Na leśnej ścieżce spotkałem nimfę.doc

(22 KB) Pobierz
Na leśnej ścieżce spotkałem nimfę,

Na leśnej ścieżce spotkałem nimfę,

Wiosenną porą, natchnioną majem.

Suknia kwiatowa, włosy rozwiane,

Zwolniła biegu, przy mnie przystaje.

 

Nieśmiały ze mnie robaczek boży,

Stoję pokornie, zachwytem płonę.

Języka jakbym nie miewał wcale,

Ona wyciąga do mnie swe dłonie.

 

Chodź ze mną, rzekła, w bagien moczary,

Gdzie elfy tańczą w księżyca blasku,

Kwieciste błonia i mchów dywany

stopy masują puchem atłasu.

 

Świetliki tworzą gwiezdne szpalery,

Koncerty świerszczy masują uszy.

Ściele zapachem las macierzanki,

tajemnic strzegą wiklin bambusy.

 

Tam zostaniemy, na długie lata

Złączeni ciszą, tylko we dwoje.

Bagaże smutków, życiowych udręk,

Zostaną poza codziennym znojem.

 

Podałem rękę, skinąłem głową,

Objęła czule mnie swym ramieniem.

Opar bagienny kurtyną zapadł,

Zostało po mnie tylko wspomnienie.

:):)

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin