{1}{72}movie info: XVID 624x468 23.976fps 127.3 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/ {1}{72}{c:$00ccff}..:: (XviD asd) :: www.tvshows.yoyo.pl ::..|{c:$00ccff}Przedstawia: {368}{476}"Dexter" [1x09]|T�umaczenie ze s�uchu: MSaint {487}{616}Wszelkie poprawki mile widziane:|mariuszsaint@interia.pl {2573}{2617}/Poprzednio w "Dexterze": {2621}{2689}/Co, je�li morderca z|/samochodu-ch�odni naprawd� zniknie? {2693}{2761}/Nie. Jeszcze nie|/zako�czy� spraw ze mn�. {2765}{2857}/"Drogi Kenie, jestem rozbita na|/kawa�ki. Czemu to ch�odne spojrzenie?" {2861}{2953}/"Ca�uj�, Barbie."|- Paul dzwoni� po tym, gdy wyszed�e�. {2957}{3025}Wyszed� ju� z wi�zienia,|przepe�nienie, dasz wiar�? {3029}{3073}- R�niesz moj� �on�? {3077}{3169}- Na nast�pny raz wymy�l�,|co powiedzie� dzieciom. {3173}{3265}�eby� nie musia� si� tak wymyka�.|- Chcesz nast�pnego razu? {3269}{3361}- Chc� tylko, �eby odszed�.|Nie mo�e odej�� i znikn�� na zawsze? {3365}{3433}- Mam ochot� ci� teraz zam�czy�.|- Ja ciebie te�. {3437}{3504}- Jest inaczej. {3508}{3585}Mam takie uczucie... {3604}{3696}Nie chodzi tu o zwyk�e r�ni�cie... {3700}{3792}- Uczucie, �e uprawiamy mi�o��. {3796}{3942}- Barbie, B�d� cierpliwa. Kiedy�|wybierzemy si� na co� sch�odzonego. {4288}{4421}"Dexter" [1x09] - "Father knows|best" ("Ojciec wie najlepiej") {4468}{4555}/Bogu niech b�d� dzi�ki za prysznice.|/Czas dla siebie, by pomy�le�. {4559}{4679}/O kt�ry trudno, gdy teraz|/jestem w prawdziwym zwi�zku. {4683}{4727}- Mog�...? {4731}{4799}- Nie kr�puj si�. {4803}{4896}- Mo�esz poda� mi myd�o?|- Tak. {5019}{5077}- Mamo! {5091}{5159}Mamo, musz� siku! {5163}{5292}- Ju�, kochanie!|- Wytrzymaj chwil�, kolego!|- Nie mog�! {5307}{5411}- Dom z jedn� �azienk�.|- Natura wzywa. {5427}{5518}- Fajne, sk�d masz t� brzydk� blizn�?|- Cody... {5522}{5602}- Pojedynek na miecze. Wygra�em. {5618}{5758}- Mamo, musz� si� uczesa�.|- Musi to by� teraz?|- Sp�ni� si� do szko�y. {5762}{5854}- Ty czeszesz, ty siku, a ja... {5858}{5902}- �a�, du�a blizna. {5906}{5983}- Pojedynek na miecze! Wygra�. {6098}{6214}- To separacja dla ciebie. Dla|mnie separacja znaczy, �e jeste�|w separacji i pracujesz nad tym. {6218}{6238}To w�a�nie dla mnie znaczy.|- Okej. {6242}{6368}- To by�y nies�uszne pretensje.|Nina wiedzia�a, �e chcia�a|rozwodu, gdy prosi�a o separacj�. {6372}{6430}K�ama�a.|- Taa. A ty nie, bo nie zdradza�e� jej. {6434}{6525}- "Zdradzi�e�". Jeden raz.|- Kapuj�.|- Jeden raz. {6529}{6573}- Okej!|- I czu�em si� tak g�wnianie, �e|przyzna�em si� nast�pnego dnia. {6577}{6621}- Tw�j problem jest taki,|�e jeste� zbyt szczery. {6625}{6717}Nawet nie chcia�a o tym porozmawia�.|Chcia�a si� porozumie�? Zapomnij! {6721}{6844}- Zatrzymaj w�z!|- Co?|- Zatrzymaj ten cholerny w�z! {7255}{7323}St�j! Policja! {7710}{7782}- Doakes! Doakes! {7998}{8069}Nic ci nie jest? {8885}{8953}Podejrzany nazywa� si� Jacques|Boyar, tak jest w jego prawie jazdy. {8957}{9025}- Haita�czyk?|- Tak przypuszczam. {9029}{9121}- Dobra, jeszcze raz.|- Dostrzeg�em bro� za|paskiem podejrzanego, {9125}{9193}chcia�em go wylegitymowa�, a gdy mnie|zobaczy�, rzuci� si� do ucieczki. {9197}{9265}- Angel, widzia�e� to? {9269}{9361}- Tak, widzia�em Boyara uciekaj�cego|i zawr�ci�em w�z, w celu po�cigu. {9365}{9457}- Dobra, a gdy ty by�e� pod mostem...|- Strzeli� do mnie. {9461}{9528}Schowa�em si� i odpowiedzia�em|ogniem zza tego rogu. {9532}{9576}- Nie, nie stamt�d. {9580}{9660}- Tak, kurwa, stamt�d! {9724}{9816}- Je�li strzela�e� stamt�d,|to krew by trysn�a w tamtym|kierunku, ale jest inaczej. {9820}{9922}- Masz w�tpliwo�ci? Bo ja|mam wiele wobec ciebie...|- Hola hola, cz�owiek wykonuje swoj� robot�. {9926}{10032}- Ten cz�owiek ma pojeban� robot�...!|- James, skup si� na faktach, okej? {10036}{10128}Prokuratura b�dzie z tob�|rozmawia�, dasz rad�?|- Dam rad�. {10132}{10217}- Taa. Ty jeste� nast�pny. {10324}{10440}- Przykro mi, ale nie|ja wymy�li�em fizyk�.|- Pomyli�o mu si�, to wszystko. {10444}{10591}Sam nie jestem pewien, co si� wydarzy�o.|- Szok mo�e wypaczy� pami��. {10923}{10967}- Chc�, �eby�cie ty i Rita|poznali mojego ch�opaka. {10971}{11063}- Ci�ko znale�� opiekunk� na pi�tkow� noc.|- Dex, jeste� moim bratem,|powiniene� zna� mojego ch�opaka. {11067}{11135}- Lubisz szasta� okre�leniem|"ch�opak", prawda? {11139}{11207}- Rudy to jest m�j ch�opak, do cholery,|wi�c daruj sobie g�wniane wym�wki! {11211}{11303}- Szczerze m�wi�c, nasza ostatnia|podw�jna randka by�a nieco kr�puj�ca. {11307}{11447}Chcia�bym mie� pewno��, �e tym|razem to jest co�... trwalszego.|- Dzi�ki kurwa za zaufanie! {11451}{11566}Dex, Rudy jest inny.|Czuj� si� przy nim bezpieczna, chyba... {11570}{11614}naprawd� si� w nim zakochuj�. {11618}{11710}- Przepraszam, gdzie|znajd� Dextera Morgana?|- Tutaj. {11714}{11784}- �atwo posz�o. {11834}{11902}- Nag�y, polecony list. Mo�e|powiadomienie o wygranej? {11906}{11974}- Dex. Na s��wko. {11978}{12035}- Tak. {12098}{12166}- Sko�czy�e� analiz� strzelaniny?|- W�a�nie wype�niam raport. {12170}{12262}- Nadal my�lisz, �e wersja|Doakesa nie pasuje? {12266}{12358}- Krew nigdy nie k�amie.|- Kurde. {12362}{12406}S�uchaj... {12410}{12501}Mo�esz to odsun��, dop�ki|nie pogadam z Doakesem?|- Jasne. {12505}{12573}Odsun��, podsun��, co tylko chcesz. {12577}{12662}- Dzi�ki.|- Prosz� bardzo. {12697}{12765}Czytanie cudzej korespondencji|to z�amanie prawa federalnego. {12769}{12861}- "Z przykro�ci� zawiadamiamy|o �mierci Pana ojca." {12865}{12933}Tata umar� 10 lat temu.|- Tu nie chodzi o Harry'ego. {12937}{13053}Joseph Driscoll z Dade City,|Floryda, wskazuje swego syna,|Dextera Morgana z Miami... {13057}{13149}...jako swego egzekutora.|To testament.|- To nie mo�e by� biologiczny ojciec, {13153}{13245}tata m�wi�, �e zgin��, zanim z nami|zamieszka�e�. Nie pomyli�by si�. {13249}{13317}- Cia�o zostanie skremowane, gdy|powiadomi� najbli�szych krewnych. {13321}{13461}- Ja jestem twoj� najbli�sz�|rodzin�, nie zapominaj kurwa o tym. {13465}{13532}- Odziedziczy�em dom. {13536}{13628}/Znam prawd�. Bo Harry zawsze|/m�wi� mi prawd�. Musia�. {13632}{13700}/Uczy� mnie rzeczy|/najistotniejszych. Kodeksu. {13704}{13748}/Wiedzia�, kim bym si� sta� bez tego. {13752}{13868}/Wi�c Joseph Driscoll z Dade|/City musia� si� pomyli�. {13872}{13916}- Wiesz, co to? {13920}{14011}To nowy akt urodzenia Dextera. {14016}{14108}Adopcja zosta�a zako�czona.|Jeste� teraz Morganem. {14112}{14156}- My�la�em, �e ju� jestem Morganem. {14160}{14276}- Dla nas by�e�, ale od|teraz jeste� oficjalnie. {14280}{14324}Zaj�o to du�o czasu,|by�o wiele przeszk�d. {14328}{14396}To wa�ny dzie� dla nas.|- Tato! {14400}{14515}Czemu nam nigdy nie|powiedzia�e�, co si� sta�o z|prawdziwymi rodzicami Dextera? {14519}{14587}- Umarli.|- Wiem, ale jak? {14591}{14635}- Nie wiem.|- Nie m�wmy o tym. {14639}{14727}- Nie, jak oni umarli, tato? {14735}{14835}- To by� wypadek. Tragiczny wypadek. {14855}{14971}- Dowiedzia�e� si� czego�|wi�cej o tym Joe Driscollu? {14975}{15043}- Szuka�em w sieci, nawet... {15047}{15187}...w policyjnych kartotekach,|�adnego aktu urodzenia, prawa|jazdy, tylko tytu� w�asno�ci domu. {15191}{15283}I notka w lokalnej gazecie o|jego dru�ynie kr�glarskiej. {15287}{15355}- To dziwne.|- Rozmawia�em z notariuszem, {15359}{15403}facetem, kt�ry sporz�dzi� testament, {15407}{15522}najwyra�niej Joseph Driscoll z�o�y�|podpis, b�d�c w pe�ni w�adz umys�owych {15526}{15627}i bez �adnych w�tpliwo�ci, kim by�em. {15670}{15738}- Dexter, nic nie odczuwasz, prawda? {15742}{15872}Jeste� tym tak przyt�oczony,|�e... zamkn��e� si� w sobie. {15934}{15992}- Mo�e. {16030}{16122}- To za du�o na ciebie jednego.|- No chyba. {16126}{16218}- Dlatego uwa�am, �e|powinnam pojecha� z tob�. {16222}{16369}- Nie, nie musisz tego robi�.|- Uwierz mi. B�dziesz mnie potrzebowa�. {17061}{17138}- Nie mo�esz zasn��? {17181}{17294}- Seks taki jak ten|wymaga pewnych po�wi�ce�. {17445}{17584}Wi�c widzimy si� z twoim|bratem w pi�tek wieczorem?|- Nie. Musi jecha� do Dade City. {17588}{17632}- Co jest w Dade City? {17636}{17704}- M�wi�am ci, �e jest|adoptowany, prawda?|- Tak. {17708}{17800}- Jaki� martwy kole� z pierdolonego|Dade City my�la�, �e|jest biologicznym ojcem Dextera {17804}{17872}i zapisa� mu dom. {17876}{17940}- Naprawd�? {18092}{18160}- To pomy�ka. I to wielka. {18164}{18232}- I tak, to musi... {18236}{18327}...otworzy� jakie� stare rany. {18356}{18424}Kiedy wyje�d�asz?|- Ja? {18428}{18513}Zostaj� na weekend z tob�. {18523}{18639}- My�la�em, �e wy|dwoje jeste�cie blisko.|- Jeste�my. {18643}{18783}Dexter lubi sam za�atwia� takie|sprawy, nie potrzebuje mojej pomocy.|- Albo... {18787}{18880}...nie wie, jak o ni� poprosi�. {19075}{19129}- Zostawi�am wiadomo��, �eby�my|nie musieli odbywa� tej rozmowy. {19133}{19215}- I dlatego pop�dzi�em tutaj,|�eby�my za�atwili to jak doro�li. {19219}{19311}- A ten doros�y, Paul, tak|czy siak wyje�d�a z miasta. {19315}{19383}- Nie, je�li narusza to|plan wizyt z moimi dzie�mi. {19387}{19536}- Nie ty decydujesz. Dzieci ju� s�|u Coleen. Odwiedzisz je, gdy wr�c�. {19698}{19806}- W ten spos�b marnujesz|pieni�dze przeznaczone na bilety. {19818}{19882}- �mier� w rodzinie|jest wa�niejsza ni� cyrk. {19886}{19976}- Dexter nie jest twoj�|rodzin�, ja jestem. {20010}{20071}- Gotowa? {20106}{20197}Cze��, Paul.|Uderzamy w tras�. {21017}{21085}Powinni dodawa� kardiologa|do tych burger�w. {21089}{21181}- Musieli�my je zje��. By|spe�ni� niepisan� zasad� podr�y. {21185}{21242}Fajny. {21257}{21391}- Prawnik powiedzia�, �e klucz|powinien by� pod wycieraczk�. {21425}{21492}- Jeste�cie moimi nowymi s�siadami!? {21496}{21588}- Nie. Nie, jeste�my tu po|to, �eby wyja�ni� kilka spraw. {21592}{21684}- To takie smutne, co si� sta�o|z panem Driscollem. Mia�|zaledwie sze��dziesi�tk�, wiecie? {21688}{21858}Za m�ody na atak serca, czy�ci�|moje rynny ka�dej jesieni.|Nie wiem, co teraz zrobi�. {21880}{21972}Chyba �e wy wiecie, jak czy�ci� rynny. {21976}{22044}- Nie b�dziemy tu tak d�ugo. {22048...
marzena.z