KWIECIEŃ.doc

(426 KB) Pobierz
KWIECIEŃ

KWIECIEŃ

 

 

1.Zawstydzasz mnie Panie, dając mi poznać moją miękkość, która wzdryga się przed każdym bólem, przed każdą przykrością, gdy nie wszystko idzie tak, jak chcę…

2. wyśmiewają mnie Panie, nie chcą Cię uznać za króla…i dlatego proszę, króluj w moim sercu. Do nikogo innego nie chcę należeć, tylko do Ciebie. Gotowe jest moje serce na spełnienie Twojej woli.

3. Jezu weź moje twarde, kamienne serce i daj mi serce według Serca Twego – kochające, współczujące.

4.Matko patrz, jak Syn Twój jest zmiażdżony cierpieniem!. Smutna jest dusza Jezusa, smutna jest Twoja dusza…Moje grzechy są źródłem Jego bólu. Uproś mi prawdziwy, głęboki żal za grzechy!

5. Powiem Ci Panie, że pragnę mieć tysiące serc, serca wszystkich ludzi, żeby nimi oddać Tobie chwałę, dziękczynienie, cześć.

6. Jezus nie broni się, sam daje się prowadzić…Każdy z tych bolesnych kroków jest zrobiony w pogoni za moją duszą. Jezu, niech moje kroki na drodze obowiązku będą wynagrodzeniem za każdy Twój bolesny krok!

7. Dobrowolnie poświęcasz się Jezu, oddając życie za mnie.

8. Gdy muszę się narazić na niebezpieczeństwo, na cierpienie, na krzyż, wówczas się cofam, wolę odejść gdzieś daleko od Pana. A wtedy  Serce Jezusa napełnia się bólem. Jezu, niech nigdy Cię nie opuszczę!

9. Jezu, tak często podczas modlitwy, podczas Najświętszej Ofiary myślą jestem daleko od Ciebie.

10. Wołasz z krzyża: „Ojcze przebacz mi, bo nie wiedzą, co czynią”. Jedno mi zostaje panie – klęknąć u Twoich stóp. Bądź pochwalony, bądź błogosławiony!

11. Maryjo tak bardzo pragnę słuchać Jezusa!

12. Jezu oddaję Ci dobrowolnie moją wolę – to, co mam najdroższego, co stanowi moje „ja”, co mi pozwala kochać. Weź ją, złącz ją zupełnie z Twoją wolą!

13. Cierpieć, gdy się czuje bliskość Boga, gdy można głowę oprzeć na Boskim Sercu – to jeszcze szczęście, ale cierpieć z uczuciem, że Bóg nas opuścił – to dopiero przepaść bólu. Jezu, wysłużyłeś nam łaskę Eucharystii, abyśmy nigdy nie odczuwali opuszczenia.

14. Jezus chodził do chorych, cierpiących, leczył ich…Tego, co rozpoczął w czasie życia ziemskiego, czyż nie czyni dalej z tabernakulum? Jezu, pozwól mi spocząć u Twych zranionych nóg, by Ci dziękować za wszystko coś dla mnie uczynił!

15. Jakże nie łączyć ściśle mojego życia z Twoim, skoro życie moje nabiera wartości w promieniach  wychodzących z Twoich świętych ran! Jezu Ukrzyżowany, pozwól mi razem z Tobą wykonać wszystko, czego po mnie się spodziewasz!

16. Jezu, ustanowienie Przenajświętszego Sakramentu – jaka to łaska dla świata, jaka łaska dla mnie! Przy tabernakulum znajduję światło, pociechę, uspokojenie i miłość, która całemu mojemu życiu nadaje wartość, siłę i radość. Jezu przyjmij dziś dziękczynienie za tę Tajemnicę Miłości!

17. Jezu Przyjacielu mój, cierpieniem swoim chcesz wysłużyć mi szczęście!

18. Ze śmiercią Chrystusa wszystko wydaje się stracone, ale Maryja ufa wbrew wszystkiemu. Matko i na mnie nieraz uderzają fale zwątpienia. Uproś mi ufność w opiekę dobrego Boga i Ojca1

19. Dziś tak bardzo pragnę okazać Ci miłość za Zmartwychwstanie, które zwiastuje moje zmartwychwstanie.

20. Nie mogę Jezu, spieszyć do Twojego grobu, by tam oddać Co ostatnią posługę, ale w moich bliźnich chętnie przyjmujesz ode nie usługi. Czy o tym pamiętam?

21. Dziś Jezu chcę zapomnieć o wszystkich moich małych troskach, kłopotach, niepokojach, chcę zapomnieć o sobie, o świecie, by cieszyć się Twoją chwałą, radować się Twoim szczęściem.

22. Chcę Jezu Tobie służyć, dla Ciebie pracować, być dobrym, bardzo dobrym dla bliźnich, poświęcając dla ich przyjemności swoją przyjemność, swoją wygodę.

23Jezu, jakie to szczęście, że Twoje Serce zawsze jest dla mnie otwarte, zawsze współczujące.

24. Jezu ukrzyżowany, naucz mnie naśladować dobrego łotra w jego pokorze i pokucie a także w ufności.

25. Matko dobrej rady z pokorą uznaję swoją nieudolność. Ty Maryjo mi poradzisz ! Niech zawsze przyjmuję od Ciebie dobrą radę!

26. Jezu w Twoich ranach znajdzie Tomasz silną wiarę, której mu brak. Tam jest miejsce ucieczki dla kuszonych, tam znajdzie zdrowie chory na duszy. Jezu, jak Tomasza, tak i mnie zapraszasz do ran swoich. Jaki one przynoszą pokój!

27. Jezu jakie to dla mnie szczęście, że u stóp krzyża przygotowałeś dla mnie miejsce ucieczki, miejsce odpoczynku w trudach życia.

28. Jezu, naucz mnie szukać szczęścia w ubóstwie, w krzyżu – tak jak Ty to czyniłeś!

29. Panie, proszę, niech zawsze mam przed oczami swoje grzechy. Z tego wypłynie pełne pokory postępowanie względem innych.

30. Jezu, jesteś moim dobrym Pasterzem, poprowadzisz mnie najlepszą drogą, byleby Ci pozwolić mną kierować !

 

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin