Okrutnie zmęczyłoby się Czytelnika umieszczając tutaj pełny przegląd starochrześcijańskich świątyń. Przede wszystkim dlatego, że ich rodzajów i odmian jest ogromna ilość. To także łatwo zrozumieć. Chrześcijaństwo nie było religią jednego narodu i swojej architektury nie formowało na podstawie jednolitej tradycji. Nowa religia ogarnęła swoim wpływem wiele nacji, a każda z nich w nieco innej formie realizowała „program architektoniczny" kościoła.
Niemniej warto choć powierzchownie zaznajomić się z kilkoma budowlami, reprezentującymi właśnie ową różnorodność.
Oto numer pierwszy listy — rzymska bazylika San Paolo, pięcionawowa — plan (rys. powyżej).
Ten ostatni kościół wiąże się ze znaną legendą o świętym Szymonie (Symeon to nasz polski Szymon), który „lat siedem stał na słupie". Na skrzyżowaniu naw bazyliki mieści się dziedzińczyk, na środku dzie-dzińczyka zaś stoi ów słup, na którym jakoby pokutował święty asceta.
A na zakończenie przykład budynku „centralnego" — dobrze znany z kart każdej prawie historii sztuki — grobowiec Teodoryka (VI w.)
84
wiesiud