00:06:57:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:07:01:Mówi Colin! Halo! 00:07:04:Carol to ja. 00:07:11:Odezwij się. 00:08:12:Prowadzę interes a nie dom wypoczynkowy. 00:08:15:Nie możesz tak znikać na trzy dni. 00:08:18:Na pewno nie masz kłopotów? 00:08:20:Nie, naprawdę. 00:08:26:Przecież mogła zadzwonić. 00:08:29:O co chodzi? 00:08:31:Pani Show-Taylor paniš prosi. 00:08:32:Dobrze, zaraz przyjdę. 00:08:35:Nie pomogę ci, jeli zaraz mi nie powiesz, co się dzieje. 00:08:47:Moja ciotka nagle przyjechała. 00:08:53:Ja przyszłam do pracy dwa dni po urodzeniu pierwszego dziecka. 00:08:56:Jeli każdy krewny będzie cię odrywał od pracy... 00:08:59:Najlepiej od razu zamknijmy salon. 00:09:02:Zobaczę, czego chce ta stara krowa. 00:09:04:Wracaj do roboty porozmawiamy póniej. 00:09:10:Zrób co z tymi włosami. 00:09:12:Dobrze proszę pani. 00:10:13:Chciałabym mieć tyle szczęcia i wyjć wczeniej. 00:10:16:Rozchmurz się. 00:10:22:Nie bšd taka ponura. 00:10:29:Naprawdę le wyglšdasz. 00:10:32:Przez faceta? 00:10:34:Faceta? 00:10:35:Mylałam, że może ten lalu jak mu tam, co ci zrobił. 00:10:39:Ten z, którym cię widziałam. 00:10:42:Kochasz go? 00:10:44:Nie jestem zakochana. 00:10:47:Więc co robiła przez ostatnie trzy dni? 00:10:50:Nic...|Siedziałam w domu. 00:10:52:Od tego można oszaleć.|Musisz gdzie wyjć! 00:10:56:Pójć do kina czy co innego! 00:10:57:Chciałabym. 00:10:59:No włanie. 00:11:00:No to id. 00:11:01:Oglšdalimy wczoraj przemieszny film z Chaplinem, 00:11:04:nie pamiętam tytułu. 00:11:08:Mylałam, że umrę ze miechu. 00:11:09:Był taki głodny, że chciał zjeć własne buty. 00:11:13:Udawał, że sznurówki to spaghetti. 00:11:20:Był tam tez taki wielki grubas, który z kolei chciał zjeć jego. 00:11:27:Chciał zjeć Charlie Chaplin'a. 00:11:31:Mylał, że Charlie jest kurczakiem. 00:11:36:A kurczak nawet chodził tak jak Chaplin 00:11:46:Roger ryczał ze miechu aż mi było wstyd. 00:11:49:Powinna obejrzeć ten film humor by ci się poprawił. 00:13:03:Jeszcze nie rozłożyła nóg? 00:13:06:Marniejesz przez niš. 00:13:08:Stara piewka...|Dam ci dopiero po lubie. 00:13:12:Odpuć ja sobie. 00:13:15:Nic nie zwojujesz. 00:13:16:Nie daj się nabrać na to, że jest cudzoziemkš. 00:13:20:Wszystkie dziewice lubiš tylko podpuszczać. 00:13:24:Ale Colin niele się podpalił a jš to bawi. 00:13:27:Powiedz, że cię grzeje. 00:13:28:To się rozbierze. 00:13:31:Obejdę się bez waszych rad. 00:13:34:Nasz kolega się zakochał i co teraz będzie? 00:13:38:Stracimy kolejnego kumpla. 00:13:41:Przyjaciele będš musieli ci pomóc. 00:13:48:Zabierz jš kiedy do Rediego. 00:13:51:Klawy pomysł. 00:13:54:Joe Regi co postawi. 00:13:55:Albo kogo wstawi. 00:13:57:Już to widzę. 00:14:03:Słodka muzyka przyćmione wiatło. 00:14:06:Szklanice ginu z plasterkiem pomarańczy, 00:14:09:albo cytryny. 00:14:10:I trzech najatrakcyjniejszych kawalerów Londynu 00:14:11:Już mi staje. 00:14:13:Sama będzie się prosić. 00:14:15:Ty przestaniesz się łamać. 00:14:17:Będzie płakać z wdzięcznoci. 00:14:18:My pewnie też. 00:14:21:- Chcesz w pysk?|- Zabierz ręce. 00:14:25:Colin na boga. 00:14:28:- Wyluzuj się...|- To był żart. 00:14:29:- Mnie uderz 00:14:32:- Nie dobrze z tobš. 00:14:34:- Widzisz facet za długo sterczał na słońcu. 00:14:37:- To był tylko żart. 00:14:39:- Nie zachowuj się jak Cassus Clay...|- Żartowalimy. 00:14:45:- Panowie, uspokójcie się 00:14:47:Jeli będziesz się tak prowadził zestarzejesz się przedwczenie 00:14:50:Odpręż się i ciesz się życiem. 00:18:09:Carol! 00:18:35:Widzę twój cień za drzwiami. 00:18:38:Otwórz chcę tylko z tobš porozmawiać. 00:18:48:Jeli nie otworzysz wywarzę drzwi. 00:18:51:- Nie|- Co? 00:19:42:Wybacz. 00:19:46:Przepraszam. 00:19:51:To jest nie do zniesienia. 00:20:01:Co się dzieje. 00:20:06:Wybacz, ale musiałem się z tobš zobaczyć. 00:20:11:Bez ciebie czuję się beznadziejnie. 00:20:20:Dzwoniłem wiele razy sygnał w słuchawce doprowadzał mnie do szaleństwa. 00:20:38:Czy ja co zrobiłem? 00:21:03:- Proszę...|- Powiedz mi. 00:21:22:Ja wcale nie jestem taki. 00:21:28:Chciałbym wypowiedzieć właciwe słowa, które kołaczš mi się w głowie. 00:21:35:Ja...|Po prostu chcę być z tobš... 00:21:46:przez cały czas. 00:27:53:"Kochanie mam ci tyle do opowiedzenia, 00:27:57:Jest wspaniale. Zapłaciła komorne?|Całujemy" 00:30:05:/Ty wredna dziwko. 00:30:07:Przepraszam, kto mówi? 00:30:10:/Kto mówi? A jak mylisz ty zasyfiona zdziro. 00:30:13:/dobrze wiem, że on tam jest. 00:30:15:/Zdaje ci się, że jeste cwana, ale jednak nie doć cwana, ty parszywa... 00:31:39:Proszę otworzyć drzwi. 00:31:56:Wiem, że pani tam jest. 00:31:58:Nie ma się, po co chować... 00:31:59:Bo wezwę policję. 00:33:12:- Gdzie panna Ledoux? 00:33:15:- To ja 00:33:17:- Jaka niepodobna. 00:33:20:- Pan chyba do mojej siostry? 00:33:22:- Chyba? 00:33:23:- Bez wštpienia. 00:33:28:- Gdzie ona jest? 00:33:30:- Nie ma jej, ale mogę wyjanić. 00:33:33:- Wyjanić? 00:33:35:- W to wštpię moja droga. 00:33:38:- Widzę na własne oczy. 00:33:44:- Dlaczego zabarykadowała pani przede mnš drzwi. 00:33:50:Nie tylko spóniacie się z komornym,|ale niszczycie moja własnoć. 00:33:55:- Komorne jest tutaj. 00:34:05:- Wpućmy tu trochę wiatła do licha. 00:34:07:- Nie. 00:34:11:Nie jestem sobš w takim mroku. 00:34:47:Mylałem, że wiele już w życiu widziałem. 00:34:51:Ale to prawdziwy dom wariatów. 00:35:09:No nie wiem. 00:35:13:Czy pani zawsze...|Tak się prowadzi? 00:35:18:To trochę...|W czym rzecz. 00:35:31:Co się stało? Jest pani chora? 00:35:39:Upał tak paniš wykończył? 00:35:43:Też go nie znoszę. 00:35:48:Przyniosę pani szklankę wody. 00:35:54:Blada pani jak ciana. 00:36:03:A to, co? 00:36:08:Do cholery nic dziwnego, że le się pani czuje skoro takie rzeczy tu się walajš. 00:36:15:To powinno wylšdować w mietniku. 00:36:34:Wielki Boże. 00:36:41:Jak wy młodzi możecie żyć w takim brudzie? 00:36:45:To istny chlew. 00:37:12:Filiżanka goršcej herbaty lepiej by pani zrobiła. 00:37:20:Rozumiem, że pani siostra wyjechała. 00:37:30:Filiżanka herbaty z aspirynš i od razu stanie pani na nogi. 00:37:38:Na pewno czuje się pani samotna skoro jej nie ma. 00:37:45:Powinienem był się domylić. 00:37:50:Sam na sam z telefonem. 00:38:02:Nie trzeba siedzieć samotnie. 00:38:08:Biedne maleństwo. 00:38:10:Całkiem sama 00:38:14:Drżšca jak wystraszone zwierzštko. 00:38:42:Rodzina? Bardzo milutka 00:38:52:Nie musi się pani mnie bać. 00:39:11:Gdzie zrobiono to zdjęcie? W Londynie? 00:39:15:W Brukseli. 00:39:20:Bruksela. 00:39:41:Mógłbym się z paniš zaprzyjanić. 00:39:49:Pani...|Będzie dla mnie miła a wówczas zapomnimy o komornym. 00:40:02:Czas na przyjacielski buziaczek. 00:48:06:Id na górę ja zaparkuje. 00:48:55:Carol? 00:49:03:Carol... jeste tu? 00:49:52:Co się stało? 00:49:56:Ależ tu mierdzi! 00:50:00:Co się dzieje?|We się w garć! 00:50:05:Co się dzieje? 00:51:18:Wejd tam i usišd. 00:51:37:- Ma pani telefon?|- Kim pan jest? 00:51:39:- Muszę zatelefonować. 00:51:42:- Chce pan telefon?|- Tak, telefon? 00:52:21:Wszystko będzie dobrze,|ten pan poszedł zatelefonować od dozorcy. 00:52:26:Ona chyba nie mówi po angielsku. 00:52:29:Mylę że mówi. 00:52:50:- Co się stało?|- Nie wiemy. 00:53:30:Dam jej koniaku. 00:53:32:Czy kto wezwał karetkę? 00:53:34:Tak, poszedł zatelefonować. 00:53:36:Kto? 00:53:37:Mężczyzna którego spotkalimy na schodach. 00:53:40:Czy kto potrafi robić sztuczne oddychanie? 00:53:42:Niepowinnimy jej ruszać ani dotykać. 00:53:45:Dam jej koniaku. 00:53:48:Niech kto jej pomoże. 00:54:15:Niech pan jej nie dotyka. 00:54:26:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
YvonneS