0:00:05:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:50:Kiedy podejmujesz ryzyko swojej|pierwszej randki w ciemno od 10-ciu lat, 0:00:54:Wa�nym jest, by mie� odpowiednie nastawienie. 0:00:58:Nadziej� na najlepsze. 0:01:00:Ted?|- Przykro mi. 0:01:03:Przygotowanie na najgorsze. 0:01:10:I kto wie, mo�e akurat si� pozytywnie rozczarujesz. 0:01:20:Albo nie. 0:01:22:Zosta�am wystawiona. 0:01:25:Tak, raczy�am p�j�� na randk� w ciemno, 0:01:27:pomimo mojego nastawienia 0:01:30:Chcia�am zni�y� sie do poziomu rynsztoka 0:01:33:Bo�e, jak ja t�skni� za randkami. 0:01:34:A on si� pojawi�. 0:01:36:Jeste� pewna? 0:01:37:C�, nie pojawi� si�, lub spojrza� tylko na mnie i uciek� w las. 0:01:42:Co jest gorsze? Nie mog� si� zdecydowa�. 0:01:43:Jestem pewna, �e jest na to dobre wyt�umaczenie,|je�liby to dog��bnie przeanalizowa�. 0:01:46:Ja ju� jestem na dnie,|ca�kowicie obcy cz�owiek zrani� moje uczucia. 0:01:48:Powiedzia�abym, �e to wyskrobane dno. 0:01:49:Nie powinna� by�a w og�le chodzi� na takie randki,|jeste� ponad tym. 0:01:53:To nieprawda. Znam wiele par, kt�re pozna�y sie na randce w ciemno. 0:01:57:Eric i Marcy... 0:01:58:Stop. Nawet je�li si� pojawi�, wi�kszo�� pierwszych randek 0:02:01:jest jak rozmowa o prac� przy koktajlu. 0:02:04:Ko�cz� z tym. 0:02:05:To samo powiedzia�am o wczoraj o jedzeniu chleba,|a w�a�nie zam�wi�am nale�niki, wi�c... 0:02:08:Dlaczego mia�abym ryzykowa� i mie� okropny wiecz�r 0:02:12:Kiedy mam gwarancj� dobrej zabawy z wami, dziewczyny. 0:02:15:Nie, kochanie, jeste� s�odka, ale nigdy ci� nie przelec�. 0:02:19:S�uchaj, jest mi naprawd� przykro,|�e to si� sta�o na twojej pierwszej takiej randce 0:02:23:Ale powinna� dalej si� stara�. 0:02:24:Nie, ja jestem jak ten �wistak. Wychodz�, widz� sw�j cie�, wracam 0:02:28:i spotkamy si� nast�pnej zimy. 0:02:30:Musisz podj�� jakie� ryzyko, �eby nie zosta� star� pann�. 0:02:32:Och, prawda...Nie mo�na zosta� star� pann� 0:02:35:Nie mo�na zosta� star� pann� 0:02:38:Jak ja mam to zapami�ta�? Ma kt�ra� d�ugopis? 0:02:40:Dlaczego my musimy by� "starymi pannami",|a faceci nazywani s� "kawalerami" i "playboyami"? 0:02:46:Niezale�nie od tego,jak bardzo wyschni�te s� ich kutasy. 0:02:48:Ok, koniec. Nowy temat. 36-te urodziny Charlotte w sobotni wiecz�r. 0:02:56:My stare panny powinny�my opanowa� Manhattan. 0:02:59:C�, my�la�am o tym i zdecydowa�am, �e pozostaj� przy 35. 0:03:04:Bo to by� taki dobry rok? 0:03:06:Bo nie jestem taka, jak mi si� wydawa�o,|�e b�d� w wieku 36 lat. 0:03:09:Nie czuj� si� na 36. I nie wygl�dam na 36, prawda? 0:03:12:A m�czy�ni s� bardziej zainteresowani 35-ciolatkami. 0:03:16:Wi�c zostaj�, 0:03:17:My wszystkie sko�czy�y�my 36 jak du�e dziewczynki,| teraz twoja kolej. 0:03:20:Nie, pozw�l jej zosta�,|k�amanie odno�nie wieku to najm�drzejsza rzecz 0:03:24:jak� zrobi�a od lat. 0:03:25:Ok, gdzie b�dziemy zatem ponownie|�wi�towa� 35-te urodziny Charlotte? 0:03:29:Przepraszam, dzi� jest ostatni dzie� niani. 0:03:31:Od teraz b�dziecie musia�y| rezerwowa� mnie z rocznym wyprzedzeniem. 0:03:34:Wow, jeste� jak Nobu. 0:03:36:Ja te� nie mog� i��,| Richard zabiera mnie do Atlantic City na weekend. 0:03:38:Och, sta�o si� cos z�ego? 0:03:40:On lubi hazard i jest jaka�| walka bokserska, kt�r� chce zobaczy�. 0:03:45:Ale lecimy jego osobistym samolotem. 0:03:48:C�, nie�wi�towanie nawet mi odpowiada. 0:03:50:M�wicie mi, �e my cztery| nie mo�emy si� spotka�,|�eby uczci� 30-te kt�re� urodziny Charlotte? 0:03:55:To jaka� bzdura. 0:03:57:Dwie noce p�niej, bez �adnych| dost�pnych przyjaci�, bez randek, 0:04:00:nawet bez dobrej-z�ej telewizji. 0:04:06:To jest g�upie gadanie 0:04:09:Ok, to jest m�j trzeci i ostatni telefon. 0:04:14:Miranda my�li, �e mo�e nam�wi�| Steve'a do opieki nad dzieckiem. 0:04:17:Charlotte zgadza si� przyj��,| pod warunkiem, �e nie wspomnimy o urodzinach 0:04:20:albo o liczbie 36. Ci�gle si� jeszcze gubi� w tych regu�ach. 0:04:24:Tak czy siak, czy nie mo�esz si�| wydosta� z Atlantic City? 0:04:28:Nie wiem, musz� zapyta� Richarda. 0:04:30:Prosz�, spytaj, bo ja w�a�nie| patrz� na ostatnie wsp�lne zdj�cie nas czworga 0:04:34:i jest zaple�nia�e. 0:04:36:Miranda ma na sobie bluzk� z| poduszkami na ramionach. 0:04:40:Carrie koniecznie chce nas zebra�| wszystkie cztery w sobotni� noc. 0:04:43:Czy by�by� bardzo rozczarowany,| gdybym nie pojecha�a? 0:04:47:Dlaczego nie we�miesz ich ze sob�? 0:04:49:Wezm� jeszcze dwa pokoje i| jest jeszcze miejsce w samolocie. 0:04:51:Taaaak! 0:04:53:W ten pi�tek wpad�am po mojego| wsp�pasa�era podr�y. 0:05:03:"Under the boardwaIk|We'II be having..." Co? 0:05:05:Nie jad�, nie jestem gotowa,| by rozsta� si� z dzieckiem. 0:05:09:- Cooo? - �artowa�am!| Steve zabra� go dwie godziny temu. 0:05:13:Jestem wolna, jestem wolna! Uiii. 0:05:15:Nie r�b mi tego. Mam 36 lat. 0:05:18:Wejd�. Daj mi dwie sekundy, dwie sekundy, dwie... 0:05:25:Cze�� Magda 0:05:26:Chcesz zobaczy� co� �licznego, chod�, poka�� ci. 0:05:29:Sp�jrz na niego. Musisz zobaczy� t� pi�kn� buzi�. 0:05:33:Sp�jrz, taki u�miechni�ty. 0:05:39:A tu po k�pieli. Z ma�ym p�puszkiem. 0:05:47:OK. 0:05:51:Jako �yj� i oddycham, pani Hobbes,| nigdy nie s�dzi�am, �e to zobacz� 0:05:57:To nie ja, to ona.| Nie zrobi�am prawie �adnego. 0:06:00:Ok, to jest jedyny sweter jaki mam,| kt�ry zakrywa mi pup�. 0:06:04:My�lisz, �e mog� w nim i| w legginsach chodzi� przez ca�y weekend? 0:06:07:�artujesz? Atlantic City jest| stolic� leggins�w, s� obowi�zkowe. 0:06:17:Cze��, jak si� macie? 0:06:19:O co chodzi Steve? Co ty tu robisz? 0:06:22:Chyba zapomnia�em chusteczek,| ale tak naprawd�...nie dam sobie rady. 0:06:30:Prosz�? 0:06:31:Boj� si�, �e mu co� z�ami�. 0:06:35:Przypadkowo podrapa�em go po| buzi brudnym paznokciem. 0:06:39:To nic takiego, zajmowa�e�| si� nim ju� wcze�niej i by�o dobrze. 0:06:43:Ale, ale to by�y dwie godziny,| dwie godziny daj� rad�. 0:06:47:Ale po dw�ch godzinach| mog� go przypadkowo...zabi�. 0:06:52:S�uchaj. Oboje boimy si�,| �e mo�emy go zabi�. To ju� ustalili�my. 0:06:56:Ale w tym tygodniu zawarli�my umow�.| Od poniedzia�ku do pi�tku 0:06:59:ja staram si� go nie zabi�.|W sobot� i niedziel�,|ty starasz si� go nie zabi�. Taak? 0:07:09:Przepraszam, nie mog� tego zrobi�. 0:07:18:Powinna� ju� i��, bo si� sp�nisz na samolot. 0:07:20:Nie ma mowy. Jedziemy wszystkie cztery do Atlantic City.| Co� si� wymy�li. 0:07:28:Hej, przepraszam za sp�nienie. 0:07:30:- Czeee��.- Charlotte, witam na pok�adzie. 0:07:32:Gdzie jest reszta? My�la�am, �e to ja si� sp�ni�am... 0:07:34:Maj� jakie� problemy, co� z dzieckiem, bla bla bla. 0:07:37:Spotkamy si� na miejscu. 0:07:39:Naprawd�? Ale, to b�dziemy tylko we tr�jk�, przez ca�y lot? 0:07:44:Tak, rozgo�� si�. 0:07:49:Och, Samantha, nie musia�a�. 0:07:56:Uuu, �adne, ale co to jest? 0:08:00:Przepraszam, tak w�a�ciwie to jest prezent dla Samanthy. 0:08:06:Stringi z per�ami. 0:08:07:Dla mnie? Ty niegrzeczny ch�opczyku. 0:08:16:Czy m�wi�am wam, �e zacz�am robi� na drutach? 0:08:19:To mnie uspokaja. 0:08:21:Praktyczne i stymuluj�ce. Ciekawe, co jeszcze wymy�l�. 0:08:25:Robienie na drutach jest now� jog� wed�ug "New York Magazine" 0:08:28:Robi� to dla ma�ego Brady'ego. 0:08:30:Mo�e p�niej, jak b�dziesz grzeczna, 0:08:32:dam ci do kompletu per�owy naszyjnik. 0:08:34:M�j tato da� mi przepi�kny|per�owy naszyjnik na moje 16-te urodziny. 0:08:37:Tak w�a�ciwie to mamy na my�li inny naszyjnik. 0:08:41:No wiesz, kiedy facet dekoruje ci szyj�... 0:08:47:Jeste�cie pewni, �e Carrie m�wi�a,| �e przyjad� dzi� wieczorem? 0:08:51:"zr�b jedno, spu�� drugie" ju� nigdy nie|mia�y dla Charlotte tego samego znaczenia. 0:08:58:Wiesz, musz� jecha� gdzie� na dwa dni. Tyle na to czeka�am... 0:09:06:Magda zaofiarowa�a si� pom�c Steve'owi w ten weekend. 0:09:10:Nie, to nie jest jej praca. 0:09:12:Miranda, b�agam ci�, wydaj troch� kasy i jed�my ju�. 0:09:15:I tak ju� nie zd��y�y�my na samolot. 0:09:16:Jak si� tam dostaniemy? 0:09:20:To jest ostatni kurs do Atlantic City.| Wsiada� prosz�. 0:09:25:Przyjemnie jest.| Jeste�my w expresie dla starszych pa�. 0:09:32:Gdzie s� starzy m�czy�ni? 0:09:34:Martwi. Albo po�enieni z dwudziestolatkami. 0:09:37:Jestem taka podekscytowana. 0:09:39:Od miesi�cy marzy�am o chwili samotno�ci z tym. 0:09:42:Podoba mi si�, �e "New Yorker" jest twoim �wierszczykiem. 0:09:45:B�dziemy jeszcze przyjaci�kami,| jak b�dziemy stare? 0:09:47:- Pewnie. - Co masz na my�li? 0:09:50:Ja ledwo mog� nas zebra� na weekend,| a jeszcze jeste�my sprawne. 0:09:56:Hej "New Yorkerze" m�wi� do ciebie,|jak damy sobie rad� maj�c 70 lat,|skoro ty ju� mnie nie s�yszysz? 0:10:04:Ok, s�ucham, m�w szybko. 0:10:06:Powa�nie, przyja�nie nie istniej� magicznie przez 40 lat. 0:10:09:Trzeba w nie inwestowa�. 0:10:11:To jak z oszcz�dno�ciami,|nie oczekujesz,|�e pewnego dnia obudzisz si� 0:10:15:jak b�dziesz stary a obok ciebie| b�dzie le�a�o wielkie wiadro pe�ne pieni�dzy. 0:10:17:- Otworzy�a� w ko�cu sobie ten ROR? - Nie, chodzi mi o to,, 0:10:23:�e musimy mie� emocjonalny fundusz emerytalny. 0:10:26:To jest wa�ne, spotykanie si�,|wyje�d�anie na wycieczki, takie jak ta. 0:10:30:Bo, jak wida� tutaj, w tym autobusie b�d� tylko my, kobiety. 0:10:38:Jestem taka szcz�liwa. 0:10:49:Dwa "New Yorkery"i dwa w��czkowe pantofle p�niej, 0:10:52:dojecha�y�my wszystkie do pomniejszonego Tad� Mahalu. 0:10:59:Oto i Atlantic City, odetchnijcie g��boko i poczujcie. 0:11:08:Och, Bo�e, jak ja za tym t�skni�am. 0:11:13:My�la�am, �e jeszcze nigdy tu nie by�a�. 0:11:15:Mam na my�li zapach dymu papierosowego. 0:11:18:Same stare kobiety... 0:11:19:To jeszcze nic, powinna� by�a by� z nami w autobusie. 0:11:21:�a�uj�, �e nie by�am. 0:11:23:Och, przesta�, ma�e, niewinne macanie przy staniku 0:11:25:a pani Prudencja, ju� szuka spadochronu. 0:11:28:S�ysza�a� kiedy� o per�owym naszyjniku? 0:11:30:Nie. 0:11:32:- Id� pogra�. - A ja obieca�am Richardowi,�e wpadn�. 0:11:34:Ni...
matimaj123