Kraków 02.doc

(3047 KB) Pobierz
Kraków 26

Kraków 26.11.2000 r.

ARCHITEKTURA

W wykładach o architekturze,, czy dzieją się one na Politechnice, czy na Akademii Sztuk Pięknych. Temat, który obecnie poruszymy jest w pewnym sensie tematem kluczowym. Przekonamy się o tym pod koniec rysunku, który będzie ilustracją naszego wywodu. Zobaczymy, jak dalece potrafi on iść w wielu kierunkach, mimo tego, że zasady, które nim powodują, są ciągle te same. Uświadommy sobie, że na tych zasadach, które tu poruszymy zbudowano Rzymskie Koloseum i dziedziniec Wawelski, i kolumnę Zygmuntowską w Warszawie, i niemal wszystkie ołtarze przed którymi klękamy, modląc się do Boga. A które wywodzą się z dawnego klasycznego jeszcze porządku zrozumienia architektury.

Nawiązując do rysunku z początkowego wykładu. A ukazującego, jak z olbrzymich głazów powstawały świątynie Egipskie. Była również mowa o fascynacji człowieka rośliną, przyrodą i światem, który go zewsząd otacza, jak ten mały, a zarazem wielki człowiek usiłował na swój sposób, przerobić swoje obserwacje, odczucia, wprowadzając do swej twórczości.

Spróbujmy sporządzić odpowiedni rysunek. Papier jest płaszczyzną o zabarwieniu rdzawym – rudym. Architekturę - każdą architekturę - tworzą rytmy. Rytm pojawiania się kolumn, pilastrów, filarów lub słupów. W dalszej części naszego wywodu będziemy mówili o wszystkim.

Zwróćmy jednak swą uwagę na płaszczyznę naszego papieru. Jednakże, zanim coś narysujemy, powróćmy na chwilę do „złotego cięcia” (złoty podział, jak ktoś woli). Jest to sprawa pewnej wyszukanej proporcji, pomiędzy szerokością rozstawu rytmu, a jego wysokością.

 

Jeśli zbliżymy się do rozumowania następującego: To, kiedy odległość między „a” i „b”, stanowiącą osie podpór architektonicznych, gdyby przenieść ją do pionu i stworzyć kwadrat. To przekątna AX tego kwadratu, położona po łuku koła ku dołowi promieniem „r1”, dała by w efekcie prostokąt, który zbliża się do omawianego złotego podziału. Stosunek rozpiętości „ab” do wysokości „AB”.

Pozostawiając geometrię na boku, spróbujmy na tych pionach narysowane zarysy kolumn.

 

Złote cięcie

 



Tak jest w architekturze i tak jest w naturze, w przyrodzie, że coś, co się kończy, ma swój akcent. Na naszym papierze narysujmy dwie smukłe kolumny, coś w rodzaju słupów. Ale zanim zabierzemy się do rysowania głowicy. Musimy sobie coś wyjaśnić. Narysujmy, gdzieś na boku charakterystyczną głowicę jońską lub grecką, która w historii pojawia się już w VI w. p.n.e. w Grecji. Rzeźbiarze Grecy patrząc na otaczający świat, na przyrodę, wyrzeźbili, wklęsły motyw z wypukłym jakby oczkiem w środku. Swym wyglądem przypominają skręconą muszlę, a może róg barani. Nie ważne, co to było pierwotnie, ale mamy tu w efekcie do czynienia z następującą sprawą - z efektowną spiralą, która jest połączona płynnym konturem. Dolna część głowicy jest zwieńczona rytmem ozdób tzw. „wolimi oczkami” (powyżej w dolnej części rysunku), Te właśnie dwa ornamenty, przewijają się w naszej historii przez ponad 2500 lat. A tak już przy okazji, kamieniarze Greccy potrafili, w jednej ze świątyń w Balbeku, wykuć kilka kilometrów ornamentu „wolich oczek”. One swym charakterem przypominają woła oko. Jednak żeby było zabawniej, to Grecy rozbudowali ten ornament wzbogacając go, wkładając między „wole oczka”, bardzo precyzyjnie drobne perełki, a na domiar „złego” przyozdobili listkami z lauru i wygląda on mniej więcej tak, jak poniżej.

 

 

 

 

 

 

 



kymatlon — kimation, krajnik; ele­ment starożytnego zdobnictwa archi­tektonicznego, listwa pokryta ciągłym ornamentem złożonym ze sty­lizowanych motywów roślinnych. Rozróżnia się k. dorycki (sztabkowy) — o profilu wklęsłym, k. joń­ski (zwany też jajownikiem lub wo­limi oczami) — o profilu wypukłym, oraz k. lesbijski (kwiatowy), zazwy­czaj rzeźbiarski — o profilu silnie uwypuklonym w swej górnej partii. K. był stosowany we wszystkich trzech odmianach w antycznej ar­chitekturze greckiej i rzymskiej oraz we wszystkich nawiązujących do klasycznych wzorów architektury starożytnej  stylach  nowożytnych XV—XIX w. (renesans, barok, klasycyzm).

Kymatlon: l —• dorycki, 2 — joński, l — lesbijski

 

Teraz już możemy zacząć mówić o kolumnie jońskiej, ale trzeba bardzo szybko tu zauważyć, że ona sama przez się, nigdzie nie występuje. To jest dopiero słowo, z którego powstanie zdanie. A z tego zdania będzie powstawała cała architektoniczna opowieść. Spróbujmy teraz, te wszystkie drobne elementy zdobnicze złożyć w jakąś całość, korzystając z oryginalnego rysunku, na którym są widoczne wcześniej omawiane elementy zdobnicze - wole oczka, oraz efektowne spirale - ślimacznica zwieńczone u góry.



Przy wyjaśnianiu sprawy ze „złotym cięciem”, narysowaliśmy prostokąt, ale przekształćmy jego pionowe boki w trzony kolumny, a linie pionowe boków prostokąta niech będą osiami symetrii naszych kolumn.

Przypomnijmy sobie z poprzednich wywodów o budowniczych świątyń Egipskich. Jakie te trzony kolumn były grube, przysadziste, nieporadne jeszcze, ale już doskonałe w swej formie. Natomiast w Greckiej kolumnie, jakoś się wszystko u wysmukla, wydłuża i staje się bardziej logiczne.

Głowica — kapitel; najwyższa wieńcząca część kolumny, filara lub pilastra, plastycznie ukształtowana w sposób dekoracyjny, stanowiąca element konstrukcyjny pośredni między podporą (kolumną, słupem, pilastrem), a elementami podpieranymi (belkowaniem, sklepieniem).

Głowica, najbogatsza pod względem pla­stycznym część podpory, ulegała w różnych krajach oraz w różnych okresach rozwoju kultury różnorod­nym przekształceniom,

W architekturze starożytnego Egip­tu stosowano głowice stylizowane o mo­tywach roślinnych; lotosowe, papi­rusowe i palmowe (w odmianach; pąkowej i kielichowej), w starożyt­nej Mezopotamii — o zgeometryzowanej formie plastycznej, a w sta­rożytnej Persji - o motywach zwie­rzęcych. W architekturze starożyt­nej Grecji występował w odniesieniu do każdego porządku architektonicz­nego odrębny typ głowicy: dorycki, joński i korynckl. W starożytnej architek­turze rzymskiej oprócz typów głowic za­czerpniętych z architektury greckiej stosowano też głowice toskańskie i kom­pozytowe. W architekturze bizan­tyjskiej głowicy, zasadniczo przekształco­no dzięki wprowadzaniu impostu (nasadnika), przez co powstała gło­wica tzw. nasadnikowa. Głowice romań­skie, początkowo o prostych formach geometrycznych (g. kostkowe), prze­kształciły się potem w bogato deko­rowane głowica blokowo-kielichowe i kie­lichowe. W architekturze gotyku przeważały głowice o motywach roślin­nych - tzw. pączkowe i liściaste. W architekturze nowożytnej, w związ­ku z ogólnym nawrotem do klasycz­nych form architektonicznych, głowic. nadawano również formy klasycz­ne, różnie stylizowane.

Rodzaje głowic

Głowice: l — egipska, 2 — asyryjska, 3 — klasyczna dorycka, 4 — klasyczna jońska, 8 — klasyczna koryncka, 6 — bizantyjska nasadkowa. 7 — romańska kostkowa, 8 — romańska z kościoła w Kościelcu, 9 — romańska bliźnia z kościoła w Kościelcu, 10 — gotyckie o motywach roślinnych.



W swoim wywodzie, wciąż obracamy się w obrębie stylu jońskiego, ale to jest również charakterystyczne i takie same niemal, dla stylu korynckiego – tu tylko zmieni się głowica, 

Nasza kolumna zaczęła się akcentem głowicy ze ślimacznicami i kończy się podstawą - bazą, ale trzon tej kolumny nie jest jednakowej grubości, tak się składa, że średnica trzonu przy głowicy jest mniejsza, od średnicy trzonu przy bazie. Taka konstrukcja kolumny dawała złudzenie optyczne, dzięki któremu kolumna stawała się bardziej smukła i wyniosła. Z kolei rząd tych kolumn sprawiał, że ściana była lekko pochylona do wewnątrz budowli, co i też miało praktyczne znaczenie w razie niepogody.

Na złączu głowicy z trzonem, pod ornamentem z wolich oczek, bywa  jeszcze dawany ornament z Greckich liści. Wiedzieć trzeba, że jest to, wszystko z niebywałą precyzją i kunsztem wykute w kamieniu. Ten ornament zespół z innymi detalami przysparza  kolumnie dostojeństwa i bogactwa.. U podstawy - czyli bazy - są wykuwane z kamienia pierścienie (forma na kształt łuku łabędzia szyi), jeden, dwa lub trzy ułożone na siebie. Przypomina to trochę obrączkę na palcu u małżonki. Dopiero pod nimi jest ustawiony wałek, a pod nim prostopadłościan (forma kwadratowa – plinta) kamienny, który stoi już na podłożu - płaszczyźnie. W formie uproszczonej wałek stoi bezpośrednio ma płycie kwadratowej.

Jeżeli teraz w całości narysujemy naszą kolumnę i powtórzymy to samo na bliźniaczej kolumnie w ramach ramy architektonicznej, którą wykreśliliśmy przy pomocy „złotego cięcia”. To teraz zauważymy, że owe piony architektoniczne (kolumny) zaczyna nabierać wyrazu architektonicznego – staje się zdaniem. 

kolumna - pionowa podpora archi­tektoniczna o kolistym przekroju trzona; jeden z najstarszych i najpowszechniej stosowanych w archi­tekturze elementów pełniących funk­cje konstrukcyjne. Kolumna składa się z trzech zasadniczych części: głowi­cy, trzona oraz bazy l jest wy­konywana zazwyczaj z kamienia, a czasem z drewna, cegły lub żeliwa, Dwie ustawione blisko siebie k. są

zwane parzystymi (bliźnimi, zdwojonymi), kilka k. stykających się z sobą swymi obwodami — wiązką kolumn, kilka zaś lub więcej ustawionych rzędem albo w kilku rzędach - kolumnadą. K. ustawiona bezpośrednio na tle ściany nosi nazwę przyściennej, a wtopiona w lico ściany — zależnie od stopnia zagłębienia: ćwierćkolumny, półkolumny lub trzy czwarte ko­lumny. Trzon k. może być gładki, żłobkowany lub w rozmaity sposób płasko rzeźbiony.

Kształt, proporcje i dekoracja k. ule­gały zmianom w różnych epokach l okresach rozwoju architektury, zgod­nie z panującym stylem architekto­nicznym.

W starożytnym Egipcie występowało kilka zasadniczych typów k. (protodorycka, lotosowa, papirusowa, pal­mowa) o trzonach rytowanych l ma­lowanych. K. perskie odznaczały się większą smukłością oraz dużą deko­racyjnością (np. k. o głowicach z mo­tywem klęczących byków). Na Kre­cie stosowano w epoce kultury minojskiej kolumny o trzonach rozsze­rzających się ku górze.



Rodzaje kolumn

Kolumna: A — elementy kolumny (na przykładzie kolumny jońskiej): a — gło­wica, b — trzon, c — baza; B — przy­kłady kolumn w różnych stylach archi­tektonicznych: l — starożytna hinduska, 2 — starożytna perska, 3 — starożytna egipska, 4 — starożytna kreteńska. B — romańska bliźnia, 6 — gotycka, 7 — re­nesansowa z dekoracja tzw. kandelabro­wą, 8 — barokowa ,,w okowach", • — barokowa spiralna

 

W strożytnej Grecji wykształciły się trzy typy k. (zgodnie z trzema po­rządkami architektonicznymi) — dorycki, joński i koryncki, o proporcjach ściśle określonych mo­dułem. K. dorycka miała proporcje dość ciężkie, była bez bazy, jej trzon był ozdobiony żłobkami stykającymi się ostrymi krawędziami, a głowica składała się z echinusa i abakusa. K. jońska była smuklejsza, miała bazę, żłobkowanie trzonu o spłaszczonych krawędziach styków żłobków oraz wolutową głowicę. K. koryncka była najsmuklejsza, miała trzon podobny do jońskiej, a głowicę w postaci kielicha z liści akantu.

W starożytnym Rzymie obok k. we­dług wzorów greckich wprowadzono dwa nowe typy - toskański i kom­pozytowy oraz stosowano k. wtopio­ne w mur lub w arkadach. K. bizan­tyjskie miały trzony zdobione orna­mentem geometrycznym oraz głowi­ce kostkowe, najczęściej z impostem. Bardzo dekoracyjne były również k. romańskie (płaskorzeźbiony, poli­chromowany lub pokryty mozaiką trzon, kostkowe, płaskorzeżbione gło­wice, bazy zdobione często żabkami). W architekturze gotyku stosowano głównie filary oraz charakterystycz­ne smukłe kolumienki zwane służka­mi.

W okresie renesansu obok klasycz­nych, stosowano k. o trzonach ornamentowych oraz tzw. kandelabrowe, o trzonach złożonych z kilku deko­rowanych ornamentami części o róż­nych średnicach. Często stosowano w tym okresie ćwierć- i półkolumny. W architekturze baroku występowa­ły k. klasyczne, a takie o trzonach spiralnych, boniowanych oraz ozdo­bionych poziomymi grubymi pier­ścieniami (k. „w okowach”), W ar­chitekturze klasycyzmu również w odniesieniu do k. obowiązywały po­wszechnie wzory antyczne. W wieku XIX wprowadzono k. o różnych tra­dycyjnych formach, lecz • wykonane z żeliwa. W architekturze współczes­nej k. stosuje się nadal, lecz mają one bardzo zróżnicowane proporcje i mocno uproszczone formy (→ monostyl).

Należy tu przypomnieć, że to, co wymyślili Grecy w V w. p.n.e. Powtórzyli Hellenowie za czasów Aleksandra Wielkiego. Następnie powtórzyli Rzymianie, powtórzył renesans,  - i teraz na początku wieku XX również, Nie będziemy tu przytaczać żadnych nazwisk, ale bardzo znany filozof, - Powiedział: „Nie szukajmy piękna, bo stworzyli to piękno, znaleźli to piękno, antyczni. My ich nie prześcigniemy. Raczej szukajmy nowych ścieżek, po których będziemy się poruszać, bo te wydeptane są tak jednoznacznie sprecyzowane, że nie sposób znaleźć tutaj, nic bardziej godnego, nic bardziej precyzyjnego”.

Wyobraźmy sobie, że jesteśmy przed bramą prowadzącą na dziedziniec Zamku Wawelskiego. W pewnej chwili zauważamy obramienie architektoniczne. U góry na nim widnieje napis w języku łacińskim, a brzmiący po polsku; „Jeśli Bóg z nami, to któż może być przeciwko nam”. Właśnie ten napis, kazali Królowie Polscy wyryć w kamiennej płycie na bramie, którą wjeżdżali do swojej rezydencji. Ale wyryć napis gdzie?, na jakiej części architektonicznej?

Triada architektoniczna

Na rysunku mamy dwa piony architektoniczne. Nałóżmy teraz na nie poziomą belkę, która zepnie nam wolno stojące piony ze sobą. Ta belka nosi nazwę - Architraw.  Architraw, kiedyś w budownictwie drewnianym był belką drewnianą, a później stał się kamieniem. Co więcej, później zaczęto go dzielić na trzy części. Zwróćmy uwagę, że ten architraw - w naszym przypadku – kończy się listwą, która pokryta jest wolimi oczkami, greckimi liśćmi lub innymi płaskorzeźbami z życia Greków. To w dużej mierze zależało od rodzaju i przeznaczenia budowli. Nad tym wszystkim znajduje się druga listwa, która jest zwana fryzem.



Jeżeli fryz miał oddzielić od nadproża, to trzeba powiedzieć, że z boku te wole oczka wyglądają  następująco: jest płaska listwa, następnie wole oczka przechodzą lekko skośnie ku górze, a później kończą się drobnymi perełkami, a perełki są oparte o gzyms spływu - zwany prawidełkiem.

Jak się w tym wszystkim rozeznać? Tu występuje pewna zasada, tak zwanaklasycznej triady”. Trzy elementy będą składały się na architektoniczną całość. Zauważmy, że w tym momencie zaczynamy operować architektonicznymi zdaniami. To już nie są obce dla nas wyrazy. To już jest coś więcej. Tu zaczyna nam się formować jakaś architektura.

Spróbujmy nasz rysunek podcieniować w taki sposób, a żeby nasz rudy papier spełniał rolę płaszczyzny drugoplanowej. Niech nam kolumny wraz z belkowaniem wyjdą na wierzch.



ARTEMIZJON

Porządek joński pełnię swego wyrazu architektonicznego osiągnął we wspa­niałych sanktuariach wielkich rozmiarów, jak np. świątynia Artemidy Efeskiej (VII w. p.n.e.), lub w małych budowlach będących prawdziwymi klejnotami architektury, jak np. Skarbiec Sifnijzyków w Delfach (r. 525 p.n.e.). Różnice w ze­stawieniu z porządkiem doryckim wyrażają się - poza odrębnością proporcji - w odmienności formy elementów architektonicznych i dekora­cyjnych. Kolumna jońska składa się z bazy (dwa typy: małoazjatycki i attycki) i trzonu pokrytego gęsto rozmieszczonymi kanelurami (w liczbie 24), które oddzielone są listewkami. Głowica, oddzie­lona od trzonu astragalem, składa się z szyjki, hypotrachelion, ozdobionej najczęściej palmetami, antemion, nad którą znajduje się mały echinus ozdobiony jajownikiem, kymation (joński), umieszczony na wysokości zwojów wolut, stanowiących najbardziej charakterystyczny element głowicy jońskiej. Woluty tworzą jedną całość z rodzajem poduszki, na której spoczywa plinta, czyli abacus. Pośrodku wolut znajdują się małe dyski, oculi. Woluty zdobią przednią i tylną stronę kapitelu dając z boku rodzaj profilowanego walka zwężonego pośrodku i przewiązanego balteusem. Głowica narożnika składa się z dwu wolut ze stawionych razem w wygiętym łuku pod ką­tem 45°. W skład jońskiego belkowania wchodzą: architraw z trzech belek ułożonych jedna na dru­giej, wysuwających się ku przodowi, i ciągły fryz przeważnie ozdobiony płaskorzeźbami, od­dzielony od architrawu astragalem. Zamiast fryzu w najstarszych budowlach występują denticuli, niekiedy zaś są oba te elementy razem. Nad fryzem znajduje się silnie wysunięty gzyms ko­ronujący, który posiada od spodu rodzaj konsol, promochthoj. Kolumna jońska miała wysokość od 7 do 10 modułów; przy stosowaniu wysokości belkowania 2 moduły zasada ta utrzymana zo­stała do końca sztuki greckiej. (E.K.A. )

A teraz wróćmy do fryzu. Jeśli o nim mowa, to jest to miejsce, w którym zjawiały się właśnie różnego rodzaju ozdo...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin