}{11529}Ale to bardzo chwiejne. {11532}{11602}Coraz bardziej m�cz� ich|twoje �arty i nieobecno�ci. {11604}{11711}Niebezpiecze�stwo w lesie|nie jest wi�ksze ni� to w komnacie Rady. {11724}{11815}Nauczysz si� praw polityki.|Bycia bezwzgl�dn� i chytr�. {11844}{11920}A nade wszystko,|bycia lojaln� wobec rodziny. {11988}{12015}Wobec mnie. {12035}{12082}W ko�cu, bez lojalno�ci, {12131}{12211}nie jeste�my lepsi|ni�li bestie u naszych bram. {12971}{12993}W g�r�! {13138}{13182}Rusza� si�, szumowiny! {13618}{13641}Lykanie! {13690}{13736}Nie ma odpoczynku, psie! {13930}{13998}- Do��.|- �miesz podnie�� na mnie r�k�? {14049}{14119}- Powiedzia�em, do��.|- Tak rzecze pies mistrza. {14121}{14228}Nie zawsze b�dziesz jego ulubie�cem.|Gdy upadniesz, b�d� przy tym. {14265}{14300}Miejmy nadziej�. {14337}{14423}Na co patrzycie?! Wraca� do pracy!|Wraca� do pracy! {14697}{14788}Sprawa do rozpatrzenia jest prosta.|Jeste�my atakowani. {14817}{14910}Sze�� razy w trzy tygodnie.|Rasa Williama dosi�g�a naszych mur�w. {14913}{15005}Jaki� zapanuje chaos,|je�li cho� jeden si� przedostanie. {15009}{15126}Niew�a�ciwie lokujesz sw�j strach, Colomanie.|Czy� nie chroni nas armia nie�miertelnych? {15128}{15211}Znakomicie, m�j panie.|Jednak�e arystokracji nie. {15224}{15294}I jak zwr�ci�em uwag� oni|s� naszymi �ywicielami. {15296}{15366}Je�li nie mo�emy ochroni�|swoich ludzi, wygl�damy na s�abych. {15368}{15415}A jak mamy pokaza� si��? {15440}{15486}Tak, jak Handlarze �mierci�|patroluj� w nocy... {15488}{15534}nasza "dzienna stra�"|mo�e patrolowa� za dnia. {15536}{15627}Lykanie patroluj�cy teren za murami?|Postrada�e� rozum? {15632}{15677}S� zrodzeni z bestii... {15680}{15749}i srogo�ci tego faktu|nie da si� wyt�pi�! {15752}{15821}My�l�, �e twoje obawy|przed tym pomys�em s� nie na miejscu. {15824}{15902}Mo�emy stworzy�|uprzywilejowan� klas� Lykan�w. {15920}{15965}Wi�cej jedzenia, lepsze kwatery... {15968}{16013}I przeka�emy w�adz� nad nimi|komu� komu ufamy. {16015}{16120}Twemu zwierz�tku, Lucianowi,|kt�ry dzi� ocali� �ycie twej c�rce. {16159}{16273}Prawd� m�wi�c powinni�my wys�ucha�,|co ma do powiedzenia w tej sprawie. {16351}{16397}Wygl�da na to,|�e musia�a by� gdzie� indziej. {16399}{16425}Znajd� j�. {16519}{16555}Wezm� tw� rad�... {16591}{16656}- pod rozwag�.|- Dzi�kuj�, m�j panie. {16663}{16750}Kiedy arystokracja przyb�dzie|jutro, z przyjemno�ci� {16759}{16838}poinformuj� j�,|�e mamy na wzgl�dzie jej dobro. {19132}{19156}Ma pani? {21146}{21192}Prawd� jest to,|co powiedzia�e� memu ojcu? {21194}{21252}�e nic nie czu�e�,|zabijaj�c je? {21314}{21354}To tylko zwierz�ta. {21362}{21413}Niezdolne do �adnych uczu�. {21458}{21528}Dlaczego zatem mia�bym|co� do nich czu�? {21626}{21685}Sonju, gdybym mia� st�d odej��... {21698}{21739}to p�jdziesz ze mn�? {21842}{21864}Odej��? {21938}{21983}Nie m�w o tym.|Nawet o tym nie my�l. {21986}{22055}Dopadn� ci�|i napi�tnuj� jak pozosta�ych. {22057}{22103}Nie, je�li uda|mi si� to zdj��. {22105}{22127}Sp�jrz! {22177}{22232}Zrobi�em go.|On da mi wolno��. {22321}{22388}Lucian, obiecaj mi,|�e go nie u�yjesz. {22393}{22481}- Prosz�!|- Tak brzmi twoja odpowied�? Nie p�jdziesz? {22489}{22556}Chcesz, �ebym tu|dla ciebie zosta�...? {22585}{22607}Jak teraz? Jak zwierz�? {22609}{22631}Lucian. {22777}{22868}Wampiry i Lykanie,|jeste�my tak samo dzie�mi Corvinusa. {22897}{22962}Tyle �e moja rodzina|jako niewolnicy. {22969}{23009}U�yj� tego klucza... {23040}{23084}i opuszcz� to miejsce. {23160}{23213}Ale nie mog�|�y� bez ciebie. {24455}{24532}- Co u mojej c�rki?|- Jak zawsze buntownicza. {24575}{24620}Nie chcia�a si� ze mn� widzie�. {24623}{24644}Nie otworzy�a drzwi. {24647}{24692}Czemu m�odzie�|jest tak za�lepiona? {24695}{24764}Ryzykuje swe miejsce w Radzie,|dlaczego? {24791}{24827}Nie pojmuj� tego. {24863}{24964}Musimy si� przygotowa�, m�j panie.|Arystokracja jest w drodze. {26205}{26275}Jest ostry.|�aden wilk mu si� nie oprze. {26349}{26387}Przygotowa� konie! {26445}{26491}- Niech jedzie kto� inny.|- Dlaczego? {26493}{26568}Ostatniej nocy,|po tym jak ci� zostawi�em... {26589}{26611}Po prostu niech|jedzie kto� inny. {26613}{26667}O ile nie zauwa�y�e�, kowalu, {26685}{26733}potrafi� o siebie zadba�. {26853}{26880}Poza tym... {26949}{27005}mo�esz nade mn� czuwa� z mur�w. {27260}{27330}Lady Sonju,|tw�j ojciec kaza� ci pozosta�. {27332}{27402}Zamierzam bezpiecznie przeprowadzi�|naszych go�ci przez bram�. {27404}{27450}- Od�wierny!|- To nie pro�ba. {27452}{27522}Tw�j ojciec jest|w�adc� naszego Przymierza. {27524}{27575}Ci�gle mi o tym przypomina. {28004}{28125}Miej si� na baczno�ci, kowalu.|Twoje spojrzenie mo�e zdradzi� tw� tajemnic�. {28315}{28362}Zas�o� je, moje dziecko. {28459}{28493}Uformowa� szyk! {29034}{29055}Wilki. {29082}{29128}Niech twoi ludzie|natychmiast tam jad�! {29130}{29176}Uspok�j si�, ch�opcze.|Twoja smycz ci� uciska? {29178}{29245}- Cofnij si�!|- Jest ich zbyt wiele... {29250}{29284}To b�dzie rze�! {29394}{29425}Zatrzyma� go! {30065}{30089}Dimitri! {31648}{31670}Lucian! {32055}{32076}Sonja! {32535}{32564}Lucian, nie! {33638}{33669}Nie! St�jcie! {33998}{34043}Zrobi� to, �eby mnie ocali�. {34045}{34104}Czy� nie jestem|panem tego domu? {34165}{34211}Wiesz, �e nie masz|prawa zdejmowa� jarzma. {34213}{34234}Tak... {34237}{34331}Mimo to z�ama�e� moj� zasad�,|po tym jak darowa�em ci �ycie? {34333}{34416}Twoje dostatnie �ycie|dobieg�o ko�ca, niewolniku! {34453}{34499}Ojcze, zostaw go.|M�wi�am ci... {34501}{34525}Zamilcz! {34573}{34631}Ostatni raz mi|si� sprzeciwi�a�. {34669}{34708}Zabierzcie j� st�d! {34957}{35003}Spali� cia�a.|Wszystkie. {35844}{35899}Za zdj�cie obro�y...|30 bat�w! {36275}{36338}Ugodzi�e� mnie sw� zdrad�, Lykanie. {36419}{36464}By�e� dla mnie jak syn. {36491}{36571}- Darowa�em ci �ycie.|- Podarowa�e� mi kajdany. {36587}{36674}My�la�em, �e po tych|wszystkich latach zrozumiesz... {36683}{36752}�e nie mo�esz mie�|jednego bez drugiego. {36851}{36874}Wykona�! {37066}{37129}M�wi�em, �e b�d� przy twoim upadku. {38793}{38838}- Czego?|- Przerwij to. {38841}{38886}- Jest jednym z naszych obro�c�w...|- To bestie. {38889}{38958}- To mo�e zbuntowa� innych.|- Niech si� buntuj�. {38961}{39030}Boisz si� ich?|B�dzie gorzej, je�li nie b�dziemy ich kara�. {39032}{39102}Rozumiesz, Colomanie?|Zaufa�by� im poza murami? {39104}{39150}Nie mo�emy im nawet|ufa� mi�dzy nimi! {39152}{39209}Wedle mojej rachuby|ten by� 21. {39248}{39279}Kontynuujcie. {39440}{39475}Przekl�ty smr�d! {39848}{39930}Nie zbli�aj si� do niego.|Albo ciebie te� ukarz�. {40327}{40407}Twoja troska o Luciana|by�a niemal poruszaj�ca. {40423}{40496}- O niewolnika.|- W�a�nie ocali� mi �ycie. {40519}{40601}Czy� nie kaza�e� mi|okaza� odrobin� wdzi�czno�ci? {40615}{40705}Nie masz wdzi�czno�ci dla kogo�,|kto ocali� tw� c�rk�? {40711}{40747}Jestem jej pe�en. {40759}{40828}Sam ...
pogromca200