00:00:02:T�umaczenie : Sier�ciuch| bunio000@wp.pl 00:01:08: POCA�UNEK SMOKA 00:01:43:- Pierwszy raz we Francji?|- Tak. 00:01:50:Cel wizyty? 00:01:52:- S�u�bowo czy dla przyjemno�ci?|- Dla przyjemno�ci. 00:02:34:- Podoba ci si� muzyka? Nie? 00:02:36:Tak, tak. 00:04:05:Po�� tam swoje rzeczy. 00:04:32:Jak d�ugo zamierzasz pozosta�? 00:04:36:Nie za d�ugo. 00:05:12:Wiadomo�� dla pana Smtih'a. 00:05:14:- Smith'a?|- Tak. 00:05:21:Smith. 00:05:24:Ah. 00:05:38:Prosz�. 00:06:09:Dobry wiecz�r panu.|Poda� co� do picia? 00:06:12:- Wod�.|- Gazowan� czy niegazowan�? 00:06:15:Niegazowan�. 00:06:27:- Ostatni na drog�.|- Piwo? 00:06:29:Jasne. 00:06:32:Jak si� masz? 00:06:35:Ma�e conieco przed odlotem. 00:06:38:Nadaje nowe znaczenie powiedzeniu |"latanie po przyjaznym niebie". 00:06:41:- Mog� ci postawi� drinka? Prawdziwego?|- Nie, dzi�kuj�. 00:06:45:- Sk�d jeste�? A, z Chin.|- Beijing. 00:06:48:M�j ulubiony kraj.|Kocham Chiny. 00:06:51:Kocham �arcie - chi�skie.|Jest najlepsze. 00:06:53:Spos�b w jaki kroj� rzeczy na malutkie kawa�ki... 00:06:55:�eby� nie musia� u�ywa� wszystkich tych ci�kich sztu�c�w. 00:07:00:Cudowny wynalazek, te pa�eczki.|Nie tak jak my, barbarzy�cy. 00:07:03:o znaczy, wiesz, my wbijamy widelce w kawa�ki jedzienia... 00:07:06:i kroimy je no�em. 00:07:10:- Pierwszy raz w Pary�u?|- Tak. 00:07:12:Mmm. �wietnie. 00:07:19:M�ska toaleta, teraz. 00:07:23:Zabawisz si� jak nigdy w �yciu. 00:08:08:R�czki w g�r�, poprosz�. 00:09:05:M�j szef oczekuje ci� z niecierpliwo�ci�. 00:09:47:Prosz� o bro�. 00:09:51:Nie potrzebujesz jej.|Z nami jeste� bezpieczny. 00:09:57:A wi�c, przyby�e� a� z Chin|�eby mie� nas na oku. 00:10:02:- �eby wam pom�c.|- Tak, jasne. 00:10:06:�eby nam pom�c - przecie� |jeste�my tacy nieodpowiedzialni. 00:10:09:Koniec ko�c�w,|czym�e jest nasza marna historia... 00:10:11:w por�wnaniu z wasz�? 00:10:17:Poniewa� musimy pracowa� razem,nie chc� |si� m�czy� p� dnia wymawiaj�c twoje imi�. 00:10:20:- Masz jak�� ksywk�?|- Nie. 00:10:23:To mo�e ci jak�� damy.|Mo�e "John"? 00:10:26:Podoba mi si�. 00:10:29:Richard. 00:10:31:Inspektor Richard. 00:10:36:Witaj w Pary�u, Johnny. 00:10:57:O czym gadaj�? 00:11:01:Rozmawiaj� o gie�dzie. 00:11:12:O kt�rej to si� kurwa porzychodzi?|Nie ka� mi nigdy wi�cej czeka�. 00:11:14:Rozumiesz?|Chod�cie. 00:11:29:Tu pan jest. 00:11:31:U�miech, dziewczyny, u�miech. 00:11:35:Witam w Pary�u. 00:11:37:To moje przyjaci�ki.|To Veronica i Susan. 00:11:41:Przywitajcie si�. 00:11:46:Tak, siadaj, siadaj. 00:11:51:Hej, wyluzuj.|Wyluzuj, kurwa. 00:11:54:Mamy problem. 00:11:56:M�czyzna, dwie kobiety. 00:11:58:- Widzisz ich?|- Tak, widz�. 00:12:06:Chcesz p�j�� do nieba ? 00:12:08:Chcesz p�j�� do nieba ? 00:12:16:Chod�my. 00:12:21:- Jad� na g�r�.|- Ale, szefie, spotkanie. 00:12:23:Przelecia�em 12,000 mil dla tego kutasa. Mo�e na mnie poczeka�! 00:12:28:Nie wiem czy dam rad�. 00:12:30:Nie martw si�.|Ja si� tym zajm�. 00:12:34:- Hmm?|- Ok, chod�my do nieba. 00:12:38:Wychodzi z dwoma prostytutkami.|Co mam robi�? 00:12:42:Chod� na g�r�... i podziwiaj przedstawienie. 00:12:46:Wow! 00:12:59:- Szefie, nie sprawdzilismy jeszcze pokoju.|- Jedn� minut�. 00:13:06:Czas na imprez�, ch�optasiu. 00:13:14:- Come on, baby. Let's have some fun. 00:13:19:- Nie cuj� si� zbyt dobrze.|- Chcesz? 00:13:22:- Nie! M�wi�am ci �e rzucia�am.|- To b�dzie wi�cej dla mnie. 00:13:55:Koniec, ch�opaki!|Wszyscy wynocha! 00:13:57:Ale, szefie, nie sko�czyli�my szuka�. 00:14:00:- Wynocha!|- Dobra, ch�opaki, wychodzimy. 00:14:39:- Musze skoczy� do kibelka... 00:14:42:- Ok. Wracaj szybko.|- Jasne. 00:14:51:Oh, hej,Johnny.|Rych�o w czas. 00:14:55:- Tego nie by�o w planie.|- Ale teraz jest. Nie martw si�. 00:14:58:Wszystko jest pod kontrol�.|On zrobi swoje a my swoje. 00:15:02:- Gdzie ta druga?|- Poprawia makija� w kiblu. 00:15:27:- Chcesz i�c do nieba?|- Zabierz mnie do nieba! 00:15:33:Dochodz�! Tak! Tak! 00:15:42:- Nie! 00:16:03:Ty kurwo!|Puszczaj! 00:16:13:Zad�ga�a mnie!|Ta g�upia suka mnie zad�ga�a! 00:16:16:Uspok�j si�. 00:16:19:Uspok�j si�. 00:16:25:Ja umieram. 00:16:35:- Przerwij nagrywanie. 00:16:37:- Kurwa!|- Musimy go zabra� do szpitala. 00:16:40:On nie chce i�� do szpitala. 00:16:43:Chce i�� do nieba. 00:16:52:- Dlaczego go zabi�e�?|- Pytanie, dlaczego TY go zabi�e�? 00:16:55:Richard, zobacz co on mi zrobi�!|Pom� mi! 00:17:00:- Dzi�ki za pomoc, Johnny. 00:17:21:Ja by�am tutaj. 00:17:23:�le si� poczu�am, a potem by�y strza�y i krzyki i... 00:17:27:Zamknij si�! 00:17:29:- Tam! 00:17:42:Jest na pi�tym pi�trze.|Wszyscy na d�. 00:18:18:Jest na �smym pi�trze.|Wszyscy wraca� na g�r�! 00:18:52:Chc� go martwego! 00:19:27:Jest w pralni!|Wszyscy na d�! 00:19:29:- Jest w pralni!|- T - na d�! 00:19:32:My�l�... 00:19:35:Ty! I nie my�l! 00:19:47:Ty i ty - pietro wy�ej! 00:19:54:Wiesz �e Chi�czycy maj� najlepsze| metody pieczenia na �wiecie. 00:19:58:Ale ja wol� po francusku. 00:20:02:Dawaj zapalniczk�. 00:20:05:- Jak to mawiaj�, Johnny? 00:20:08:Z deszczu pod rynn�. 00:20:20:- Zabierzcie ich st�d! 00:20:26:- Na d�, kupo g�wna! 00:20:32:- Jeste� tam jeszcze, Johnny?|- Tak. 00:20:39:Dobra, Johnny.|Chcesz si� zabawi�? 00:20:43:Dawaj granat. 00:20:54:- Nie! 00:20:58:Cholera! 00:21:07:- Uciekajcie! 00:21:20:Jeste� martwy. 00:23:03:Cholera! 00:23:35:- Uciek�.|- Widz�. 00:23:41:Zabra� kaset�. 00:23:43:I co z tego? 00:23:45:Nie ma tam nic z wyj�tkiem grubego |degenerata, kt�rego zabija jaka� dziwka. 00:23:49:- Jest co� jeszcze...|- Co? 00:23:53:Jedna maszyna nagrywa�a dalej. 00:23:56:Kurwa! 00:23:59:Przeszukajcie ca�e miasto. 00:24:02:Znajd�cie go! 00:24:06:- Odzyskajcie kaset�!|- Mamy go zabi�? 00:24:08:Nie, przyprowad�ci go do mnie.|Chc� go �ywego. 00:24:11:Sam go zabij�.|Ruszaj! 00:24:21:Nikogo nie ma.|Szuakmy dlaej. Cholera. 00:25:09:Gare de l'Est.|To dworzec kolejowy. 00:25:13:Trzeba jecha� w kierunku Bibliotheque|a� do Chatelet. Tam przesiadka. 00:25:19:Jedzie pan lini� numer 4....|Tak, tak. 00:25:23:w kierunku Porte de Clignancourt,|i ju� pan jest na miejscu. 00:25:26:Ok? Tak. 00:26:16:Przepraszam. 00:27:23:Dzi�kuje za przybycie. 00:27:26:W imieniu prezydenta, chcia�bym |osobi�cie przeprosi� za ten ba�agan. 00:27:30:Chc� zapewni� pa�stwa,| �e nie chcemy takich sytuacji... 00:27:34:kt�re mog�yby zaszkodzi� udanym kontraktom handlowym... 00:27:38:naszych kraj�w. 00:27:42:A wi�c... 00:27:45:przydzielili�my do tej sprawy naszego najlepszego cz�owieka. 00:27:48:�witenie poradzi� sobie z konfliktem Tehera�skim. 00:27:54:Nie ma nikogo bardziej wykwalifikowanego... 00:27:57:kto m�g�by doprowadzi� t� spraw� do ko�ca. 00:27:59:- Inspektor Richard. Dzie� dobry.|- Panie ministrze. 00:28:02:To jest minister Tang, nasz ��cznik z Republiki Chin. 00:28:07:- To zaszczyt pana pozna�, sir.|- Nam r�wnie�. 00:28:11:Minister powiedzia�, i� jest pan najlepszym z najlepszych. 00:28:14:C�, minister jest zbyt �askawy.|Gdyby to by�a prawda, 00:28:16:by�bym w stanie unikn�� tej tragedii. 00:28:19:Mam nadziej�, i� pomo�ecie nam zrozumie� co posz�o �le... 00:28:22:�eby�my mogli unikn�� dalszego rozlewu krwi. 00:28:24:I w ko�cu, by doporwadzi� do szybkiego rozwi�zania tej spawy. 00:28:27:Mo�e nam pan pokaza� fakty. 00:28:29:Tak, oczywi�cie.|Prosz�. 00:28:33:Jak wiecie,|zaraz po poinformowaniu nas... 00:28:36:o przest�pczej dzia�alno�ci gangstera Sung'a,|zacz�li�my operacj�. 00:28:41:Zidentyfikowali�my drogi przemytu jego heroiny we Francji. 00:28:43:I w imi� wsp�pracy zgodzili�my si� |zaakceptowa� wasz� propozycj�... 00:28:47:a�eby jeden z waszych ludzi,|Liu Jian, przyby� do Fracji... 00:28:53:aby towarzyszy� w aresztowaniu Sung'a |podczas jego spotkania z francuskim ��cznikiem, 00:28:56:kt�rego, nota bene, nie zdo�ali�my jeszcze zidentyfikowa�. 00:29:00:Tutaj... 00:29:02:�ledzi Sung'a gdzy czekali�my|na przybycie jego ��cznika. 00:29:07:A tutaj, obserwuje go razem z nami. 00:29:11:I wtedy, z jakiego� powodu kt�rego |wci�� nie mo�emy zrozumie� - zupe�nie oszala�. 00:29:15:Wyszed� z pokoju do toalety,|i nast�pn� rzecz� jak� zobaczyli�my... 00:29:17:by�o jak usuwa ochroniarzy,|po czym zabija Sung'a i prostytutk�. 00:29:24:To bro� kt�rej u�y� do zamordowania Sung'a. 00:29:27:Bro� chi�skiej policji.|Rozpoznaje pan? 00:29:29:- Tak.|- Dobrze. 00:29:32:Zidentyfikowali�my tak�e jego odciski palc�w na broni. 00:29:37:Niech pa�scy ludzie zweryfikuj� nasze dane. 00:29:42:Podejrzewamy, i� wasz |cz�owiek dzia�aj�c w konspiracji... 00:29:45:zamordowa� Sung'a, aby nie dopu�ci� do jego aresztowania... 00:29:48:i aby nie m�g� zeznawa� przed s�dem, tak jak chcieli�cie. 00:29:50:Ale to tylko podejrzenia. 00:29:53:Mamy nadziej� na informacje od was... 00:29:55:kt�re pomog� nam w jego schwytaniu. 00:29:57:Inspektor Liu Jian by� najlepszy z ca�ej akademii. 00:30:01:Otrzyma� najlepsze szkolenie z zakresu| sztuk walki i pos�ugiwania si� broni�. 00:30:05:Zosta� sze�ciokrotnie odznaczony| za bohaterstwo podaczas s�u�by, 00:30:08:pi�ciokrotnie by� awansowany,|i nigdy nie zawi�d�. 00:30:12:Nie ma �ony, ani dzieci. 00:30:14:Praca jest jego jedynym po�wi�ceniem. 00:30:16:Jest naszym najlepszym cz�owiekiem, 00:30:19:i dlatego to jest takie k�opotliwe. 00:30:22:Co�, czasami najlepsi bywaj� tak�e najgorsi. 00:30:26:To naprawde smutne. 00:30:29:A nagrania? 00:30:33:Zniszczy� wszystkie podczas ucieczki. 00:30:35:Wiecie cz ma jaki� krewnych|w Pary�u? Jaki� przyajci� lub... 00:30:38:Nie ma nikogo. 00:30:41:C�, w takim razie szybko go schwytamy. 00:30:43:- Przepraszam. 00:30:45:- Przepraszam. 00:30:47:- Znalaz�em telefon alarmowy. 00:30:52:To dobra wiadomo��. 00:30:54:B�d� przy telefonie.|P�niej oddzwoni�. 00:31:00:Inspektorze Richard,|bardzo nam przykro... 00:31:04:i� zasabotowano ca�� operacj�. 00:31:06:Z�o�� raport moim prze�o�onym|i pomog� jak tylko b�d� m�g�. 00:31:11:- Dzi�kuj�.|- Odporowadz� pan�w do wyj�cia. 00:31:18:Macie ich �ledzi�.|Chce pods�uch tego telefonu. 00:31:21:C...
dancistino