1Krl.txt

(142 KB) Pobierz
1Krl01001 Król Dawid był już stary, w podeszłym wieku. Nawet gdy go okrywano, odczuwał zimno.
1Krl01002 Jego słudzy mówili: Trzeba będzie poszukać dla króla jakiejś młodej dziewczyny, niech będzie zawsze przy królu, niech dba o niego, niech w razie potrzeby śpi na jego łonie, rozgrzewając w ten sposób naszego pana i króla.
1Krl01003 I szukano po całym Izraelu dziewczyny, która byłaby dostatecznie piękna. Znaleziono w końcu pewną Szunemitkę, imieniem Abiszag, i przyprowadzono ją do króla.
1Krl01004 Dziewczyna ta była rzeczywiście bardzo piękna. Troszczyła się o wszystko dla króla i obsługiwała go. Król jednak nie zbliżał się do niej.
1Krl01005 Od pewnego czasu Adoniasz, syn Chaggity, powodowany jakimiś mrzonkami, zaczął rozpowiadać, że on będzie królem. Zakupił sobie rydwany i konie i polecił, żeby pięćdziesięciu ludzi biegło zawsze przed nim.
1Krl01006 Jego ojciec nie skarcił go nigdy ani nawet nie zapytał, po co uczynił to czy tamto. [Adoniasz] był to mężczyzna bardzo piękny, a jego matka wydała go na świat po Absalomie.
1Krl01007 Rozmawiał [w sprawie swoich zamierzeń] z Joabem, synem Serui, oraz z kapłanem Abiatarem i obydwu przeciągnął na swoją stronę.
1Krl01008 Natomiast nie poszli za Adoniaszem: kapłan Sadok, Benajasz, syn Jojady, prorok Natan, Szimei i Rei oraz co dzielniejsi wojownicy Dawida.
1Krl01009 Adoniasz złożył ofiarę z owiec, wołów i tłustych cielców przy kamieniu Zochelet koło źródła Rogel, zapraszając tam wszystkich swoich braci, synów królewskich, oraz wszystkich ludzi z pokolenia Judy, sługi króla.
1Krl01010 Nie zaprosił jednak ani proroka Natana, ani Benajasza, ani najdzielniejszych wojowników, ani swego brata Salomona.
1Krl01011 Zapytał wtedy Natan Batszebę, matkę Salomona: Czy słyszałaś o tym, że Adoniasz, syn Chaggity, został królem bez wiedzy pana naszego, Dawida?
1Krl01012 Przyjdź zatem do mnie, chcę ci poradzić, co powinnaś uczynić, abyś mogła ocalić siebie samą i twojego syna, Salomona.
1Krl01013 Idź do króla Dawida i powiedz mu tak: O królu i panie mój, czy nie poprzysiągłeś, że królem będzie po tobie Salomon i że to on właśnie zasiądzie na twoim tronie? Dlaczegóż więc teraz Adoniasz został królem?
1Krl01014 Gdy ty będziesz jeszcze rozmawiała z królem, zaraz po tobie ja wejdę [do króla] i potwierdzę twoje słowa.
1Krl01015 Udała się tedy Batszeba do króla, który - w bardzo już podeszłym wieku - znajdował się w swej komnacie. Była tam również Szunemitka Abiszag, która obsługiwała króla.
1Krl01016 Batszeba skłoniła się królowi aż do ziemi i upadła na twarz, a król ją zapytał: Czego chcesz?
1Krl01017 Ona zaś odpowiedziała: Panie mój, na imię Jahwe, twojego Boga, złożyłeś twojej służebnicy przysięgę, że mój syn, Salomon, zostanie po tobie królem, że to on właśnie zasiądzie na twoim tronie.
1Krl01018 Tymczasem Adoniasz już został królem, o czym ty, królu mój i panie, nic nie wiesz!
1Krl01019 Złożył on już w ofierze wiele wołów, tłustych cielców i owiec, zapraszając na tę uroczystość wszystkich synów królewskich, kapłana Abiatara, Joaba, dowódcę oddziałów wojskowych. Nie poprosił tylko sługi twojego Salomona.
1Krl01020 A teraz oczy całego Izraela, królu mój i panie, zwrócone są na ciebie w oczekiwaniu, że ty sam powiesz, kto powinien zasiąść po tobie na twoim tronie, królu mój i panie.
1Krl01021 W przeciwnym bowiem razie, kiedy mój król i pan odejdzie do swoich ojców, ja i mój syn, Salomon, będziemy musieli znosić [jakby zasłużone] udręki.
1Krl01022 Kiedy ona jeszcze rozmawiała z królem, przyszedł prorok Natan. Jego przybycie tak zapowiedziano królowi:
1Krl01023 Oto prorok Natan! Kiedy prorok znalazł się przed królem, skłonił się nisko i upadł na twarz.
1Krl01024 Potem powiedział: O królu i panie mój. Czy ogłosiłeś, że Adoniasz będzie po tobie królował i zasiądzie na twoim tronie?
1Krl01025 Bo on dziś przyszedł, złożył ofiarę z wielu wołów, tłustych cielców i owiec, zapraszając na tę uroczystość wszystkich synów królewskich, dowódców wojskowych i kapłana Abiatara. Jedzą teraz z nim i piją, wołając przy tym: Niech żyje król Adoniasz!
1Krl01026 Nie zaprosił jednak ani mnie, twojego sługi, ani kapłana Sadoka, ani Benajasza, syna Jojady, ani twojego sługi Salomona.
1Krl01027 Czy wszystko to stało się zgodnie z wolą mojego pana i króla? Czy rzeczywiście nie chciałeś ujawnić twoim sługom, kto ma zasiąść po naszym panu na jego królewskim tronie?
1Krl01028 Na to rzekł król Dawid: Wezwijcie mi tu Batszebę. Weszła i stanęła przed królem.
1Krl01029 A król złożył jej takie przyrzeczenie: Na życie Jahwe, który mnie uratował od tylu nieszczęść!
1Krl01030 Przyrzekam, że dziś wypełnię to, co poprzysiągłem na imię Jahwe, Boga Izraela, mówiąc, iż Salomon, twój syn, będzie po mnie królował i że to on zajmie moje miejsce na tronie.
1Krl01031 Batszeba skłoniła się nisko i upadła na twarz przed królem. Potem zawołała: Mój pan i król Dawid niech żyje na wieki!
1Krl01032 Wtedy powiedział król: Przywołajcie mi tu kapłana Sadoka, proroka Natana i Benajasza, syna Jojady. Gdy wszyscy stanęli przed królem,
1Krl01033 ten zwrócił się do nich ze słowami: Weźcie ze sobą sługi waszego pana, posadźcie Salomona, syna mojego, na mojej mulicy i zaprowadźcie go do Gichonu.
1Krl01034 Tam kapłan Sadok i prorok Natan namaszczą go na króla izraelskiego. A wy zaczniecie dąć w rogi, wołając: Niech żyje król Salomon!
1Krl01035 Potem pójdziecie za nim, on zaś zasiądzie na moim tronie i po mnie będzie sprawował władzę królewską. To jego bowiem ustanowiłem głową Izraela i Judy.
1Krl01036 Benajasz zaś, syn Jojady, powiedział do króla: Amen! Obyż taka była wola Jahwe, Boga mojego pana i króla!
1Krl01037 Jak był Jahwe z moim panem i królem, tak niech też będzie z Salomonem i niech jego tron wywyższy ponad tron Dawida, mojego pana i króla.
1Krl01038 Poszli tedy: kapłan Sadok i prorok Natan, Benajasz, syn Jojady, oraz Keretyci i Peletyci, pomogli Salomonowi wsiąść na mulicę króla Dawida i zaprowadzili go do Gichonu.
1Krl01039 Kapłan Sadok wziął z przybytku róg napełniony oliwą i namaścił Salomona. Kiedy zabrzmiały trąby, cały lud zawołał: Niech żyje król Salomon!
1Krl01040 Potem wszyscy ludzie udali się za Salomonem. Grano na fletach i radowano się tak bardzo, że aż ziemia drżała.
1Krl01041 Do Adoniasza i do tych, którzy z nim biesiadowali, odgłosy te doszły, kiedy kończyli swoją ucztę. Usłyszawszy głos trąby, odezwał się [jako pierwszy] Joab: Co to za krzyki słychać z miasta?
1Krl01042 Kiedy on jeszcze mówił, nadbiegł Jonatan, syn kapłana Abiatara. Powiedział do niego Adoniasz: Chodź no tu! Jesteś dzielny i zawsze przynosisz dobre wieści. Jonatan odpowiedział Adoniaszowi:
1Krl01043 Niestety! Oto nasz pan i król, Dawid, ustanowił królem Salomona.
1Krl01044 Wysłał król z nim kapłana Sadoka, proroka Natana, Benajasza, syna Jojady, Keretytów oraz Peletytów. Oni to posadzili Salomona na mulicy królewskiej,
1Krl01045 a kapłan Sadok i prorok Natan namaścili go na króla w Gichonie. Odeszli stamtąd radując się, tak że całe miasto zostało poruszone. Stąd te odgłosy dochodzące aż do was.
1Krl01046 Salomon zasiadł już na królewskim tronie.
1Krl01047 Przybyli także słudzy królewscy, którzy wychwalali naszego pana i króla, Dawida, mówiąc: Niech Bóg twój uczyni imię Salomona sławniejszym od twojego imienia, a tron jego niech będzie wyższy od twojego tronu! A król skłonił się głęboko na swoim [królewskim] łożu.
1Krl01048 I przemówił w te słowa: Niech będzie błogosławiony Jahwe, Bóg Izraela, za to, że mi dziś ustanowił następcę na moim tronie, abym go mógł oglądać własnymi oczyma.
1Krl01049 Wszystkich biesiadujących z Adoniaszem ogarnęło przerażenie; powstali [od stołu] i rozeszli się każdy w swoją stronę.
1Krl01050 Sam Adoniasz zaś, bojąc się Salomona, też wstał, wyszedł, [dobiegł do ołtarza] i uchwycił się jego rogów.
1Krl01051 Salomonowi doniesiono o tym w takich słowach: Adoniasz, drżąc ze strachu przed Salomonem, trzyma się rogów ołtarza i mówi: Oby zechciał mi dziś przyrzec król Salomon, że nie zgładzi mieczem swego sługi!
1Krl01052 Powiedział tedy Salomon: Jeżeli się okaże, że jest to uczciwy człowiek, nawet jeden włos nie spadnie mu z głowy; lecz jeśli udowodnią mu winę, będzie musiał umrzeć.
1Krl01053 I posłał król Salomon swoich ludzi, którzy sprowadzili go od ołtarza. Upadł Adoniasz na twarz przed Salomonem, a Salomon rzekł mu: Wracaj do swego domu!
1Krl02001 Przewidując, że już wkrótce umrze, Dawid wydał takie oto polecenie swojemu synowi, Salomonowi:
1Krl02002 Ja już kończę drogę [wszystkich istot ziemskich]. Bądź odważny, jak przystało na mężczyznę!
1Krl02003 Pamiętaj, służ Jahwe, twojemu Bogu, chodząc Jego drogami, przestrzegając Jego praw, przykazań i zarządzeń, poleceń, tak jak to jest napisane w prawie Mojżesza, aby ci się wiodło we wszystkim, co będziesz czynił, i dokąd tylko się udasz.
1Krl02004 W ten sposób wypełnią się na tobie słowa wypowiedziane do mnie przez Jahwe: Jeżeli twoi synowie będą Mi wierni z całego swojego serca i z całej swojej duszy, nigdy nie zabraknie ci potomka, zasiadającego na tronie izraelskim.
1Krl02005 Sam wiesz, co uczynił mi Joab, syn Serui; co uczynił dwom dowódcom oddziałów wojskowych Izraela, Abnerowi, synowi Nera, i Amasie, synowi Jetera: jak ich pozabijał, przelewając krew w czasie pokoju, jak gdyby to było w czasie wojny; jak splamił krwią pas, którym był przepasany, i sandały, które miał na nogach.
1Krl02006 Będziesz się kierował w działaniu własną roztropnością i nie dopuścisz, żeby [nie pomszczony] dożył starości i z siwą głową odszedł w zaświaty, do ojców.
1Krl02007 Natomiast synom Barzillaja Gileadczyka okażesz wiele łaskawości i zaliczysz ich do tych, którzy będą zasiadać z tobą do wspólnego stołu. Oni bowiem w ten właśnie sposób też okazali mi życzliwość, gdy uciekałem przed twoim bratem Absalomem.
1Krl02008 Jest tu blisko ciebie Szimei, syn Gery, Beniaminita z Bachurim. Obrzucał on mnie ohydnymi wyzwiskami, kiedy byłem w drodze do Machanaim. Ponieważ jednak wyszedł mi potem na spotkanie aż do Jordanu, przysiągłem mu na Jahw...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin