ABC bioenergoterapii.pdf
(
334 KB
)
Pobierz
ABC BIOENERGOTERAPII
Pierwsze kroki do spotkania z bioenergoterapią powinny prowadzić przez spotkania z samym
sobą, poprzez pracę nad własną psychiką i energią drzemiącą w nas samych. Pomagać może
tylko człowiek, który autentycznie życzy innym dobrze. Nie jest nim na pewno ten, kto po
"proroczych snach" podniesie ręce i krzyknie , ja was uzdrowię, bo wszystkich was kocham",
a już po chwili nienawidzi większość widzów, gdyż mu nie uwierzyli lub nie poczuli jego
energii. Częściej słyszymy i rozmawiamy o uzdrowieniu niż czynimy cokolwiek, by pomóc
innym. Zdolność, jaką posiadają bioenergoterapeuci, tkwi w każdym człowieku, w jego
wrażliwości, etyce a przede wszystkim psychice. Każdy z nas może w mniejszym czy
większym stopniu pomagać cierpiącym. Nieliczna zaś grupa ma silne zdolności
bioenergetyczne. Te cechy szczególnej wrażliwości są na ogół przekazywane genetycznie. Z
tej grupy ludzi rodzą się wybitne indywidualności – fenomeny. Pomagając innym, pomagamy
sobie – poznając nowe stany umysłu, rozwijamy zdolności zwane paranormalnymi. Kontakt z
chorym uczy nas szacunku wobec cierpiącego i cierpliwości w przypadkach wydawałoby się
niemożliwych. Cuda na co dzień nie zdarzają się. Na co dzień jest cierpienie chorego i
wysiłek podczas bioenergoterapii. Po tych paru zdaniach spróbujemy zrobić pierwszy, chyba
najważniejszy krok – oczyścić się z napięć psychicznych poprzez relaks.
Wpływ relaksu na zmniejszenie napięć
Ćwiczenia relaksu są ćwiczeniami niezbędnymi przed ćwiczeniami z bioenergią i mają na
celu wprowadzenie organizmu w stan relaksu, odprężenia. Reakcja relaksu jest zmianą w
organizmie, polegającą na zmniejszeniu napięcia mięśni i fizjologicznej aktywności
organizmu. Inaczej mówiąc, chodzi o zmniejszenie napięcia mięśniowego oraz stanu ogólnej
mobilizacji. Uczenie się osiągania stanu relaksu jest uczeniem się wywołania określonych
reakcji organizmu, które stanowią wewnętrzne bodźce wyzwalające reakcję relaksu.
Przykładem działania takich bodźców jest: przyjęcie odpowiedniej postawy ciała, napinanie i
rozluźnianie określonych grup mięśni, zamknięcie oczu, określony sposób oddychania,
zwrócenie uwagi na określone partie organizmu i grup mięśni, wczuwanie się we wrażenia
płynące z wewnątrz organizmu. Istnieją różne techniki wprowadzania siebie w stan relaksu.
Polegają one na wywołaniu u siebie różnych reakcji organizmu, które służą z kolei jako
bodźce wyzwalające, czy ułatwiające reakcje relaksu.
Jesteśmy ciągle poddawani napięciom. Istnieje wiele źródeł wywołujących napięcia w
naszym organizmie. Najistotniejszymi dla nas są te napięcia:
– których źródłem są nasze lęki i niepokoje;
– które pochodzą z nie zaspokojonych potrzeb psychicznych i fizycznych, pobudzających nas
do realizacji określonych "zadań życiowych".
Większość badaczy zajmujących się problematyką psychofizjologii twierdzi, że lęk jest
rodzajem niecelowej mobilizacyjnej reakcji naszego organizmu na niebezpieczeństwo
płynące nie z rzeczywistości a z wyobraźni. Po to, by niebezpieczeństwo to odeprzeć, aparat
psychofizyczny człowieka automatycznie mobilizuje cały organizm. Objawia się to wzrostem
ciśnienia krwi, częstością uderzeń serca, częstością oddychania i wzrostem przemiany materii.
Naczynia krwionośne rozszerzają się i doprowadzają większą ilość krwi do mięśni, przez co
przygotowują je do zwiększonej pracy, natomiast naczynia doprowadzające krew do trzewi
zwężają się. Organizm staje się zdolny do wielkich wysiłków. Wzrasta wrażliwość oczu,
uszu, powonienia. Opisanym reakcjom towarzyszy napięcie mięśni jamy brzusznej, klatki
piersiowej i głowy. Chroniczne napięcie tych mięśni odczuwamy jako bóle głowy,
dolegliwości nadbrzusza (kurcze, wzdęcia), ból wewnętrzny klatki piersiowej, ból potylicy,
ból karku. Mogą temu towarzyszyć mdłości, omdlenia, uczucie zesztywnienia, wymioty,
uczucie opadowe żołądka, drżenie nóg, rąk a nawet całego ciała, kołatanie serca, ściskanie w
gardle, parcie na pęcherz moczowy i zwieracz.
Pierwotnie, w zamierzchłych czasach, objawy mobilizujące organizm rozładowywały się w
ataku (agresji) i ucieczce, po czym organizm po pewnym czasie znowu wracał do normy.
Współczesny człowiek zaś częściej mobilizuje organizm wyobrażając sobie tylko
niebezpieczeństwo czy zagrożenie (filmy i TV) niż na samo zagrożenie. Zatem
doprowadzenie do mobilizacji organizmu pod wpływem myśli i wyobrażeń to jedno ze źródeł
napięć człowieka. Napięcia poszczególnych obszarów organizmu, chociaż nie tak silne jak w
reakcjach strachu, kumulują się, zalegają w organizmie i powodują stany chronicznego
napięcia. Stan ten z kolei wywołuje dalsze konsekwencje, np. bezsenność, nadpobudliwość.
Drugim źródłem napięć jest "nastawienie się organizmu" na osiąganie czegoś, realizowanie
jakiegoś życiowego zadania, w które jesteśmy zaangażowani emocjonalnie. Sama
perspektywa robienia czegoś, zwłaszcza jeżeli jest to związane z ryzykiem, wywołuje
gwałtowny wzrost mobilizacji organizmu (np. przed egzaminem czy wizytą u dentysty).
Nie tylko emocjonalne nastawienie się na realizację jakiegoś zadania wywołuje mobilizację
organizmu. Z badań współczesnych fizjologów wiadomo, że samo myślenie o jakimś
działaniu, wyobrażenie go sobie, powoduje nieświadome, ukryte wykonywania drobnych
ruchów włókien mięśni, a co za tym idzie – i napięcie mięśni. Wyobrażenie sobie jakiegoś
ruchu prowadzi do jawnego lub ukrytego wykonywania. To ukryte wykonywanie drobnych
ruchów można zbadać za pomocą aparatów mierzących napięcie mięśni, tzw. miografów. Na
temat mobilizacyjnego działania wyobrażeń na mięśnie wypowiadał się już wcześniej znany
psycholog James i nazwał to zjawisko ideo-motorycznym. (Związek ten może również
doskonale tłumaczyć ruch wahadła czy różdżki).
Relaks – ćwiczenia przykładowe
Kurczenie się mięśni to kontrakcja. Wywołuje je bardzo słaby prąd (mioprąd), mierzalny
miografem, płynący przez mięśnie. Mięsień w stanie napięcia jest "twardy", czyli obdarzony
dużym potencjałem elektrycznym. W stanie relaksu, czyli minimalnego napięcia mięśnie stają
się "miękkie", rozluźnione i ciężkie. Obok wrażenia ciężkości pojawia się uczucie "ciepłych"
mięśni na skutek rozluźnienia i rozszerzenia naczyń krwionośnych i lepszego dopływu krwi
do nich. Odprężając grupy poszczególnych mięśni, łagodzimy uczucie lęku, agresywności,
przygnębienia i wszelkich negatywnych emocji. Obok zmniejszenia przykrych i szkodliwych
emocji, odprężając nasze mięśnie – oszczędzamy energię fizjologiczną organizmu. Ćwiczenia
relaksacji dostarczają też przyjemnych stanów, bo stan relaksu odczuwany jest jako "coś
przyjemnego". Określić to zjawisko można jako "wewnętrzne rozluźnienie", wewnętrzne
uspokojenie, odprężenie, wewnętrzny spokój, wewnętrzną ciszę, odświeżenie i wypoczęcie.
Przeżywanie takich stanów działa korzystnie na obraz siebie, akceptację siebie, pogodzenie z
sobą, pozytywne nastawienie do siebie, wiarę w siebie i zaufanie do siebie.
Trening relaksacji stosuje się jako metodę przeciwdziałania zmęczeniu, a jako zabieg służy
szybkiej regeneracji psychicznej. Taki trening jest również punktem wyjścia do praktyk
sugestii i hipnozy. Ćwiczenia relaksujące są także wstępem do ćwiczeń energetyzujących.
Poniżej przedstawiam przykład ćwiczenia relaksującego. Ćwiczenie to polega na powtarzaniu
myśli lub słuchaniu nagranego na magnetofon tekstu:
Napinam jednocześnie wszystkie mięśnie całego ciała tak silnie, jak tylko potrafię. Napinam.
Silnie. Jeszcze silniej.
Teraz odprężam mięśnie całego ciała. Siedzę prosto. Mam przymknięte oczy i czuję w moich
mięśniach wrażenie ciężaru, odprężenia, rozluźnienia.
Jestem wewnętrznie skupiony i spokojny.
Staram się nie myśleć o niczym i nie pamiętać o tym, co było.
Nie myślę o niczym i nie pamiętam tego, co było.
Tylko ten moment, który teraz przeżywam, jest ważny.
Wczuwam się w moje ciało, czuję jak mój oddech wznosi się i opada.
Moje myśli stają się coraz bardziej dla mnie obojętne, a ja staję się coraz bardziej spokojny i
odprężony.
Wczuwam się teraz w moje ciało i próbuję rozluźnić wszystkie moje mięśnie.
Rozluźniam mięśnie czoła.
Oczu.
Ust.
Szyi i barków.
Obydwu ramion.
Rąk i dłoni.
Pleców.
Żołądka.
Pośladków.
Ud.
Podudzia.
Stóp.
Wszystkie moje mięśnie stają się miękkie i rozluźnione.
Czuję się coraz bardziej spokojny i pogodny.
Ogarnia mnie przyjemne uczucie pogody i wewnętrznego spokoju.
Pozwalam, żeby się działo to, co się dzieje.
Nie oddycham, ale "coś oddycha we mnie".
Czuję jak przenika mnie wdychane i wydychane powietrze.
Czuję, jak za każdym wdechem i wydechem staję się coraz bardziej spokojny i odprężony.
Wdech i wydech – spokój i odprężenie.
Wdech i wydech – spokój i odprężenie.
Wdech i wydech – spokój i odprężenie.
Teraz wydycham trzykrotnie przez usta całe znajdujące się w płucach powietrze.
Wydycham.
Wydycham.
Wydycham.
Teraz powtarzam mantrę OM AH HUM.
Myślę przy wdechu OM.
Przy wydechu AH.
Przy końcu wydechu i w czasie krótkiej pauzy między wdechem a wydechem HUM.
Kiedy będą mnie nachodziły jakieś myśli i wyobrażenia, udzielę im na krótko uwagi i
powrócę do powtarzania mantry.
Mogę być szczęśliwy, może wszystko być szczęśliwe.
Mogę być szczęśliwy, może wszystko być szczęśliwe.
Jestem pogodny i szczęśliwy.
Mantra
Tym, co pomaga w skupieniu się i w osiągnięciu lepszych efektów w czasie relaksu czy
medytacji, jest mantra (52). Są to określone sylaby, albo charakterystyczny dźwięk, które
mają istotny wpływ na nasz organizm a przede wszystkim psychikę. Wielokrotnie
zauważamy, jak kot w momentach odprężenia zaczyna "mruczeć" i dźwięki te są odczuwane
aż na jego grzbiecie. Zauważyliśmy zapewne również nieraz osoby starsze pochłonięte jakąś
pracą, jak lekko kiwając się, nucą monotonny dźwięk, nie zdając sobie z tego często sprawy.
Oddziaływanie rytmicznego powtarzania jakiegoś dźwięku (mantry) np. sylab AUMM... (OM
– AH – HUM), sprzężonego z wdechami i wydechami, jest trudne do wyjaśnienia i
dotychczas nie zostało jednoznacznie wyjaśnione. Jedni np. uważają, że powtarzanie mantry
wprowadza organizm w stan wibracji. Wibracje te są różne przez stosowanie różnych
dźwięków. Inni natomiast przypisują dużą rolę kręgosłupowi, który według nich jest
skomplikowaną struną, mającą w tym istotny udział. Wibracje spowodowane powtarzaniem
mantry są dla układu nerwowego rodzajem masażu. Działa on synchronizująco na fale
elektryczne powstające w mózgu (wyrównanie zapisu alfa i beta). Powtarzanie mantry
wzmacnia przede wszystkim fale rytmu alfa i w ten sposób powoduje osiągnięcie przez
człowieka głębokiego fizjologicznego i psychicznego odprężenia.
Z powtarzaniem mantry związane są, jak wiadomo, wdechy i wydechy. Nie powinno się
przeceniać wdechu przy powtarzaniu mantry, gdyż wydech ma równie istotne znaczenie.
Przedłużanie wdechu może rodzić stany jakby lęku i paniki. Wydłużenie wydechu działa
korzystnie nie tylko na życie psychiczne, ale także i na stan fizjologiczny organizmu (praca
płuc, serca i lepsze dotlenienie). W trakcie powtarzania mantry (podczas medytacji) nie wolno
oceniać napływających do świadomości wyobrażeń i uczuć. Należy je tylko "zauważać" i
powracać do powtarzania mantry.
"Spotkanie z sobą"
W pomieszczeniu, gdzie nikt nie będzie mi przeszkadzał, siadani w wygodnym fotelu (bądź
na krześle). Zamykam oczy. Kręgosłup jest wyprostowany, nogi wygodnie spoczywają na
podłodze. Chodzi o to, by w czasie relaksu czy medytacji nic nie odwracało mojej uwagi.
Sprawdzani teraz, czy wszystkie mięśnie są rozluźnione. Powieki ciężko opadają na dół, oczy
zdają się patrzeć w punkt między oczami, mięśnie szczęki rozluźnione, język luźno opada na
dno jamy ustnej. Teraz ramiona – powinny opadać lekko na uda, mięśnie barków powinny
być rozluźnione. Nigdzie w moim ciele nie może być napięcia. Mój oddech jest równy,
spokojny. Oddycham nosem. Oddech dopasowałem (do-stroiłem) do pracy serca. Bicie serca
wyczułem prawą dłonią na lewej ręce w przegubie. Gdy mam trudności z wyczuciem pulsu,
oddycham tempem około 30 do 50 oddechów na minutę. Z czasem przestaje być to problem.
Zresztą w czasie relaksu nic nie jest i nie może być problemem. Oczy mam zamknięte,
oddycham równo, jestem całkowicie rozluźniony. Myśli tłoczące się do głowy przyjmuję i
odsyłam dalej do niepamięci. Nie walczę z niczym. Każda myśl, każde wrażenie przepływa
przeze mnie. Nic nie zostaje zatrzymywane w mojej psychice. Zauważam w pewnym
momencie, że zapominam o swoim ciele. Świadomość mojej percepcji jest jedynym małym
punktem w przestrzeni.
Taki właśnie stan udaje się osiągnąć bardzo rzadko w czasie pierwszego relaksu. Zazwyczaj
dla większości osób relaks należy do trudniejszych ćwiczeń.
Wyprawa w głąb siebie. Ćwiczenia eutonii
Plik z chomika:
himen303
Inne pliki z tego folderu:
Baszanowska Anna - Dlugowiecznosc z gwarancją czyli jak dozyc 120 lat.pdf
(2069 KB)
ABC bioenergoterapii.pdf
(334 KB)
Allan Christian - Zycie bez pieczywa.pdf
(681 KB)
Borzecki Maciej - Akupunktura.pdf
(1879 KB)
Astromuzyka i astroterapia - Artykul.PDF
(738 KB)
Inne foldery tego chomika:
Audiobooks
Aura_Czakry
Business
Channeling
Duchowosc_Religia
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin