Karcz Teoria z pisku.txt

(10 KB) Pobierz
�ukasz "torero" Karcz

Teoria z pisku

Rocznik 1973, absolwent krakowskiej AE, pochodz�cy z Korczyny w woj. podkarpackim. Pisaniem zajmuje si� 
hobbystycznie. G��wne fascynacje s�owem pisanym to Rafa� Ziemkiewicz, Waldemar �ysiak i Andrzej Sapkowski. 
Okazyjny bywalec grupy dyskusyjnej pl.pregierz.
Pewnych inspiracji si� nie wypieram, dedykuj�c to opowiadanie na Zaleszczyki jad�cym.
Motto:
"Tak wi�c estetyka mo�e by� pomocna w �yciu
nie nale�y zaniedbywa� nauki o pi�knie" (Z. Herbert)
Telefon zadzwoni� jak zwykle w najmniej odpowiednim momencie. Sympatyczna blondyneczka, poderwana tego 
wieczora w bufecie sejmowym, w jednej chwili och�on�a, nieporadnie pr�buj�c zas�oni� stanikiem resztki 
przyzwoito�ci. Pawe� z wyra�n� niech�ci� odebra� anonsuj�ce si� Marsyliank� po��czenie ("Sorry, ma�a, taka psia 
robota").
- Sprawa klepni�ta na samej g�rze. Uruchamiaj ludzi, bo czas nas goni. Na razie.
Na wy�wietlaczu bajerzastej kom�rki (jeszcze nie do kupienia w RPRL), zanim pokry� si� on matow� zieleni� 
ekotrybu, widnia� jeszcze przez moment osobisty numer asystenta Ministra Finans�w.
"Kurwa ma�, teraz dopiero si� zacznie!" - pomy�la� z przera�eniem. Wymruczawszy kilka zwyczajowych w takich 
wypadkach s��w przeprosin zacz�� si� w po�piechu ubiera�. Dziesi�� minut p�niej, opu�ciwszy mieszkanie 
blondyneczki, gna� swoim porschakiem przez pustaw� o tej porze Warszaw�. Dwadzie�cia minut p�niej siedzia� ju� 
przed swoim komputerem, szyfruj�c um�wione terminy spotka� z redakcjami najbardziej wp�ywowych medi�w w III 
RP. Z�amanie nieco archaicznego ju� PGP dla zawodowca to betka, ale za kilkana�cie dni i tak b�dzie po sprawie. 
Wa�ne, �eby odgoni� "chakeruff" i daster�w, maniak�w komputerowych rozsypuj�cych wsz�dzie ajkurz. Skr�t od 
"inteligentnych drobinek" rejestruj�cych wszystko w promieniu dziesi�ciu metr�w, wprowadzonych niedawno - 
jak�eby inaczej? - dla lepszej ochrony naszych milusi�skich, brzmia� co najmniej tak idiotycznie, jak lansowane 
ostatnio w reklamach "AIproszek" czy "AIserek", modyfikuj�cy sw�j sk�ad odpowiednio do optymalnej diety w 
zale�no�ci od zawarto�ci lod�wki, ale akurat to okre�lenie chwyci�o. Godzin� p�niej spa� ju� jak suse�, �wiadom, �e 
przez kilka najbli�szych tygodni oferta Morfeusza b�dzie dla niego dost�pna wy��cznie na kartki. Dok�adniej: kartki 
rozwi�zania umowy o prac�. Inaczej na wi�cej ni� 4 godziny snu dziennie nie by�o sensu liczy�.
***
- O 22.30 zapraszamy Pa�stwa na wstrz�saj�cy reporta� z Ustrzyk G�rnych w Bieszczadach. Tragiczna sytuacja 
bytowa pracownik�w tamtejszego pi��sethektarowego sprywatyzowanego niedawno gospodarstwa rolnego oraz 
ca�kowity (przesadzi�a z akcentowaniem tego - pomy�la� Pawe�) brak perspektyw na znalezienie pracy pchn�y 
tamtejszego rolnika do samob�jstwa. Z cyklu "�wiat na gor�co" reporta� pt. "Pole tragedii". Zapraszamy.
Spikerka znik�a z monitor�w, w jej miejsce pojawi�y si� reklamy. Pawe� odetchn�� z ulg�.
***
"Elektor", nr 212/2006.
BUD�ET BEZ SZANS?
Jak dowiedzia� si� nasz korespondent z Wiejskiej, w tym roku po raz kolejny nie ma szans na uchwalenie bud�etu w 
przewidzianym ustaw� terminie. Zbigniew Miklaszewski z Sojuszu na Rzecz Demokracji stwierdzi�, �e negatywne 
efekty rz�d�w solidarno�ciowych pog��biaj� si�. "Nasze obawy budzi szczeg�lnie zwi�kszaj�ca si� z roku na rok kwota 
wyp�at zasi�k�w dla bezrobotnych w grupie os�b w wieku powy�ej 50 lat. Utrzymuj�cy si� od kilkunastu lat ni� 
demograficzny sprawia, �e odsetek bud�etu wydatkowany na t� grup� wiekow� si� zwi�ksza. Konieczne s� 
zdecydowane dzia�ania w celu zbilansowania bud�etu." Jednocze�nie Miklaszewski skomentowa� wypowied� pos��w 
Chadecji Pi�sudczykowskiej jako bzdury kompletnie pozbawione sensu. "Szkoda, �e ci, po�al si� Bo�e, reprezentanci 
narodu w tak bezczelny spos�b pr�buj� gra� na tragedii ludzkiej". Przypomnijmy, �e w ubieg�ym tygodniu pos�owie 
ChP o�wiadczyli, �e w zamian za poparcie ustawy o zmianie hymnu narodowego SRD prosi�o ich o pomoc w sprawie 
nowelizacji ustawy o eutanazji, rozszerzaj�cej zakres jej stosowania r�wnie� do os�b znajduj�cych si� w stanie 
d�ugotrwa�ej, ci�kiej depresji psychicznej spowodowanej wzgl�dami spo�ecznymi.
***
Sprawa bezrobotnego z Ustrzyk okaza�a si� niewypa�em, a m�ody, niedawno przydzielony do tej roboty przez Paw�a, 
dosta� pierwsze powa�ne ostrze�enie. Na szcz�cie przynajmniej Duce stan�� na wysoko�ci zadania i w ostatniej chwili 
wrzuci� temat do rozk�adu "Spoko The Best" i to nawet jako dodatek do wydania specjalnego, po�wi�conego 
zako�czonej w�a�nie akcji charytatywnej na rzecz dzieci ofiar przemocy w rodzinie.
***
- To jest niemoralne! W og�le ca�a ustawa o eutanazji jest niemoralna i patologiczna! - siedemnastoletni grubasek w 
studiu "Spoko The Best" prawie krzycza� w nerwach zza swoich czterodioptriowych okular�w. - Cz�owiek nie mo�e 
by� zabijany w majestacie prawa!
- Robercie, Pan B�g da� cz�owiekowi woln� wol�. Niezale�nie od tego, czy kto� jest wierz�cy, czy nie - m�ody ksi�dz 
Krzysiek, duszpasterz m�odzie�y skejtowskiej, najwyra�niej nie mia� zamiaru da� si� przekrzycze�. - nie masz prawa 
narzuca� innym swojego �wiatopogl�du. Prawo do eutanowania bezrobotnych znajduj�cych si� w ci�kiej sytuacji 
�yciowej nie zmieni nic w Twoim podej�ciu do drugiego cz�owieka. Tym bardziej, �e ca�y zabieg odbywa si� na jego 
wy��czn� pro�b�. Nowelizacja ustawy gwarantuje, �e �aden bezrobotny nie zostanie eutanowany wbrew swojej woli. 
Wiem, �e po latach tryumfalizmu ci�ko jest nam, wierz�cym, dostosowa� si� do my�lenia wolno�ciowego, ale 
musimy si� pogodzi� z niezbywalnym prawem ka�dego cz�owieka do decydowania o sobie.
(Teraz. G�o�niej!)
- Czy mog� co� powiedzie�? (OK, �wietnie!) - dwudziestoletnia Anka odgarn�a opadaj�ce jej na czo�o w�osy. - 
Robert, s�uchaj! Jakie masz moralne prawo wtr�ca� si� w �ycie cz�owieka bez jakichkolwiek szans na zmian� swojego 
losu? Tak si� sk�ada, �e znajomi moich rodzic�w maj� s�siad�w w podobnej sytuacji. Zasi�ek dla takich ludzi to 
kra�cowe upodlenie, bo to oznacza dla nich praktycznie ja�mu�n� do ko�ca �ycia. Gdyby by�a JAKAKOLWIEK 
szansa na zmian�, by�abym oczywi�cie przeciwko ustawie.
- Ale...
- A �wiadczenia wyp�acane po zabiegu pozwol� takiej rodzinie stan�� na nogi. Poza tym, jak m�wi Biblia, jest to 
przecie� najwy�sza forma mi�o�ci, Pan Jezus powiedzia� wyra�nie: "Nie ma wi�kszej mi�o�ci od tej, gdy kto� �ycie 
swoje oddaje za przyjaci� swoich".
- Anka, interpretujesz religi� po swojemu. To jest...
- Dzi�kuj� wszystkim za ciekaw� rozmow�. Jak widzieli�cie, ludzie w studiu maj� r�ne zdania na ten temat, kt�ry w 
ostatnich dniach jest na pierwszych stronach naszych gazet. Dzi�ki wielkie za uwag�. Mam nadziej�, �e zobaczymy si� 
w przysz�ym tygodniu. Nast�pne "Spoko The Best" jak zwykle w czwartek, jak zwykle o czwartej. Narka, ludziki!
***
- Z tym ostatnim tekstem lekko przegi�a� - powiedzia� Pawe�, s�cz�c Jasia W�drowniczka.
- No co ty? - zdziwi�a si� Anka. - Nie uwa�asz, �e je�li kto� oddaje swoje �ycie jako ofiar� za drugiego cz�owieka, nie 
uwa�asz, �e jest to jak mi�o�� absolutna? Jak... - szuka�a odpowiedniego s�owa - jak nirwana?
- Wiesz, nie do ko�ca... A w�a�nie, skoro ju� mowa o oddawaniu si�... Mam dzisiaj wolny wiecz�r...
- �wintuch...
***
U�ytkownik Danger <danger@nospam.pl> napisa� w wiadomo�ci do grup dyskusyjnych 
<a53262as24@45220798375.pl>:
>> Nikt mi nie b�dzie m�wi�, co mam robi�. Nawet, je�li przejd� na zasi�ek.
> Przecie� nikt ci nie ka�e. Chodzi o to, �eby pod byle pretekstem nie
> legalizowa� zabijania.
Przesadzasz. Ustawa o eutanazji funkcjonuje ju� czwarty rok i jako� nie wida� wymiernych efekt�w gwa�townego 
spadku liczby ludno�ci. Czy liczba ludno�ci Polski zmniejszy�a si� o dwadzie�cia procent? Nie zauwa�y�em :-)
>> Bezrobotni s� kategori� nieproduktywn�. Wobec rozpadu rodziny nie ma sensu
>> uznawa� gremialnie, �e s� oni przydatni nawet do wychowania wnuk�w.
> Ch�opie, bredzisz! Wiesz, kto to by� Hitler???
Tak, stary, wiem. Mam do�� por�wnywania mnie do tego faszysty. Na dyskusje z tob� szkoda mojego czasu, bo 
zawsze ko�czy si� na wycieczkach osobistych. No, ale skoro takie bezm�zgi nie maj� argument�w merytorycznych, to 
co si� dziwi�...
PLONK.
Coen the Dwarf (coen@guess.my.domain)
***
- Siedemdziesi�t procent za? W dwa tygodnie?? Ch�opie, jeste� drugim Goebbelsem!
- Te, uwa�aj, bo kiedy� ju� tak Urbana nazwali i wtopili spraw�, ha ha ha ha!
- OK, mo�e by� doktorek. B�dzie sam tytu�, a ty i tak b�dziesz wiedzia�, o kim mowa. Jak to ci si� uda�o?
- E tam, bu�ka z mas�em. Do przekonania siedemdziesi�ciu procent wystarczy�o przekona� pi�tna�cie. Tylko nie m�w 
staremu, bo ominie mnie premia. A za tydzie� g�osowanie nad ustaw�, po fakcie przyb�dzie nast�pne dziesi�� 
procent...
- Pitolisz z tymi wynikami...
- Masz mnie za �osia, co bierze si� do roboty bez przygotowania?
- No fakt, zawsze by�e� dobry... Aha, pono� ta twoja Anka pu�ci�a farb�. Kto� jej zap�aci� i pono� pojutrze ma p�j�� w 
"Radiu Prawdziwego Polaka" reporta� demaskuj�cy. Du�o wie?...
- Odpu�� temat, nic jej nie pisn��em. Chocia� nie, wrzu� to m�odemu, niech zrobi na jutro artyku� do "Sprzeciwu". Sam 
tego lepiej nie ob�miej�. Lepiej zapobiega� ni� leczy�. Zrobi� z tego scenariusz do "Teorii spisku". By� taki film z 
Gibsonem, pami�tasz?
- Raczej "Teorii z pisku", ha ha ha... Czarnym pozostaje ju� tylko piszcze�...
- Wiesz, co mnie jeszcze dziwi?
- No?
- Te pozosta�e trzydzie�ci... Chyba si� starzej�. Tak mi�dzy nami, liczy�em na dziesi��, g�ra pi�tna�cie. Ale a� tyle? 
Nie rozumiem. Pewnie ciemne si�y manipuluj� tymi sonda�ami... Hk! Ups, sorry. Dziwny jest ten �wiaaaaaaaat...
- Hej, chyba za bardzo si� wczuwasz. Zwijamy si�. Kelner!
***
"Elektor", nr 230/2006, str. 1
ZN�W SI� UDA�O
MAMY BUD�ET. Wczoraj p�nym wieczorem koalicja uchwali�a bud�et. Ewenementem na tle ostatnich kilku lat 
pozostaje fakt, i� debata nie wzbudzi�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin