00:00:00:/W poprzednich odcinkach... 00:00:02:/Duncan Kane. 00:00:03:/Syn miliardera oprogramowania, Jake�a Kane�a. 00:00:06:/Kiedy� by� moim ch�opakiem. 00:00:07:/Ale pewnego dnia... 00:00:08:Mam sekret. Naprawd� du�y. 00:00:11:Duncan, co si� sta�o? |Gdzie jest Lilly? 00:00:14:Czy tw�j tata nadal s�dzi, �e zrobi� to ojciec Lilly? 00:00:16:To siostra Duncana, twoja przyjaci�ka. 00:00:19:/Przekonanie mojego taty, �e Jake Kane by� morderc� |/sta�o si� punktem spornym. 00:00:22:/Nadzwyczajne powt�rne wybory pozbawi�y go stanowiska. 00:00:25:/Miesi�c po utracie pracy przez tat�, |/mama opu�ci�a nas na dobre. 00:00:29:/Od o�miu miesi�cy nie widzia�am matki. 00:00:39:Sarah Kramer. 00:00:41:Jeste� gejem. Wygl�da jak manekin. 00:00:43:Chodzi ze mn� na lekcje chemii. 00:00:45:�adnie pachnie. 00:00:46:Jasne, jest mi�a jak Hilary Duff w pi�mie dla nastolatek. 00:00:51:Nie jest ostra. 00:00:55:Ona. 00:00:57:Kto, Veronica Mars? 00:00:58:Tak. Odwiedza wypo�yczalni� wideo. 00:01:00:Wiesz, �e jej ojciec jest prywatnym detektywem? 00:01:02:Serio? 00:01:03:Nie, w filmie. 00:01:04:Tak, serio. 00:01:05:A ona z nim pracuje. 00:01:07:Osiem i p�, moja ostateczna oferta. 00:01:10:Stary. Wystrza�owa dziewczyna oraz detektyw? 00:01:13:Zas�uguje przynajmniej na dziewi��. 00:01:15:Zgadnij co robi� w ten weekend. 00:01:17:S�dz�, �e w gr� wchodzi autoerotyzm. 00:01:19:Blisko. B�d� �eglowa� na wybrze�u w Sabre 386 mojego taty. 00:01:25:To luksusowa �agl�wka. 00:01:26:No wiesz, wiatr we w�osach, fale uderzaj�ce o burt� i, |przy odrobinie szcz�cia, zachwycaj�ca laska u mojego boku. 00:01:34:Zachwycaj�ca, ja? Ha. 00:01:37:Hola, hola. Powiedzia�em �zachwycaj�ca�. 00:01:39:A nie, �e ty. 00:01:41:Wiesz, mo�e sprawd� swoje ego w tamtym pokoju, panienko. 00:01:54:Dzi�ki, m�ody. 00:02:01:/W ucz�szczaniu do tej samej szko�y ze swoimi by�ymi |/dziwne jest to, �e s� nieuniknieni. 00:02:05:/Gdziekolwiek si� obejrzysz, |/oni tam s�. 00:02:23:Pi�kny dzie�. Pi�kny, stracony dzie�. 00:02:26:Masz zamiar wkr�tce zej�� z tego materaca? 00:02:30:Co? 00:02:30:Pos�uchaj, my�la�em o nast�pnym lecie. 00:02:34:A m�j przyjaciel, Ron Curtis, jest doradc� senatora Rake�a w Waszyngtonie. 00:02:38:Ma woln� posad� praktykanta w swoim biurze. 00:02:41:My�l�, �e powiniene� napisa� do niego list, |w kt�rym wyrazisz swoje zainteresowanie polityk�. 00:02:46:M�g�by� mu opowiedzie� o swojej kampanii do samorz�du szkolnego, 00:02:49:m�g�by� mu opowiedzie� o r�nych swoich sprawach, |kt�re dotyczy�y polityki. 00:02:52:No wiesz, m�g�by� mu wspomnie�, |co zrobi�e� dla Schwarzeneggera... 00:02:58:Wi�c otrzyma�em dzisiaj telefon od doradcy szkolnego... 00:03:00:... i chce si� ze mn� spotka�. 00:03:02:Wiesz mo�e po co? 00:03:04:Nie. 00:03:05:Bawi�a� si� grzecznie z innymi dzie�mi? 00:03:07:No wiesz tato, jestem Stara Szko�a. |Oko za oko. 00:03:11:To w�a�ciwie Stary Testament. 00:03:12:Hm. 00:03:14:No dalej. �adnej pomocy? 00:03:16:Nie dasz mi �adnej wskaz�wki, czego mog� si� spodziewa�? 00:03:18:Naprawd� nie mam poj�cia. Mog� zada� pytanie? 00:03:25:Jak my�lisz, co mama i Jake Kane robili w motelu Camelot dwa tygodnie temu? 00:03:31:M�wi�em, �eby� porzuci�a t� spraw�. 00:03:33:Nie rozumiem. Jest tylko w Arizonie. 00:03:35:Dlaczego jej nie szuka�e�- 00:03:37:Veronica. Prosz� ci�. 00:03:42:Co z tymi Padres? 00:03:49:Zrozum, chc� tylko, �eby si� czym� interesowa�. 00:03:53:Je�li tylko tak�e ciebie to interesuje. 00:03:55:Nie. Cokolwiek. 00:03:59:Nie dostanie si� do �adnej dobrej uczelni, |je�li nie b�dzie mia� jakich� konkretnych zainteresowa�. 00:04:02:My�l�, �e powinni�my by� troch� bardziej cierpliwi, Jake. 00:04:05:Wszyscy stracili�my Lilly i wszyscy za ni� t�sknimy. 00:04:07:Ale to nie znaczy, �e powinni�my przesta� �y� w�asnym �yciem. 00:04:12:Jest jeszcze myd�o? 00:04:13:Sprawd� pod zlewem. 00:04:16:Id� do biblioteki, dobrze? |Nie czekaj na mnie. 00:04:26:Gdzie idziesz, kochanie? 00:04:27:Tylko do Shelley. 00:04:29:OK. Wr�� prosz� przed 11. 00:04:31:Masz jutro szko��. 00:05:06:{C:$aaccff}Veronica Mars [1x03] "Meet John Smith" |"POZNAJ JOHNA SMITHA" 00:05:13:{C:$aaccff}T�umaczenie:|Dominik Wit (dwit7@gazeta.pl) 00:05:40:Jak zwykle wspania�y wyb�r. Dzi�kuj�. 00:05:45:Kevin Spacey jest w nim �wietny. 00:05:47:I powinna pani obejrze� ��ar cia�a�. 00:05:50:Te s� sp�nione. 00:05:51:Na razie. 00:05:52:Do widzenia. 00:05:53:Wypo�ycz to, je�li chcesz. 00:05:54:M�wi� tylko, �e nie mam zamiaru tego ogl�da�. 00:05:56:Dziewczyna mo�e ogl�dn�� �Slapshot� tylko ograniczon� ilo�� razy, |wiesz o czym m�wi�? 00:06:00:Czy to prawda, �e tw�j tata jest prywatnym detektywem? 00:06:02:To ma wypisane na wizyt�wce. 00:06:04:A ty z nim pracujesz? 00:06:05:Czasami. 00:06:07:Mog� z tob� porozmawia� o czym�? 00:06:09:Jasne. 00:06:11:To prywatna sprawa. 00:06:16:Znajd� mnie jutro w szkole. 00:06:17:OK. 00:06:18:Wzi��em tak�e �Kowboj�w�, tak na wszelki wypadek. 00:06:30:Duncan? Nie zapomnij wzi��� swojej tabletki. 00:06:35:Kochanie, to �aden wstyd bra� leki antydepresyjne. 00:06:39:Nie znam nikogo, kto ich kiedy� w �yciu nie potrzebowa�. 00:06:42:Wiem, �e by�o ci ci�ko po �mierci siostry. 00:06:44:Poza tym od kiedy je bierzesz? |P� roku. 00:06:47:Daj im troch� wi�cej czasu. 00:06:53:Wr�cisz na obiad? 00:06:55:Pewnie, mamo. 00:06:56:Dobrze. 00:07:34:Cze��. Co si� dzieje? 00:07:39:Wyjd�my gdzie� razem. 00:07:41:Nareszcie! Dziewczyna zm�drza�a. 00:07:46:Spotka�e� si� wczoraj z Shelley? 00:07:48:Jest gadatliwa. 00:07:49:No wiesz, gadatliwa. 00:07:51:Okaza�o si�, �e ma mieszane uczucia w stosunku do nowej macochy 00:07:54:a kolor pokoju wypoczynkowego, kt�ry ona wybra�a... 00:07:56:Nie cierpi� jak gadaj�. 00:07:57:Tak, wiem. 00:07:59:Zauwa�y�e�, �e ten nowy ch�opak kr�ci si� wok� twojej by�ej? 00:08:04:Daj spok�j, Logan. 00:08:06:OK, skoro nie chcesz zwraca� na to uwagi. 00:08:09:Mi tam nie zale�y. 00:08:13:Stary, nie wygl�dasz najlepiej. 00:08:33:Wszystko w porz�dku? 00:08:34:Jak nigdy. 00:08:36:OK. 00:08:42:Ta dziewczyna jest naprawd� walni�ta. 00:08:45:Chyba nie powinna� tutaj przebywa�. 00:08:47:Chcesz pogada�? 00:08:48:Tak. Mo�esz mi pom�c kogo� odnale��? 00:08:51:Kogo? 00:08:52:Mojego ojca. 00:08:53:Uciek� oko�o dziesi�� lat temu i od tamtego czasu |nie mam od niego �adnej wiadomo�ci. 00:08:56:Wygl�da, �e mu si� powiod�o. 00:08:57:Na pewno chcesz go odnale��? 00:09:00:C�, tak... 00:09:05:... ale g��wnie chc� si� dowiedzie� co si� z nim dzieje, rozumiesz? 00:09:07:Dlaczego teraz? 00:09:08:Dlaczego nie szuka�e� go wcze�niej? 00:09:11:No wi�c... 00:09:13:moja mama straci�a prac� par� miesi�cy temu |i teraz ma te dwa naprawd� kiepskie etaty, 00:09:16:a ja te� pracuj�. Cie�ko nam si� powodzi. 00:09:20:Co mi mo�esz o nim powiedzie�? 00:09:22:Nie widzia�em go odk�d mia�em oko�o sze�ciu lat. 00:09:25:OK, masz jego zdj�cie? 00:09:27:Mama wszystkie zniszczy�a. 00:09:28:Ostatni znany adres. 00:09:29:Urodzi�em si� w Los Angeles, |wi�c mieszka�em tam do drugiego roku �ycia. 00:09:33:Mo�esz zdoby� numer jego ubezpieczenia? 00:09:36:Nie. 00:09:37:Data urodzenia? 00:09:38:Nie znam. 00:09:39:No dobrze, nazwisko. Z tym sobie poradzisz? 00:09:41:John. 00:09:43:Smith. 00:09:45:Pan Mars, witam. 00:09:46:Dzi�kuj� za przybycie. 00:09:47:Panno James. 00:09:49:By�em troch� zaskoczony pani telefonem. 00:09:50:Och, nie chc� pana martwi�. 00:09:51:Veronica jest wspania�ym uczniem. 00:09:53:My�l�, �e jest niesamowita. |Jest bardzo inteligentna. 00:09:56:Wi�c w�a�ciwie po co tu jestem? 00:09:58:Umm... 00:10:01:Zauwa�yli�my, �e bardzo si� zmieni�a w ostatnim roku. 00:10:06:Sp�nia si�... cz�sto, ma zatargi z paroma nauczycielami, zasypia na lekcjach 00:10:13:i wydaje si� troch� odizolowana od reszty uczni�w. 00:10:16:Tak. Mia�a ci�ki rok. 00:10:20:Wiem. Wiem, �e przyja�ni�a si� z Lilly Kane. 00:10:23:Powiedzia�bym, �e w tych okoliczno�ciach |Veronica radzi sobie ca�kiem nie�le. 00:10:27:Do czego pani zmierza? 00:10:28:Je�li to dla pana trudne, a jest tak dla wielu |samotnych ojc�w wychowuj�cych c�rki, 00:10:32:by�abym zadowolona mog�c z ni� porozmawia�. 00:10:34:Nie, nie. Poradz� sobie. 00:10:37:Dzi�kuj� za zwr�cenie uwagi. 00:10:38:Nie ma za co. 00:10:46:Trener spo�eczny? 00:10:48:Czy w�a�nie nie rozmawiali�my o braku zainteresowa� naszego syna? 00:10:51:Nie, masz racj�. 00:10:53:Sprowad�my mu jeszcze astrologa. 00:10:54:Mo�e jeszcze doradc� w sprawie przesz�ych wciele�. 00:10:57:Dorzu� trenera uwarunkowa�. 00:10:59:Je�li tw�j ma jeszcze wolny czas. 00:11:01:Podnie�my kieliszki, chc� wznie�� toast. 00:11:08:Za Molly. 00:11:09:Molly? Kim jest Molly? 00:11:11:Nasz stary pies, labrador. 00:11:13:Tak, s�odka stara Molly, niech B�g ma w opiece jej dusz�, 00:11:16:jak ten pies potrafi� �apa� frisbee. 00:11:19:Gdyby tylko mia�a wyczucie, aby nie szale� w naszych kwiatach, 00:11:21:by�aby ci�gle z nami. 00:11:22:Duncan! Kochanie, min�o ju� sze�� lat. 00:11:25:Kiedy sobie odpu�cisz? 00:11:27:Jestem pewna, �e zosta�a umieszczona w bardzo szcz�liwej rodzinie. 00:11:29:Za Molly! 00:11:31:Najlepszego przyjaciela jakiego ch�opiec m�g� mie�. 00:11:40:Przyjdziesz p�niej si� pouczy�? 00:11:41:Owen, stary, nie mog�. 00:11:42:Mam spotkanie z Veronic� Mars. 00:11:43:Jasne, a ja mam loty spadachronowe za motor�wk� z Halle Berry. 00:11:45:Nie, serio. 00:11:46:Pracuje nad moj� spraw�. 00:11:48:Ma pom�c mi odnale�� zaginionego ojca. 00:11:50:Popraw mnie je�li si� myl�, |ale czy tw�j tata nie umar� jakie� siedem lat temu? 00:11:54:Wi�c s�dz�, �e zajmie jej troch� czasu jego odnalezienie. 00:11:58:O tak. 00:12:05:Witamy. 00:12:06:Dodzwoni�e� si� do biura administracyjnego letniego programu Stamford. 00:12:09:Chwilowo nie ma nikogo, ale prosz� zostawi� wiadomo�� a oddzwonimy. 00:12:13:Przepraszam. 00:12:16:Keith Mars. 00:12:17:Witam pana. Wallace Fennel. 00:12:19:Wallace jest moim przyjacielem. 00:12:21:A masz, doradco szkolny. 00:12:24:N...
KA-KAA