00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Episode 2F10|And Maggie Makes Three|Z Maggie to B�dzie Tr�jka 00:00:06:"KOMIWOJA�ER" TO NIE JEST|PRAWID�OWY WYB�R KARIERY 00:00:34:/Po przerwie wracamy do "Rycerskiej|��dki: �odzi Zwalczaj�cej Zbrodnie"./ 00:00:37:/Szybciej Rycerska ��dko!|Musimy z�apa� tych k�usownik�w rozgwiazd./ 00:00:40:/Nie musisz krzycze�, Michael,|jestem blisko./ 00:00:43:/O, nie!|Zmierzaj� na l�d./ 00:00:49:/Teraz ich ju� nie z�apiemy. 00:00:50:/Poprawka: sp�jrz!|Kana�./ 00:00:52:Dalej, Rycerska ��dko, dalej! 00:00:55:Co tydzie� zawsze|pojawia si� kana�. 00:00:57:- Albo cie�nina.|- Albo fjord. 00:00:59:Cisza! Nie chc� s�ysze� z�ego|s�owa na temat tej ��dki. 00:01:01:No dobra, wy��czamy TV.|Teraz jest czas rodzinny. 00:01:04:Ale Marge!|Rycerska ��dka, ��d� zwalczaj�ca zbrodnie. 00:01:10:Homer, obieca�e�.|Jeden wiecz�r rodzinny w tygodniu... 00:01:13:Poza tym ta gadaj�ca ��d�|stanowi z�y przyk�ad. 00:01:16:Ty to m�wisz, kobieto. 00:01:20:No dobra, rozpoczynamy|czas rodzinny. 00:01:31:- Homer!|- To Bart. 00:01:33:Mo�e poogl�damy album|ze zdj�ciami? 00:01:35:Tyle wspomnie�.|Popatrzcie... 00:01:39:Rycerska ��dka. 00:01:42:A tutaj jest nasz|TV obok lustra! 00:01:45:Wygl�da to jakby�my|mieli dwa telewizory. 00:01:48:Rany, dwa! 00:01:51:Dobra, dobra, dwa.|Obejrzyjmy zdj�cia dzieci. 00:01:56:- Mamo!|- Tak, to b�dzie ekscytuj�ce. 00:01:58:Dajcie spok�j... 00:02:03:Tutaj Bart �pi.|Tutaj drzemie... 00:02:06:tutaj po wizycie|u Piaskowego Cz�owieka. 00:02:09:Tutaj malutka drzemka, Bart! 00:02:11:To jest milutkie: jeste�|ca�kowicie utulony do snu. 00:02:14:Dlaczego nie ma �adnych|zdj�� z Maggie? 00:02:18:Ciesz� si�, �e zapyta�a�. 00:02:20:To w sumie bardzo|ciekawa historia. 00:02:24:To wszystko zacz�o si� 2 lata temu,|jeszcze przed urodzinami Maggie. 00:02:28:Bart by� nastolatkiem a Lisa... 00:02:31:...to by�o 2 lata temu. 00:02:34:Przygotujcie aparat.|Bart jest bardzo senny. 00:02:37:S�uchajcie uwa�nie moich s��w bo b�d� m�wi� wyra�niej ni� w TV. 00:02:41:To by�y czasy pe�ne niepokoju|w naszym narodzie: 00:02:44:szale�stwo przezroczystych|napoj�w dawa�o nam powody by �y�. 00:02:47:Autostrada informacyjna przedstawi�a przeci�tnej|osobie, co niekt�rzy maniacy s�dz� o Star Treku. 00:02:52:A udomowienie psa nadal|nie traci�o popularno�ci. 00:02:58:/W�a�nie przebywa�em w moim|miejscu pracy, gdy nagle.../ 00:03:00:/Uwaga ameryka�scy pracownicy: 00:03:02:/wasza elektrownia zosta�a przej�ta przez|grup� najs�ynniejszych terroryst�w./ 00:03:08:Nie na mojej zmianie! 00:03:22:Simpson 10, terrory�ci 8. 00:03:28:/Homer, opowiadaj|prawdziw� histori�!/ 00:03:30:/No dobra. 00:03:35:Homer, powiniene� p�j�� do lekarza... 00:03:37:Moim zdaniem zdrowy cz�owiek|nie wydziela takiego zapachu. 00:03:40:Wasze czeki z wyp�at�, panowie. 00:03:45:To jest to: z tym pojedynczym, cudownym|czekiem, nareszcie jestem wolny od d�ug�w! 00:03:55:WOLNY OD D�UG�W 00:03:57:Tak! Z pop�aconymi rachunkami wreszcie|mog� rzuci� t� wszaw� robot�. 00:04:01:Ale Homer, z czego b�dziesz �y�? 00:04:04:Nie martw si� o Homera J.,|mam pewien plan. 00:04:08:Plan, dzi�ki kt�remu wyr�wnam|z wami rachunki... 00:04:10:Hej, co zrobili�my? 00:04:12:Przepraszam, wymkn�o mi si�.|B�d� za wami t�skni�. 00:04:15:S�ysza�e� mnie?|Powiedzia�em, �e rezygnuj�, Monty! 00:04:18:A skoro rezygnuj�,|mog� zrobi� co chc�. 00:04:21:Czy�by? 00:04:24:Kochane biurko. �le by si� sta�o,|gdyby kto�... no nie wiem... 00:04:29:nie u�ywa� podk�adki! 00:04:34:Co za schludne biuro... 00:04:36:Mo�e przyszed� czas by�|zacz�� �y� jak wieprz! 00:04:42:Mam nadziej�, �e pana nie|roz�o�ci�em... b�bno-g�owy! 00:04:49:Powinienem si� temu oprze�, ale jestem|sparali�owany t� w�ciek�o�ci�... 00:04:52:i wyspiarskimi rytmami. 00:04:58:Tak, brawo - nie�le grasz|na g�owie szefa, Homer! 00:05:01:Wydobywa z niego fajne d�wi�ki. 00:05:08:To za zatrudnianie|mnie przez 8 lat! 00:05:16:A to jest to! 00:05:18:�egnaj na zawsze praco odr�twiaj�ca|umys�, niszcz�ca kr�gos�up. 00:05:22:Witaj rajska praco z marze�. 00:05:31:A teraz, ko�cowa faza|mojego planu. 00:05:38:Hej Barney, jest jaka� szansa,|�e tu dostan� robot�? 00:05:40:Hej, jasne, Homer.|M�wi�em ci ju�, m�j wuj jest w�a�cicielem. 00:05:45:Hej, wujku Al:|czy Homer mo�e tu dosta� prac�? 00:05:48:Jasne. 00:05:52:- Barney, jeste� zwolniony.|- Dobra. 00:05:54:Przyjd� jutro.|Przynie� trzy szmaty. 00:05:57:- I zmie� spodnie.|- Czemu? 00:05:59:Gdy to si� zdarza,|to wtedy si� wie. 00:06:02:Jeste� ma�p� od kr�gli? 00:06:04:Rany! Nareszcie nie musz� si�|wstydzi�, gdzie m�j ojciec pracuje. 00:06:07:Moim zdaniem to romantyczne, odrzuci� jarzmo|prozaicznego �wiata i p�j�� za marzeniami... 00:06:12:- w pewnym sensie.|- Nie wiem, czy to taki dobry pomys�. 00:06:15:Zdo�amy prze�y�|z p�acy ma�py od kr�gli? 00:06:17:Bez obaw, Marge, wymy�li�em|doskonale zbilansowany bud�et. 00:06:22:B�dzie wystarczaj�co pieni�dzy|dla mnie, ciebie, Barta i Lisy. 00:06:26:Je�li dokonamy kilku|niewielkich po�wi�ce�. 00:06:32:Od dzi� u�ywamy zwyk�ego papieru|toaletowego, a nie tego ozdobnego. 00:06:39:I tylko jedno z was|p�jdzie na studia. 00:06:42:Niech b�dzie. 00:06:45:/Tej nocy, wybrali�my si� na romantyczny|wiecz�r, by �wi�towa� nasze nowe �ycie.../ 00:06:50:/Rozpocz�li�my od kolacji i ta�c�w... 00:07:03:/...nast�pnie odbyli�my|romatyczny spacer po pla�y./ 00:07:12:- Marge...|- Homer... 00:07:14:Mam piasek w majtkach. 00:07:17:Ja te�.|Wracajmy do domu. 00:07:41:Kocham ci�, Marge. 00:07:43:Ja ciebie te�, Homey. 00:07:46:Wszystko w naszym �yciu|jest doskonale wywa�one. 00:07:50:Mam nadziej�, �e tak|pozostanie na zawsze. 00:07:55:KILKA SEKUND PӏNIEJ... 00:08:06:Musisz by� taki obrazowy? 00:08:07:Spokojnie, Marge: w szkole przygotowali|ju� ich na tego typu �wi�stwa. 00:08:11:No wi�c, tato, cieszy�e� si� z tego,|�e mama zasz�a w ci���? 00:08:14:W�a�ciwie to wasza mama|mi o tym nie powiedzia�a. 00:08:16:W tym czasie poj�cia nie|mia�em, �e Maggie istnia�a. 00:08:21:Tato! 00:08:23:Cze��, Maggie! 00:08:27:W ka�dym razie, wtedy nie by�o �adnego sposobu|bym si� dowiedzia�, �e wasza mama jest w ci��y. 00:08:37:Marge, ka�dego ranka siedzisz w tej|�azience! Musz� umy� w�osy. 00:08:41:/Kolejne kilka tygodni w mojej wymarzonej pracy|by�y niczym cudowne przebudzenie ze �pi�czki./ 00:08:48:Cze�� Homer! 00:08:57:�wie�o�� kr�gielni. 00:09:05:�wie�o�� pisuar�w. 00:09:17:Homer, polerowa�e� swoj� g�ow�|w maszynce do polerowania kul? 00:09:22:- Nie.|- W takim razie w porz�dku. 00:09:26:/Wolno uczy�em si� zawi�ych tajemnic toru, tak jak gdzie|znikaj� kr�gle, po tym kiedy si� s� przewr�cone./ 00:09:53:/By�em w niebie.|Je�li wy�cigi konne to sport kr�lewski.../ 00:09:56:/to kr�gle z pewno�ci� s�...|r�wnie bardzo dobrym sportem./ 00:10:01:Hej, �wietna robota, Homer. 00:10:03:- Wielkie dzi�ki, Homer.|- Hej, jeste� najlepszy. 00:10:06:# Mimo wszystko uda mi si�! # 00:10:13:Gratuluj�, pani Simpson:|jest pani w ci��y. 00:10:18:Czy to oznacza, �e to... 00:10:21:niechciana ci��a? 00:10:24:Nie, nie, niezupe�nie. 00:10:26:Tylko chodzi o to, �e jeszcze|nie powiedzia�am Homerowi... 00:10:29:a z jego now� prac�, nie jestem pewna,|czy mo�emy sobie pozwoli� na to dziecko. 00:10:32:No c�, zdrowe dziecko mo�e przynie�� strat� nawet $60,000. 00:10:37:- Co?!|- No c�, to, oczywi�cie, by� tylko test. 00:10:39:Gdyby pani zareagowa�a inaczej,|posz�aby pani natychmiast do wi�zienia. 00:10:42:To tylko test. 00:10:45:A wi�c za kilka miesi�cy, oboje b�dziecie|mieli nowego braciszka albo siostrzyczk�. 00:10:49:- Ju� tam by�em i to robi�em.|- Mam nadziej�, �e to b�dzie dziewczynka. 00:10:52:Poj�cia nie masz o genetyce, Lis. Kolejno�� jest|taka: ch�opiec, dziewczyna, ch�opiec, dziewczyna. 00:10:56:Boisz si� powiedzie�|tacie, prawda, mamo? 00:10:59:- Czemu tak m�wisz?|- Siedzisz w moim pokoju od 4 godzin. 00:11:03:Hej, tylko tu przesiaduj�. 00:11:12:- Homey, ja...|- Nie mog� rozmawia�, modl� si�. 00:11:15:Drogi Bo�e, bogowie jak dot�d byli dla|mnie dobrzy i za to jestem wdzi�czny. 00:11:19:Po raz pierwszy w �yciu wszystko|w tej chwili jest absolutnie doskona�e. 00:11:27:Wi�c mam tak� propozycj�:|zapauzujesz wszystko tak jak jest, 00:11:30:a ja nie b�d� ci�|prosi� o nic wi�cej. 00:11:32:Je�li Ci to odpowiada, prosz�|nie dawaj mi �adnego znaku. 00:11:35:Dobra, pasuje. 00:11:37:W dow�d wdzi�czno�ci oferuj�|ci te ciasteczka i mleko. 00:11:40:Je�eli chcesz bym je zjad� za ciebie,|nie dawaj mi �adnego znaku. 00:11:43:Zatem tak si� stanie! 00:11:54:Musz� powiedzie� Homerowi o dziecku|w odpowiedni spos�b i w odpowiednim momencie. 00:11:59:Dop�ki tak si� nie stanie, prosz�,|zachowajcie to dla siebie. 00:12:03:Gdyby si� teraz o nim dowiedzia�, pewnie by si� go to zniszczy�o co? 00:12:06:- Tak.|- Musimy i��! 00:12:10:Chwileczk�!|Poczekajcie, znam to wasze spojrzenie. 00:12:13:Obiecajcie mi, �e nie|powiecie Homerowi. 00:12:15:Obiecujemy, �e nie powiemy... 00:12:17:Homerowi. 00:12:23:Halo, czy to A. Aaronson? 00:12:26:Mo�e to pana zainteresuje,|�e Marge Simpson znowu jest w ci��y. 00:12:32:Tak sobie pomy�la�am, �e chcia�by|pan to wiedzie�, panie �ykowski. 00:12:37:Gotowe. Aaronson i �ykowski to dwaj|najwi�ksi plotkarze w mie�cie. 00:12:41:W ci�gu godziny|wszyscy si� dowiedz�. 00:12:45:Kolejny doskona�y dzie� w moim|doskona�ym �yciu z moj� doskona�� prac�. 00:12:51:Hej, w�a�nie podawali|wiadomo�ci w radiow�le. 00:12:53:Dobra robota, Homer. 00:12:55:Dzi�kuj�, bardzo dzi�kuj�.|To jest dobra robota. 00:12:59:Panie Simpson, w�a�nie us�ysza�em|o ma�ym zawini�tku szcz�cia. 00:13:03:Gratulacje, sir! 00:13:05:To prawda - zawini�tko jest ma�e,|ale nie dla pieni�dzy to robi�. 00:13:11:Hej, Homer!|Tylko tak dalej z ci��� Marge. 00:13:16:To si� robi zbyt abstrakcyjne, ale dzi�kuj�:|naprawd� podoba mi si� praca w kr�gielni. 00:13:22:Niespodzianka! 00:13:24:Prezenty dla dziecka! 00:13:26:Prezenty dla dziecka? Wiec...
Filmy.....PL