Jeremiah [01x03] Man Of Iron Woman Under Glass.txt

(23 KB) Pobierz
{1448}{1503}/Ale z ciebie wrzód na dupie, Marcus.
{1506}{1690}Wecie Shoana tam, gdzie chce. Wracajšc|zahaczcie o południe, niewiele o nim wiemy.
{1693}{1793}- Żaden problem.|- Możemy pomóc wielu ludziom.
{1796}{1969}Podzielimy się wiedzš. Jak polować,|sadzić żywnoć czy budować schronienia...
{1971}{2160}- Nauczyłe się tego wszystkie dorastajšc?|- Jasne że nie, wychowałem się w kasynie.
{2160}{2251}Umiem grać w Black Jacka,|obsługiwać te wszystkie maszyny...
{2254}{2350}Miałem szczęcie, że niektórzy|przywišzywali wagę do starych czasów.
{2352}{2515}- Teraz dzielę się tym, co wiem.|- Spotkamy się przy Roverze o dwudziestej.
{2518}{2592}No więc jak, sam rzucisz na to|okiem ty stary "wrzodzie na dupie"?
{2594}{2724}Nie, mam sporo pracy.|Porozmawiamy jak wrócicie.
{2731}{2817}- Konkretnie...|- Taki już jest.
{2820}{2906}- Zawsze o tej porze gdzie znika.|- Czemu?
{2908}{3033}- Nikt nie wie. Nikt też nie wie gdzie.|- Musi być na gdzie na terenie bazy.
{3035}{3167}Tak, ale mamy tu sporo niedostępnych|zakamarków. Względy bezpieczeństwa...
{3170}{3251}- Nikt nie ma tam wstępu.|- Poza Marcusem.
{3254}{3333}- Poza Marcusem.|- To zabawne.
{3335}{3501}Mylałem że budujecie wiat, który|nie potrzebuje tajemnic i sekretów.
{4002}{4134}Nawet po ciemku wiem, kiedy wchodzisz.|To ma jakie głębsze znaczenie?
{4136}{4222}Przyniosłem ci kolację.
{4251}{4416}Tak sobie mylałam... To ironiczne,|że utrzymujesz mnie tu przy życiu.
{4426}{4589}- A gdybym stšd wyszła, sam by umarł.|- Tak to już między nami jest.
{4786}{4843}/Drogi tato...
{4846}{4989}/Piętnacie lat temu Wielka mierć|/zabrała wszystkich dorosłych.
{4992}{5054}/Koniec twojego wiata...
{5057}{5140}/I poczštek mojego...
{6195}{6265}CZŁOWIEK Z ŻELAZA|KOBIETA POD SZKŁEM
{6560}{6644}- Na pewno nie potrzebujesz eskorty?|- Tak będzie lepiej.
{6646}{6783}- Taki mam styl.|- Tamtejci ludzie nie lubiš słuchać.
{6802}{6900}Prociej będzie im cię|zabić niż dać dojć do słowa.
{6903}{7037}Ojciec mówił, że prawdziwy|mężczyzna musi ryzykować.
{7073}{7210}Jeszcze tylko jedno...|Te portki mnie nie pogrubiajš?
{7212}{7303}Skšd, masz prężnš dupę|rodowitego amerykanina.
{7305}{7464}- Ja i moja dupa dziękujemy.|- Nie ma sprawy, powodzenia wam obu.
{7543}{7567}O co chodzi?
{7569}{7689}Mylisz, że tacy jak|on mogš zmienić wiat?
{7696}{7761}UWAŻAJ|Marcus i jego grupa też chcš go zmienić.
{7763}{7919}No i my jedzimy w kółko narażajšc|własnš dupę w tym samym celu.
{7922}{8034}Co my możemy, Jeremiah...|Wiesz, jak wielki jest wiat?
{8037}{8145}Nawet całkiem niele.|MÓWIŁEM UWAŻAJ
{8195}{8312}- Widziałe to?|- My dwaj i taki ogrom...
{8348}{8497}- O co ci chodzi, chcesz się wycofać?|- Chciałbym wiedzieć, że mamy jakie szanse.
{8499}{8593}Bo ja żadnych nie widzę.|Jeli nie możemy nic...
{8595}{8686}- Stójcie!|- Trzymaj się.
{9116}{9214}/Nie bój się obywatelu,|/jeste bezpieczny.
{9216}{9334}Nie bój się obywatelu,|jeste bezpieczny.
{10264}{10389}- Jak jest na dworze?|- Ciepło, lekko wieje...
{10441}{10504}Wiatr...
{10521}{10640}Od piętnastu lat go|nie czułam. Ani słońca.
{10662}{10763}Nie przeszłam więcej jak|piętnacie stóp w jednym kierunku.
{10765}{10878}Jeszcze je zobaczysz, Megan, obiecuję.
{10981}{11096}Marcus, nie wypisuj czeków bez pokrycia.
{11142}{11259}Powiem ci, że taki stan|półmierci jest wkurzajšcy.
{11261}{11424}Korzyci żadnych, płacš kiepsko...|Ale mam tu sporo czasu dla siebie.
{11472}{11540}No i mam ciebie.
{11542}{11647}Więc w sumie to jednak da się żyć.
{11842}{11971}Nie musiałe wišzać tak|mocno, raczej nie jest złamana.
{11974}{12096}Musimy sprawdzić, w|jakim stanie jest Rover.
{12110}{12173}Kurdy...
{12211}{12280}Hej, Kurdy...
{12285}{12391}- Jasna cholera.|- W porzšdku, nic mu nie będzie.
{12393}{12451}Przyprowadziłem swoich|zaufanych współpracowników.
{12453}{12530}Razem przeszlimy przez niejednš bitwę...
{12532}{12640}- Przeszkadzasz.|- To moja siostra Shelly i jej mšż Mike.
{12642}{12736}- Czeć.|- Lepiej zabierzmy go do nas.
{12738}{12832}- Zobacz, jaki on wielki!|- Twojemu przyjacielowi nic nie będzie.
{12834}{12913}- Chod ze mnš.|- A kim ty jeste?
{12916}{12990}Kapitan Iron, wszyscy to wiedzš.
{12992}{13088}Przyjaciel potrzebujšcych,|wybawca poszkodowanych.
{13091}{13249}- Bohater dla mas, ocaliciel...|- Hej, lepiej nam pomóż kapitanie.
{13283}{13412}- No tak, dokończymy póniej.|- Czekaj kole, pamiętam cię.
{13414}{13496}To ty stałe na drodze i|przez ciebie uciekłem do rowu.
{13498}{13623}Co było zbyteczne.|W końcu, jestem niezniszczalny.
{13625}{13762}Nie mógłby mnie skrzywdzić.|Powal mnie, a wstanę znowu.
{13764}{13853}Chciałem ostrzec cię przed|bandš grasujšca w dole drogi.
{13856}{13997}Czyhajš na samotnych|podróżników i cišgajš ich z drogi.
{14016}{14083}Muszę ić...
{14119}{14261}Aż strach pomyleć co by|było, gdyby nas to spotkało...
{14347}{14450}- Czeć Vincent.|- Erin, przepraszam, nie widziałem cię.
{14453}{14534}- Nie przejmuj się, sprawdzam tylko jak leci.|- W porzšdku.
{14537}{14628}To dobrze.|Marcus ma wszystko, czego potrzebuje?
{14630}{14752}- Marcus?|- No wiesz, to co mu przynosisz...
{14764}{14863}- Nikt nie powinien o tym wiedzieć.|- Oczywicie, jak najbardziej.
{14865}{14951}Jako jego prawa ręka|orientuję się w tym wszystkim.
{14954}{15112}Gdybym się nie orientowała, jaka|byłaby ze mnie jego prawa ręka...
{15141}{15253}- Więc raczej wiem wszystko, prawda?|- No, to fakt.
{15256}{15366}- Więc jak tam?|- Wszystko jest w porzšdku.
{15368}{15443}- Niedługo skończš się plastikowe widelce.|- Plastikowe widelce...
{15445}{15539}Tak, codziennie przynoszę zapakowane|jedzenie z jednorazowym widelcem i nożem.
{15541}{15683}Mamy sporo plastikowych noży,|ale będzie problem z widelcami.
{15685}{15790}Po ostatniej wizycie dzikich zwierzšt|w magazynie... Dużo by o tym gadać.
{15793}{15944}Będziemy musieli co z tym zrobić,|bo po launchu nigdy ich nie oddaje.
{15946}{16064}To włanie robi, je launch?|Pewnie chce uciec o tego wszystkiego.
{16066}{16212}- Mieć trochę czasu dla siebie...|- Oczywicie, o co innego mogłoby chodzić.
{16215}{16323}- Dzięki, Vincent.|- Żaden problem.
{16428}{16529}- Jak z nim?|- Ma złamanš rękę.
{16534}{16685}Co do reszty nie jestem pewna.|Może to tylko szok, a może nie.
{16706}{16879}Mam miejsce, gdzie mogę go zabrać.|Muszę tylko sprawdzić, co z ciężarówkš.
{16939}{17092}Mógłbym go u ciebie zostawić,|a sam pójdę zobaczyć uszkodzenia?
{17116}{17275}- Tak, to żadnej problem.|- Nie, wiem że to problem i przepraszam.
{17294}{17462}- Bardzo dziękuję za pomoc.|- Nauczono mnie, że nie można być obojętnym.
{17495}{17572}Jak ty nikomu nie pomożesz,|to i nikt nie pomoże tobie.
{17574}{17706}- Niektórzy z nas traktujš to zbyt dosłownie.|- Ocaliłem ich przed bandytami.
{17708}{17788}Kapitan Iron znowu w akcji.
{17790}{17884}- Czy to...|- Tak, to John.
{17912}{18073}Shelly wie, jak ważny jest kamuflaż.|Ale mylę, że można ci zaufać.
{18087}{18150}Mój typ.
{18219}{18325}- Czemu on...|- To długa historia.
{18337}{18447}- Wcale nie, to czubek i tyle.|- Cholera, Mike...
{18449}{18567}Nie chciałbym przerywać, ale|muszę dostać się do ciężarówki.
{18569}{18653}- Możecie wskazać mi drogę?|- Ja to zrobię!
{18656}{18761}Kapitan Iron pomoże ci, obywatelu.
{18823}{18890}Zna drogę...
{18998}{19080}Umiechasz się, widać już ci lepiej.
{19082}{19145}- To zabawne...|- Co takiego?
{19147}{19250}Jako dziecko byłem|wielkim fanem kapitana Irona.
{19253}{19382}Oglšdałem bajki, grałem w gry,|miałem wszystkie komiksy.
{19384}{19480}- Mój wczesny dorobek...|- Jasne.
{19483}{19574}Słuchaj, czemu to robisz?
{19600}{19684}Mój supersłuch wykrył co.
{19686}{19744}Tędy.
{19945}{20055}- Bandyci, piraci, jedcy.|- Debile.
{20060}{20165}To też, przed nimi|włanie cię ostrzegałem.
{20168}{20267}Nigdy nie podeszli tak blisko.
{20371}{20460}- Powinnimy ić.|- Tak.
{20490}{20631}/Musielimy przystosować|zasilanie do wzrostu populacji.
{20655}{20782}Rozmawiałam z radš i|czekajš na twoje sugestie.
{20837}{20942}Po drugiej stronie góry sš uszkodzone|panele słoneczne, można je naprawić.
{20944}{21078}Moglibymy też odcišć|zasilanie nieużywanych sekcji.
{21114}{21256}Skoro nikt z nich nie korzysta,|po co marnować energię?
{21277}{21340}Nikt z nich nie korzysta,|to co tam marnuje energię?
{21342}{21572}Muszš być jakie automatyczne systemy,|bo w dziale energii potwierdzajš pobór mocy.
{21611}{21726}- Więc co jest włšczone.|- To pewnie zapasowa wentylacja.
{21728}{21862}Problem w tym, że to wszystko jest połšczone.|Wyłšczymy jš i kto wie, co się stanie.
{21865}{21978}- Znajdziemy inny sposób|- Naturalnie.
{22109}{22212}- Marcus, ufasz mi?|- Całym sobš.
{22440}{22567}- Czeć, stary. Jak się trzymasz?|- Widzisz to?
{22596}{22709}To jedyna częć ciała, która nie boli.
{22750}{22829}- Jak Rover.|- Mogło być gorzej.
{22831}{22939}Potrzebne będš jednak jakie częci.
{22977}{23056}On musi odpoczywać.
{23080}{23188}Kolacja jest na zewnštrz.|Nie ma wiele, do tego przy gociach.
{23191}{23282}Mike szuka jeszcze czego.
{23296}{23378}To ja idę na patrol.
{23493}{23567}Co mu się stało?
{23821}{23905}John zawsze był dziwny.
{23908}{23972}Nawet przed Wielkš mierciš.
{23975}{24109}Bystry, niezły w komputerach.|Ale cichy, zamknięty w sobie.
{24111}{24270}Wracał ze szkoły i czytał komiksy,|oglšdał telewizję, grał w gry.
{24322}{24464}Mielimy wtedy dom, wiesz?|Rety, jeszcze to pamiętam...
{24509}{24670}Wszystkie te rzeczy, były wszędzie...|Aż jednego dnia wszystko zniknęło.
{24728}{24869}Kochał superbohaterów, uczył się ich|kwestii i tego, co jest złe czy dobre.
{24871}{25034}I to przekonanie, że jeli zdarzy|się co złego, pojawia się bohater.
{25090}{25243}Kiedy stracilimy rodziców, kiedy|cała planeta straciła rodziców...
{25245}{25370}John stracił grunt.|Nie pozwolił usunšć ciał.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin