00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:02:02:Brat Menencjusz miał rację,|to diabelski sztorm 00:02:05:Szczęcie, że udało się nam wrócić 00:02:07:To nie tylko burza 00:02:10:Nie jestemy tu sami 00:02:12:Cały się trzęsiesz.|Zdejmuj te mokre ubrania 00:02:19:A więc moje przeczucie było uzasadnione 00:02:22:Przeczucie? 00:02:23:Przeczucie, że jedynš dobrš rzeczš na tej wyspie|jest zwišzek między tobš a Pannš Parker 00:02:32:Nie, dziękuje 00:02:33:To nie dla ciebie 00:02:36:Idż do niej 00:03:07:To co prawda nie jest brandy mnichów,|ale Ocee mówi, że jest dobra na psychiczne wstrzšsy 00:03:12:Moze zapakuje mi tego całš ciężarówkę do domu 00:03:17:Sztorm szaleje na zewnštrz, nie w rodku ciebie 00:03:21:Łatwo ci mówić 00:03:23:Cmentarz pełen Parkerów pochowanych dzięki własnemu ojcu,|a mojemu prapradziadkowi 00:03:28:A potem ten sam prapradziadek już samotnie przybył|i utworzył Centrum 00:03:34:Z pokolenia na pokolenie, całe to zło... 00:03:41:...przeszło na mnie 00:03:43:Wiesz kim jeste 00:03:45:Jestem Parker 00:03:46:I z każdš nowš rewelacjš w moim życie,|obraz mojej rodziny staje się coraz bardziej obrzydliwy 00:04:10:Pamiętasz, jak bylimy dziećmi,|noc, kiedy zakradłam się do biura ojca? 00:04:17:Powiedziała, że jeli rzeczywicie jestem geniuszem... 00:04:20:...to wymylę gdzie ukrył prezenty,|które kupił podczas podróży 00:04:22:I znalazła je dokładnie tam, gdzie powiedziałem, że będš 00:04:26:Taa, ale powiedziałam ci o tym nie tylko dlatego,|że byłam rozczarowana 00:04:31:Ojciem okłamał mnie, co do kupna tego prezentu 00:04:34:Najżałoniejsze jest to,|że prezentu od ojca szukam do dzi 00:04:40:Twój ojciec i Centrum potrafiš tylko manipulować 00:04:44:Jedyne, co można od nich uzyskać,|to uczucie pustki 00:04:51:Groby Parkerów... 00:04:53:Co znowu powoduje,|że zastanawiam się... 00:04:56:Kim tak na prawdę jeste 00:05:01:Nie wiem, czy kiedykolwiek to odkryję 00:05:04:I nie wiem, czy tego w ogóle chcę 00:05:06:Ależ chcesz 00:05:20:Centrum chce, żebymy wierzyli,|że odnalezienie prawdy jest błędem, 00:05:25:Że szukanie prawdy o nas samych jest daremne|Szukanie jakichkolwiek... 00:05:30:...zwišzków poza ich kontrolš jest złe 00:05:36:Wiem, że nie chcesz tego słuchać,|ale i tak to czujesz 00:05:39:Była więniem w Centrum przez te wszystkie lata|tak samo jak ja 00:05:43:I każde twoje odkrycie powoduje,|że stajesz się wyrzutkiem 00:05:52:Tak jak ja. 00:05:54:Jak to jest, że jedyna osoba, którš uczono mnie|nienawidzieć, złapać i nie ufać jej... 00:06:06:...jest zawsze przy mnie,|przy najtrudniejszych momentach mojego życia? 00:06:12:Może...? 00:06:16:...tak włanie powinno być? 00:06:32:Nie chcę przeszkadzać 00:06:34:Ale czy chcecie może jeszcze herbaty? 00:06:41:Ocee, pozwól, pomogę ci 00:06:44:Dziękuje 00:06:54:To ona?! 00:06:55:Kto? 00:06:58:To jest ta dziewczynka,|która pokazała mi kaplicę 00:07:01:To nie mogła być ona 00:07:02:To na pewno była ona,|i trzyma lalkę 00:07:05:Niemożliwę, Ta dziewczynka|to córka strażnika krypty 00:07:08:Nie żyje od kilkuset lat 00:07:18:Sid, martwię się o Pannę Parker 00:07:20:Ja też.|I obawiam się, że tu nie znajdziemy żadnych informacji 00:07:24:Podobnie w jej domu|Pozwoliłem sobie wejć do niego przez okno 00:07:29:Popatrz na to, nie tylko ja włamałem się do niej 00:07:33:Oprócz nas kto jest równie|zainteresowany znalezieniem jej 00:07:38:CIekawe, gdzie ona jest? 00:07:42:Angelo 00:07:47:Co on usiłuje nam powiedzieć? 00:07:48:"Terriblis est locus iste" 00:07:51:"Straszliwe rzeczy się tu zdarzyły" 00:07:54:"Straszne rzeczy", gdzie się zdarzyły? 00:07:59:19-240-86 00:08:04:Co to znaczy? 00:08:06:Wszystko o Parkerach,|prawda o Parkerach 00:08:13:Straszne rzeczy 00:08:17:Ten szkic, to autoportret małej Parkerówny 00:08:21:Dała go księdzu w kaplicy, Ojcu Theo,|w dniu, kiedy zginęła 00:08:27:Co za tragedia 00:08:28:O tak.|Ich i jego 00:08:31:Jego? 00:08:32:W nocy, gdy rodzina strażnika spłonęła,|ojciec Theo również zmarł 00:08:36:W tajemniczy sposób,|prawdopodobnie spadł z balkonu w kaplicy 00:08:41:Mój tata był przyjacielem ojca Theo.|I zabrał po wypadku jego rzeczy... 00:08:46:...również ten rysunek "Aniołka",|który ojciec Theo ciskał w dłoni, kiedy umierał 00:08:50:Nazwała jš "Aniołkiem"? 00:08:53:Tak nazywał jš jej tata.|To co znaczy? 00:08:58:Wszystko co znaczy 00:09:05:Jeli ojciec Theo ciskał to, kiedy umierał,|to pewnie ma to jakie znaczenie 00:09:08:Powinnimy znaleć wszystko o ojcu Theo 00:09:11:Wszystko znajdziemy w archiwum 00:09:15:Diabelskie zwoje, duchy,|mały podpalacz własnej rodziny 00:09:20:wszytko idealnie pasuje do Parkerów 00:09:24:Nazwij mnie szalonš,|ale zaczynam wierzyć w klštwę 00:09:26:Klštwa czy nie,|zwoje musza mieć jakie znaczenie... 00:09:30:...skoro nasze matki gotowe były zaryzykować życie,|żeby je znaleć 00:09:36:Tu jest skrzynia ojca Theo,|tak jak mówiła Ocee 00:09:45:Poznaj ojca Theo 00:09:50:Skromny dobytek skromnego człowieka...| i lepy zaułek 00:09:56:Może, a może nie 00:09:59:Co? 00:10:00:Widzisz, jak tu oprawa jest podarta,|a teraz jest zaszyta? 00:10:23:List, który ojciec Theo napisał do biskupa w Glascow,|z tego dnia, gdy zmarł Ojciec Theo 00:10:29:"Pobłogosław Wasza więtobliwoć, bo zgrzeszyłem" 00:10:31:"Zdradziłem tajemnicę spowiedzi." 00:10:33:"W dniu gdy córka strażnika krypty opowiedziała mi terrorze," 00:10:36::"...w jakim żyła, zadrżała mi ręka piszšca te słowa" 00:10:41:"Według jej słów,|jej ojciec odnalazł i ukradł zwoje Wespazjanów" 00:10:45:"Demon zamienił kochajšcego człowieka w udręczonš duszę" 00:10:51:"Próbujšc ocalić go od wiecznego potępienia,|wzięła i schowała zwoje między trzema rzeczami" 00:10:56:"... skórzanš sakiewkš, porcelanowš lalkš|i niezwykle udanym autoportretem" 00:11:02:"Powiedziała, że te rzeczy będš przypominać o niej,|bo wiedziała, że jej czas się kończy" 00:11:09:"Jej słowa dotyczšce zwojów,|przeraziły mnie okrutnie" 00:11:14:"Kiedy powiedziała o ich miejscu,|ona wcišż trzyma klucz do ich odnalezienia" 00:11:19:Jest niedokończony 00:11:21:Co musiało mu przeszkodzić,|kiedy go pisał i dlatego ukrył go w Biblii 00:11:26:Żeby nie wpadł w niepowołane ręce 00:11:28:Mój pradziadek musiał odkryć,|że jego mała dziewczynka wszystko wyznała spowiednikowi, 00:11:33:więc jš zabił i próbował znaleć zwoje 00:11:38:Próbowała uratować swojego ojca przed demonami,|choć wiedziała, że ryzykuje życiem 00:11:43:Ojciel Theo napisał:|to ona posiada klucz do odnalezienia zwoi 00:11:49:Ona trzyma klucz 00:11:56:To nie ona 00:12:00:Twój pradziadek wzišł jš do Ameryki,|a moja mama przywiozła jš z powrotem 00:12:05:Ona trzyma klucze 00:12:13:Ojciec Thoe schował zwoje i klucz umiecił w lalce 00:12:20:A ja wiem, co on otwiera 00:12:27:Rozpracowałem, co oznaczajš liczby, które pisał Angelo 00:12:31:19 SL 19 240 , dalej 240, 86.|Włamałem się i znalazłem to 00:12:39:Karty medyczne 00:12:41:Akt zgonu, akt urodzenia i adopcji,|wszystkie krótko po sobie 00:12:45:I wszystkie zawierajš nazwisko Parker 00:12:47:Wyglšda na to, ze Pan Parker ma brata 00:12:49:Nazywał się Able Parker, mało nie umarł przy urodzeniu 00:12:52:A potem trzy dni spędził w inkubatorze 00:12:54:Potem załatwili szybkš adopcję i dziecko gdzie wysłali 00:12:56:Nie mogę uwierzyć 00:12:59:Ojciec Pana Parkera zapłacił|za fikcyjny akt zgonu na nazwisko Able Parker 00:13:06:tak jakby dziecko nie istniało 00:13:08:To tak... tak, jakby odcišć gałš z drzewa genealogicznego 00:13:11:Aż trudno w to uwierzyć, Broots 00:13:13:Jescze tak naprawdę nic nie widziałe 00:13:16:Popatrz, kto adoptował to dziecko 00:13:19:Raines! 00:13:21:Albo jestem walnięty albo to oznacza,|że Pan Raines jest... 00:13:23:Bratem Pana Parkera 00:13:31:Więc do czego pasuje ten klucz 00:13:32:Pod ołtarzem w kociołach zwykle sš krypty,|w których przechowuję się relikwie patronów 00:13:50:Próbujmy 00:14:03:Sakiewka Aniołka 00:14:04:Ja jš wezmę 00:14:08:Brat Menencjusz 00:14:10:Daj mi tę sakiewkę 00:14:43:Wytłumacz mi... bracie,|dlaczego nie opuciłe wyspy? 00:14:48:Nie zdšżyłe,|zajęty próbš zabicia mojej mamy? 00:14:50:Zbyt zajęty przeszkadzaniem nam|w odnalezieniu prawdy? 00:14:53:Od 700 lat, zawsze zakon Wespazjanów|był na wyspie i chronił zwoje 00:14:57:I nie zamierzam zostawić ich teraz bez opieki 00:15:00:A co do twojej mamy,|nie wiem, o czym mówisz 00:15:04:Nie kłam 00:15:06:Tu nie chodzi o kłamstwa 00:15:08:Skoro nie chcesz mi oddać sakiewki,|możesz jš ze sobš wzišć... do piekła 00:15:19:Ogień blokuje wyjcie, Jarod 00:15:21:Wszystko zaraz wybuchnie! 00:15:25:Nie ma stšd ucieczki 00:15:27:Jest jedna. Tędy 00:15:39:Wszystko w porzšdku? 00:15:39:Bywało lepiej 00:15:42:Ocee 00:15:44:Chod 00:15:46:Ocee 00:15:52:Ocee, czy to sprawka Menecjusza ? 00:15:54:Nie, to przekleństwo zwojów 00:16:30:Nic ci nie jest? 00:16:35:Jestem skołowana. 00:16:37:Wierzysz w to, że zwoje sš przeklęte? 00:16:40:Nie ważne, w co wierzę,|zbyt wiele osób umarło próbujšc je odnaleć 00:16:52:Demon, wšż i anioł 00:16:56:Wszystkie na co patrzš 00:16:57:Na ręce Aniołka, to jej rysunek 00:17:01:Nie, to nie tylko rysunek 00:17:06:To mapa, wskazówka pozostawiona przez Aniołka 00:17:08:Pokazujšca, gdzie ukryła zwoje 00:17:11:A co to daje nam? 00:17:12:One wiedzš, gdzie to jest,|widzš to 00:17:17:Ale gdzie to jest? 00:17:19:Wiem, gdzie jest jedno z nich 00:17:26:Poznaj demona Asmodeusa 00:17:27:Paskudny sukinsyn.|Przypomina mi Raines'a. 00:17:32:Wszystkie gapiš się w pustš cianę 00:17:35:Możliwe 00:17:49:"I tego..." co to znaczy? 00:17:52:Samo w sobie raczej nic 00:17:55:Ale wydaje mi się, że cherubinek i wšż patrzš na słowa 00:17:58:to wskazówka, która wskazuje drogę do zwojów 00:18:04:Jarod! 00:18:12:Brat...
miodus.miodus