16937.txt

(319 KB) Pobierz
    Debbi Rawlins
    Erotyczne sny
    Tłumaczyła Janina Iwańska
    

Rozdział pierwszy
     Akurat! Telekonferencja! Przecież wiem, że gapi się na mecz Lakersów. Powiedz mu, 
że dzwoni Nick Ryder, niech ruszy tyłek do telefonu.
    Nick usadowił się wygodniej wfotelu swojej siostry. Po drugiej stronie przewodu 
zatrudniona tymczasowo asystentka wyranie się wahała. Nick westchnšł. Gdyby miał do 
czynienia ze stałš sekretarkš swojego doradcy finansowego, rozemiałaby się, opowiedziała 
mu najnowszy dowcip, a potem przełšczyła do Marshalla.
     Powiedz mu tylko, że jestem na linii, dobra?
     Tak jest, panie Ryder, proszę zaczekać.
    Wyjrzał przez oknow nadziei, że zobaczyBrendę na ulicy. Ponieważ nie było jej w 
zasięgu wzroku, odsunšł dwa stosiki kartek z wypracowaniami, które oceniała, i oparł nogi na 
biurku.
     Co się do cholery takiego stało, że dzwonisz do mnie w połowie meczu?
    6           Debbi Rawlins                                     Ę&
    Nick zachichotał, słyszšc niezadowolenie przyjaciela. Chodzili razem do liceum, a potem 
studiowali na Yale. Po ukończeniu uniwersytetu Marshall zdecydował się na kolejne dwa lata 
studiów podyplomowych, a Nick zakończył edukację, nie mogšc się doczekać wolnoci.
    -  Mam informację o budowie nowej sieci restauracji. Chcę od razu kupić pięćset sztuk 
ich akcji.
    -  Nick, dobrze wiesz, że knajpy to ryzykowny interes.
    -  Zgadza się, ale mam nosa.
    Na szczęcie Marshall, w przeciwieństwie do innych facetów z uniwersytetu, nie 
zazdrocił mu imponujšcego majštku. Ostatecznie to nie jego wina, że nigdy nie musiał 
wkuwać do egzaminów, że od samego poczštku dobrze mu się powodziło, że w wieku 
dwudziestu dziewięciu lat dokonał tak udanej inwestycji, że jego majštek sięgnšł miliona 
dolarów, a wreszcie, że nie miał dwójki dzieci i nudnej pracy w biurze.
    Nick przekazał szczegółowe informacje na temat interesujšcych go akcji i włanie 
odkładał słuchawkę, gdy usłyszał zgrzyt klucza w zamku.
    Brenda weszła do pokoju i wbiła wzrok w buciory Nicka.
    -  Zabieraj nogi z biurka. Ile razy mam ci powtarzać, że tego nie znoszę?
    -  Popatrz. - Uniósł stopy o kilka centymetrów. - Położyłem podkładkę.
    Brenda pokręciła głowš, a w kšcikach jej ust pojawił się umiech.
    -  Właciwie co tutaj robisz? - zainteresowała się.
    Ę&                                  Erotyczne sny               7
    Wstał i wyjšł jej z ršk dwie wielkie papierowe torby z zakupami.
    -  Muszę z tobš porozmawiać.
    -  Dostałe klucze tylko na wyjštkowe okolicznoci.
    -  To z całš pewnociš jest wyjštkowa okolicznoć. - Zaniósł torby do kuchni i wycišgnšł 
z nich opakowanego kurczaka. - Do lodówki czy do zamrażarki?
    -  Do lodówki. - Zajęła się rozpakowywaniem drugiej torby. - Mogłe zadzwonić.
    -  W ten sposób łatwiej się wprosić na kolację.
    -  Co takiego? - Brenda posłała mu jedno z tych rozbawionych, bardzo irytujšcych 
spojrzeń. - Nie wybierasz się dzisiaj na randkę?
    -  Tiffany póno wychodzi dzi z pracy.
    -  Niemożliwe, spotykasz się z kobietš, która ma stałš pracę i traktuje cię poważnie?
    -  Żałosne, co? Cišgle jej powtarzam, że życie nie sprowadza się do siedzenia za biurkiem 
przez osiem godzin dziennie. - Skrzywił się na widok sałatki warzywnej. - Co z tym, do 
mieci?
    -  Spróbuj, patałachu.
    Wrzucił opakowanie do szuflady w lodówce i wzišł sobie piwo.
    -  Więc co będzie na kolację?
    -  Niby skšd wiesz, że ja nie idę na randkę?
    -  Pewnie, już pędzisz. - Otworzył butelkę. - Napijesz się?
    -  Sprawiłe mi przykroć - westchnęła.
    Nick spojrzał na siostrę, zdumiony jej zbolałym wyrazem twarzy.
    o           Debbi Rawlins                                     Ę&
    -  Daj spokój, Bren, przecież zawsze siedzisz w robocie albo piszesz pracę doktorskš. Nie 
miałem na myli tego, że nie potrafisz znaleć sobie faceta.
    Milczała przez prawie minutę, czekajšc, aż Nick poczuje się jak ostatnia winia. Dopiero 
wtedy umiechnęła się szeroko.
    -  Będzie kurczak z makaronem. - Okršżyła go, żeby wycišgnšć przyprawy. - Mógłby 
się odsunšć i zagotować garnek wody?
    -  Oczywicie, proszę pani. Aha, zanim zapomnę, kto do ciebie dzwonił... jaka Emma. 
Musi odwołać jutrzejszy lunch. Jej ostatni ochotnik wystawił jš do wiatru. Powiedziała, że 
będziesz wiedziała, co to znaczy.
    -  Nie wierzę. - Brenda odstawiła słoik z solš czosnkowš. - To niemożliwe. Była 
załamana?
    -  Raczej rzeczowa. To jaka przyjaciółka?
    -  Wyjštkowo bliska przyjaciółka. W połowie semestru kilka razy bardzo mi pomogła. 
Pisze pracę o interpretacji snów, pracuje nad niš od przeszło roku.
    -  No jasne, jedna z tych twoich przyjaciółek-wiecznych studentek.
    -  Daj spokój, Nick. Nic nie przychodziło jej łatwo. Uzyskała czšstkowe stypendium, 
musiała zacišgnšć pożyczkę na studia, pracuje na pół etatu jako kelnerka i jest asystentkš 
naukowš profesor Lyster.
    Nick ziewnšł.
    -  Niekiedy zachowujesz się jak idiota.
    -  Co? Dlaczego? Czy to moja wina, że opłacilimy studia z funduszu powierniczego 
babci? Nie słyszałem, żeby się na to uskarżała.
    Ę&                                  Erotyczne sny               9
    Brenda wpatrywała się w niego uważnie.
    -  Czasami mógłby się wczuć w sytuację innych ludzi.
    -  Na litoć boskš, mnóstwo osób musi sobie jako radzić na studiach. - Podstawił garnek 
pod kran i odkręcił kurek. - Ile mam nalać? - spytał.
    Kiedy nie usłyszał odpowiedzi, odwrócił się ku siostrze i ujrzał, że z zadumš wyglšda 
przez okno. Jej ciemne, sięgajšce połowy szyi włosy zasłaniały prawie całš twarz, lecz po 
sylwetce Brendy bez trudu można było poznać, że jest przygnębiona.
    Zakręcił kurek.
    -  Może tym razem wyjdziemy zjeć co chińskiego albo włoskiego? Ja stawiam.
    Brenda pokręciła głowš i umiechnęła się bez przekonania.
    -  Nie, nie bardzo mam ochotę. - Powróciła do przygotowywania kurczaka. - O czym 
chciałe ze mnš rozmawiać?
    Do diabła, niedobry moment. Oczywicie Nick nie sšdził, że Brenda może mu odmówić, 
zwłaszcza że przez kilka ostatnich lat zbyt zajęła się naukš, aby korzystać z rodzinnego 
domku w górach, ale nigdy nic nie wiadomo.
    -  Potrzebuję domku w Aspen na więto Dziękczynienia.
    Brenda cišgnęła brwi.
    -  W tym roku jest moja kolej, zgadza się? Nickowi nie spodobało się jej nagłe 
zainteresowanie
    domkiem.
    10         Debbi Rawlins                                     Ę&
    -  Nie była tam od pięciu lat. Nawet nie lubisz jedzić na nartach.
    -  Ale tam jest przyjemnie i cicho. Doskonałe miejsce, żeby odpoczšć, pouczyć się, i w 
ogóle.
    -  Tutaj też jest cicho.
    Jeszcze raz zerknęła na niego z lekkim rozbawieniem.
    -  Co jest grane? Obiecałe jakiej licznotce, że jš zabierzesz na narty do Aspen?
    -  A jeli tak, to co?
    -  To masz pecha. W tym roku moja kolej. Trzeba było wczeniej ze mnš pogadać.
    Wymamrotał przekleństwo.
    -  Bren, nie wygłupiaj się.
    -  Przykro mi, Nick, ale naprawdę wyjeżdżam. - Wyglšdała tak, jakby przepraszała go za 
to, że nie zamierza ustšpić. Do diabła! - Nie mogę zmienić planów.
    -  Guzik prawda. Nawet nie pamiętała, że to twoja kolej.
    -  Racja, ale ta sprawa z Emmš... Mam inny pomysł.
    -  Mów! - Odprężył się nieco.
    -  Zostaniesz ochotnikiem Emmy.
    -  Co?
    -  Pozwolisz się jej badać przez najbliższe dwa tygodnie i domek jest twój.
    -  To nie pomysł, tylko zwyczajny szantaż.
    -  Decyzja należy do ciebie.
    Brenda wzruszyła ramionami i ponownie zajęła się krojeniem kurczaka, lecz Nick zdšżył 
ujrzeć umiech na jej ustach.
    Ę&                                  Erotyczne sny             11
    -  Badać? To znaczy sprawdzić, co się dzieje w mojej podwiadomoci?
    -  Niezupełnie. Opowiesz jej o swoich snach, a ona je przeanalizuje i dzięki temu zbierze 
dane potrzebne do pracy.
    -  Nic z tego - parsknšł. - Może znajdę kogo na swoje miejsce?
    -  Wykluczone. Jeste idealnym materiałem do badań. Zasypiasz w każdej sytuacji i 
wietnie pamiętasz sny, a Emma potrzebuje kogo od zaraz.
    -  Jezu! - Odstawił garnek i usiadł na stole. - Nie mogę wszystkiego rzucić na najbliższe 
dwa tygodnie.
    -  Wszystkiego? - wybuchnęła miechem Brenda. - Na przykład czego? Kolacyjek z 
panienkami?
    Westchnšł z niechęciš.
    -  Zrobisz, jak będziesz uważał - dodała.
    -  Ile godzin dziennie trwa takie badanie?
    -  Porozmawiasz o tym z Emmš. Zmrużył podejrzliwie oczy.
    -  Ej, ale nie starasz się nas wyswatać, co?
    -  Boże broń! Emma jest dla ciebie za dobra.
    -  Wielkie dzięki.
    -  Nie ma sprawy. Daj mi znać, czy mam do niej dzwonić z informacjš, że może się 
ciebie spodziewać.
    Wstał i mamroczšc co do siebie, wyszedł z kuchni.
    -  A co z kolacjš?
    -  Nie mam czasu. Zadzwoń do swojej przyjaciółki. Powiedz jej, że znalazła nowego 
frajera.
    Brenda   odczekała,   aż   Nick   opuci   mieszkanie,
    12         Debbi Rawlins                                     Ę&
    a wtedy uniosła ręce do góry w gecie zwycięstwa. Wszystko poszło jak po male.
    Emma Snow wyprostowała się i spojrzała Jakeowi prosto w oczy.
    -  Pójdziesz ze mnš na przyjęcie u pani Sutter w przyszłym miesišcu?
    Jake spojrzał na niš obojętnie.
    -  Powtórzę jeszcze raz. - Odrzuciła koński ogon i odchrzšknęła. - Za tydzień dziekan 
Sutter organizuje dorocznš imprezę dla studentów kończšcych naukę. Jeli nie masz nic 
innego w planach... to znaczy rozumiesz... może chciałby pójć ze mnš?
    Jake popatrzył na niš przecišgle, po czym ziewnšł i odszedł, wyranie zdegustowany. 
Wpatrywała się w jego oddalajšce się plecy.
    -  Dzięki...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin