00:00:01:GregorioDeMarco - drobne poprawki 00:01:38:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:42:Nick Nack! Tabasco! 00:01:44:Już się robi, monsieur Scaramanga! 00:02:14:Hej. 00:02:17:Połowa. Resztę dostaniesz póżniej. 00:02:27:Poczekaj na niego tam.|Przez te drzwi. 00:02:33:Za chwilę do ciebie dołączy. 00:03:05:Pańska kąpiel parowa przygotowana,|monsieur Scaramanga. 00:04:14:To byłoby za łatwe. 00:04:16:Zamknięta. 00:04:20:Będzie pan musiał poszukać|gdzie indziej, monsieur. 00:05:49:Hej, Al. 00:05:51:Al, gdziekolwiek jesteś,|nie miej mi tego za złe. 00:06:02:Zastanawiam się, gdzie może być|pana pistolet, monsieur Scaramanga. 00:06:08:Pana złoty pistolecik. 00:06:15:Gdzie on może być? 00:06:20:Jest coś, czego dotąd nie mieliśmy. 00:06:26:Ciekawe, co to może być. 00:06:34:Nabrałem pana. 00:06:40:Cieplej. 00:06:45:Jeszcze cieplej. 00:07:12:Teraz jak się pan dostanie na dół? 00:07:17:Tak blisko, a jednak tak daleko. 00:07:44:Brawo, monsieur Scaramanga. 00:07:47:Znów się panu udało. 00:07:53:- Ten był najlepszy, n'est-ce pas?|- Niezły. Całkiem niezły. 00:07:57:Ale będziesz musiał bardziej|się postarać, żeby mi dorównać. 00:08:00:Jeszcze pana dorwę i nacieszę się|każdym groszem, jaki pan zostawi. 00:08:04:Wpędzisz mnie do grobu, Nick Nack. 00:08:19:Albert R. Broccoli i Harry Saltzman|Prezentują... 00:08:28:W roli tytułowej... 00:08:31:Jako|James Bond - 007... 00:08:44:CZŁOWIEK ZE ZŁOTYM PISTOLETEM 00:08:50:Występują... 00:09:11:W pozostałych rolach... 00:10:05:Zdjęcia... 00:10:11:Muzyka... 00:10:27:Scenariusz... 00:10:37:Reżyseria... 00:10:45:Dzień dobry, sir. 00:10:54:Co wiesz o człowieku|nazwiskiem Scaramanga, 007? 00:10:57:Scaramanga? 00:11:01:A, tak. Człowiek ze Złotym Pistoletem. 00:11:04:Urodzony w cyrku. Ojciec konferansjer.|Matka Angielka. Zaklinaczka węży. 00:11:09:W wieku 10 lat spektakularny|artysta w sztuczce z pistoletami 00:11:12:oraz miejscowy zabójca|w Rio w wieku lat 15. 00:11:15:KGB szkoliło go w Europie,|gdzie stał się 00:11:18:przepracowanym,|słabo opłacanym zabójcą. 00:11:21:W latach '50 zaczął|działać na własną rękę. 00:11:24:Obecna cena:|milion dolarów za głowę. 00:11:27:Brak zdjęcia w aktach. 00:11:29:Jakkolwiek, ma on jednen|znak szczególny - zbyteczną brodawkę. 00:11:34:- Co takiego?|- Gruczoł piersiowy. Trzeciego sutka, sir. 00:11:39:Zawsze używa złotej kuli, dlatego ma przezwisko|,,Człowiek ze Złotym Pistoletem''. 00:11:43:Obecne miejsce pobytu nieznane. 00:11:45:To chyba wszystko. 00:11:48:Czemu, sir? 00:11:53:Czarująca błyskotka. 00:11:56:- Nawet jest na niej mój numer.|- Właśnie. 00:12:00:Oczywiście, to bezużyteczna kula. 00:12:02:Kto zapłaciłby milion dolarów,|żeby mnie zabić? 00:12:05:Zazdrośni mężowie, wściekli kucharze,|poniżeni krawcy. Lista jest długa... 00:12:10:Jakkolwiek, ta błyskotka,|jak to nazywasz, 00:12:14:została przysłana z karteczką nakazującą|,,specjalną przesyłkę'' do ciebie. 00:12:18:- Podpisana była inicjałem S.|- Były na niej odciski palców Scaramangi. 00:12:23:Zostały sprawdzone przez ClA. 00:12:25:- Dlaczego miałby mnie ostrzegać?|- To psychologiczne. 00:12:29:Liczy na to, że jego reputacja|przerazi zamierzoną ofiarę. 00:12:32:Dziękuję panom. 00:12:43:Odsuwam cię od twego|obecnego zadania, 007. 00:12:50:- Sir?|- Tak? 00:12:53:Kryzys energetyczny|ciągle nam towarzyszy. 00:12:56:Zakładam, że odnalezienie Gibsona|i danych o jego baterii słonecznej 00:13:00:jest ważniejsze niż kiedykolwiek. 00:13:02:Zgadza się. 00:13:04:A ja nie mogę narażać tej|ani żadnej innej misji przez to, 00:13:08:że dostaniesz kulkę Scaramangi. 00:13:11:Poprę cię, jeśli złożysz rezygnację. 00:13:15:Albo możesz wziąć urlop i przyczaić|się gdzieś, dopóki to się nie uspokoi. 00:13:19:Albo dopóki on mnie nie zabije. 00:13:21:Nikt nie wie,|gdzie on jest ani jak wygląda. 00:13:24:Możemy założyć,|że ma nad tobą lekką przewagę. 00:13:28:Nie zgodziłbyś się?|To wszystko, 007. 00:13:41:Gdybym to ja go znalazł pierwszy, sir, 00:13:43:to mogłoby odmienić sytuację. 00:13:46:Całkowicie, czyż nie tak? 00:13:52:Miłego dnia, Bond. 00:14:01:Moneypenny, Fairbanks. 00:14:04:- Alaska.|- Nie. Bill Fairbanks - 002. 00:14:07:Biedny Bill. 00:14:09:- Żałuję go.|- Człowiek ze Złotym Pistoletem - nie. 00:14:12:Oficjalnie nie zostało|to nigdy potwierdzone. 00:14:14:Gdzie był 002, jak to się stało? 00:14:17:Bejrut, '69. 00:14:19:W kabarecie z kobietą o imieniu Saida. 00:14:22:Bejrut? 00:14:24:Moneypenny,|jesteś lepsza od komputera. 00:14:27:We wszystkim. 00:14:30:Ale ty nigdy z niczego nie korzystasz. 00:14:33:- Panno Moneypenny.|- Tak, sir. 00:14:38:- Chwileczkę, kochanie.|- Tak, James? 00:14:42:Dlaczego nie potwierdzono,|że Scaramanga był zabójcą? 00:14:45:Bo nie znaleziono kuli. 00:14:50:Kochanie. 00:15:22:Ahmed. 00:16:08:Dobry wieczór.|Nazywam się Bond. James Bond. 00:16:15:Pani taniec był śliczny. 00:16:18:- Tak jak i pani.|- Merci. 00:16:24:A pan jest bardzo przystojny. 00:16:27:Zazwyczaj nie nachodzę|w ten sposób, ale... 00:16:30:O ile wiem,|mieliśmy wspólnego znajomego. 00:16:33:- Bill Fairbanks.|- Fairbanks? 00:16:37:Tak. 00:16:39:Powiedziano mi, że była z nim pani, 00:16:42:gdy mu raczej|niegrzecznie przeszkodzono. 00:16:45:Ach, mais oui - Bill! 00:16:47:Co za okropna noc.|Nigdy jej nie zapomnę. 00:16:50:- Widziała pani, kto go zastrzelił?|- Nie, byłam w jego ramionach. 00:16:53:- Miałam zamknięte oczy.|- Przynajmniej umarł szczęśliwy. 00:16:58:Kula przeszła na wylot. 00:17:01:- Przez plecy i utknęła tutaj?|- Nie, nie, przez szyję. 00:17:06:Wyjęłam ją ze ściany,|zanim przybyła policja. 00:17:09:A teraz jest moim szczęśliwym czarem. 00:17:12:Nigdy bez niej nie tańczę. 00:17:15:Jestem pewien,|że Billowi by się to spodobało. 00:17:20:Ale zapomnijmy o przeszłości. 00:17:24:Miałem nadzieję, że to powiesz. 00:17:27:Na długo zostaniesz w Bejrucie? 00:17:29:To zależy. 00:17:50:Jaka ze mnie niezdara. 00:18:01:Rzeczywiście masz wspaniały brzuch. 00:18:15:Moje perfumy! Nie! 00:19:32:Straciłam swój czar! 00:19:35:Nie z mojego punktu widzenia. 00:19:45:Taxi? Hotel, proszę pana? 00:19:46:Nie. Do najbliższej apteki. 00:19:52:Takie kule dumdum jak ta 00:19:54:w momencie zderzenia płaszczą się|w celu zadania jak największych ran. 00:19:58:- Paskudne.|- Tak, z pewnością. 00:20:01:Ale powiedz mi,|gdzie i przez kogo została wykonana. 00:20:04:Cóż, na szczęście|jest w jednym kawałku. 00:20:07:20,003 gramy. 00:20:09:Na tej podstawie dochodzimy,|że wystrzelono ją z broni kaliber 4,2. 00:20:13:Colthorpe, nie ma czegoś takiego|jak pistolet kalibru 4,2. 00:20:16:Fakt, że żaden znany producent|uzbrojenia, wojskowy czy cywilny, 00:20:21:nie produkuje takich kul,|nie oznacza, że one nie istnieją, 007. 00:20:25:Nasz wydział robi różne nietypowe kalibry|do najróżniejszych niezwykłych celów. 00:20:29:- l nie zostawiamy oznaczeń. - Co czyni|identyfikację prawie niemożliwą. 00:20:35:To znaczy,|że nie możemy dojść do żródła? 00:20:38:Nie masz pojęcia,|przez co to przeszło. 00:20:40:Ja bym tak nie powiedział. 00:20:42:Wykonanie nie jest najwyższych lotów,|według naszych standardów. 00:20:46:Miękkie, 23-karatowe|złoto ze śladami niklu. 00:20:50:Bardzo rzadko używane w Europie.|Pochodzi z lndii. 00:20:53:Daleki Wschód? 00:20:56:- Czemu nie lndie?|- Zawartość niklu wyrażnie za niska, 007. 00:21:01:Lazar? 00:21:06:Z wyobraźnią, wysoka specjalizacja. 00:21:10:Tak, zgadzam się. 00:21:17:- Ale co to do diabła jest Lazar?|- Nie co. Kto. Portugalczyk. 00:21:21:- Mieszka w Macau.|- Gość, który zrobił kulę, 007. 00:21:51:Przykro mi, że przerywam posiłek,|ale czy mieszka tu senor Lazar? 00:22:03:Podano mi ten adres. Czy... 00:22:08:Senor Lazar? 00:22:12:Nazywam się Bond. James Bond. 00:22:15:Niespodziewany zaszczyt, panie Bond. 00:22:18:Pana reputacja pana wyprzedza.|Tędy proszę. 00:22:26:Byłbym bardzo dumny, jeśli mógłbym|coś dla pana zrobić, panie Bond. 00:22:31:Może karabinek. 00:22:33:Tutaj mamy interesujący problem. 00:22:37:Specjalnie zbudowany|na zamówienie dla klienta, 00:22:40:który ostatnio stracił dwa palce. Proszę. 00:22:43:- A także stracił spust.|- Jest zamontowany w kolbie. 00:22:47:Proszę ścisnąć. 00:23:00:Celownik jest trochę niedokładny. 00:23:03:Pan ma pięć palców.|Kolba jest wyważona na nacisk trzech. 00:23:07:Właśnie dlatego trafił pan o cal za nisko. 00:23:11:Tutaj znajdzie pan tylko|mistrzowski kunszt i jakość. 00:23:15:Produkcję masową... 00:23:17:...pański Walther PPK na przykład,|pozostawiam innym. 00:23:21:A co z amunicją? 00:23:22:Zaprojektowana zgodnie|z indywidualnymi wymaganiami. 00:23:26:Ze złota, gdyby się chciało? 00:23:29:- Już to robiłem dla klienta.|- Wiem o tym. 00:23:33:Francisco Scaramanga. 00:23:37:Moje stosunki z klientem,|panie Bond, są ściśle poufne. 00:23:42:Jak lekarz. Ksiądz przy spowiedzi. 00:23:44:Naturalnie. 00:23:47:A jednak robi pan broń|dla wyrzutków bez palców, 00:23:49:kule dla zabójców. 00:23:51:Panie Bond, same kule nie zabijają.|To palec pociąga za spust. 00:23:56:Tak jest. 00:24:00:Teraz celuję prosto w twoje krocze. 00:24:04:Więc mów lub zatkaj się na wieki. 00:24:07:Nigdy go nie widziałem. 00:24:09:W przeliczeniu na koszt za kulę,|musi być twoim najlepszym klientem. 00:24:13:Prawda, ale niestety on je|wystrzeliwuje tylko okazjonalnie. 00:24:17:Kiedy była... ostatnia wysyłka? 00:24:21:To niemożliwe. Nie mogę... 00:24:26:Ma pan całkowitą rację. 00:24:29:Cal za nisko. 00:24:36:Właśnie wykonałem zamówienie|do natychmiastowej wysyłki. 00:24:40:- Kto je odbiera?|- Przysięgam, nie wiem. 00:24:42:Polecono mi iść do kasyna.|Ja otrzymam zapłatę, a one znikną. 00:25:40:Za kilka chwil znajdziemy się|w porcie Hongkong, 00:25:44:jednym z najruchliwszych portów świata. 00:25:46:Przypominam o ...
adamm666