Juana.La.Loca.2001.txt

(44 KB) Pobierz
00:00:29:Tordesillas,|roku Pańskiego 1554.
00:00:36:Ma 74 lata.
00:00:38:Jest zamknięta w tym zamku|od prawie pół wieku.
00:00:42:Zdradzona przez ojca,
00:00:45:męża i syna.
00:00:48:Córka Katolickich Królów,
00:00:50:żona Filipa Habsburga,|matka Karola V,
00:00:55:pełnoprawna królowa |Kastylii i Aragonii.
00:01:00:Nazywa się jš
00:01:01:Joannš Szalonš.
00:01:08:Kiedy zamykam oczy, |on jest blisko mnie.
00:01:11:Czuję koniuszkami palców jego skórę.
00:01:14:Słyszę jego głos.
00:01:17:Czuję woń jego pach.
00:01:20:Wzbudza moje pożšdanie.
00:01:23:Nie czuję strachu przed mierciš.
00:01:25:Nie boję się jej,|zabierze mnie do Filipa.
00:01:29:JOANNA SZALONA
00:03:52:Donia Elvira.
00:03:57:Spędzimy tutaj noc.
00:04:00:Laredo jest tylko kilka |godzin drogi stšd.
00:04:02:- Co jeszcze, Kapitanie?|- Co Jej Wysokoc rozkaże.
00:04:17:Alvar!
00:04:26:Czy nadal mogę mówić na ciebie Alvar?
00:04:28:Oczywicie, Księżniczko.
00:04:33:Ty wcišż możesz nazywać mnie Joannš.
00:04:38:Spójrz.
00:04:40:Dostałam to od ciebie, pamiętasz?
00:04:42:Nigdy nie zapomnę naszych |szczęliwych dni dzieciństwa.
00:04:48:Zadecydowano o moim zamšżpójciu, Alvarze.
00:04:51:We Flandrii.
00:04:52:Moje błogosławieństwo.
00:05:24:O czym mylisz, córko?
00:05:27:Jutro o tej porze,|będę w drodze do Flandrii.
00:05:31:Daleko od was.
00:05:33:Taka jest wola Boga.
00:05:37:I wasza również.
00:05:40:To prawda.
00:05:42:Władczyni Kastylii,
00:05:44:Królowa Izabela Katoliczka,
00:05:46:w towarzystwie swoich dzieci.
00:05:50:Sš tam wszyscy -
00:05:51:- Księżniczka Izabela,|Jan, Katarzyna i Maria -
00:05:55:by pożegnać swojš siostrę Joannę,
00:05:57:która wyrusza w swojš wielkš |podróż do Flandrii.
00:06:01:Laredo. |Sierpień 1496.
00:06:30:Bšd dobra, Katarzyno.
00:06:34:Będę myleć o tobie.
00:07:15:Z woli Boga zostałam Królowš Kastylii.
00:07:19:Moi ludzie przemierzali morza|w poszukiwaniu innych lšdów.
00:07:24:A jednak morze wcišż pozostaje |dla mnie niezgłębionš tajemnicš.
00:07:33:Jestem już za stara, |aby zniec trudy podróży.
00:07:37:Więc nigdy mnie nie odwiedzisz.
00:07:39:Mojš powinnociš jest |twój ojciec i Kastylia,
00:07:41:tak jak twojš będzie Filip Habsburg,
00:07:44:Burgundia i Flandria.
00:07:48:Będę ci posłuszna, Matko.
00:07:50:Wiem, że moje życie, tak jak wasze,|wymaga wielu starań i dšżeń,
00:07:53:boję się, że większych, niż te,|jakim moja skromna osoba może sprostać.
00:08:05:Tak już jest.
00:08:11:Mój modlitewnik.
00:08:16:Od mojej matki.
00:08:27:Urodziła się księżniczkš|i musisz to zaakceptować.
00:08:30:Prawdš jest, że twoje małżeństwo|z Filipem ma przyczyny polityczne,
00:08:34:ale nie wyklucza to szczęcia.
00:08:38:Nikt, z wyjštkiem Boga,
00:08:41:nie ma takiej mocy i wiedzy,|by poznać przyszłoć.
00:08:45:Czy znała ojca, zanim go polubiła?
00:08:48:Polubiłam Ferdynanda z miłoci.
00:08:52:Skšd będę wiedziała, czy kocham Filipa?
00:08:54:Trzeba czasu.
00:09:03:Postawcie to tam. Ostrożnie.
00:09:09:Trzeba czasu.
00:09:12:Może nigdy nie będziesz tego wiedziała.
00:09:15:Jeli tak będzie,
00:09:16:czerp pociechę z życia (in sanctity)|w więtoci (w więtym zwišzku) z mężczyznš.
00:09:20:I jeliby cię zapytano,
00:09:22:odpowiedz tak jak ja,|że polubiła go z miłoci.
00:09:31:To bardzo trudne zadanie.
00:09:34:Czasami,
00:09:36:bolesne i straszne.
00:10:10:Nie płacz, dziecko.
00:10:12:Wkrótce będziesz miała męża.
00:10:15:Wkrótce, moja księżniczko,
00:10:18:staniesz się kobietš|i dostšpisz raju.
00:10:36:Gotowi.
00:10:38:Napišć łuki.
00:10:41:Ujšć strzały.
00:10:43:Teraz!
00:11:16:Hiszpańska flotylla dopłynęła wczoraj
00:11:18:do Ostende, Najjaniejszy Panie.
00:11:19:- Jak się czuje księżniczka?|- Księżniczka Joanna
00:11:22:jest w dobrym zdrowiu.
00:11:24:Z niecierpliwociš czeka na wasze spotkanie.|Jutro rano dotrze do Brukseli.
00:11:27:- Senior de Veyre,
00:11:29:ile czasu trzeba nam |na dotarcie do Brukseli?
00:11:32:Jeli zmienimy po drodze konie,|możemy być w pałacu
00:11:35:jutro wieczorem, Najjaniejszy Panie.
00:11:38:Konia!
00:11:59:Utworzyć szpaler!
00:12:05:Prezentuj broń!
00:12:54:Brigitte de la Motte.
00:13:00:Carlota de Foix.
00:13:04:Inés de Bravante.
00:13:24:List, Pani.
00:13:26:List.
00:13:38:"Mam zaszczyt przekazać
00:13:40:Arcyksięciu Austrii i|Księciu Burgundii i Brabancji,
00:13:43:życzenia wszelkich błogosławieństw|w imieniu moich ukochanych rodziców,
00:13:47:królów Kastylii i Aragonii.
00:13:49:Pragnę również wyrazić mojš|radoć i satysfakcję
00:13:51:z powodu utwierdzenia odwiecznego
00:13:53:zwišzku między naszymi królestwami,|pobłogosłowionego przez Papieża i Kociół."
00:14:16:Księżniczka i ja |chcemy się pobrać natychmiast.
00:14:23:Kto może nas pobłogosławić?
00:14:25:Najjaniejszy Panie, biskup de Malinas|może pobłogosławić ten zwišzek,
00:14:30:lecz to będzie miało miejsce, |z woli Boga, za tydzień.
00:14:34:Sama ceremonia będzie miała miejsce|tego dnia, jak to zostało ustalone,
00:14:36:ale i ja i księżniczka pragniemy|celebrować nasz zwišzek prywatnie, teraz.
00:14:42:Zgadzasz się, Księżniczko?
00:14:48:Twoje błogosławieństwo, Ojcze.
00:14:50:Uklęknijcie.
00:14:54:Niech Pan Bóg
00:14:56:umocni waszš wzajemnš przysięgę|złożonš wobec Kocioła.
00:15:00:Co Bóg złšczył, niech człowiek nie rozdziela.
00:15:16:Zobaczymy się za tydzień, |na oficjalnej ceremonii.
00:15:56:Co?
00:16:10:Nie odchod.
00:16:13:Proszę.
00:17:00:Brigitte, Inés.
00:17:03:Brigitte, Inés! Chodcie tu!
00:17:26:Stare przysłowie ludowe mówi, że|panienka jest bardziej pocišgajšca|niż stryczek.
00:17:30:Ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy.
00:17:32:Panienkę trzeba upiększyć i ozdobić.
00:17:36:Teraz, moja księżniczko,|przejd parę kroków.
00:17:39:Tylko kilka kroków.
00:17:57:Jeli nie złożysz nóg,|cały dwór będzie się miał.
00:18:05:Zostawcie nas.
00:18:13:Czy wszyscy sš takimi kochankami |jak on, Aido?
00:18:16:Nie, moje dziecko, nie.
00:18:20:Dzi wieczór pomaluję |twoje sutki i wargi hennš.
00:18:26:Chcę, żeby doprowadziła go do szaleństwa.
00:18:34:Padziernik 1497.
00:18:38:mierć zaczyna niweczyć plany
00:18:42:zabierajšc sporód żywych Jana,
00:18:44:pierworodnego Katolickich Monarchów.
00:18:48:mierć musi zabrać kolejne cztery życia,
00:18:51:zanim Joanna stanie się|dziedziczkš korony Kastylii.
00:19:06:To dziewczynka!
00:19:10:W międzyczasie, na dworze w Brukseli,
00:19:12:nowe życie toruje sobie drogę,
00:19:15:dzięki kwitnšcej płodnoci Joanny.
00:19:19:Wasza córka.
00:19:26:Będzie nosić imię Eleonora.
00:19:44:Wasza Wysokoć.
00:19:50:Najjaniejszy Panie, poród był |bardzo łatwy, piękny.
00:20:36:Joanno, jeste tam?
00:20:47:Ona jest żarłokiem.
00:20:51:Chce mnie pożreć.
00:20:57:Jeste jedynš księżniczkš, która|karmi piersiš swoje dzieci.
00:21:01:- Dlaczego tak się przy tym upierasz?|- Lubię to.
00:21:03:Tak samo jak Eleonora.
00:21:05:To łagodzi ból w moich piersiach.
00:21:08:Sš inne sposoby na łagodzenie bólu.
00:21:12:Nie będę dojona jak krowa.
00:21:14:Moja córka żyje, i chcę jš karmić, |nawet własnš krwiš.
00:21:18:Twoje słowa i zachowanie|sš zaskakujšce dla wszystkich.
00:21:26:Nie ubieraj się.
00:21:31:Senior de Veyre otrzymał list od mojego ojca. |Muszę się z nim zobaczyć.
00:21:34:Niech poczeka.
00:21:36:Powiedział mi,że ma ważne wieci
00:21:39:dotyczšce naszych przyjaciół z Francji.
00:21:51:Twój mšż ma obowišzki, które |zajmujš mu dużo czasu, Pani.
00:21:53:Najważniejszym obowišzkiem mojego męża|jest uczynić mnie szczęliwš.
00:22:05:Jestem przepełniona...
00:22:07:Jeste szalona.
00:22:09:Joanno, minšł zaledwie miesišc od porodu.
00:22:14:Nie możemy się poddawać każdemu uniesieniu.
00:22:23:Pomimo tego,
00:22:25:w pałacu dni i miesišce|płynęły szczęliwie.
00:23:11:Proszę wybaczyć.
00:23:13:- Tak, Pani?|- Niedyspozycja.
00:23:26:Id z niš. Ty też.
00:23:43:To nic takiego, Najjaniejszy Panie.
00:24:09:- Pani, dobrze się czujesz?|- Tak, bardzo dobrze.
00:24:17:I biedni i bogaci muszš srać.
00:24:25:- Co jej może dolegać?|- Nie wiem.
00:24:30:Co się dzieje, Pani?
00:24:36:Który to miesišc?
00:24:37:Ósmy.
00:24:40:Czy ona może urodzić tu i teraz?
00:24:43:Jej Wysokoć jest jak krowa.
00:24:48:Powiedz co, Pani, proszę.
00:24:50:Chod.
00:24:53:Tasiemkę.
00:24:55:Padziernik 1500.
00:24:58:Nowonarodzony stał się z czasem,
00:25:02:sławnym  Karolem V,|Królem Hiszpanii i |cesarzem rzymsko-niemieckim.
00:25:07:Id i powiedz co się stało.
00:25:09:Donia Elvira!
00:25:11:Donia Elvira!
00:25:22:Wkrótce mierć dosięgła|Królowš Izabelę, stało się to
00:25:27:24 listopada 1504 roku.
00:25:32:Wysłać najszybszego jedca,
00:25:34:który zawiezie wieci do Flandrii.
00:26:02:Ponoć ciebie i księżniczkę Joannę|łšczy stara przyjań.
00:26:05:Mój ojciec uczył jš łaciny.|Często bawiłem się z księżniczkš.
00:26:11:Może wieci będš mniej bolesne, |jeli usłyszy je z twoich ust.
00:26:15:Ile czasu trzeba, |aby dotarł do Brukseli?
00:26:18:Będę jechał dzień i noc.
00:26:46:"Z powodu wielkiego upału
00:26:47:"Z powodu wielkiego upału
00:26:48:i zamkniętych okien,
00:26:51:miała rozpięte ubranie,
00:26:53:a jej odsłonięte piersi wyglšdały|jak dwa rajskie jabłka."
00:26:57:A woman and a tipple (trunek) |by the nipple (smoczek sutek cyc).
00:27:09:Unie głowę, Pani.
00:27:11:Spójrz w tym kierunku. O tak.
00:27:16:Z czego one się miejš?
00:27:18:Aida rywalizuje z tobš, panie.
00:27:21:- Nie rozumiem, Pani.|- Spytaj Inés de Bravante.
00:27:25:- Czemu sie miejesz, Donia Inés?|- Połaskotano mnie.
00:27:29:Spytaj, kto jš będzie łaskotał dzi w nocy.
00:27:33:Jaki to szczęliwiec|będzie cię łaskotał w nocy?
00:27:37:Też doprowadzi cię do takiego miechu?
00:27:38:To policzek! Jak tak można?
00:27:41:Moja pier zazdronie |strzeże tego sekretu.
00:2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin