Z kim na Wigilię.doc

(26 KB) Pobierz
22

22.12.2010 18:19

Z kim na Wigilię

    Święta Bożego Narodzenia skłaniają nas, Księże Dobrodzieju, Mocium Panie, he, he, do sarmackiego samozadowolenia. Naruszę ten spokój cichej nocy. Brałem udział w rozmowie „Kogo zaprosiłbyś na Wigilię?”, gdzie mówili (w kolejności zabierania głosu) o. Jacek Salij, Ernest Bryll, Michał Komar i dr. Wojciech Eichelberger. Nie będę ich streszczał a tylko napiszę w poprawionej formie, co sam po nich powiedziałem.
   Zapraszając gości na kolację oczekuję ciekawej rozmowy. Dlatego zaprosiłbym wszystkich wymienionych i jeszcze kogoś: Małgorzatę Braunek, buddystkę. Od dawna wydaje mi się, że chrześcijaństwo jest buddyjskim przeszczepem na płodnym gruncie judaizmu.
   Kazanie na Górze wygłoszone przez Jezusa według Ewangelii Mateusza (5,3 – 7’27) było dla mnie absurdalne, dopóki nie poznałem myśli Buddy. Nie siać, nie orać, bo ojciec niebieski nas wyżywi? Ubierać się jak lilie polne, czyli nie stroić? Itd.. Tylko spróbujmy!. To program antycywilizacyjny., jeśli przeczyta się Kazanie świeżym okiem, ze zrozumieniem, odrzucając warstwy wykrętnych interpretacji.  Bardzo przejęty chrześcijaństwem Andriej Tarkowski, reżyser rosyjski wprost napisał w Dziennikach, że Chrystus głosi likwidację człowieka i człowieczeństwa przez uduchowienie. Zgadzam się. To buddyjski sposób wydobycia się z kołowrotu wcieleń przez doskonalenie karmy, czyli kapitału moralnej zasługi.
   Albo kiedy św. Paweł pisze, że został porwany do trzeciego nieba, gdzie widział niezwykłe rzeczy, to zastanawiam się, czy aby nie doświadczył tzw. fałszywej nirwany. To pewien etap medytacji, kiedy odcięty od doznań zewnętrznych umysł ma niesamowite wizje. Ale to tylko przejściowe olśnienie na drodze do całkowitego wygaszenia świadomości.  W Nowym Testamencie jest więcej śladów buddyjskiego wpływu, łącznie z reinkarnacją. Powtórne przyjście Jezusa może być tak pojęte. Skoro był za życia doskonały, to mógł ponownie wcielić się w taką samą formę. Albo kiedy mówi, że Królestwo Boże jest w nas. Co to znaczy? Nie jest to przestrzeń osobna, ale stan umysłu, błogostan osiągany przez odrzucenie pragnień i medytację. 
   Są to ślady w ewangeliach uznanych przez Kościół za kanoniczne, rzekomo prawdziwe, gdy inne są ponoć nieprawdziwe. Przekazów o życiu Jezusa krążyło około stu. Znacznie więcej buddyjskich idei znajduje się w tzw. ewangeliach gnostyckich, odrzuconych przez Kościół, gdyż to nauczanie było za trudne dla mas albo niewygodne w walce o władzę nad światem. Tylko skąd się wziął buddyzm na Bliskim Wschodzie? Istnieją przekazy hinduskie, że król Asioka wysłał na Bliski Wschód 253 mnichów buddyjskich na 250 lat przed Jezusem, sam Budda żył pół tysiąclecia przed rabbim z Palestyny.
   Przy stole wigilijnym powinna zasiąść nieparzysta liczba osób. Wymienieni do tej pory i gospodarz to sześć. Trzeba doprosić jeszcze kogoś. Niech będzie drugi dominikanin, ojciec Maciej Zięba. W ostatnim numerze Plusa/Minusa śmiało oświadcza, że „jeśli wiek XXI wiarę zastąpi ideologią, to lepiej, żeby nie było go wcale”. Mój czcigodny kolega z pierwszego Tygodnika Solidarność woli koniec świata od sekularyzacji. No cóż, przy winie porozmawiać można.
   Zostawiam puste miejsce dla gościa niespodziewanego. Już wiecie dla kogo. Jeśli przyjdzie, to go spytam, co sądzi o Kościele. Niby głosi jego naukę „nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi ale w niebie, bo gdzie twój skarb, tam serce twoje” a przecież ma największy holding nieruchomości na ziemi. Gdy usiądzie z nami przy stole zapytam, czy nie myśli, że katastrofą chrześcijaństwa było upaństwowienie, gdy cesarz Konstantyn uczynił je oficjalną religią Imperium Rzymskiego? Władza przyciąga konformistów, chciwców, obłudników, a więc?
   Oto moja lista gości wieczerzy wigilijnej: Małgorzata Braunek, Ernest Bryll, dr. Wojciech Eichelberger, Michał Komar, o. Jacek Salij, o. Maciej Zięba oraz gość specjalny Jezus z Nazaretu. Judeo-chrześcijaństwo jest już nieco passe. Buddo-judeo-chrześcijaństwo stanie się en vouge. To coś dla o. Zięby, wiara na XXI wiek, gdy upada Zachód chrześcijański, rośnie w siłę Wschód buddyjski i hinduistyczny a judaizm zawsze jest żywotny.

   Wesołych Świąt!

PS. Rozmowa miała miejsce w Bibliotece Publicznej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego na ul. Czerniakowskiej w Warszawie, gdzie ciekawe imprezy urządza Mariusz K

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin