Dexter odc.07.txt

(34 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:47:Poprzednio w "Dexterze"
00:01:49:To m�j nowy przyjaciel. Kiedy w�ama�|si� do mojego mieszkania,|po�wi�ci� troch� czasu na poznanie mnie.
00:01:53:Mojego �ycia...|Moich tajemnic...
00:01:59:- Tak samo jak poprzednie. Bez krwi.|- Kto�, kto tu by� w nocy, widzia� co�.
00:02:03:- Jest stra�nik, kt�rego|nie mo�emy znale��.
00:02:06:- Ten stra�nik, Tucci.|S�dz�, �e on nadal �yje.
00:02:10:- Szukaj� Tucciego po ca�ym hrabstwie.
00:02:13:- Fajnie s�ysze�,|�e posk�ada mnie do kupy.
00:02:16:Jo�, ch�opczyku!|G�aszczesz mnie.
00:02:19:- No nie wiem. Mo�e b�dziesz|musia� o ni� walczy�.
00:02:22:- Mo�e si� pan skupi na|tym, czy to by� m�czyzna|ze szpitala ostatniej nocy, panie Perry?
00:02:26:- Ci�ko powiedzie�,|wiecie: by�o ciemno.
00:02:29:Wi�zienia na Florydzie wypuszczaj�|25 tysi�cy wi�ni�w rocznie.
00:02:33:Wyszukuj� tych, kt�rzy|s�dz�, �e pokonali system.|Na przyk�ad Jeremy Dawns.
00:02:37:Jeremy ma�o dosta�.
00:02:39:Dla koronera ciosy no�em|wygl�da�y na przypadkowe,
00:02:42:ja pozna�em r�k� m�odego wirtuoza.
00:02:46:- Je�li chcesz mnie zer�n��, to zabi�em|ostatniego, kt�ry mnie zgwa�ci�.
00:02:50:Teraz rozumiem.
00:02:52:Jeremy nie zabi� tego|ch�opca, 4 lata temu.
00:02:55:On usuwa� �mieci.|- To wszystko?
00:02:59:Drobne korekty by macieto|-> macieto@o2.pl <- Synchro by Paxo
00:03:10:Dexter odc. 7|"Circle Of Friends" ("Kr�g przyjaci�")
00:03:15:FBI szacuje, �e na dzie� dzisiejszy|przynajmniej 50 seryjnych zab�jc�w|jest aktywnych na terenie USA.
00:03:26:Nie spotykamy si� na konwentach, nie|wymieniamy tajemnic warsztatowych,
00:03:29:nie wysy�amy kartek �wi�tecznych.
00:03:32:Ale czasem zastanawiam|si�, jak to jest u innych.
00:03:39:Jedyny d�wi�k, jaki s�ysz�,
00:03:42:jedyny d�wi�k na ca�ym �wiecie,
00:03:46:to bicie mojego serca.
00:04:03:- Przysi�gam, Morgan, po|zamkni�ciu tej sprawy wysy�am|ci� na badania psychiatryczne.
00:04:08:- Po prostu odtwarzam �lady|ci��, k�ty i kierunki...
00:04:12:- Powiesz, co tu si� sta�o, czy nie?|- Egzekucja.
00:04:15:- Nie pasuje, to przyk�adny|ucze� szko�y �redniej,|redaktor kroniki klasowej.
00:04:18:- Umiej�tne operowanie|no�em, bez zb�dnych emocji,
00:04:21:Zab�jca mia� do�wiadczenie.
00:04:23:Ka�dy cios w g��wne t�tnice.
00:04:27:Albo co najmniej blisko nich.
00:04:37:- Stan�� ci, Morgan?
00:04:43:- To naprawd� straszne,|chcia�by� nie mie� kroniki klasowej?
00:04:46:- Chc� twojego raportu jutro rano.
00:04:54:Chcia�bym m�c powiedzie�,|�e sier�ant Doakes jest teraz moim|najwi�kszym problemem, ale nie jest.
00:05:01:Widzia�em ju� wcze�niej takie rany.
00:05:07:- Za�liniasz kanap� LaGuerty.
00:05:13:- Wzi��e� nocn� zmian�?|- Lopez ma rozwolnienie.|Czemu ty tu ci�gle jeste�?
00:05:17:- Czemu nie? Nic w domu, opr�cz|pustej lod�wki i pustego ��ka.
00:05:20:- Gdybym nie by� �onaty|i mia� 10 lat mniej...
00:05:23:- To by� chodzi� dalej do|liceum, daj sobie spok�j.
00:05:26:- M�drala...|- Szukam trop�w w sprawie|mordercy z samochodu-ch�odni.
00:05:29:G��wnie s�abiutkie przypuszczenia.
00:05:31:- Jakie to tropy?|- Patrzy�am na badania|nad seryjnymi mordercami.
00:05:35:Wpadaj� przez straszne g�upoty.
00:05:37:Jeden z nich �le zaparkowa�|w pobli�u miejsca swojej zbrodni.
00:05:40:- Wi�c szukasz mandat�w za|parkowanie w miejscach zbrodni|naszego go�cia, sprytne.
00:05:44:- Tak, ale �aden z zarejestrowanych|w�a�cicieli nie mia� u nas kartoteki.
00:05:48:- Sprawd� naruszenia|przepis�w drogowych.
00:05:51:Kiedy� jeden jecha� za|szybko, wyje�d�aj�c z miasta.
00:06:00:- Neil Perry, znam to nazwisko.
00:06:08:Tak, zg�osi� si� do nas jako|�wiadek dwa tygodnie temu,
00:06:11:Gdy w mie�cie pojawia�y|si� kawa�ki Tony'ego Tucci.
00:06:14:- Przejecha� na czerwonym, dwie|przecznice od trzeciego miejsca zbrodni,
00:06:17:W motelu "Seven Seas".|(z pierwszego odcinka "Dextera")
00:06:20:Co dobrowolny �wiadek robi�by na|dw�ch r�nych miejscach zbrodni?
00:06:23:- Nie wiem, mo�e r�ba�|dziwki na kawa�ki?
00:06:26:No skurwysyn, czy to on?
00:06:28:- Dowiedzmy si�.
00:06:34:- To na pewno ten adres?|- Wed�ug bazy pojazd�w tu mieszka Perry.
00:06:38:- I jego siedmiu|kuzyn�w, tak to wygl�da.
00:06:41:Musi by� pomylony ten, kto|mieszka w stalowym pudle.
00:06:44:- Aluminiowe Pude�ko. Nina|i ja mieszkali�my w czym� takim.
00:06:48:- Powa�nie?|- To by� nasz pierwszy dom.
00:06:52:- To nasz w�z! Jedn� z ofiar widziano,|jak wsiada�a do kombi z drewnianymi|obiciami, w noc swojej �mierci.
00:06:58:- Dobra, r�bmy jeden krok naraz.|Znajd�my naszego cz�owieka,
00:07:01:Z akt wynika, �e pracuje jako|programista w Miami Lakes.
00:07:05:Mo�e...|- Sp�jrz w g�r�. Powoli.
00:07:10:- Bior� drzwi frontowe, obstawiamy|wszystkie wyj�cia, id� do kuchennych.
00:07:23:Otwiera�! Policja!
00:07:25:Otwieraj! Perry! Policja!
00:07:28:Otwieraj, Perry!
00:07:33:Otwieraj drzwi!
00:07:38:- Hej! Widz� go!
00:07:40:Policja! St�j, Perry!
00:07:43:Na ziemi�, kurwa!
00:07:53:Kurwa!
00:08:10:Mia�em racj�, gdy|rozpozna�em robot� zab�jcy.
00:08:13:Jeremy Dawns.
00:08:15:Mia�em go. By� m�j.
00:08:18:Dop�ki si� nie dowiedzia�em,|�e ch�opiec, kt�rego|zabi� Jeremy, zgwa�ci� go.
00:08:21:- Zer�n�� mnie, zabi�em go.|Wtedy go wypu�ci�em.|Wydawa�o si� to...|Uczciwe.
00:08:28:Lecz m�j spontaniczny akt dobroci|trafi� do niew�a�ciwych r�k.
00:08:31:Gdybym pod��y� za swoim instynktem,|kronika klasowa tego ch�opca|nadal by mia�a swego redaktora.
00:08:43:- Dru�yna zadaniowa poszuka w domu|dowod�w, kt�re ��cz� Perry'ego
00:08:47:Z morderstwami z samochodu-ch�odni.
00:08:49:Ludzie, potrzebujemy tym razem|dowod�w, namacalnych dowod�w...
00:08:52:Co jest?
00:08:54:- Naprawd� znale�li morderc�|z samochodu-ch�odni?
00:08:57:- Ja znalaz�am.
00:08:59:- Tak, tak, gwarantujemy|finansowo ekstradycj� sk�dkolwiek.
00:09:03:- James?|- Tak, pani porucznik,|poprowadz� grup� zadaniow�.
00:09:06:- Szczerze m�wi�c chc�, by� si�|zaj�� nocn� ofiar� z zau�ka.|Jego rodzice s� wysoko postawieni.
00:09:11:- Okej, co b�dzie trzeba.
00:09:13:Angel. Znalaz�e� Perry'ego,|poprowadzisz grup� zadaniow�.
00:09:18:Skontaktuj si� z przyjaci�mi|uciekiniera, jego|rodzin�, wsp�pracownikami,
00:09:21:Jego dilerem...|Ka�dym, kto m�g�by go ukry�.|- Pu�ci� w obieg to zdj�cie?|- Tylko w s�siedztwie.
00:09:25:Trzymajcie to z dala od|medi�w. Nic nie nag�a�niamy.
00:09:28:Nie chc� mie� kolejnego Tony'ego Tucci.
00:09:31:|- Co� jeszcze, pani porucznik?|- Tak. Dobierz dru�yn�,
00:09:34:Niech porzuc� wszystko i haruj�,|dop�ki nie aresztujemy Perry'ego.
00:09:39:- Okej?|- Okej. Dominic?|- To wszystko, dzi�kuj�!
00:09:42:- Naprawd� s�dzisz, �e to on?
00:09:45:- Wszystko zaczyna pasowa�.|Widzia�am go, Dex. �ciga�am go.
00:09:49:- Debro Morgan. Chod� no|tu, jeste� w dru�ynie.
00:09:54:- S�ysza�e� to? Jestem w dru�ynie.|Dostaniemy takie same czapki?
00:09:58:- Nie wygl�da na faceta|zastraszaj�cego Miami.
00:10:02:Ju� pr�dzej ob�z naukowy.
00:10:06:- Id�. B�d� ci� informowa�.
00:10:10:- Gdzie m�j raport|o �ladach krwi, misiaczku?|- Pracuj� nad nim, sier�ancie.
00:10:26:- Witam, pani Bennett.|- Cze��, Charlie.
00:10:29:Gdzie dzieci?|- Pani m�� odebra� je przed sekund�,
00:10:32:Nie powiedzia� pani? Nie widzia�em|jeszcze Cody'ego takiego uradowanego.
00:10:35:Gada z ojcem, jak...|- Chwila, chwila.
00:10:38:Paul?|- W�a�nie odebra� dzieci.
00:10:40:- Odda�e� moje dzieci Paulowi?
00:10:42:G�upi jeste�?
00:10:45:M�wi�am przecie� w szkole,|�eby nie wydawa� Cody'ego|i Astor pod jego opiek�!
00:10:49:- Nikt mi nie powiedzia�...|- W�a�nie kurwa wyszed� z wi�zienia!
00:10:57:- Wszyscy, post�powa�|�ci�le wed�ug protoko�u,
00:11:00:Nie b�dzie �adnych zanieczyszcze�|na moim miejscu zbrodni.
00:11:05:Do torebek wszystko, czym mo�na zabi�,|b�d� pozby� si� ludzkiego cia�a.
00:11:08:- To b�dzie zasadniczo|wszystko w tym domu, szefie.
00:11:11:- Opr�cz tego. To chory pojebaniec.
00:11:15:- Niekt�rzy mog� tak uwa�a�.
00:11:17:Dla innych, kryptotaksydermia to sztuka.|(tworzenie fikcyjnych zwierz�t)
00:11:21:Mam w domu replik� chupacabry.
00:11:23:- Pozwolisz mi por�wna� odciski|Masuoki z tymi zab�jcy?
00:11:26:- Nie ma takiej potrzeby. Mog� ci|da� troch� ciep�ego DNA ju� teraz.
00:11:30:- Jeste� obrzydliwy, nie s�ysza�am tego.
00:11:33:- Detektywie, znalaz�em co�.
00:11:35:R�ne ukryte pliki.
00:11:38:Wiele plik�w z instrukcjami,|spuszczanie krwi z byd�a,|amputacje podczas wojny...
00:11:42:- Oprawianie ludzkich zw�ok?
00:11:44:Nawet lista kraj�w, kt�re nie|robi� ekstradycji do USA...
00:11:47:Mamy tego pojeba�ca!|- G�wno mamy, Morgan.
00:11:50:Wszystko tutaj jest tylko otoczk�,|potrzebujemy niezbitego dowodu.
00:11:54:- Okej. Jeszcze nie|sko�czy�am szuka�. A ty?
00:12:00:- Szko�a nie mia�a prawa|oddawa� moich dzieci Paulowi.
00:12:03:- Nie mia�a.|- Straci� prawo do opieki wtedy, gdy moja|g�owa uderzy�a o �cian� tego pokoju.
00:12:08:- Te� tak s�dz�.|- Powinnam p�j�� szuka� dzieci.
00:12:11:- Rito. Najlepsze, co mo�esz|zrobi� dla dzieci, to zosta� tutaj|na wypadek, gdyby zadzwonili.
00:12:15:- Tak, ale je�li porwa� je,
00:12:19:�eby si� zem�ci� za|wpakowanie go do wi�zienia?
00:12:22:Dexter, ja!
00:12:32:- Astor!|- Mamo, zobacz, to tata! Wr�ci� do domu!
00:12:36:- My�la�e�, �e przeprowadzi�em|si� na Ksi�yc?
00:12:39:- Przesta�! Po prostu przesta�!|Powiadomi�am ju� policj�!
00:12:43:- Dlaczego? M�wi�em przecie�,|�e zabieram je do weso�ego miasteczka.
00:12:46:- Nie m�wi�e�.
00:12:48:- Rito, zadzwoni�em do hotelu,|powiedzieli, �e masz przerw�, wi�c...
00:12:51:zostawi�em wiadomo��|z numerem mojej kom�rki.
00:13:00:Cze��, witam. Jestem Paul Bennett.
00:13:04:Ojciec na zwolnieniu warunkowym.
00:13:07:- Dexter Morgan. Nie potrafi�|teraz wymy�li� czego�|m�drego do powiedzenia.
00:13:14:- Paul, to nie do przyj�cia.
00:13:17:Mam nad nimi opiek�, nie mo�esz|ich zabiera� bez mojego pozwolenia.
00:13:21:- Przyszed�em zobaczy� moje|dzieci. Braku...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin