Guillaume Apollinaire Wiersze miosne Wybrali i przeoyli Julia Hartwig i Artur Midzyrzecki Wyboru dokonano z wydania Guillaume Apollinaire, Oeuwes poetiques Gallimard, 1965. Bibliotheque de la Pleiade Wiersze miosne Dzwony Mj kochanku mj pikny cyganie Rozdzwonionych posuchaj dzwonw Potajemne mielimy spotkanie I kochalimy si po kryjomu Lecz niedobrze bylimy ukryci Widziay nas wszystkie dzwonnice I z wysoka caej okolicy Rozgaszaj nasz tajemnic Jutro Cyprian Marianna i Jerzy I Urszula i Katarzyna W oknie sklepu piekarzowa z mem I Gertruda moja kuzynka Bd umiecha si na mj widok Nie potrafi w oczy im spojrze Ty odjedziesz zapacz ze wstydu Niedugo umr by moe Artur Midzyrzecki Klotylda Orliczek i anemon Zakwity na gazonach Gdzie melancholie drzemi I mio pogardzona Kr tam nasze cienie Nim si w mroku rozwiej Znikn z nimi promienie Soca w ktrym ciemniej Bogi wos rozpleciony W ywej faluje toni Ruszaj by ci nie umkn Pikny cie upragniony Artur Midzyrzecki Zarczyny (fragment) Dla Picassa Niewiernych narzeczonych wodzi wiosna sodka I dugo kae pirom opada bkitnym Ktre cyprys zsypuje z gniazda zimorodka Madonna sza o wicie z dzikich r bukietem Jutro wrci by zebra narcza lewkonii I w gniazdach je gobic zoy przeznaczonych Dla gobia co w zmierzchu zda si Parakletem Kochaj bez pamici drzewa cytrynowe Jak my nasze ostatnie mioci kochamy Ich serca wisz w liciach midzy cytrynami Podobne s dalekie wioski do ich powiek Artur Midzyrzecki Rozamunda Andrzejowi Derain Dugo w podcieniu domu gdzie Skrya si pikna pani Za ktr szedem dugie dwie Godziny w Amsterdamie Palcami pocaunki l Pusty jest nad kanaem plac I nikt nie widzi z odzi Jak pocaunki umiem sa Tej ktrej od dwch godzin Cae me ycie pragn da Rosemonde nazywam j od lat Bo chc pamita o niej Jej usta to Holandii kwiat Odszedem w swoj stron By Ry wiata tropi lad Artur Midzyrzecki Zimowity ka jest jadowita lecz pikna jesieni Krowy si na niej pas I truj zieleni Zimowit tam rozkwita jego barwa sina I liliowa twe oczy s jak ta rolina Fioletowe jak jesie i sine ich cienie Zabija mnie trujce twych oczu spojrzenie Ze szkoy powracaj dzieci swawolce Graj na harmonijkach ubrane w opocze Rw zimowity ktre matkami si zdaj Crkami crek kolor powiek twoich maj Co dr jak kwiaty drce kiedy wiatr zawiewa Pasterz doglda stada i piosenk piewa Gdy na zawsze odchodz krowy ryczc sennie Z wielkiej ki kwitncej skpo i jesiennie Artur Midzyrzecki Vitam impendere amori Mio umara w twych ramionach Pomnij na pierwsze jej spotkanie Gdy zechcesz wrci odrodzona I znw ci wyjdzie na spotkanie Wiosna mina jeszcze jedna Tyle mi daa czuych wspomnie Zamierajca poro egnaj Jak dawniej czua wrcisz do mnie * Ile mioci w zmierzch uwidy Potyka si i traci ducha Z dala od cieni ktre zbiegy Pami o tobie ni w acuchach O rce w przypomnienia matni I jak na stosie gorejce Gdzie feniks agwi si ostatni Ca sw czer unoszc w soce acuch ogniwo po ogniwie Pka i wyzwolone z kajdan Umyka drwic wspomnienie ywe Gdy znw u kolan twoich padam * Cicej mojej tajemnicy Nie znasz i orszak cignie obok Nie pozbdziemy si goryczy e nie jestemy w zmowie z sob Porywa r prd na rzece Maski znikny ju za nami Pulsuje we mnie jak dzwoneczek Serce tajemnic nie wyznanych * Kiedy ogrody w zmierzchu ton One historie snuj swoje Przed noc ktra im z ironi Rozrzuca czarnych wosw zwoje O dzieci mae dzieci mae Ju uleciay wasze skrzyda Wzbraniasz si ro i bez chway Wo ci zwietrzeje niedociga Bo oto ju godzina bliska Skradania kwiatw pir warkoczy Zrywajmy krople wodotrysku Mioci r w ogrodzie nocy * Schodzia w wod tak przejrzyst I zatonem w twym spojrzeniu Szed onierz i patrzca za nim Odwraca si i ga amie Wody ci nocny prd porywa Pomie me serce odwrcone Szylkretem mieni si grzebienia Ktry tw fal rozpromienia * Girlando moja porzucona Spowiae lata mej modoci Zblia si pora przeznaczona Pogardy i podejrzliwoci Pejza po ptnach swoich toczy Krwi nieprawdziwej strugi zwodne Pod drzewem gwiazd zakwitajcych Bazen jedynym jest przechodniem Prszy swe pyy zimny promie Na dekoracje na twe skronie Strza z rewolweru krzyk i echa Portret z ciemnoci si umiecha Byso pod ram szko rozpke Melodia nie do okrelenia Midzy mylami dry i dwikiem Jutrzejszym dniem i snem wspomnienia Girlando moja porzucona Spowiae lata mej modoci Zblia si pora przeznaczona alw dojrzaych i mdroci Artur Midzyrzecki W ogrodzie Anny Oczywicie gdybymy yli w roku tysic siedemset [szedziesitym] A t wanie dat odcyfrowaa Anno na kamiennej [awce] I gdybym na nieszczcie by Niemcem Ale gdybym na szczcie by blisko ciebie Rozmawialibymy o mioci w sposb mglisty Prawie zawsze po francusku I uwieszona kurczowo u mego ramienia Suchaaby jak ci prawi o Pitagorasie Mylc rwnoczenie o kawie ktr mielibymy pi Za p godziny A jesie byaby podobna do tej jesieni Zwieczonej berberysem i winorol I czasem kaniabym si z naga bardzo nisko Szlachetnym damom tustym i ociaym Podczas dugich wieczorw Sczybym powoli w zupenej samotnoci Gsty tokaj lub mamazj Wkadabym strj hiszpaski By oczekiwa na drodze Przyjedajc w starej karocy Moj babk ktra wzbrania si mwi po niemiecku Julia Hartwig Piosenka niekochanego (fragmenty) Pawowi Leautaud piewaem zwrotki tej piosenki W 1903 roku Nie wiedzc e jak Feniks pikny Mio umierajca w mroku W blasku odradza si jutrzenki Wieczorem gdy si zamgli Londyn Obwie mi jaki zaszed drog Do mej jedynej by podobny Spojrzenia jego znie nie mogem Oczy ze wstydu wbiem w chodnik W pocig ruszyem za nicponiem Gwizda i rce mia w kieszeni Zdawalimy si rozstpionym Morzem Czerwonym wrd kamienic On Juda by ja Faraonem Niech fala cegie mnie pogrzebie Jeli kochaem ci zbyt mao Krlem Egiptu jestem jego Malonksiostr armi ca Jeli nie kocham tylko ciebie Za rogiem gdzie ulica nocy Krwawia fasadami w ogniach Ranami mgy co skarg broczy Do ukochanej mej podobna Kobieta wzniosa na mnie oczy Znaem ten zimny wzrok tyrana I blizn na tej szyi nagiej W drzwiach szynku chwiaa si pijana Kiedy mnie w tumie przeszy nagle Zasmucajcy fasz kochania Gdy zmylny Odys nieulkl W ojczynie znw postawi stop Psu skomlcemu serce pko I wci czekaa Penelopa Tkaniny przdc nitk cienk Kiedy w zwyciskiej wojny chwale Maonek wadca wrci z poa Poblad od mioci znalaz Z gazel samcem u jej kolan Oczekujc Sakuntal Krlewskie szczcie podziwiaem Gdy mio zwodna i wspomnienie Tej ktrej kocha nie przestaem Zderzyy swe niewierne cienie I znw si w blu pogryem O pieko alu niech me gody W niebie zapomnie zgin skrycie Za jeden pocaunek od niej Krlowie by oddali ycie Wczga cie by wasny oddal Wr wielkanocne soce cieple W przeszoci zimowaem kniei Serce mam z zimna bardziej skrzepe Ni mczennicy Cezarei Co nie zaznali moich cierpie Pamici moja statku pikny Czy nie do byo eglowania Po morzu gorzkim i dalekim Czy nie za wiele wdrowania Od brzasku a po noc udrki egnaj mioci cieniu prny Za odchodzcej zblady krokiem Za utracon w zlej podry Gdy w Niemczech bylimy przed rokiem I ktrej nigdy ju nie ujrz O Drogo Mleczna siostro mglista Strumieni biaych Kanaanu Biaych kochanek siostro czysta Za ni topielcy przez otchanie Popymy w innych mgawic przysta Inne zostawi mi wspomnienia Kwietniowy wit minionych wiosen piewaem niebo uwielbienia piewaem mio mnym gosem Trwa jeszcze rok oszoomienia Alba piewana w czwart niedziel wielkopostn ubiegego roku Ju wiosna pora przyj stokrotko W las si na spacer wybra trzeba Kury gdakaj ju w opotkach wit zarowi fady nieba Zdoby ci pragnie mio sodka Mars i Wenera s ju z nami Podaj sobie drce usta A w przebudzonej panoramie Nago rowe tacz bstwa Pod listniejcych r krzewami Przyjd moja czuo to regentka Objawionego kwitnie czasu Natura tkliwa jest i pikna Pan pogwizduje z gbi lasu Dobiega mokrych ab piosenka * Zgino wielu bogw czystych Jeszcze nad nimi wierzby plcz Martwi s mio Jezus Chrystus Pan leny i w podwrzu miaucz Koty gdy milkn paczu bliski Godne krlowych znam refreny Lamenty lat piewane z jkiem Skazacw hymny do mureny Niekochanego znam piosenk I znam romance dla syreny Umara mio dr mi donie Wielbiem bstw cudowne losy Podobne s wspomnienia do niej Jak ona krla Mauzolosa W aoci trwam nieutulonej Tak wierny jestem jak bluszcz korze Jak panom psy s wierne lepo I jak Kozacy Zaporoa Dekalogowi s i stepom Wierni w hutajstwie swoim zbonym Niecie jak jarzmo ten Pksiyc Z ktrego wr astrolodzy Sutan wasz jestem wszechpotny Kozacy wada wam przychodzi Zdobywca jasny tych rubiey Poddastwo wecie otomaskie Gosio od Sutana pismo Ale wymiali jego ask I odpisali mu natychmiast W pomienia wiecy wtym blasku * O Drogo Mleczna siostro mglista Strumieni biaych Kanaanu Biaych kochanek siostro czysta Za ni topielcy przez otchanie Popymy w innych mgawic przysta al oczu dziewki Tak zuchway Pantery wdzik by w tej wszetecznej Mioci gorzko smakoway Sodycze twoich ust florenckie Co ycie nam pokrzyoway Tren zostawiao jej spojrzenie Gwiazd rozsiewanych w dreszczach nocy Pyway w oczach jej syreny I pocaunek nasz krwawicy Przyjazne wrki wpra...
marszalek1