00:00:02:Oh. 00:00:05:Lewiatany. 00:00:07:Oni sš jak zmiennokształtni, 00:00:08:i nic nie może ich zabić. 00:00:10:Dick nadchodzi. 00:00:12:Jak ja to zawsze mówię 00:00:14:Jeli chcesz wygrać,|to musisz być jak rekin. 00:00:15:A rekin musi jeć. 00:00:17:Chcesz żebym to zrobił? 00:00:20:Bobby, co to jest? 00:00:22:Chce żeby doktor zjadł siebie. 00:00:24:Majš go. 00:00:26:Dean, tam jest przynajmniej czterech lewiatanów. 00:00:28:A my nawet nie wiemy jak zabić jednego. 00:00:29:Więc to będzie szok. 00:00:31:A jak wejdziemy przez drzwi to nie będzie? 00:00:35:Dobra sukinsyny. 00:00:37:Zobaczymy co teraz zrobicie. 00:00:42:Bobby! Chod! 00:00:45:Ruszaj! Ruszaj! 00:00:48:Hej Bobby, twoja czapka. 00:00:52:Bobby? 00:00:53:Bobby?! 00:00:55:Bobby?! 00:00:58:Napisane tłumaczone dla siebie z pliku tekstowego, więc spodziewaj sie błedów... 00:01:02:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:06:Bobby? Bobby?|Hej, hej, hej, hej. Poczekaj. 00:01:09:- Sam, czy on nie żyje?|- Sprawdzam. 00:01:10:Czy on nie żyje?! 00:01:12:Poprostu jed, Dean!|Bobby? 00:01:14:Musisz ze mnš rozmawiać,|Sam! 00:01:15:Dobra oddycha.|Odczuwam puls. 00:01:16:Trzymaj go w pozycji pionowej.|Zatrzymaj krwawienie. 00:01:18:Nie jestem idiotš, Dean. 00:01:19:Znam sie na pierwszej pomocy przy pocisku w głowie. 00:01:21:- Potrzebujemy najbliższego szpitala dla pacjentów z urazami.|- Czekaj. Czekaj. 00:01:23:Jaki jest adres?! 00:01:25:Dobra, Bobby,|Trzymaj się. 00:01:40:Bobby?|Wytrzymaj. 00:02:04:Myle, że włanie znalelimy Phila. 00:02:07:Chwila. 00:02:08:Co jest nie tak. 00:02:11:Ta, bez jaj Bobby.|Jest tam trup na drzewie. 00:02:13:Co złego się stanie. 00:02:16:No wiesz, niebezpieczeństwo jest wpisane w nasz zawód, Bobby. 00:02:17:Dlatego mamy broń. 00:02:30:Albo co złego już się stało. 00:02:38:Ale jaja. 00:02:40:Ty chcesz nam wyjanić co się dzieje? 00:02:42:Co się dzieje z twojš głowš? 00:02:45:Dostałem kulke. 00:02:47:Ty co? 00:02:48:Bobby, bylimy z tobš przez cały dzień. 00:02:51:Myle że bymy zauważyli że masz kulke. 00:02:52:Nie zabrałem jednej tutaj. 00:02:53:Ja zabrałem jednš stamtšd,|Ja w prawdziwym wiecie. 00:02:57:Zgubiłe nas. 00:02:59:Posłuchaj, Bobby, ty chcesz|usišć na tym krzele, serio? 00:03:01:Nie, ale jest co co musze|ci powiedziec. 00:03:03:Ja 00:03:04:cholera,|nie wiem co powiedzieć. 00:03:06:Nie szkodzi. Nie spiesz się.|Jetemy, jestemy tutaj. 00:03:08:Nie, nie, nie ty 00:03:10:Prawdziwy ty, tam|w realnym się wiecie. 00:03:14:Liczby. Liczby. 00:03:17:Gdzie jest papier? 00:03:22:Nie miałem czasu przedtem... 00:03:27:...żeby ci powiedzieć|co oni gotujš. 00:03:31:Musisz wiedzieć. 00:03:35:Zamierzasz tam tak stać czy wzišć się w garć, Bobby? 00:03:38:Co do diabła? 00:03:42:Karen? 00:03:44:Spodziewałe się|Farrah Fawcett? 00:03:47:Nie.|Ona najpierw dzwoni. 00:03:50:To jest to co powiedzialem gdy to się stało 00:03:54:O czym ty mówisz? 00:03:56:Daj mi. 00:04:01:Oh. 00:04:09:To... 00:04:12:To jest takie same jak było. 00:04:15:Jeste piękna. 00:04:17:Przestań mnie osładzać i tu podejd. 00:04:21:Czuje jakbymy nie rozmawiali kawał czasu. 00:04:25:Wiem co czujesz. 00:04:27:Posłuchaj 00:04:30:Mam ci co do powiedzenia. 00:04:32:Bez wykrętów tym razem,ok ? 00:04:36:Usišd, Bobby. 00:04:45:Wiem jaka to jest noc. 00:04:47:Pamiętam to. 00:04:49:Mylałem o tym wiele razy. 00:04:51:Naprawde z tym siedziałem.|...siedziałem z tym. 00:04:53:Nie rób sobie żartów ze mnie. 00:04:55:Nie miałbym. 00:04:57:Ale teraz muszę 00:05:03:Pamiętam, że była burza tej nocy kiedy to się stało 00:05:27:Matko Mary, mam mieszane ciasto owocowe. 00:05:32:Co, Bobby? 00:05:35:Nic. 00:05:38:Muszę ić.|Przepraszam, kochanie. 00:05:40:Bobby, zaczekaj. 00:05:43:Nie odchod. 00:05:46:Zasadš numer 1: 00:05:48:jest działać jakby sie wiedziało jak 00:05:49:Rufus? 00:05:51:Co, nie moge ci juz udzielić rady? 00:05:53:Nagle wszystko wiesz? 00:05:54:No wiesz, zawsze moge pójć do samochodu i poczekać. 00:05:56:Nie, czekaj.|Potrzebuje twojej pomocy. Bad 00:05:59:To cholernie proste co robisz teraz. 00:06:00:Nie, posłuchaj mnie, Rufus.|Niedługo umrę. 00:06:02:Oh, teraz to realistyczny poglšd 00:06:04:ze miertelnoci na polowanie na duchy. 00:06:05:Aaa!|Aaa, Nellie, alarm. 00:06:07:Dobra chłoptasiu , ruszamy. 00:06:09:Nie, Rufus 00:06:18:Idziesz, Bobby? 00:06:20:Mam na myli, że nie odmłodniejemy tutaj. 00:06:22:Ide. 00:06:27:Bóg cie ukaże. 00:07:19:Witam, Mr. Singer. 00:07:22:Twój czas nadszedł. 00:07:30:Więc jeste moim żniwiarzem,|hm? 00:07:33:No wiesz, słyszalem jak żniwiarze łapiš 00:07:37:w biały dzień|i we nie, 00:07:39:ale nigdy nie spodziewałem sie pojawienia sie osobicie 00:07:41:wewnštrz zakremowanego gocia. 00:07:43:Jeste w pišczce geniuszu.|To co sie dzieje teraz. 00:07:46:Wejde w twój... krem|i wyłowie cie stamtšd. 00:07:52:- Mylisz że możesz mnie zgubić?|- Spróbuje. 00:07:55:Mam jeszcze kilka miejsc do odwiedzenia, Singer.|Nie marnuj mojego czasu. 00:07:58:Równie dobrze,|móglbym to samo powiedzieć o sobie. 00:08:02:Przedłużasz nieuniknione. 00:08:09:Znajdę cię gdziekolwiek! 00:08:13:Nawet w tym nasšczonym rumem labiryncie szczórów. 00:08:18:Poprostu zrozum, nie możesz porównać. 00:08:24:To nie jest nawet konkurs. 00:08:25:Zależy od kryteriów. 00:08:26:Przetrwanie jest jedynym kryterium,|tak? 00:08:28:A kiedy szlag trafia fana, 00:08:30:nie chodzi o to kto ma umiejętnoci. 00:08:32:Chodzi o to kto jest większym zasrańcem. 00:08:34:Bobby, mógłby powiedzieć dla Sama 00:08:36:że Chuck Norris|mógłby skopać tyłek dla Jet Li? 00:08:46:Mógłby przynieć mi piwo skoro już tam jeste ? 00:08:47:Bobby? 00:08:49:Bobby Singer, lepiej żeby był umyty gdy zejdziesz. 00:08:56:Jeste brudny. 00:08:58:Boże, co jest z tobš nie tak ? 00:09:00:To tak jakby chciał go obrazić. 00:09:06:Biedactwo. 00:09:09:Zbierz resztę na ołtarz,|to jš zabije, 00:09:11:i spłonie w krypcie. 00:09:13:Teraz idzie za kolesiem, który łamie serca innym dziewczynom. 00:09:15:Przejmujšce,|mylę się? 00:09:18:Dlaczego brakuje ci tchu? 00:09:19:Poszedłes tam by pobiegać? 00:09:21:- Potrzebuje twojej pomocy, Rufus.|- To oczywiste. 00:09:22:Nie, posłuchaj mnie. 00:09:24:Chce żebyć wzišł pochodnie. 00:09:25:Jak tylko otworzę jej trumne,|będzie zabawa. 00:09:28:Nie. Posłuchasz mnie ty sukinsynu? 00:09:30:Jest tu cholerny żniwiarz który idzie po mnie. 00:09:32:Jest cholerny żniwiarz który idzie po wszystkich z nas, Bobby. 00:09:36:Dobra, połóżmy tego cholernego ducha do łóżka. 00:09:40:Mam plany co do Purim. 00:09:45:Strona neurochirurga|na wezwanie 00:09:46:Powiedz O.R.|by wstrzymać obieralnych. 00:09:48:Przenie urazówkę nr.2 do łóżka nr.7|jak tylko będzie czyste. 00:09:52:Rana postrzałowa w prawš powierzchnię czołowš,|nie znaleziono rany wyjciowej. 00:09:54:Oddychanie spontaniczne.|Częstoć oddechów 18 i płytkie. 00:09:57:Puls 120.|Cinienie 90 na 60. 00:10:00:- GCS 5.|- Podaj 80 gramów mannitolu na 30. 00:10:02:- Przygotowanie do intubacji.|- Wlot powietrza czysty. 00:10:04:Zróbmy centralne nacięcie tutaj. 00:10:05:Co się dzieję?|Proszę nam tylko powiedzieć 00:10:06:- Usuńcie ich stšd.|- Wybaczcie. Musicie się odsunšć i zrobić miejsce. 00:10:08:- To nasz wujek.|- Musicie się odsunšć. 00:10:10:- Co oni robiš?|- Musimy go ustabilizować. 00:10:11:Dobrze, kiedy zamierzacie usunšć kulę ? 00:10:13:Gdybymy mogli zmniejszyć obrzęk, 00:10:15:jeli jest w miejscu gdzie możemy sie dostać, jeli... -- 00:10:16:Jeli wogle przeżyje do tej pory. 00:10:25:Zapomnij o tym.|Muszę ić. 00:10:29:Łamasz serc. 00:10:36:Podaj 30 jednostek mannitolu na 10 więcej. 00:10:39:CBC and 'lytes.|I jeszcze 500 jednostek soli. 00:10:42:Funkcje życiowe były stabile 2 minuty temu. 00:10:44:Teraz sie kruszy. 00:10:50:Złamie ci serce. 00:10:57:Bobby... 00:10:58:Żyjesz?|Powiedz co. 00:11:02:Popatrz! 00:11:19:Cinienie|130 na 90. 00:11:34:Dobra Rufus, potrzebuje ciebie -- 00:11:37:Ale jaja. 00:11:39:To by było na tyle 00:11:40:cholera, prawie zabiłe sam siebie. 00:11:43:Będziesz użyteczny nawet jeli będę musiał cię ponieć 00:11:49:Jest stabilny jak na razie. 00:12:19:Rufus... 00:12:21:Gdzie do diabła byłe ? 00:12:24:Hej! 00:12:26:Tak, ty!|Ty, dzieciaku! 00:12:28:Co robisz jako biały królik? 00:12:29:jeste troche brudny w każdym miejscu 00:12:32:wystarczy tych przerażajšcych skoków. 00:12:35:Od kogo uciekasz? 00:12:38:Chwila.|Ja cie znam. 00:12:44:Mylałe że nie żyje? 00:12:48:Zadzwoń do mnie, dobra? 00:12:49:Nie sadzaj Shivy dla mnie jeszcze,|Bobby. 00:12:52:Posłuchaj -- po tym jak bridezilla|zabrała cie, 00:12:55:pamiętasz co mi powiedziałe o dowiadczeniu bliskiej mierci? 00:12:58:Nic ci jeszcze nie powiedziałem. 00:12:59:Ale teraz gdy o tym wspomniałe, 00:13:01:jestem pewny, że prawie przeszedłem na drugš stronę. 00:13:02:I co widziałe? 00:13:04:Co widziałem? A co ty taki zdenerwowany,paco? 00:13:08:Dobra, dobra. 00:13:09:Widziałem na korytarzu rozesłany dywan 00:13:12:w budynku z mojego dzieciństwa. 00:13:13:I? 00:13:14:I wyszedłem. 00:13:16:Ja nie umieram na le rozesłanym dywanie. 00:13:18:Nie, dzięki.|Więc, co zrobiłe? 00:13:20:Cóż Bobby, oczywicie nie będšc głupim 00:13:22:Zaczšłem rozglšdać sie za wyjciem. 00:13:25:przysięgam, to co oni mówiš o życiu mijajšcym przed twoimi oczami 00:13:29:Bo za każdym razem|gdy otwierałem drzwi, 00:13:30:był tam następny rozdział 00:13:32:dobro, zło,|krew. 00:13:33:Więc, jak udało ci sie wydostać? 00:13:35:Znalazłem właciwe drzwi oczywicie. 00:13:36:Jak je znalazłe? 00:13:38:- To proste. Wszedłem głębiej|- Głębiej. Jako wiek? 00:13:40:Nie, głębiej jak... 00:13:42:Cholera nie chcesz o tym myleć, 00:13:45:więc to zakopujesz,|prz...
beaart