Anne McCaffrey - Statek 4 - Miasto, które walczyło.txt

(774 KB) Pobierz
Ann� McCaffrey S. M. Stirling

MIASTO, KT�RE WALCZY�O

Prze�o�y�a Beata Jankowska-Rosadzi�ska
PROLOG
- Jak d�ugo? - zapyta� zrozpaczony Amos ben Sierra
Nueva.
- Nast�pne czterdzie�ci pi�� minut, sir - odpowiedzia�
technik bezbarwnym g�osem, �wiadcz�cym o jego koncent-
racji.
Amos dotkn�� czujnika w uchu i odwr�ci� si� ku niskim
wzg�rzom. Porasta� je sosnowy las, a przynajmniej by�o tak
jeszcze przed godzin�, gdy� teraz p�on��. S�upy ognia, pod-
sycanego �ywic�, osi�ga�y wysoko��' pi��dziesi�ciu metr�w.
Naje�d�cy sami odci�li sobie drog� wybuchem ognia wznie-
conego z samolotu. Wydawa�o si�, �e fakt, i� przyczyniaj�
si� do strat we w�asnych oddzia�ach, jest im ca�kiem oboj�tny.
Bethelia�ski arystokrata zgrzyta� z�bami z w�ciek�o�ci na t�
wielkopa�sk� pogard� i, niestety, racja by�a po jego stronie.
Inwazji Kolnari najwi�kszy op�r stawiali Stra�nicy �wi�-
tyni i planetarna policja Bethelu. Byli t� nieliczn� garstk�,
kt�ra nie odebra�a inwazji jako kary za grzechy bezbo�nego
m�odego Amosa ben Sierry Nueva i jego zwolennik�w. Na-
tomiast wierni skutecznie nadstawiali gard�a pod pirackie
no�e. Ca�e szcz�cie, �e Amos i jego zwolennicy byli przy-
gotowani do walki, cho� spodziewali si� raczej, �e pewnego
dnia przyjd� po nich Stra�nicy.
- Wszystko przygotowane, m�j bracie - oznajmi� m�-
czyzna siedz�cy obok Amosa na tylnym siedzeniu pikapa.
Joseph ben Said by� obywatelem, gorzej, draniem ze slum-
s�w Keriss, ale te� pierwszym zwolennikiem Amosa, kt�ry
dowi�d� najwi�kszej lojalno�ci. Amos przypomnia� sobie r�w-
nie� o jego umiej�tno�ciach.
- Zabierz mnie prosto do bunkra - poleci� i uci�� protes-
ty Josepha obcesowym machni�ciem r�k�.
Gdy kierowca odpali� silniki i poprowadzi� pojazd w d�
brudnej drogi, kanonier pochyli� si� za zamontowan� na ob-
rotnicy wyrzutni� rakietow�. By� niedo�wiadczony, tak jak
wszyscy. Drugie Objawienie w tajemnicy trenowa�o ze zgro-
madzon� broni�, przygotowuj�c si� na Drugi Exodus do Al
Miny. Oficjalna policja �wi�tyni utrzymywa�a, �e nie ma
potrzeby ryzykowa� poza Bethelem, skoro po trzech wiekach
dzielnego wychowania Wybrani wci�� byli rzadko�ci� na
pocz�tkowym obszarze uk�adu. Nie by�o czasu na zdobycie
prawdziwych umiej�tno�ci w pos�ugiwaniu si� niszczyciel-
skimi narz�dziami, kt�re by�y ich zabezpieczeniem na wy-
padek, gdyby Starsi u�yli si�y. nie chc�c dopu�ci� do po-
wstania uk�adu innych zamieszkanych planet systemu Saffron.
Przed nimi ogie� pulsowa� i rycza�. Sosny by�y rodzim�
odmian�. Nazywano je drzewami-�wiecznikami. O tej porze
roku stawa�y si� wyj�tkowo �atwo palne, a powietrze by�o
g�ste od ci�kiego �ywicznego dymu. Tuman kurzu trysn��
spod samochodu, gdy zakr�cali za bunkrem, zarzuconym obe-
cnie maszynami rolniczymi i przykrytym nie przerobionymi
odpadami. Kierowca wycofa� i nie wy��czaj�c silnik�w, osa-
dzi� pojazd na spr�ystej os�onie, tak by linia celowania
kanomera przebiega�a tu� nad szczytem wzniesienia.
- Dobra robota - powiedzia� Amos, klepi�c go po ra-
mieniu, po czym wyskoczy� i schyli� si�, by wej�� do bunkra.
Do jednej ze �cian przytwierdzono ekran, kt�ry pokazywa�
obszar w zasi�gu kilometra od czujnika umieszczonego przy
drodze. P� tuzina m�czyzn i kobiet w kombinezonach i czap-
kach m�wi�o do komunikator�w lub pochyla�o si� nad sche-
matem roz�o�onym na prowizorycznym stole. Powietrze
w bunkrze przesycone by�o chrz�szcz�cym napi�ciem, do-
tkliwszym dla nerw�w ni� huczenie p�on�cego lasu dla uszu.
Amos skin�� g�ow�... oficerowi, przypomnia� sobie. Nie byli
ju� przyjaci�mi ani wasalami, lecz wojownikami.
- Nadchodz�- oznajmi�a Rachel bint Damscus.
Jej szczer� ko�cist� twarz pokrywa�a maska opanowania.
By�a specjalistk� od infosystem�w. co by�o niezwyk�� rzad-
ko�ci� na Bethelu, gdzie wi�kszo�� kobiet trzyma�a si� tra-
dycyjnych kobiecych dziedzin, jak medycyna czy literatura.
Joseph uk�oni� si� jej.
- Dobrze si� miewasz, pani? - zapyta�.
Odpowiedzia�a kr�tkim skinieniem, po czym odwr�ci�a si�
do Amosa.
- Uderzyli w las rodzajem broni zapalaj�cej po�redniego
ra�enia, a teraz przeprawiaj� si� przeze�. Maj� pojazdy me-
chaniczne. Te z charakterystycznymi cechami termoj�dro-
wych cz�stek neutrino, wygl�daj� na dosy� ci�kie.
- Prawdopodobnie nie wiedz�, jak powszednie s� tu z�e
ognie - stwierdzi� Amos. Pracowa�, a� zasch�o mu w ustach.
W pojazdach Bethelu stosowano baterie akumulatorowe.
Rachel dobrze si� trzyma�a, lepiej, ni� oczekiwa�. Znaj�c
jej gwa�towne usposobienie, spodziewa� si� wybuchu histerii.
Poza tym cierpia�a na klaustrofobi�, wi�c przebywanie w bun-
krze stanowi�o dla niej dodatkowe obci��enie psychiczne.
Musia�a skupia� ca�� si�� woli. by zwalczy� l�k. za co nale�a�o
si� jej szczeg�lne uznanie.
- My�leli, �e p�omienie zamaskuj� ich podej�cie - po-
wiedzia� g�o�no.
W pierwszej zasadzce zabili kilku naje�d�c�w z piechoty.
Wystarczy�o par� godzin, by sprawdzi�, jak obcy reaguj� na
wyzwanie - odpowiedzieli natychmiast z przyt�aczaj�c� si��.
Amos odchrz�kn�� i zapyta� spokojnie:
- Jak daleko s� od kopalni?
- Dwa kilometry i zbli�aj� si� z pr�dko�ci� dwudziestu
kilometr�w na godzin�. Mam ich na ekranie.
Obraz dr�a�, cho� ekran przytwierdzony by� do �ciany.
Oznacza�o to. ze co� wstrz�sn�o ziemi� pod czujnikiem,
mimo i� przymocowali go do solidnej ska�y. Przed nimi po
obu stronach rozci�ga�y si� wzg�rza. Wszystko, pr�cz w�s-
kiego strumienia i wiod�cej wzd�u� mego drogi, p�on�o, a�
do podn�a masywnych, granitowych pochy�o�ci. Na ni�ej
po�o�onych stokach w�r�d p�on�cych drzew przesuwa�y si�
matowo po�yskuj�ce kszta�ty, trudne do odr�nienia od t�a.
jakby ich powierzchnie przystosowywa�y si� do koloru oto-
czenia niczym kameleon. Mo�na by�o dostrzec kontury nis-
kich kopu� z d�ug� broni�, stercz�c� w kierunku p�yt. lufami
zbudowanymi ze zwoj�w lub pier�cieni oraz czym� w rodzaju
falowodu albo elektromagnetycznej wyrzutni rakietowej.
Jeden z walcz�cych pojazd�w obr�ci� si� wok� w�asnej
osi. Na ko�cu lufy pojawi� si� b�ysk, r�wnie jasny jak p�o-
7
mienie. Gdy czujnik zosta� zamieniony w plazm�, obraz na
monitorze nieznacznie zaszed� mg��, a potem odzyska� klaro-
wno��, jak system kompensowany przez poszerzanie wyj�cia
z innych system�w.
- Dobrze, to da nam klucz do czu�o�ci ich detektor�w -
powiedzia� Joseph. Pochyli� si� do przodu. - Czy wszyscy
ju� stamt�d wyszli?
- Wycofuj� si� na pok�ad wyrzutni. Nie ma nikogo w pro-
mieniu pi�tnastu kilometr�w - odpowiedzia�a Rachel. - My
jeste�my najbli�ej.
- Wi�c zr�b to - poleci� Amos.
Dotkn�a pulpitu sterowniczego. Monitor rozb�ysn�� bia�ym
�wiat�em i zgas�. P� sekundy p�niej aktyniczny b�ysk prze-
�wietli� bunkier i odbi� si� od tylnego wej�cia, lecz pozosta�
do�� jasny, by przyciemni� ich ochronne gogle. Po kilku
uderzeniach serca rozleg� si� grzmot, jakby B�g skierowa� na
nich sw�j gniew; ziemi� przeszy� pot�ny wstrz�s i zala�a j�
fala �aru. Z powodu powsta�ego ci�nienia hucza�o im
w uszach.
- A wi�c Kenss zostafo unicestwione - mrukn�a do
siebie Rachel. Przez moment sprawia�a wra�enie nieobec-
nej. - Tarnik widzia� to. Powiedzia�, �e b�ysk by� jak miecz
Boga, a fale mia�y kilometr wysoko�ci, gdy za�ama�y si� nad
g�rami p�wyspu.
- Wynosimy si� st�d - rzek� spokojnie Amos, spogl�da-
j�c na zegarek wpi�ty w r�kaw. Nie by�o nic wi�cej do
powiedzenia. W Kenss, stolicy Bethelu, mieszka�a rodzina
Rachel, jak r�wnie� wi�kszo�� �yj�cych krewnych Amosa
i Josepha, je�li mia� jakich�. - Spotkamy si� za czterdzie�ci
minut przy wahad�owcu. - Zamilk� na moment. - Rachel?
- Tak, sir?
- Dobra robota. Bardzo dobra.
Kiedy opu�cili bunkier, s�up ob�oku sp�aszczy� si� ju�
wysoko w stratosferze.
ROZDZIA� 1
"SSS". Czujnik przegl�du AI przefiltrowa� wiadomo��
z przestrzeni mi�dzygwiezdnej i przes�a� j� do kontrolera
Stacji SSS-900.
- Znowu syczymy, co? - mrukn�� z roztargnieniem Si-
meon do podprogramu i ponownie skupi� uwag� na symula-
torze.
Napoleon zepchn�� w�a�nie Brytyjczyk�w na p�noc od
Nottingham. Ranni, wyczerpani �o�nierze rozpierzchli si� po
polach, na kt�rych obozowa�a pobita armia, gdy spad� deszcz
i szare niebo pociemnia�o nad rozdeptanymi, b�otnistymi po-
lami. W oddali, na pofa�dowanym obszarze, gdzie cia�a poleg-
�ych le�a�y wok� zniszczonego dzia�a, wci�� migota�y ogniki.
To kobiety chodzi�y z latarniami, szukaj�c swoich m��w
i syn�w.
Pos�aniec przyby� do namiotu Wellesley z wiadomo�cia-
mi o powstaniach jakobm�w w Birmingham i Manchesterze
oraz o wyl�dowaniu irlandzkich rebeliant�w. W otwartym
skrzydle namiotu sta� m�czyzna z du�ym, dziobatym nosem.
Przemokni�ty milicjant zasalutowa� niezgrabnie i, mru��c
oczy przed deszczem, poda� mu przesy�ki.
- Do diab�a z tym - mrukn�� m�czyzna z du�ym nosem,
wracaj�c do sto�u, na kt�rym le�a�a roz�o�ona mapa, i roz-
win�� ci�kie, zalakowane papiery. - Jaka szkoda. Gdyby�my
wygrali t� ostatni� bitw�... Gdyby ciocia mia�a w�sy, toby
by�a wujkiem. Ale tak niewiele brakowa�o, tak bardzo nie-
wiele. - Spojrza� na pos�a�ca. - Poinformujesz jego wyso-
ko��, �e musi wraz z rodzin� kr�lewsk� natychmiast wsi���
na statek do Indii. To - si�gn�� po raporty schowane w pro-
wizorycznym biurku - dla wicekr�la Arnolda w Kalkucie.
- Poddaj� si� - powiedzia� komputer.
- Oczywi�cie - odpar� zarozumiale Simeon.

Prze��czy� podstawowe ognisko wizualne z symulacji z po-
wrotem na spoczynek i spojrza� na du�� holotablic�. By� to
wspania�y model u�ywany w grach wojennych. Przedstawia�
map� Anglii zasypan� symbolami jednostek. Przez powi�k-
szenie poszczeg�lnych sektor�w mo�na by�o uzyska� coraz
wi�cej szczeg��w, a� do o�ywionych modeli �o�nierzy i koni.
Albo czo�g�w i artylerii do kilku innych gier. Skoncentrowa�
si� na koniu, kt�ry ze zm�czenia opiera� si� o swego s�siada
w linii pikiety, oraz na twarzy ziewaj�cego posterunkowego
z wystaj�cymi z�bami,
ccc
- Co to jest? - zapyta� Simeon.
Odpowied� nap�yn�a do jego �wiadomo�ci z obwod�w
w postaci �cis�ej wi�zki sygna�u modulowanych fal podprzes-
tr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin