"Kasztany" Zylska ********************* Mówiłe "włosy masz jak kasztany i kasztanowy masz oczu blask" I tak nam było dobrze kochany Wród złotych lici, wiatru i gwiazd... Gdy wiatr kasztany otrzšsał gradem Szepnšłe nagle, zniżajšc głos "Odjeżdżam dzisiaj, lecz tam, gdzie jadę, zabiorę z sobš tę złotš noc..." Kochany, Kochany, Lecš z drzewa jak dawniej kasztany Wprost pod stopy par rozemianych Jak rudy lecš grad Jak w noc, gdy w alejce Rudy kasztan ci dałam i serce A ty rzekł mi trzy słowa Nic więcej, że kochasz mnie i wiatr.... Już trzecia jesień park nasz wyzłaca, Kasztany lecš z drzew trzeci raz, A twoja miłoć do mnie nie wraca, Choć tyle błyszczy lici i gwiazd... I tylko złoty kasztan mi został Mały talizman szczęliwych dni I ta jesienna piosenka prosta, Którš wiatr może zaniesie ci... Kochany, Kochany, Lecš z drzewa jak dawniej kasztany Wprost pod stopy par rozemianych Jak rudy lecš grad Jak w noc, gdy w alejce Rudy kasztan ci dałam i serce A ty rzekł mi trzy słowa Nic więcej, że kochasz mnie i wiatr....
krystus62