00:00:48: Najgorsz� rzecz� w nie byciu w zwi�zku z kim�... 00:00:55: jest praca polegaj�ca na|pisaniu o byciu w zwi�zku. 00:01:06: Pami�tacie tego kolesia,|kt�ry nosi� sanda�y 00:01:09: Randal - sanda�, by�am|z nim na kilku randkach. 00:01:11: Jako� tak ze sze�� lat temu? 00:01:13: Taa. Czy to jest ju� cokolwiek? 00:01:15: Mia� na imi� Randal? 00:01:17: Nie, ale, wygrzebuj� jakie� resztki. 00:01:20: W zesz�ym tygodniu pisa�am| o moim poszukiwaniu idealnej frytki 00:01:24: - Czyta�am. -By�o �liczne. 00:01:25: Dzi�ki. 00:01:28: Aha, frytki. 00:01:31: Nie czyta�a�, prawda? 00:01:34: Ja, ja nie zawsze mam czas|na czytanie twojej kolumny 00:01:38: W porz�dku, nawet moje przyjaci�ki|uwa�aj� mnie za niepotrzebn�. 00:01:43: Hej, ja czytam co tydzie�. 00:01:44: Masz ma�ego cz�owieka|zwisaj�cego z twojej piersi, 00:01:46: co innego mo�esz robi�? - Je��. 00:01:48: Jestem na randkowej pustyni.| B�d� musieli zmieni�|nazw� mojej kolumny na 00:01:52: "_ w wielkim mie�cie",|albo j� po prostu usun�. 00:01:55: Jeste� na reklamie|autobusowej, na mi�o�� bosk�. 00:01:57: To dlaczego m�j wydawca|zadzwoni�? On nigdy nie dzwoni. 00:02:00: Nikt mnie nie k�adzie do ��ka, |wi�c mnie odk�adaj� na bok. 00:02:03: Nie zwolni� ci�. 00:02:05: Nie wiem, czy czytasz reszt�|gazety, ale to s� ci�kie czasy. 00:02:09: Zwalniani s� ludzie,|kt�rzy maj� powa�n� prac� 00:02:11: To nie jest dobry uk�ad,|w kt�rym bijesz pian� 00:02:15: Ostatniej nocy zacz�am pisa�|o mojej szufladzie na skarpetki 00:02:19: M�czy�ni jako skarpetki 00:02:21: "Skarpetki w wielkim mie�cie" 00:02:22: My�l�, �e ty i ja powinny�my|poszuka� sobie jakich� facet�w. 00:02:24: Nie ma �adnych facet�w. W tym problem. 00:02:26: S�. Tylko musisz|wiedzie�, gdzie ich szuka� 00:02:29: Kiedy masz czas? 00:02:30: Nie, nie b�d� �owi�|faceta, tylko dlatego,|�e nie mam o czym pisa� 00:02:32: Wy id�cie si� kocha�|i zdajcie mi raport. 00:02:34: Ja mog� ci tylko pom�c|je�li chcesz pisa� o|bezpiecze�stwie dzieci. 00:02:36: Ja ci powiem, jak|"zabezpieczy� dziecko"|u�yj prezerwatywy. 00:02:39: Co poda�? - Poprosz� sur�wk� warzywn�|i tosta pszennego. 00:02:44: Ja poprosz� frytki,|mo�e znajd� idealn�. 00:02:47: Omlet z Denver i mi�so|z warzywami. 00:02:50: Ja poprosz� talerz owoc�w|i jestem zn�w z Richardem. 00:02:54: Richardem, kt�rego planowa�y�my|ju� u�mierci�? 00:02:56: Wow, mo�e rzeczywi�cie|nie ma ju� m�czyzn. 00:02:58: Ostatecznie zgodzi�am si� wys�ucha�|tego, co mia� do powiedzenia, 00:03:01: Nigdy nie zna�em nikogo|takiego jak ty, Samantha 00:03:03: Poczu�em, �e nie panuj� nad|tym i si� przestraszy�em. 00:03:06: Przestraszy� sie? 00:03:08: Ale to nie jest wym�wka, �e... 00:03:11: Ok, to, co ty robisz, jest|prawie tak samo frapuj�ce,|ta nowina sama w sobie. 00:03:17: Jak mnie cos przestraszy|, chowam si� za jak�� os�on�,|nie pomi�dzy czyimi� nogami 00:03:20: Mo�e musia�aby� by� na jego miejscu 00:03:22: Mo�e to ty powinna� tam|by� o odpowiedniej godzinie,|�eby si� upewni�, �e si� nie przestraszy ponownie. 00:03:26: M�czyznom nie jest �atwo|si� przyzna� do strachu. 00:03:28: To co, maj� dostawa� medale za|prawid�owe definiowanie swoich uczu�? 00:03:32: My robimy to po ca�ych dniach.|Jestem wkurwiona. Tadaa! 00:03:35: Reanimacja tego nie ma sensu. 00:03:38: Nie jestem g�upia.|Jako �wiatowa kobieta,| zdaj� sobie spraw�, �e Richard jest 00:03:42: bardzo charyzmatycznym i|odnosz�cym sukcesy m�czyzn�. 00:03:45: I zawsze mu si� napatoczy|jaka� ineresuj�ca cipcia. 00:03:48: A wtedy on m�g�by...|- Wej�� sobie w ni�? 00:03:50: A je�li nawet, to jest to tylko|seks, to jest jego drobny defekt. 00:03:53: Ale wiecie co? Nikt nie jest doskona�y.|Niekt�re kobiety nie mog� nawet 00:03:57: zmusi� swoich m��w do|odebrania rzeczy z pralni. 00:03:59: Por�wnujesz niech�� do odbierania| wypranych ciuch�w do...Charlotte, zr�b to.|- Nie 00:04:05: S�uchajcie, wiem, �e mnie kocha,| wierz�, �e jest mu przykro| i wierz�, �e si� postara. 00:04:10: C�, taka jast twoja decyzja| i wszystkie powinny�my|j� uszanowa�. A teraz. 00:04:15: A co powiecie na taki artyku�:| "Zdesperowane Kobiety,|Kt�re Uwierz� we Wszystko. 00:04:23: Nast�pnego dnia dwoje rodzic�w,| zas�ania�o gniazdka, by|uchroni� swoje dziecko 00:04:26: przed doznaniem szoku. 00:04:29: Zastanawia�em si�, mo�e|by�my ochrzcili Brady'ego. 00:04:36: Dla doros�ych, takie zabezpieczenie |nie istnieje 00:04:38: �adne z nas nawet nie|chodzi do ko�cio�a. 00:04:40: Taa, no wiem, ale to|jest taka tradycja. 00:04:42: Ja by�em ochrzczony,|m�j ojciec, ojciec mojego ojca. 00:04:45: Wszyscy w mojej rodzinie s� ochrzczeni. 00:04:47: To by�oby szczeg�lnie wa�ne|dla mojej mamy. 00:04:49: Twojej mamy? 00:04:56: Nigdy nie mia�e� matki, gdy|ze sob� chodzili�my. 00:04:58: To pierwszy raz, kiedy o niej s�ysz�. 00:05:00: I jest to oczywiste,|�e wyci�gasz j� tylko po to by broni� religii. 00:05:03: To nie chodzi o religi�, ani o Boga.|To jest co�, co si� robi w razie czego 00:05:08: W razie gdyby mia�o p�j�� do czy�ca. 00:05:11: Ty nawet nie wiesz co to znaczy. 00:05:13: - Wiem. - Wi�c co to jest? 00:05:15: To miejsce, gdzie dzieci lataj�|ze skrzyde�kami na plecach 00:05:21: Taaa, to jest co�, czym|powinni�my sie przejmowa�. 00:05:24: Brady nawet jeszcze nie raczkuje,|a ty ju� za�o�y�a� zabezpieczenia|na ka�dy cal tego mieszkania. 00:05:28: Ale nie pola�aby� jego|g�owy odrobin� wody,|na wypadek gdyby mia� si� dosta� do piek�a? 00:05:32: Miranda nie wierzy�a w piek�o,|za wyj�tkiem tego, wkt�rym|sie w�a�nie znajdowa�a. 00:05:35: Dlatego si� w�asnie zastanawia�am,|czy ci� w to wszystko miesza�. 00:05:38: Dlaczego mia�abym i�� na|jak�� g�upi� ceremoni�,|tylko po to, �eby uszcz�liwi� twoj� mam� 00:05:43: Nie jest z�a. Wszyscy zobacz� dziecko,| jest ciasto, niekt�rzy|daj� pieni�dze. 00:05:47: Co jest z�ego w tym, �eby ma�y|Brady mia� ma�e przyj�cie. 00:05:50: Ja w to nie wierz�. 00:05:52: Je�li w to nie wierzysz, to jest|tylko woda na g��wce dziecka. 00:05:57: Tymczasem w �r�dmie�ciu,|s�ab�a wiara Samanthy. 00:05:59: Moje przyjaci�ki ci nie ufaj�. 00:06:01: Czy ja si� spotykam z|twoimi przyjaci�kami? 00:06:03: Z twoim stylem bycia...nigdy|bym do tego nie dopu�ci�a. 00:06:05: A dok�adnie to jaki one maj� problem? 00:06:07: Taki...jest ich problem. 00:06:10: Rozmawiali�my o tym. 00:06:12: Taa, a Miranda uwa�a, �e|to jedna wielka bzdura 00:06:14: Co mog�oby ci�|powstrzyma� przed strachem,|za ka�dym razem, gdy mijasz gor�c� laseczk�? 00:06:19: Ona chcia�a wiedzie�. 00:06:20: C�, g�wno mnie to interesuje,|co m�wi� twoje przyjaci�ki. 00:06:22: Kocham ci�. 00:06:25: I mam co� dla ciebie. 00:06:33: Na wypadek, gdyby Miranda|czego� nie akceptowa�a. 00:06:37: Teraz przysz�a kolej na|Samanth�, by si� ba�. 00:06:45: Nie martw si�, to nie jest|na TEN palec, tylko na ten 00:06:48: �eby sobie popatrze�|na co� b�yszcz�cego,|jak Ciebie nie b�dzie 00:06:51: Oto i on. Pier�cionek z ��tym diamentem|"postaram-si�-nie-zdradza�-i-nie-liza�-gdy-si�-boj�" 00:07:03: Samantha nie by�a pewna, czy|jest w niebie, czy w czy�ccu 00:07:10: W mi�dzyczasie, ja na|pewno by�am w piekle. 00:07:12: Faceci jako skarpetki|Niekt�rzy faceci s� dobrzy do cerowania 00:07:14: Bezpieczne skarpetki|Ten artyku� �mierdzi 00:07:16: Na pewno ci� zwolni�. 00:07:21: Tego popo�udnia, Charlotte|i ja posz�y�my �owi� facet�w. 00:07:25: Hej, ten jest ca�kiem mi�y. 00:07:27: Gra�y�my w gr� jeden-sto,|tak� gr� podr�nicz� 00:07:30: dla wsp�czesnych miejskich singli. 00:07:32: Obserwowa�y�my mijaj�cych|nas facet�w i zapisywa�y�my 00:07:34: z iloma, na stu,|chcia�yby�my si� przespa�. 00:07:36: OK, tak. 8 z 46. A ty? 00:07:41: Zero z 32. 00:07:43: Zero? A co z tym facetem z psem? 00:07:44: Nie lubi� facet�w z jamnikami, bo gdy facet| nie mo�e poradzi�|sobie z prawdziwym psem 00:07:47: nie mo�e tez poradzi�|sobie z prawdziw� kobiet�. 00:07:49: - Ale by� cudowny.|- I to jest kolejna rzecz. 00:07:51: Faceci, kt�rzy s� zbyt przystojni,|nigdy nie s� dobrzy w ��ku,|bo nigdy nie musieli by�. 00:07:56: Zero z 35. 00:07:58: - �aden z nich?- To by�y peda�y 00:08:01: Ale to gra w wyobra�ni.|Musi by� kto� na tej ulicy,|z kt�rym mog�aby� si� przespa� w wyobra�ni. 00:08:05: Jeste� zbyt wybredna. 00:08:07: Wi�c ty jeste� wyimaginowan� dziwk�. 00:08:09: Nie jestem. 00:08:10: Spa�a� ju� z o�mioma, a|dopiero co wypi�y�my aperitify. 00:08:14: Powinna� i�� ze mn� na|seminarium dr Cheryl Grayson. 00:08:17: By�am ju� tam wcze�niej i|by�o naprawd� inspiruj�co 00:08:20: I jest czas na zadawanie|pyta� i s� odpowiedzi. 00:08:23: A ponadto ona ma now�,|bardzo �adn� fryzur� 00:08:25: Dlaczego mia�abym i�� na co� takiego? 00:08:27: Bo...zaczynasz by� cyniczna? 00:08:30: Dlatego w�a�nie bym nie posz�a. 00:08:33: To taki troch� "Paragraf 22", co nie? 00:08:35: Mo�esz mie� z tego|jaki� temat do artyku�u. 00:08:37: Aaa, zapisz mnie tam. 00:08:39: My�l�, �e ci si� naprawd� spodoba.|Jej filozofia zapisywanych|afirmacji, naprawd� pomog�a 00:08:44: mi pozby� si� negatywnych my�li. 00:08:47: O nie, ten kole�, �ysieje|i ma tak� du�� g�ow�. 00:08:53: A wi�c jednak masz jeszcze|jakie� negatywne my�li. 00:08:56: O m�j Bo�e, on tu|idzie, nie ogl�daj si�. 00:09:01: Czy pani nie jest Carrie|Bradshaw z "New York Star"? 00:09:04: - Heej. - Znacie si�? 00:09:07: Tak, to jest m�j wydawca.|To jest Gabe Manning. 00:09:12: - Cze��, jestem Charlotte.|- Cze��. 00:09:13: Ciesz� si�, �e na ciebie wpad�em,|bo ostatnio jako� nie|odbierasz moich telefon�w. 00:09:16: No wiem, wiem, ale ja w�a�nie prowadz�| badania do mojego nast�pnego artyku�u 00:09:21: i my�l�, �e b�dzie|super zabawny i sexy. 00:09:25: Siedzimy tutaj i wybieramy z iloma|m�czyznami, ze stu napotkanych, 00:09:29: chcia�yby�my si� przespa�. 00:09:31: Carrie, nikt ci� nie prosi,|�eby� sypia�a z ka�dym|facetem w mie�cie. 00:09:33: Jeste�my tylko tygodnikiem. 00:09:35: Nie, no tak w�a�ciwie... 00:09:37: Staram sie z tob� skontaktowa�,|bo dzwoni� wydawca z Clearwater Press 00:09:41...
Arczi.B